Witajcie!
Dawno temu opowiadałam Wam o pierwszym zapachu Lady Gagi o nazwie Fame, który bardzo przypadł mi do gustu i nadal chętnie do niego wracam. Dzisiaj kilka słów na temat drugiego zapachu tej artystki, który kupiłam w ciemno, ponieważ nigdzie nie mogłam trafić na jego tester. Niestety nie była to najlepsza decyzja... Dlaczego? O tym w dalszej części wpisu...
O zapachu:
Eau de Gaga to drugi zapach sygnowany pseudonimem amerykańskiej piosenkarki Lady Gagi. Należy do kategorii drzewno-kwiatowej. Zapach zbudowany jest wokół centralnego aromatu białego fiołka połączonego z akordami musującej limonki oraz skórzanymi nutami. Ich kombinacja daje niewiarygodny efekt, który przyciąga zarówno kobiety, jak i mężczyzn.
Nuty zapachowe: biały fiołek, limonka, skóra.
Moja opinia:
Perfumy znajdują się w eleganckim, minimalistycznym flakoniku wykonanym z czarnego, lustrzanego szkła. Wyróżniającym się elementem jest srebrna tabliczka z wygrawerowaną nazwą zapachu. Kwadratowy kształt buteleczki oraz charakterystyczny korek przypominają mi nieco opakowania perfum Chanel. Całość dodatkowo zapakowana jest w równie elegancki, czarno-czerwony kartonik, który przykuwa uwagę na sklepowej półce. Do wyboru mamy kilka dostępnych pojemności: 15ml, 30ml, 50ml oraz 75ml. Ja zdecydowałam się na wersję 30ml, która w cenie regularnej kosztuje 114,99zł
Eau de Gaga to zapach, który zadebiutował pod koniec ubiegłego roku, jednak od tego czasu nie mogłam nigdzie trafić na jego tester. Po bardzo udanej przygodzie z pierwszym zapachem Lady Gagi o nazwie Fame postanowiłam zaryzykować i kupić te perfumy w ciemno. Niestety zapach mnie nie zachwycił... Przy pierwszym kontakcie z nim poczułam woń męskiej wody kolońskiej i dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że to zapach unisex. Na początku wyraźnie wyczuwalna jest dość ostra nuta limonki, która po kilku dłuższych chwilach łączy się z delikatnym, kwiatowym akordem, który jednak jest dość słabo wyczuwalny. Ostatnia faza zapachu to skórzane, nieco gorzkie nuty. Cała kompozycja na pewno jest dość oryginalna, ale według mnie brak w niej kobiecości. Gdybym nie znała nazwy tego zapachu, bez wątpienia stwierdziłabym, że to perfumy dla mężczyzn... Trwałość również nie powala. Na mojej skórze ten zapach utrzymuje się może 3 godziny, więc jak na cenę regularną nie jest to dobry wynik...
Podsumowując: Kupowanie perfum w ciemno zazwyczaj nie jest dobrym pomysłem i tak właśnie było w tym przypadku. Eau de Gaga to zapach ostry, w którym dominują cytrusowe nuty limonki połączone ze skórzanym tłem. Niestety kwiatowe akordy są bardzo słabo wyczuwalne. Wiadomo, że zapach to kwestia indywidualna, ale według jest on po prostu męski. Trwałość również jest słaba jak na perfumy za ponad 100zł. Jeśli chodzi o całokształt, to zachwycił mnie jedynie elegancki, bardzo dobrze wykonany flakonik, który pięknie prezentuje się na toaletce. Niestety w kwestii zapachu jestem na nie... :(
Ciekawa jestem czy znacie ten zapach? Co o nim sądzicie? :)
Flakonik rzeczywiście ładny, tylko szkoda że zapach już nie...
OdpowiedzUsuńOczywiście zapach to kwestia gustu, ale mnie niezbyt przypadł do gustu :)
UsuńMnie ta woń skóry trochę w nim przeraża.
OdpowiedzUsuńWedług mnie ta nuta jest taka wytrawna, wręcz lekko gorzka :/
Usuńflakonik śliczny ale szkoda, że nic poza tym... :(
OdpowiedzUsuńNiestety zawiodłam się na tym zapachu :/
UsuńFame jest wyjątkowy zarówno jeśli chodzi o zapach, flakon i formułę. Tego zapachu jeszcze nie znam. Może za jakiś czas zmienisz zdanie o nim. Przekonasz się do niego. Ja nie miałam żadnych perfum unisex. W ciemno kupuję tylko próbki. Ostatnio w ten sposób odkryłam cudowny zapach Lolity Lempickiej i będę musiała kupić pełny flakon. Bo się zakochałam.
