Witajcie!
Dzisiaj pora na recenzję ostatniego już produktu z serii Melisa. Na koniec zostawiłam balsam do ciała, który chyba najbardziej przypadł mi do gustu ze wszystkich czterech produktów, które miałam okazję testować. Zapraszam na recenzję ;)
Od producenta:
Wyciąg z melisy regeneruje, łagodzi, uspokaja i odświeża. Chroni przed działaniem wolnych rodników i promieni słonecznych. Wyciąg z zielonej herbaty spowalnia efekt starzenia się skóry, pobudza jej mikrokrążenie, uelastycznia. Chroni przed wolnymi rodnikami. Olej z orzechów makadamia zawiera minerały, takie jak: potas, fosfor, wapń oraz witaminy B1 i B2. Nawilża, wygładza i działa przeciwstarzeniowo, pielęgnuje skórę suchą i wrażliwą.
Moja opinia:
Balsam znajduje się w prostej butelce o pojemności 200ml. Opakowanie zostało wyposażone w pompkę, która ułatwia aplikację odpowiedniej ilości kosmetyku i nie zacina się. Szata graficzna jest prosta i przyjemna, charakterystyczna dla całej serii Melisa. Konsystencja bardziej przypomina mleczko, niż balsam. Jest lekka, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Mimo, że w składzie zawiera parafinę, to naprawdę się tego nie odczuwa. Zapach również jest typowy dla całej serii, lekki, ziołowo-herbaciano-trawiasty. Przez jakiś czas utrzymuje się na skórze, ale nie drażni. Myślę, że większości przypadnie on do gustu. Jeśli chodzi o działanie, to potraktowałam ten balsam jak kosmetyk, który ma nawilżać skórę i szybko się wchłaniać. Z tym zadanie poradził sobie bardzo dobrze. Odpowiednio nawilża skórę i zapobiega wszelkim przesuszeniom. Delikatnie również koi skórę i łagodzi wszelkie podrażnienia. Jest lekki i szybko się wchłania, dlatego idealnie sprawdzi się latem. Skóra po użyciu jest miękka i delikatnie wygładzona. Wydajność jest raczej standardowa. Mnie wystarczył na miesiąc codziennego stosowania, co nie jest złym wynikiem. Cena jak najbardziej na plus, w dodatku czasem można upolować go w promocji już za ok 6zł. Dostępny w Hebe, mniejszych drogeriach oraz w sklepie internetowym Urody: KLIK!
Plusy:
- odpowiednio nawilża
- szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu
- koi skórę
- delikatnie wygładza
- cena
- wydajność
Minusy:
- raczej nie ujędrnia
Ocena: 4/5
Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Sorbitol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Butyrospermum Parkii, Caprylic/Capric Triglycerides, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Citrate, Dicaprylyl Ether, Sodium Polyacrylate, Melissa Officinalis Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Panthenol, Allantoin, Glycerin, Butylene Glycol, Disodium EDTA, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, DMDM Hydantoin, Phenoxyethanol, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene, Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Cena: 8zł / 200ml
Podsumowując: Balsam do ciała Melisa to naprawdę bardzo przyjemny nawilżacz do ciała, który będzie idealną propozycją na lato. Szybko się wchłania, jest lekki i nie pozostawia tłustego filmu, a w dodatku kosztuje tak niewiele :) Polecam!
zauwazyłam, ze etraz każdy balsam czy masło do ciała ma 'funckję ujędrniajacą'.. i poc tak kłamac..
OdpowiedzUsuńTo po prostu zwykły chwyt marketingowy, dlatego w sumie nie wierzę w działanie ujędrniające, szczególności w balsamie za mniej niż 10zł ;)
UsuńWolę jak jednak produkt ujędrnia :D
OdpowiedzUsuńJak jest dobrym nawilżaczem to w sumie myślę że u mnie by się sprawdził ! :D A t e ujędrnianie ;D hehee gdyby tak było to bym go kupowała litrami i kąpała się w nim ;D hah
OdpowiedzUsuńW sumie za taką cenę to by był cud, ale niestety, trzeba się zadowolić nawilżeniem ;)
UsuńDługi skład, ale za tę cenę... :) Może się skuszę jak wykończę obecny :)
OdpowiedzUsuńSkład nie jest jakiś szczególny, ale właśnie za taką cenę może być ;)
UsuńWydaje się idealny za taką cenę ;)
OdpowiedzUsuńnawet ciekawy..może kiedyś go kupię :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, jak na taką cenę jest naprawdę dobry ;)
UsuńMyślę, że go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPowiem ci że ten balsam tez przypadł mi do gustu i s;licznie pachnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tylko nam przypadł do gustu, bo ogólnie nie jest zły ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym balsamem ;) Ale na razie mam spory zapas, także się nie skuszę .
