W ostatnim roku lakiery hybrydowe opanowały internet, ja oczywiście też doceniam ich zalety, ale mimo to nadal nie porzuciłam standardowych lakierów. Dzisiaj opowiem Wam o nowej serii Orly Breathable Treatment + Color, czyli połączeniu lakieru z preparatem, który nawilża i odżywia osłabione paznokcie. Jeśli jesteście ciekawe szczegółów, to zapraszam na dalszą część wpisu...
Orly Breathable Treatment + Color to nowa kolekcja lakierów, która jednocześnie zapewnia kolor oraz pielęgnuje paznokcie. Technologia Advanced Oxygen Technology pozwala na przenikanie tlenu oraz wody przez płytkę, dzięki czemu paznokcie pozostają nawilżone, a zawartość prowitaminy B5, oleju arganowego i witaminy C dodatkowo je odżywia i regeneruje. Warto też wspomnieć, że lakiery Orly Breathable Treatment + Color to all-in-one, czyli podczas malowania nie potrzebujemy dodatkowej bazy ani topu. Tyle w teorii, a jak jest w praktyce? Lakierów Orly Breathable Treatment + Color używałam zaraz po zmyciu lakierów hybrydowych, po których moje paznokcie nigdy nie są w zbyt dobrej formie. Regularne stosowanie tych lakierów (prawie 2 miesiące) faktycznie lekko poprawiło stan moich paznokci, na pewno odrobinę się wzmocniły, choć z drugiej strony trudno mi się odnieść na przykład do ich nawilżenia. Efekt nie jest spektakularny, trochę jak po stosowaniu przeciętnej odżywki do paznokci, ale jednak widoczny. W skład kolekcji Orly Breathable Treatment + Color wchodzi 18 odcieni o różnym wykończeniu oraz przezroczysty lakier Treatment + Shine. Do kupienia na stronie orlybeauty.pl
Odcień 20909 Light As A Feather to bardzo delikatny, rozbielony róż w kremowym wydaniu. Mam już kilka lakierów w tym stylu w swojej kolekcji jak na przykład L`Oreal Paris Color Riche L`Huile 114 Nude Demoiselle czy Golden Rose Express Dry 09, ale z drugiej strony takich subtelnych kolorów nigdy za wiele. Takie odcienie świetnie sprawdzają się o każdej porze roku i pasują praktycznie do wszystkiego. W przypadku Light As A Feather pełne krycie zapewniają standardowe dwie warstwy, poza tym lakier ma duży, gęsty pędzelek. Zmywa się bez problemu podobnie jak inne lakiery tej marki.
Odcień 20903 The Antidote to zupełnie inna bajka niż Light As A Feather, jest ciemny i nie do końca określony. To taki burgund z dodatkiem fioletu, idealny szczególnie na jesień. Nie miałam jeszcze takiego koloru w swojej kolekcji, a ten zdecydowanie ma coś w sobie. The Antidote ma lustrzane wykończenie, a pełne krycie zapewniają dwie grubsze warstwy. W porównaniu do Light As A Feather zmywa się nieco gorzej. To najciemniejszy odcień z całej serii Orly Breathable Treatment + Color.
Podsumowując: Lakiery Orly Breathable Treatment + Color to ciekawe połączenie koloru z preparatem, który ma za zadanie odżywienie i wzmocnienie paznokci. Efekt oczywiście nie jest spektakularny, ale lakier z dodatkiem odżywki to bardzo dobry patent. Odcień Light As A Feather to jeden z moich ulubieńców, ale The Antidote zdecydowanie też ma coś w sobie. Mam na oku jeszcze dwa odcienie z tej kolekcji, a dokładniej czerwień Love My Nails oraz delikatnie beżowy Nourishing Nude.
Znacie lakiery Orly Breathable Treatment + Color? Który z tych odcieni bardziej Wam się podoba? :)
Tej serii Orly nie znam, ale widziałam, że Essie właśnie wypuściło lakiery z tym pantentem. Chociaż chyba tylko w trzech jasnych odcieniach. Fajny pomysł, chociaż ja nie przepadam za takimi efektami na pół gwizdka. Wolałabym osobno kupić porządny lakier i odżywkę. Przyznam jednak, że to bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, w celu konkretnej poprawy stanu paznokci lepiej zainwestować w odżywkę, ale z drugiej strony, jeśli sam lakier choć trochę wzmacnia paznokcie, to też jest nieźle :)
UsuńPiękne. Teraz tez robię sobie przerwę od hybryd.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę zbyt często korzystać z hybryd, bo jednak widocznie odbija się to na stanie moich paznokci :(
Usuńpomadka i lakier <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCiekawa jestem tego pudru :D
OdpowiedzUsuńPuder akurat jest bardzo dobry, matuje i ma świetny, jasny odcień utrzymany w żółtej tonacji - 123 Warm Vanilla <3
UsuńPiękne lakiery :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKremowy róż bardziej do mnie przemawia :). Pomysłowe produkty, choć mi raczej nie zastąpią odżywki :)
OdpowiedzUsuńTen róż jest cudowny <3 Lakiery na pewno nie zastąpią standardowej odżywki :)
UsuńOba piękne <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOba kolory piękne, ale gdybym miała wybrać jeden to na ten moment wybralabym ten burgundowy, bo mam teraz fazę na takie odcienie ☺
OdpowiedzUsuńTen burgund na te chłodniejsze, jesienno-zimowe miesiące jest idealny <3
UsuńOba piękne, ale ten jasny mnie zachwycił, mam chętkę na coś takiego, ale chyba nie mam żadnego takiego lakieru w swoich zbiorach...
OdpowiedzUsuńKiedyś sama nie przepadałam za takim jasnym różem, ale jest naprawdę genialny i pasuje do wszystkiego <3
Usuńnie miałam jeszcze lakierów tej marki, ale Antidote wygląda mega seksownie :-)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :D Jest taki tajemniczy i intrygujący, a lakiery Orly ogólnie jakościowo są bardzo dobre, choć wszystko zależy też od danego odcienia :)
UsuńOby dwie wersje bardzo mi się podobają <3
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
<3
UsuńMam Power Packed a nad różem się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńPower Packed w katalogu też mi się podobał, ale nie wiedziałam czy na żywo będzie mi odpowiadał :)
UsuńPiękny kolor tego lakieru, uwielbiam burgundy <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPodoba mi się ten pudrowy róż. Jest piękny :)
OdpowiedzUsuńJest taki delikatny i zupełnie nie rzuca się w oczy <3
Usuńmam 3 lakiery z tej serii ale jeszcze nie mialam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńTo zobaczymy jak u Ciebie poradzą sobie ze wzmocnieniem paznokci :)
Usuńczerwona szminka - piękna klasyka <3 a kolor lakieru... mam bardzo podobną hybrydę semilaca :)
OdpowiedzUsuńLakier z poprzedniego wpisu to też Orly, tyle że z kolekcji Color AMP`D :)
UsuńOba kolory piękne!.Odkąd jestem wierna hybrydom nowości tradycyjnych lakierów jakoś nie zaprzątają mi głowy:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, hybrydy w ostatnim czasie zdominowały wszystko :)
Usuńlakiery tej firmy totalnie mnie nie interesują ;)
OdpowiedzUsuń