Witajcie!
Kosmetyki Pat&Rub jeszcze do niedawna były obiektem moich westchnień. Jakiś czas temu udało mi się wypróbować cudowne Otulające Masło do Ciała, o którym możecie przeczytać TUTAJ! Dzisiaj pora na recenzję kolejnego produktu z tej firmy. Tym razem będzie to Wodna Mgiełka do Twarzy i Ciała :)
Od producenta:
Woda z kwiatu gorzkiej pomarańczy to bogata w substancje odżywcze woda podestylacyjna, pozostała po procesie otrzymywania olejku z kwiatów gorzkiej pomarańczy - neroli. Znakomita dla skóry twarzy i ciała ze względu na właściwości antyseptyczne, nawilżające, zmiękczające, regenerujące i wzmacniające. Lekko słodki, kwiatowy zapach relaksuje, uspokaja i uwalnia od napięcia. Jest naturalnym afrodyzjakiem. Mgiełka może być rozpylana na twarz przed wykonaniem makijażu oraz na makijaż. Przyjemna również do odświeżania innych części ciała.
Woda z kwiatu gorzkiej pomarańczy – pachnie, tonizuje, odświeża, działa ściągająco, reguluje wydzielanie sebum i pracę gruczołów łojowych.
Moja opinia:
Mgiełka znajduje się w prostej, małej buteleczce o pojemności 100ml. Wyposażona została ona w atomizer, który według mnie jest niedopracowany. Rozpyla zdecydowanie zbyt obfitą mgiełkę, a czasem nawet krople, przez co znacznie spada jej wydajność. Opakowanie po części jest przezroczyste, dzięki czemu bez problemu możemy kontrolować zużycie. Szata graficzna jest minimalistyczna i elegancka, zachowana w stonowanej kolorystyce. Mgiełka jak nietrudno się domyślić ma konsystencję przezroczystego płynu, a najprościej mówiąc wody :) Zapach jest wyjątkowo delikatny, cytrusowy. Czuć go jedynie podczas rozpylania mgiełki, na skórze w ogóle się nie utrzymuje. Skład jest prosty i bardzo krótki. Składa się jedynie z 4 składników. Na pierwszym miejscu znajduje się oczywiście woda z kwiatu gorzkiej pomarańczy :)
Działanie mgiełki można przyrównać do wody termalnej. Delikatnie chłodzi i odświeża skórę oraz łagodzi ewentualne podrażnienia. Latem podczas upałów zapewni nam chwilę orzeźwienia, które potęguje delikatnie cytrusowy zapach. Można stosować ją również jako tonik, który bardzo łagodnie oczyszcza i łagodzi cerę. Ja najczęściej spryskuję nią gotowy makijaż dla jego utrwalenia. W tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Makijaż rzeczywiście jest utrwalony i wyraźnie ujednolicony. Mgiełka nie przyspiesza również przetłuszczania się skóry. Jeśli chodzi o wydajność, to według mnie jest tragiczna. Przy codziennym stosowaniu jako utrwalacz makijażu starczyła mi na nieco ponad 3 tygodnie. Dla porównania podobna mgiełka z Fitomedu o pojemności 200ml wystarczyła mi na prawie 4 miesiące! Ze względu na cenę nie jest to opłacalny interes. Woda z kwiatu pomarańczy innej firmy o tej samej pojemności jest o połowę tańsza! Mgiełkę można kupić w sklepie internetowym Pat&Rub.
Plusy:
- utrwala i ujednolica makijaż
- odświeża i chłodzi skórę
- łagodzi podrażnienia
- nie przyspiesza przetłuszczania
- delikatny, cytrusowy zapach
- krótki skład
Minusy:
- wydajność!
- cena
Ocena: 4/5
Skład: Citrus Aurantium Amara Flower Water, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Sodium Benzoate.