OdpowiedzUsuńDokładnie, Fame jako całość jest wyjątkowy i bardzo mi się spodobał :) Myślę, że do tego zapachu raczej się nie przekonam, po prostu dla mnie jest zbyt mało kobiecy, ale niektórym może przypadnie do gustu. Miałam kiedyś jeden zapach Lolity Lempickiej i też bardzo mi się podobał :)
UsuńNie miałam okazji go powąchać... Ale buteleczka przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńJeśli trafisz na tester, to zawsze można przetestować ten zapach :)
UsuńFlakonik faktycznie elegancki i gustowny, ale Twój opis o sile zapachu i jego wymiarze nieco mnie zniechęcił. Również przed zakupem wolę powąchać tester niż później żałować..
OdpowiedzUsuńJa też zawsze testuję zapachy przed zakupem, ale niestety na ten tester nigdzie nie mogłam trafić, a koniecznie chciałam wypróbować ten zapach :)
UsuńAle flakon nalezy do tych cięższych.
OdpowiedzUsuńFlakon faktycznie jest ciężki, bo to szkło wydaje się być dość grube :)
UsuńFlakon ma bardzo ładny, ciekawa jestem zapachu na żywo :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze słaby
OdpowiedzUsuńAle opakowanie bardzo mi się podoba, ale zapach zniechęca
OdpowiedzUsuńFlakonik jest bardzo elegancki, ale niestety jeśli chodzi o zapach spodziewałam się zupełnie czegoś innego :)
UsuńFame miałam i uwielbiam. Gdy przeczytałam o kolejnej odsłonie perfum Gagi stwierdziłam - muszę je mieć :) tak się jednak stało, że dostałam od chłopaka w prezencie zupełnie inne perfumy i jakoś tak Gaga poszła w niepamięć. Dziękuję za recenzję, zanim się na nie zdecyduję na pewno poszukam najpierw testera :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku było dokładnie tak samo, dlatego zdecydowałam się na zakup tego zapachu w ciemno i niestety jak dla mnie to nie to :)
UsuńSzkoda że za tą cenę zapach nieciekawy i do tego nie utrzymuje się dłużej..
OdpowiedzUsuńGdyby nawet zapach mi się podobał, to trwałość zdecydowanie byłaby minusem :/
UsuńCiekawy flakon, szkoda, że perfumy kiepsko pachną :/
OdpowiedzUsuńMoże ten zapach komuś przypadnie do gustu, ale mnie niestety nie :(
UsuńFame bardzo mi się podoba, a tych nawet jeszcze nie widziałam :) Ja lubię właśnie kobiece zapachy, te dość ciężkie wręcz, ale nie babcine :)
OdpowiedzUsuńMnie też Fame bardzo się podoba, ale ten zapach jest zupełnie inny i tak naprawdę poza flakonikiem dla mnie nie ma w nim nic ciekawego :)
Usuńhmm ja zazwyczj kupuje w ciemno ale trafiam bo wybieram mniej więcej te same nuty zapachowe ;D
OdpowiedzUsuńW tym przypadku patrząc na nuty myślałam, że ten zapach będzie bardziej kwiatowy, ale niestety :/
UsuńMi jakoś żadne perfumy Lady Gagi nie pasują ;/
OdpowiedzUsuńMnie akurat Fame bardzo przypadły do gustu, ale wiadomo, że zapach to kwestia indywidualna :)
UsuńWygląda ładnie ,sam flakon bardzo mi się podoba. Szkoda tylko,że słabo trzyma się na skórze a może to i lepiej skoro pachnie "męsko".Też nie lubię takich zapachów, wolę bardziej kobiece nawet rzekła bym dziewczęce :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie w przypadku tego zapachu słaba trwałość dla mnie może być nawet zaletą, ale nie o to chodziło. Ja też zdecydowanie wolę bardziej kobiece zapachy :)
Usuńchętnie powącham:))
OdpowiedzUsuńTak to czasem jest - opakowanie ładne a wnętrze do kitu.
OdpowiedzUsuńW tym przypadku można tak to określić, choć wiadomo, że komuś ten zapach może się podobać :)
UsuńFlakon bardzo mi się podoba :) Szkoda, że zawartość jest rozczarowująca...
OdpowiedzUsuńJa niestety się zawiodłam :/
UsuńOjojoj, unisex to zdecydowanie nie zapachy dla mnie :D U mnie musi być na maksa kobieco i tylko tak :D Męskie nuty nie wchodzą w grę ;p
OdpowiedzUsuńU mnie dokładnie tak samo :)
UsuńJa zawsze perfumy kupuję stacjonarnie tak,żebym mogła znać zapach ewentualnie często sięgam po próbki :)
OdpowiedzUsuńAkurat te też kupiłam stacjonarnie w Rossmannie, ale niestety nigdzie nie mogłam trafić na tester :/
Usuńw ogóle nawet po nutach widać, że będzie to dość płaski zapach :/
OdpowiedzUsuńJa jednak spodziewałam się, że na pierwszym planie będzie ten fiołek :)
UsuńWąchałam i mi się podobał, szkoda, że tak słaba trwałość.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że przynajmniej Tobie zapach przypadł do gustu :)
UsuńFame też mi się podoba, i myślę po opisie, ze ta nowa też by mi się spodobała ;))
OdpowiedzUsuńMoże tak, choć te zapachy są zupełnie różne od siebie :)
UsuńMuszę się zapoznać z zapachem :)
OdpowiedzUsuńmusze sobie powąchać, ale przez internet nie kupuje perfum, też raz się potknęłam
OdpowiedzUsuńCzyli poza stylowym flakonikiem nie ma nic ciekawego w tych perfumach, które na pierwszy rzut oka mogły wydawać się intrygujące, może nawet kontrowersyjne, ze względu na osobowość Lady Gagi. :) Niestety kupowanie w ciemno perfum czasem zawodzi, a zapach, który w myślach budowaliśmy, w niczym nie przypomina realistycznego zapachu danego flakonika.
