Dzisiaj pierwsza recenzja maseczki z serii "Październik Miesiącem Maseczek". Będzie to maseczka z zieloną glinką od Ziaji z serii Nuno ;) Czy jej działanie naprawdę jest warte zakupu!? Zaraz się okaże... ;)
Od producenta:
Nuno przeciw pryszczom:
- Absorbuje nadmiar sebum, wykazuje skuteczne działanie ściągające oraz wyraźnie zmniejsza rozszerzone pory.
- Łagodzi zmiany trądzikowe i normalizuje pracę gruczołów łojowych.
- Intensywnie nawilża skórę oraz łagodzi podrażnienia.
- Nie zatyka porów.
Sposób użycia: 1-2 razy w tygodniu nanieść grubą warstwę maseczki na skórę twarzy. Pozostawić na 10-15 minut, zmyć ciepłą wodą.
Moja opinia:
Maseczka znajduje się płaskiej tubce wykonanej z dość twardego plastiku, o pojemności 60ml. Pod koniec opakowania mogą być problemu z wyciśnięciem resztki maseczki. Zamykanie na klik działa bez zarzutu. Szata graficzna charakterystyczna dla całej serii, przyjemna dla oka, dominuje w niej biel i róż ;) Ogólnie mam z nią miłe skojarzenia ;) Konsystencja jest średnio gęsta, przypomina klasyczny krem. Ma delikatny, zielonkawy kolorek. Bardzo łatwo i szybko rozprowadza się na skórze oraz bez większych problemów spłukuje. Na twarzy delikatnie zasycha, ale nie ściąga skóry. Zapach również jest charakterystyczny dla całej tej serii. Bardzo go lubię. Jest delikatny, lekko słodki z ziołową nutą. Czuć go podczas trzymania maseczki na skórze, jednak po zmyciu praktycznie całkowicie znika. Myślę, że nikomu nie będzie przeszkadzał. Podstawową kwestią, jeśli chodzi o działanie jest uczucie ulgi zaraz po nałożeniu maseczki. Wydaje się jakby delikatnie chłodziła i koiła ewentualne podrażnienia. Po kilku minutach maseczka delikatnie zasycha i efekt ten znika. Po zmyciu skóra jest delikatnie nawilżona i złagodzona. Pory rzeczywiście wydają się być nieco mniejsze, a skóra jest matowa. Dobrze, że nie zapycha porów i nie powoduje wysypu. Z drugiej strony efekt oczyszczenia jest bardzo znikomy. W tej kwestii spodziewałam się czegoś lepszego. Na niedoskonałości również raczej nie ma wpływu. Pod kątem wydajność jest całkiem nieźle. Tubka spokojnie wystarcza na kilkanaście użyć, nakładając dość grubą warstwę na całą twarz. Cena również jak to w przypadku Ziaji zachęca do wypróbowania. Można kupić ją już za ok 6zł. Dostępność raczej średnia. Widziałam ją w Naturze oraz w mniejszych, osiedlowych drogeriach.
Plusy:
- łagodzi podrażnienia
- lekko nawilża
- nie zapycha
- matuje
- lekko zmniejsza pory
- ładny zapach
- wydajność
- cena
Minusy:
- słabo oczyszcza
- nie wpływa na niedoskonałości
Ocena: 4/5
Skład: Aqua (Water), Octyldodecanol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Illite, Cetyl Alcohol, Glycerin, Dimethicone, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Propylene Glycol, Camellia Sinensis Extract, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Titanium Dioxide, Panthenol, Diazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citric Acid, Cl 42090.
Cena: ok 8zł / 60ml
Podsumowując: Maseczka jest bardzo przyjemna w użyciu, choć raczej nie ma się co spodziewać po niej jakiś szczególnych efektów. Po prostu delikatnie nawilża, matuje i łagodzi skórę. Brakuje mi w niej lepszego efektu oczyszczającego :/ Można wypróbować ;)
Ale ma świetne opakowanie :*
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka lat temu bardzo chętnie sięgałam po serię nuno, teraz już lekko o niej zapomniałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też dawno niczego nie używałam z tej serii, ale miło tak sobie odświeżyć wspomnienia o niej ;)
UsuńMiałam kiedyś i z tego co pamiętam była całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńNie przeznaczona do mojej skóry, ale szkoda, że z niej taki średniak ;)
OdpowiedzUsuńLiczyłabym na zdecydowanie większe efekty, raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze daje taki marny efekt i nie wpływa na niedoskonałości ;/
OdpowiedzUsuńNiestety :/
UsuńSzkoda, że działanie nie jest spektakularne. Zostanę przy glinkach i algach :)
OdpowiedzUsuńheh gdyby tak plusy zamieniły się z minusami, bo ja akurat liczyłabym właśnie na oczyszczenie i złagodzenie niedoskonałości ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno powinna lepiej oczyszczać, ale co zrobić ;)
Usuńlubię maski Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś tą maseczkę, ale wtedy miałam inny typ cery i nie bardzo mi odpowiadała, teraz byłaby dla mnie bardziej odpowiednia
OdpowiedzUsuńMiałam ją, na początku była ok, choć słabe oczyszczenie, ale zawsze uspokoiła twarz, później zauważyłam, że to powoduje czerwone krostki/plamki, więc ponownie nie kupiłam, ale zużyłam do końca. Teraz stosuję ziaję w saszetkach i jest ok.