Cena: 29zł / 100ml
Podsumowując: Mgiełka Pat&Rub spełnia wszystkie funkcje jakie jej powierzyłam, dlatego będę miło ją wspominać :) Ostatecznie jednak biorąc pod uwagę wydajność i cenę tej mgiełki, nie jest to opłacalny interes, dlatego nie zdecyduje się na jej zakup. Wybiorę o połowę tańszą wodę z kwiatu pomarańczy innej firmy :)
Bardzo fajne plusiki ma ;)
OdpowiedzUsuńja mam o zapachu trawy cytrynowej,bardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńTakie produkty są super, ale faktycznie lepiej kupić np od Fitomedu :)
OdpowiedzUsuńPod kątem wydajności i ceny lepiej ;)
UsuńJa ostatnio pokochałam wszelkie mgiełki do twarzy. Bardzo spodobała mi się obietnica efektu chłodzenia, na lato i ciepłe dni byłaby to świetna sprawa. Szkoda, że wydajność kiepska, bo kosmetyki Pat&Rub niestety do tanich nie należą :( A z Fitomedu płyn mam i również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńGdyby jeszcze wydajność była dobra, mogłabym przełknąć tą cenę, ale 30 zł na 3 tygodnie to jednak trochę za dużo :(
Usuńo zapach chyba by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że dzięki swojej delikatności każdemu przypadnie do gustu ;)
UsuńOd dawna planuje jej zakup, teraz mam zniżkę do PAt and Rub, już mi się nie wywinie :)
OdpowiedzUsuńKorzystając z jakiegoś atrakcyjnego rabatu można się na nią skusić ;)
UsuńMusi pięknie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatnie, ale przyjemnie ;)
Usuńcena nie taka wysoka jak na pat&rub :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony tak, ale z drugiej to tylko woda :D
Usuńnigdy nie mialam mgiełki do twarzy, ale na lato to moze być super sprawa
OdpowiedzUsuńno z tą wydajnością to naprawde kiepska sprawa, bo jednak 100 ml jak na taka cene to troszeczke za duzo ;/ ale mgiełką utrwalac makijaz? :D o tym jeszcze nigdy nie słyszalam ;D
OdpowiedzUsuńDzięki spryskaniu gotowego makijażu mgiełką staje się ujednolicony i lepiej się trzyma :)
Usuńo dobrze wiedziec :D zapamietam na przyszlosc i moze sobie jakaś sprawie ;D
UsuńJa jednak zostanę przy swoich wodach w aerozolu : )
OdpowiedzUsuńniestety, ich kosmetyki do najtańszych nie należą ;)
OdpowiedzUsuńteż tego ogromnie żałuję..
UsuńŚwietna jest, poczułam się skuszona.
OdpowiedzUsuńnie używam mgiełek do twarzy
OdpowiedzUsuńw celu odświeżenia i schłodzenia twarzy używam zwykłej wody,którą wlewam sobie do butelki i spryskuję twarz :)
szkoda,że wydajność taka słaba
Też czasem gdy pokończą mi się już wszystkie mgiełki sięgam po zwykłą wodę mineralną i w sumie działanie jest podobne ;)
Usuńwygląda zachęcająco, ale do kosmetyków tej firmy mam pewien dystans, bo już 2 produkty mnie nie zadowoliły :(
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście dystans jest zrozumiały, ja na razie się na nich nie zawiodłam, ale kto wie jak będzie dalej ;)
UsuńNo cena jest dość wysoka ;]
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńNie miałam :) Ale wydaje mi się, że sięgnę po nią chociażby z czystej ciekawości. Poza tym jestem przekonana, że krzywdy mi nie wyrządzi, tak więc dlaczego miałabym nie spróbować? ;)
OdpowiedzUsuńKrzywdy na pewno nikomu nie wyrządzi, więc można śmiało ją wypróbować :)
UsuńChciałabym , chciała.... :]
OdpowiedzUsuńjak dobry produkt to i cena musi być ;) skusiłabym się;)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony racja, ale dla porównania muszę wypróbować również wodę z kwiatu pomarańczy innych firm ;)
Usuńnie używałam nigdy mgiełek do ciała;) no może oprocz tych "ejwonowskich":D
OdpowiedzUsuńJa w sumie używałam jej tylko do twarzy, gdyby stosowała ją również na ciele, to chyba starczyłaby mi na tydzień :D
UsuńNie miałam niczego z P&R. Kusi mnie ta marka coraz bardziej :-)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić na jakiś produkt, choć do najtańszych nie należą ;)
UsuńBardzo ciekawy produkt ♥ http://snackbills.blogspot.com
OdpowiedzUsuńfajny produkt, jednak minusy istotne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pat&Rub, ale mgiełka jakoś mnie nie kusi, wolę wodę termalną :-)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat woda termalna z Avene się nie sprawdziła, a innych jeszcze nie miałam ;)
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńCena i wydajność to dość kluczowa kwestia, jednak czasami patrząc na działanie można je produktowi wybaczyć...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z Pat&Rub, ale gdybym miała teraz zaraz się na coś skusić raczej na pewno byłoby tu jakieś smarowidło do ciała:]
Oj tak, najlepiej zacząć od czegoś do pielęgnacji ciała :) Sama mam masło do ciała z tej firmy i jestem zachwycona ;)
UsuńPewnie bym się z nią polubiła... i ten zapach :D
OdpowiedzUsuńOjojoj powiem Ci, że 3 tygodnie za taką cenę to trochę mało jednak a szkoda. Jak siebie znam to ja bym stosowała pewnie zamiast toniku i też by szybko poszła. Ale osobiście uwielbiam takie wody i hydrolaty :D
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że 3 tygodnie za taką cenę to trochę mało, a gdybym używała jej jeszcze do ciała to już w ogóle starczyłaby na tydzień :(
UsuńSzkoda, że taka lipna wydajność, a powiedz jaka to mgiełka innej firmy z pomarańczową nutą?
