Dzisiaj mam dla Was recenzję plasterków na wypryski Synergen, które są ciekawą alternatywą w walce z niedoskonałościami. Nie wiedziałam czego mam się po nich spodziewać, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :) O działaniu za chwilkę, a teraz kilka informacji z opakowania:
Za pomocą plastrów na wypryski otworzysz w sposób ukierunkowany zatkane pory, co pozwoli wyregulować produkcję łoju i wysuszyć pryszcz. Dzięki antybakteryjnej formule z 2% kwasu salicylowego plastry są wyjątkowo skuteczne w walce z pryszczami i wągrami. Rumianek i winogrono koją skórę i niwelują zaczerwienienia. Tolerancja produktu przez skórę została potwierdzona dermatologicznie.
Moja opinia:
Plasterki znajdują się w granatowym, kartonowym pudełku, w którym ulokowano 3 saszetki z plasterkami, po 12 w każdej saszetce. W sumie w opakowaniu znajduje się 36 plasterków ( naprawdę sporo :). Aby się do nich dostać należy najpierw rozerwać jedną z saszetek, po czym wyłania się przezroczysta folijka z naklejonymi plasterkami. Bez większego problemu można je od niej odkleić. Na opakowaniu zawarto wszelkie potrzebne informacje na temat działania oraz sposobu użycia. Umieszczenie plasterka na danej niedoskonałości również nie sprawia problemów. Wystarczy odpowiednio "nacelować", przykleić plasterek i lekko go docisnąć. Po odpowiednim przyklejeniu utrzymują się bardzo długo na skórze, nie odklejają się same, bez problemu przetrwają całą noc na twarzy. Rano wystarczy podważyć delikatnie koniec paznokciem i bez większego oporu odkleić. Jest to znacznie wygodniejsze rozwiązanie na noc niż np. żel punktowy, który podczas snu wytrzemy o poduszkę. Plasterki nie mają żadnego zapachu. Jeśli chodzi o działanie to w 90-kilku % się sprawdzają. Stosuję je na noc i zazwyczaj potrzebują tylko jednej nocy na znaczne zmniejszenie niedoskonałości. Najlepiej sprawdzają się na małych i średnich niespodziankach, które po niespełna nocy są znacznie zredukowane i pozostaje po nich już tylko mały ślad. Z większymi niedoskonałościami radzą sobie już trochę gorzej. Po pierwszej nocy niespodzianka jest lekko zmniejszona, złagodzona i mniej zaczerwieniona, ale niestety już podczas kolejnych nocy nie mają one na nią żadnego wpływu, choć i tak dobrze, że w jakimś stopniu działają na duże wulkany :) Rano, po oderwaniu plasterka nie pozostaje żaden ślad, zaczerwienienie, ani skóra nie jest wysuszona w tym miejscu. Cena bardzo korzystna, szczególnie biorąc pod uwagę ilość plasterków w opakowaniu, a w dodatku często są w promocji za 6,49zł. Podsumowując: Bardzo pomocne w walce z nagłymi niedoskonałościami :)
Też to zauważyłam, że te plasterki na jedne niespodzianki działają, na jedne nie, nie wiem , od czego to zależy. Ale na pewno warto je mieć w razie czego ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio przyklejałam je na podskórną gulę (nieco naruszoną) i wyciągały z niej "wodę".
Dobrze, że przynajmniej w niektórych przypadkach się sprawdzają :) Ogólnie je lubię, mam już 2 opakowanie :)
UsuńMiałam zamiar je dorwać, nawet na tej szalonej -40%, ale potem usłyszałam dużo negatywnych opinii i zrezygnowałam. Zaczynam żałować :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupowałam drugie opakowanie na -40% za 4,79zł :)
UsuńChyba je sobie kupię:) całkiem fajny produkt:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)
Dzięki :*
Usuńznów zapomniałam je kupić ;P teraz by mi się przydały, te plastry są wygodne i praktyczne:)
OdpowiedzUsuńMuszę sie na nie skusić przy okazji najbliższych zakupów ;)
OdpowiedzUsuń