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście takiego efektu nie było ;)
UsuńHmm ciekawe czy to ta, którą Ziaja sprzedaje w saszetkach. Interesuje mnie ta seria kosmetyków i maseczka wygląda fajnie!
OdpowiedzUsuńOd tych w saszetkach trochę się różni, tamte są lepsze ;)
Usuńlubię tę firmę bardzo, mają świetne kremy dla dzieci i dla dużych też :)
OdpowiedzUsuńszata graficzna opakowań miła dla oka, a co do maseczek poczekam na jakąś odżywczą :)))
Może znajdę w swoich zasobach jakąś odżywczą ;)
UsuńSzkoda, że słabo oczyszcza :/
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://pieknekosmetyki.blogspot.com
Kiedyś bardzo ja lubiłam, teraz trochę ciężko ja dostać w moich pobliskich sklepach. Są toniki, kremy, a maseczki ni ma
OdpowiedzUsuńZ dostępnością bywa niestety różnie :/
Usuńte opakowania mają boskie;D
OdpowiedzUsuńTaki przeciętniaczek ;)
OdpowiedzUsuńPo opakowaniu prędzej bym powiedziała, że jest to kosmetyk przeznaczony dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście opakowania z tej serii wyglądają dość dziecinnie, ale miło mi się kojarzą ;)
UsuńTaki przeciętny bez szału ale przyjemniaczek :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak sie u mnie sprawdzi bo stoi w szafce i czeka
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno nie zaszkodzi ;)
UsuńNigdy go nie używała, ale na ogół lubię kosmetyki Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMinusy co prawda są tylko dwa, ale dla mnie zbyt znaczące. Skuteczne oczyszczanie i niwelowanie niedoskonałości to czynniki, na których najbardziej mi zależy w takich maseczkach.
OdpowiedzUsuńMnie też zależało na tych 2 aspektach, ale niestety... :/
UsuńNie mam maseczki ale peeling enzymatyczny z tej serii, jak na razie jestem nim zachwycona, także jak masz ochotę polecam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go kupując maseczkę i chyba też się skuszę ;)
UsuńMiałam tą maseczkę ale dawno temi i chyba nie podbiła mojego serca,że jej jeszcze nie kupiłam
OdpowiedzUsuńmieliśmy ją i bardzo miło wspominamy, a co do minusów to zgadzamy sie z Tobą:)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne odczucia ;)
UsuńMaseczkę używałam i moje odczucia były podobne do Twoich :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam :)
http://mojakolorowacodziennosc.blogspot.com
Rzeczywiście jest ciężko dostępna, bo ja jej nigdzie u siebie nie widziałam. ma fajny zielony kolor! :P
OdpowiedzUsuńMożna ją znaleźć w Naturze ;)
Usuńnie znam i nie próbowałam, ale może na to pora;)
OdpowiedzUsuńobserwuję
Ma bardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńwielka szkoda ,że słabo oczyszcza :/
tyle dobrego, że nawilża:)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej coś ;)
UsuńKiedyś używałam i szczerze to nie byłam specjalnie zachwycona.:)
OdpowiedzUsuńTeraz nie mam ani jednego pryszcza ale to zasługa tabletek.:)
Nie miałam, ale skoro nie wpływa na niedoskonałości, to nie dobrze. :(
OdpowiedzUsuńo kurcze.. zapomniałam o niej :) używałam jej kilka lat temu i lubiłam ją :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam kilku produktów z tej serii, dlatego właśnie skusiłam się na jej zakup ;)
Usuńa ja myślałam ,ze ziaja ma tylko saszetki-jeśli chodzi o maski ;P
OdpowiedzUsuńNie tylko ;)
UsuńZa taką cenę chyba warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMożna się skusić, nie zaszkodzi ;)
UsuńNie miałam okazji jej używać, ale chyba wolę coś co lepiej oczyszcza
OdpowiedzUsuńmnie nie kusi ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńjak nie oczyszcza to nie dla mnie, wizualnie prezentuje się zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki, z glinek najlepiej sprawdza się u mnie biała.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię praktycznie wszystkie glinki ;)
Usuńfajnie, że matuje, ale powinna też zmniejszać niedoskonałości skoro pochłania nadmiar sebum... raczej jej nie kupię.
OdpowiedzUsuńNiestety pod kątem niedoskonałości poległa :/
UsuńU mnie całkowicie się nie sprawdziła, po kilku użyciach moja skóra była przeciążona i zaczęła się przetłuszczać, nawet nie zużyłam do końca.. :(
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście nie najlepiej się spisała u Ciebie :(
Usuńjuż tyle maseczek miałam, a z tą się jeszcze nie spotkałam :P tzn widziałam ją w drogeriach, ale ja wolę saszetki, bo jak mi się nie spodoba to mam tylko na raz :P może jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSaszetki są praktyczniejsze i w sumie mogliby ją też w takiej formie sprzedawać ;)
Usuń