OdpowiedzUsuńJa też na razie mam spore zapasy, więc na razie do niego nie wrócę, ale może latem ;)
UsuńDobrą zaletą jest to, że się szybko wchłania :)
OdpowiedzUsuńMa prawie same plusy więc musi być w miarę dobry może kiedyś skusze się na niego jak mi się moje zapasy skończą
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze kosmetyków z tej firmy, jak wpadnie w moje ręce to chętnie go przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć przygodę z tymi kosmetykami np. od maseczki ;)
UsuńWidzę, że oferta serii Melisa powiększa się :)
OdpowiedzUsuńJak taki lekki to na lato sobie kupię, choć widziałam go tylko w Dino.....może będę tak kiedyś w okolicach ;)
OdpowiedzUsuńRównież uważam że na lato idealny bo na chłodniejsze dni chyba byłby dla mnie za lekki :)
OdpowiedzUsuńNa zimę rzeczywiście mógłby być dla niektórych za lekki, ale na lato będzie idealny ;)
UsuńKupiłam wczoraj tonik z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńceny ich kosmetyków są świetne ;)
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam , ale produkt warty uwagi zwłaszcza w tak niskiej cenie ; )) . Ja bardzo lubię balsamy do ciała Eveline ; )) .
OdpowiedzUsuńJa też lubię balsamy i kremy do ciała Eveline, ale ten też jest warty uwagi ;)
UsuńWydaje się być całkiem fajny...może bym wypróbowała, gdyby nie cały zastęp smarowideł w szafce, czekających na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że całkiem fajny :) Nie miałam go jeszcze, ale cena bardzo do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńJak na taką cenę jest naprawdę fajny i warto go przetestować ;)
UsuńCałkiem ciekawy kosmetyk. Parafina w masłach i balsamach jest mi obojętna, bo nie szkodzi mojej skórze. Plus, że szybko się wchłania i nawilża ;)
OdpowiedzUsuńMnie też parafina jest obojętna w kosmetykach do ciała, więc też mi nie przeszkadza ;) W tym przypadku nawet jej nie czuć, ponieważ konsystencja jest naprawdę lekka ;)
UsuńMuszę kupić kolejną sztukę bo powoli mi się kończy ;D
OdpowiedzUsuńMiałam go i przyjemny jest :D
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie tych produktow. Ciekawe, jak u mnie by sie sprawdzily.
OdpowiedzUsuńPrzy mniej wymagającej skórze na pewno by się sprawdziły ;)
UsuńAle skład ma nieciekawy...
OdpowiedzUsuńSkład faktycznie nie powala, ale za taką cenę i tak nie jest źle ;)
UsuńBiorę wszystko co dobrze nawilży ;) Kosmetyki tej firmy bardzo lubię, gdyby nie fakt , że mam sporo balsamów w zapasie to na pewno pobiegłabym po niego do drogerii :)
OdpowiedzUsuńkocham ten balsam ;))
OdpowiedzUsuńMam krem do twarzy w zapasach z Melisy, więc zapach znam, ale nie wiem czy by mi się podobał w balsamie, raczej nie i chyba bym strasznie na niego narzekała:D
OdpowiedzUsuńDla mnie akurat ten zapach jest raczej neutralny i w sumie szybko się do niego przyzwyczaiłam, ale wszystko zależy od osoby ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym balsamem, chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńCena na prawdę kusząca, bo balsam wydaje się dobry no i wielki plus za pompkę! :)
OdpowiedzUsuńPompka bardzo uprzyjemnia stosowanie i nie zacina się ;)
Usuńsuper,że się szybko wchłania bo to dla mnie najważniejsze;)
OdpowiedzUsuńkiedyś gdy skończę zapasy popatrzę w jego kierunku : )
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam tylko tonik:)
OdpowiedzUsuńBardzo byłam ciekawa Twojej opinii, bo i mnie to mleczko bardzo spasowało :) Według mnie bardzo dobry produkt za niską cenę, marka niby mało jeszcze znana a produkuje naprawdę dobre, tanie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńW zupełności się zgadzam, jak za taką cenę jest naprawdę dobre :) Kosmetyki tej firmy na pewno szybko zyskają popularność, przecież tyle ich reklam dookoła ;)
Usuń