Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was test czerwonego lakieru do paznokci od Rimmela :) Już od jakiegoś czasu planowałam zakup jakiegoś lakieru z tej serii, ze względu na obietnice błyskawicznego wysychania, ale nie mogłam zdecydować się na żaden konkretny kolor. Wreszcie wybór padł na nr 315 Ready, AIM, Paint! - intensywną czerwień :) Jak się sprawdził ? Zobaczmy!


Mała buteleczka o pojemności 8ml mieści dość gęstą konsystencję, z którą nie najlepiej się współpracuje, ponieważ tworzy smugi i trudno jest go dokładnie rozprowadzić. W komplecie dostajemy również dość gruby i szeroki pędzelek, który z jednej strony jest bardzo wygodny, ponieważ wystarczy tylko jedno pociągnięcie na pomalowanie paznokcia, ale z drugiej strony przy tak gęstej konsystencji i intensywnym kolorze bardzo łatwo jest pomalować sobie dodatkowo skórki. Średnio się nim operuje również w trudniej dostępnych częściach paznokci. W dodatku po 2-3 tygodniach od otwarcia gęstnieje jeszcze bardziej przez co przestaje nadawać się do użycia. Jedyne co robi to ciągnie się, klei i maże! Spodziewałam się troszkę dłuższej przydatności do użycia :(
Jeśli chodzi o kolor, to odcień w opakowaniu i efekt na paznokciach minimalnie się różnią, choć akurat z koloru jestem zadowolona. W buteleczce jest mocno czerwony, intensywny, a po pomalowaniu staję się nieco ciemniejszy, bardziej w lekkim odcieniu buraka :) Ogólnie na paznokciach prezentuje się nawet nieźle, oczywiście przy bardzo dokładnym rozprowadzeniu :)
Największym jego plusem jest błyskawiczne wysychanie. W tym przypadku producent dotrzymał obietnicy i rzeczywiście po niespełna minucie lakier całkowicie wysycha :) Niestety, jeśli chodzi o trwałości to po prostu kompletna porażka! Ściera się i odpryskuje już 1 dnia po pomalowaniu! Nie nadaje się do wykonywania jakichkolwiek czynności, a nawet gdy nic nie robię nie jestem w stanie utrzymać go w nienagannym stanie :( Ciągle trzeba go poprawiać, dlatego przyznam szczerze, że mam go już dość i raczej nie kupie ponownie lakieru z tej serii :(
Podsumowując: Po Rimmelu spodziewałam się troszkę lepszej jakości, ale niestety muszę przyznać, że lepiej już radzą sobie lakiery z niższej półki cenowej. Poza błyskawicznym wysychaniem i ładnym kolorem nie ma żadnych zalet. Trwałość jest tragiczna, a do tego coraz gęstsza konsystencja nie zachęca do malowania. Jestem zawiedziona i niestety muszę się z nim rozstać...
Używałyście tych lakierów? Jak się u Was sprawdziły? :)
nie sądziłam, że Rimmel będzie miał tak kiepską trwałość, może jakaś dobra baza rozwiązałaby problem odprysków ?
OdpowiedzUsuńPróbowałam wielu sposobów i rzeczywiście z bazą utrzymuje się troszkę dłużej - ok 2 dni, ale to i tak słabo :(
UsuńMiałam kiedyś lakier z tej serii, skusiłam się na kolor, niestety odpryskiwał już pierwszego dnia :/
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko u mnie taka słaba trwałość :)
Usuńpiękny kolor! uwielbiam czerwień na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że lakier szybko schnie.
szkoda tylko, że gorzej z jego trwałością i po 2-3 tyg nie nadaje się już do użytku ..
Niestety, spodziewałam się czegoś lepszego :)
UsuńŁadny kolor, nie powiem, że nie, ale co z tego jak reszta do kitu! :/
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz i bardzo czytelny blog ;)
Fajnie, że Ci się podoba i zapraszam częściej :)
Usuń