Witajcie!
Dzisiaj specjalna recenzja perfum, które już od jakiegoś czasu bardzo chciałam mieć w swojej kolekcji. Fame, czyli sława to pierwszy zapach od Lady Gagi, który z założenia tak jak sama artystka miał być zaskakujący. I o ile sam zapach nie jest zbyt ekstrawagancki, to cała jego oprawa już na pewno tak! :)
Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście barwa perfum, która jest intensywnie czarna. Ponoć to pierwsze perfumy w takim właśnie kolorze i rzeczywiście efekt jest bardzo interesujący. Po rozpyleniu na skórę przez kilka sekund pozostaje na niej czarny ślad, który po chwili wyparowuje. To całkiem nietypowy efekt, z którym nigdy się nie spotkałam.
Sam flakon również jest efektowny, a zarazem elegancki. Czarna barwa perfum w połączeniu ze złotym korkiem świetnie się komponuje. Buteleczka sama w sobie jest bardzo prosta, owalna. Dopiero w połączeniu ze złotym, efektownym korkiem przypominającym szpony nabiera charakteru i tworzy wyrafinowaną całość. Atomizer rozpyla delikatną mgiełkę perfum.


Zapach nie jest już tak ekstrawagancki, ale również bardzo wyrafinowany. Idealnie wpasowuje się w mój gust. Na początku zaraz po rozpyleniu zapach jest dość ciężki, lekko pudrowy, czuć w nim bliżej nieokreśloną nutę, za którą zapewne odpowiada wykorzystanie trującej belladonny w nutach zapachu. Później zapach staje się nieco lżejszy, ale coraz bardziej słodki. Czuć w nim nutkę miodu połączoną ze słodyczą brzoskwini / moreli. W końcowej fazie zapach staje się bardziej kwiatowy i to w takim wydaniu najdłużej utrzymuje się na skórze. Zapach nie jest jednoznaczny, zmienia się na skórze. Trwałość bardzo dobra, zapach utrzymuje się kilka godzin na skórze.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: Belladonna, Kadzidło
Nuta serca: Miód, Szafran, Morela
Nuta bazy: Jaśmin Cambac, Tygrysia Orchidea
Dla mnie to HIT, choć nie od razu byłam nimi zachwycona :)
Boję się, że dla mnie byłby za ciężki. Ja wolę lekkie, świeże zapachy ;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś zastanawiałam się między tym zapachem a La Perla, Divina . Wybrałam ten drugi :)
OdpowiedzUsuńPS. nie wiem czy czytałaś kiedyś artykuł z czego Lady Gaga zamierza robić ( bądź robi, pewności nie mam ) perfumy :P
ja czytałam że miał być tam dodany zapach nasienia.. ale nie wiem też czy to prawda:P Piękny flakon:)
UsuńTak, coś czytałam, ale to dotyczyło chyba z czego ma robić :)
UsuńOwszem,nasienie a oprócz tego jeszcze krew :)
Usuńflakonik wygląda cudownie ale zapachu gagi nie znam
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie! :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu. Flakonik bardzo efektownie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńoglądałam ten flakonik, bo bardzo mnie zaciekawił, ale z tego co piszesz to zapach raczej nie dla mnie. ja uwielbiam lekkie kwiatowe zapachy choć nie do końca oczywiste, takie o żółtym zabarwieniu np. Dior J'adore,Elizabeth Arden 5th Avenue
OdpowiedzUsuńTen jest raczej cięższy i nie do końca kwiatowy, choć nie przytłacza :)
UsuńWyglądają rewelacyjnie, mimo, że ten czarny płyn mnie przeraża troszkę ;p
OdpowiedzUsuńMnie ten czarny kolor trochę odstrasza :)
OdpowiedzUsuńJest intrygujący :)
UsuńButelka faktycznie jest w typie Lady Gagi, ale kolor perfum jest intrygujący, też się nie spotkałam a i z efektem który robi, też nie, kurczę ciekawe to :) Może się kiedyś pokuszę na nie, bo zaintrygowałaś mnie nimi
OdpowiedzUsuńNaprawdę wyróżniają się na tle konkurencji :)
Usuńopakowanie boskie:)
OdpowiedzUsuńale nasienie i krew mnie nie przekonuje:D
I haven't smelt this one yet but it sounds so lovely! The bottle looks so pretty
OdpowiedzUsuńRebecca
www.winnipegstyle.ca
Wygląda niesamowicie :D
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest że zapach nie od razu przypadnie nam do gustu, dopiero gdy go trochę ponosimy :) ciekawa jestem jak pachnie :)
Dokładnie! Dopiero po kilkukrotnym wypróbowaniu mi się spodobał :)
UsuńTen zapach bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnąć :)
OdpowiedzUsuńOj tak, są świetne :)
UsuńSkoro sygnowane są takim nazwiskiem, to pewnie nawet nie skusiłabym się na to, żeby je powąchać ;)
OdpowiedzUsuńO wow ;) Woda perfumowana idealna do sygnowania przez Lady Gagę ;) Tajemnicza i z efektem bum ;) Ten czarny kolor i jego znikanie strasznie mnie zaciekawił ;) Pasuje to do Gagi ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta tajemniczość i oryginalność jest w nich najlepsza :)
Usuńswego czasu miałam na nią straszną ochotę, potem ciut mi przeszło...może w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńA nie farbuje ubrań? Szczerze mówiąc nuty zapachowe wyglądają intrygująco ale gdy powąchałam to dla mnie wydal mi się zwykłym owocowym zapachem. Podoba mi się, ale nie ma w nim nic mrocznego, na co wskazywałoby ciekawe opakowanie
OdpowiedzUsuńNie farbują ubrań, nawet przy bezpośrednim popsikaniu :)
UsuńMega oryginalne opakowanie :).
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten zapach :) Swego czasu psikałam się nim codziennie, aż w końcu się skończył :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mój się za szybko nie skończy :D
UsuńZaciekawiłaś mnie tym zapachem, ta buteleczka i kolor, wydają się być bardzo intrygujące :)
OdpowiedzUsuńPowącham przy najbliższej okazji.
widziałam w drogerii, a nie wąchałam, cena mnie odstraszyła :p
OdpowiedzUsuń