OdpowiedzUsuńChodziło mi o zwykłą, czystą wodę z kwiatu pomarańczy, która dostępna jest w wielu sklepach internetowych z naturalnymi produktami ;)
UsuńMoże rozpylacz jakoś podmienić od innej mgiełki :)
OdpowiedzUsuńMiałam zamiar przelać ją właśnie do opakowania po mgiełce Fitomedu, ale zanim zdążyłam to zrobić już się skończyła :D
UsuńGeneralnie nie jest to produkt niezbędny i raczej go nie potrzebuję, ale chętnie bym sprawdziła jak działa. Pewnie pięknie pachnie. Lubię takie składy jak ma Pat&Rub, Phenome czy Organique ;]
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty tych marek mają świetne składy, dlatego też się cenią, ale w końcu za dobrą jakość trzeba zapłacić więcej ;) Zapach jest tak delikatny, że w sumie nie można się nim dostatecznie nacieszyć ;)
UsuńCiekawy produkt, szkoda tylko że mało wydajny:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego cudeńka :p przydałoby mi się :)
OdpowiedzUsuńNa wiosnę i lato to ideał ;)
UsuńZawsze tego typu mgiełki uważałam za zbędne i nigdy nie sięgam po mgiełki. Zapach natomiast mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńA ja zapachu tej mgiełki nie mogłam znieść, strasznie mnie drażnił i oddałam ją przyjaciółce.
OdpowiedzUsuńNie myślałam, że tak delikatny zapach może kogoś drażnić, a jednak ;)
UsuńCiekawy produkt, ale spora cena i mała wydajność raczej zniechęcają mnie do zakupu.
OdpowiedzUsuńWiosenne zdjęcia, lubię takie. A jeśli chodzi o produkt, ta firma potrafi zaciekawić swoimi produktami.
OdpowiedzUsuńProdukty tej firmy są bardzo ciekawe, ale jednak do najtańszych nie należą ;)
UsuńSzkoda, że z wydajnością jest tak sobie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyślałam o tym, że mgiełka może utrwalać makijaż. Teraz mam do testów mgiełkę PerlaNegra, ciekawe jak ona się sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńMakijaż spryskany taką mgiełką lepiej stapia się ze skórą, dzięki czemu jest trwalszy ;)
Usuńnigdy nie mialam nic z tej firmy :/
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś zdecydować, ale te ceny trochę odstraszają delikatnie mówiąc.
Uwielbiam kosmetyki tej firmy:) szczególnie mgiełki
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cena trochę wysoka, bo mgiełka faktycznie jest trochę niewydajna.. No ale skoro tak fantastycznie działa to pewnie znajdzie swoich zwolenników.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie swoich zwolenników, ale ja jednak ze względu na cenę i wydajność raczej się już na nią nie skuszę ;)
UsuńA ja ostatnio zawiodłam się na tej marce, ale pewnie nie raz do niej wrócę
OdpowiedzUsuńDo niedawna uważałam tego typu produkty za zupełnie zbędne, powoli zmieniam zdanie, w pierwszej kolejności chcę jednak wypróbować wodę termalną Uriage :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory używałam jedynie wody termalnej Avene i niestety bardzo się na niej zawiodłam, ale może Uriage jest dużo fajniejsza :)
Usuńcena trochę wysoka :D
OdpowiedzUsuńJestem większą fanką wód termalnych, różanej i naturalnej z kwiatu pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam wody różanej i też jestem zadowolona ;)
UsuńMam jedna wode termalna z vichy, ale czeka do lata :) Jakos nie jestem do tego przekonana, chociaz ta mgielka mnie zaciekawila glowie przez utrwalenie makijazu :)
OdpowiedzUsuńOczywiście nie jest to nie wiadomo jaki efekt, ale makijaż jednak nieco dłużej utrzymuje się w nienaruszonym stanie ;)
Usuńjak skończę moją wodę z Vichy to kupię tą ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej mgiełki do twarzy i nie sądzę, żeby taki kosmetyk był mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńTo raczej taki dodatkowy gadżet ;)
UsuńKusi, ale cena sprowadza na Ziemię :D
OdpowiedzUsuńCena 30zł, to przybliżona cena do wody termalnej - myślę, że warto wypróbować tę mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńCeny rzeczywiście są zbliżone ;)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam kosmetyków tej marki,ale póki co chyba się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńsą inne tańsze perełki :)
Pozdrawiam i OBSERWUJĘ :)))
biszkopcik86.blogspot.com
kosmetyki Pat&Rub z pewnością są dobre, jednak nigdy ich jeszcze nie miałam z uwagi na wysoką cenę.
OdpowiedzUsuńNa razie obydwa kosmetyki z tej firmy z jakimi miałam do czynienia się sprawdziły :)
UsuńJa się skusiłam na mgiełkę różaną, a masełko otulające mnie ciągle kusi :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tymi kosmetykami. Twoja recenzja bardzo zachęcająca.
OdpowiedzUsuńLubię mgiełki, działają odświeżająco i kojąco.
Buziaki
Kuszą mnie te mgiełki, ale jak na razie zainwestowałam w tonik, zobaczymy jak się sprawdzi :) Jednak u mnie w łazience zawsze musi być woda termalna, bo nie mam pojęcia, kiedy po zmyciu maseczki czy peelingu będę wyglądać niczym pomidor ;c
OdpowiedzUsuń