OdpowiedzUsuńDla mnie to nic ciekawego, ale wiadomo, że komuś może się spodobać, choć na pewno nie jest to jakoś szczególnie kontrowersyjny zapach, którego właśnie można by się spodziewać :)
UsuńFlakon rzeczywiście ładny, ale to nie moja bajka zapachowa szczerze powiem.
OdpowiedzUsuńMoja niestety też nie :(
UsuńNie znam tego zapachu, ale przy wyborze perfum zawsze opieram sie na wsześniej sprawdzonych testerach, często po kilka razy żeby potem się nie rozczarować. Fame wąchałam jednak nie zrobiły one ma mnie specjalnego wrażenia ;)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też dokładnie testuję perfumy przed zakupem, ale w tym przypadku coś natchnęło mnie do zakupu :D
UsuńSkóra? ee chyba nie dla mnie, zbyt cięzki :)
OdpowiedzUsuńMoże ten zapach nie jest bardzo ciężki, ale na pewno specyficzny :)
Usuńznam ten zapach, ale mnie nie uwiódł... chociaż niektóre unisexy są fajne :) np calvin klein one summer edt 2012 :)
OdpowiedzUsuńO Calvin Klein One wiele słyszałam, ale do mnie unisexy jakoś zupełnie nie trafiają :)
UsuńOne to inny zapach i ja go nie lubię... Ojj wierz mi, że one summer byś polubiła:P
UsuńTo może faktycznie bardziej by mi się spodobały :)
UsuńFlakon mnie urzeka, lecz te nuty zapachowe nie za bardzo, muszę iść ich powąchać gdzieś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Właśnie, ale jest spory problem z testerami do tego zapachu :/
UsuńMuszę przetestować kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że cię nie zadowolił. Faktycznie perfumy jednak lepiej obwąchać przed zakupem ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńPodziwiam Cię za pisanie o zapachach :) To chyba najtrudniejsze z recenzji. Szkoda, że te perfumy nie trafiły w Twoje gusta, jak poprzednie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie jest łatwo dokładnie opisać dany zapach, ale staram się jak mogę, a w tym przypadku jest on dość jednoznaczny :)
UsuńNuty zapachowe: skóra, to mnie zdziwiłaś, albo jestem taka zacofana, ale dopiero pierwszy raz widzę tak zapach.
OdpowiedzUsuńMoże nie jest to bardzo popularna nuta w perfumach, ale jednak czasem się pojawia i nadaje taki specyficzny charakter całości :)
Usuńoj, ja też ostatnio kupiłam nietrafiony zapach :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził.. Dlatego nie lubię kupować w ciemno perfum ;)
OdpowiedzUsuńJa też, ale mimo to ten zapach bardzo mnie ciekawił :)
Usuńaaa ciekawy musi być to zapach :D lubię nutkę mężczyzny czuć na sobie ;p
OdpowiedzUsuńTo może ten zapach by Ci się spodobał :)
UsuńSłabo, słabo... osobiście nie znam tego zapachu
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wyglądają bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńWizualnie mnie też bardzo się podoba :)
UsuńWczoraj byłam w drogerii i miałam okazję go powąchać i masz rację- nie powala. Tym bardziej, że lubię takie typowe kobiece zapachy :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też lubię typowo kobiece zapachy :)
Usuńuuu to cieniutko :) szkoda kaski troche
OdpowiedzUsuńNiestety trochę tak :/
UsuńZapach zdecydowanie nie dla mnie, ale flakonik faktycznie ładny.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa pewno jej nie kupię :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie trafił w Twoje gusta. Ja już kilka razy kupiłam perfumy w ciemno, ale na szczęście zawsze mi się podobały te zapachy.
OdpowiedzUsuńMnie zazwyczaj też, ale tutaj chyba za bardzo zasugerowałam się Lady Gagą :)
UsuńTego zapachu nie znam, ale wersja czarna mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzarna wersja jest zdecydowanie fajniejsza :)
Usuńo kurczę, ja nawet nie wiedziałam, że są drugie perfumy od gagi :D ale jak mają męskie nuty to też nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTo może nawet i lepiej, że o nich nie wiedziałaś :)
UsuńCieszę się, że się nie podoba, dla mnie jest boski!!!
OdpowiedzUsuń