Ulubieńcy: Luty 2016
data wpisu 6 marca 2016 | 63 komentarze
Początek nowego miesiąca to czas na małe podsumowanie, dlatego po nowościach, które pojawiły się w mojej kosmetyczce KLIK!, pora na ulubieńców lutego. Jakie kosmetyki tym razem mnie zachwyciły? Nie zabrakło produktów do makijażu i pielęgnacji, a także mojego ulubionego w ostatnim czasie pędzla Hakuro, a o szczegółach opowiem Wam w dalszej części wpisu... :)
____________
Moje największe odkrycie lutego to kultowa Mary-Lou Manizer z The Balm, czyli rozświetlacz idealny <3 Uwielbiam efekt jaki daje na mojej skórze i ten uniwersalny, szampański odcień. Nie jest on zbyt nachalny i spokojnie można go stopniować. Mary świetnie sprawdza się zarówno przy dziennych, jak i wieczorowych makijażach, w dodatku można używać jej jako cienia do powiek. Trwałość jest doskonała, utrzymuje się od rana do wieczora. Ogólnie bardzo podobają mi się opakowania kosmetyków The Balm i teraz pewnie skuszę się na równie kultowy bronzer tej firmy, czyli na Bahama Mama :)
L`OREAL PARIS, MEGA VOLUME MISS MANGA, TUSZ DO RZĘS
____________
Maskara L`Oreal Paris Mega Volume Miss Manga to kosmetyk, który nie od razu mnie zachwycił, ale po prostu musiałam nauczyć się z nią współpracować. Ruchoma szczoteczka na początku sprawiała mi nieco problemu, ale wystarczy trochę wprawy, aby osiągnąć naprawdę fajny efekt. Tusz ładnie pogrubia i wydłuża, poza tym ma intensywnie czarny kolor. W kwestii trwałości również nie mam do niego większych zastrzeżeń. Już w kolejnym wpisie pojawi się jego szczegółowa recenzja wraz z efektami.
EOS, BALSAM DO UST BLUEBERRY ACAI
____________
W lutym opowiadałam Wam również o kultowych balsamach do ust Eos i śmiało mogę powiedzieć, że jestem ich fanką. Lubię je za przyzwoite nawilżenie, ładne zapachy, słodki smak, naturalne składy i ciekawe opakowania. Mogę przyczepić się jedynie do tego, że dość krótko utrzymują się na ustach, ale za to są bardzo wydajne. Jak na razie moim faworytem jest wariant Blueberry Acai, ale Summer Fruit też jest całkiem fajny. O tych dwóch wersjach pisałam szczegółowo w tym wpisie KLIK!
HAKURO H24, PĘDZEL DO RÓŻU, BRONZERA, ROZŚWIETLACZA
____________
Pędzel Hakuro H24 już kilka razy pojawiał się na zdjęciach, ale jeszcze o nim nie pisałam, dlatego pora to nadrobić. Wykonany jest on z syntetycznego, bardzo miękkiego w dotyku włosia i ma charakterystyczny, ścięty kształt. Bardzo dobrze sprawdza się zarówno przy nakładaniu różu, jak i rozświetlacza oraz bronzera. Nawet przy mocno napigmentowanych kosmetykach łatwo osiągnąć nim równomierny efekt. Po kilku praniach nadal wygląda idealnie i mam nadzieję, że tak zostanie na długo.
RESIBO, KREM ODŻYWCZY
____________
Krem odżywczy Resibo to obecnie jeden z moich ulubionych kremów do stosowania na noc. Ma treściwą konsystencję, dobrze nawilża i faktycznie odżywia. Poza tym ładnie wygładza i uelastycznia skórę. Nie polubiłam jedynie jego zbożowo-ziołowego zapachu, ale na szczęście z czasem udało mi się do niego przyzwyczaić. Na pewno rekompensuje go bardzo dobry skład, a dodatkowy plus za opakowanie z pompką. Teraz pokusiłam się o wypróbowanie kremu pod oczy z tej firmy, o którym za jakiś czas również Wam opowiem, a o kremie odżywczym pisałam tutaj KLIK!
STARSKIN, MASECZKA DO TWARZY RED CARPET READY & AFTER PARTY
____________
Maseczki do twarzy Starskin już po raz drugi trafiają do grona moich ulubieńców. W listopadzie zachwyciła mnie wersja łagodząca Behind The Scenes oraz peeling w piance Glowstar, a teraz pokochałam dwie kolejne wersje tych maseczek, czyli nawilżającą Red Carpet Ready oraz rozświetlającą After Party. Ich działanie jest po prostu rewelacyjne, a w dodatku bazują one na naturalnych składnikach. W przyszłości na pewno będę do nich wracać, a o szczegółach pisałam tutaj KLIK!
Miałyście okazję używać tych kosmetyków? Które z nich najbardziej Was zainteresowały? :)
63 komentarze
Przyjemni ulubieńcy! :) Mam nadzieję, że w końcu uda mi się kiedyś wypróbować ten kultowy rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, Mary-Lou jest cudowna :D
UsuńMaryLou najlepsza! ❤️
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D
UsuńA ja za H24 nie przepadam. Mimo że jest naprawdę porządnie wykonany i miły w dotyku to rzadko po niego sięgam. Chyba wolę pędzle z naturalnego włosia jeśli chodzi o aplikację bronzera, różu czy rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam, że niektóre dziewczyny nie do końca go lubią, ale mnie chyba jednak bardziej odpowiadają te z syntetycznego włosia :)
UsuńProdukty Resibo mnie kuszą. Mam tą wersję EOS i właśnie używam :)
OdpowiedzUsuńI jak się u Ciebie sprawdza Eos? :)
Usuńnie miałam żądnego z tych produktów, ale bardzo zaciekawił mnie balsam z EOS :)
OdpowiedzUsuńEoski są fajne szczególnie na sezon wiosenno-letni :)
Usuńciekawi mnie ten tusz, chętnie zobaczę szczoteczkę
OdpowiedzUsuńW recenzji szczoteczka na pewno się pojawi :)
Usuńtusz również mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam, że Mary jest najlepszym rozświetlaczem, ale najpierw wyparł mi go Mac, a teraz Dior:D No i już rzadko po niego sięgam... Choć nadal uważam, że to dość dobry produkt. Ciekawa jestem Resibo:)
OdpowiedzUsuńDior wizualnie też mnie zachwycił, ale jednak na razie zostaję przy Mary i nie kupię już kolejnego rozświetlacza :D
UsuńNie używałam żadnych kosmetyków które tutaj pokazałas.Czekam na wpis o tuszu :)
OdpowiedzUsuńPojawi się najprawdopodobniej we wtorek ;)
UsuńUwielbiam EOS, a Hakuro H24 wczoraj dorzuciłam do zakupów :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawa jestem czy też będziesz z niego zadowolona :)
Usuńbalsam os jest fantastyczny, mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńeos
UsuńSuper :)
UsuńEOSa też bardzo lubię w tej wersji :P
OdpowiedzUsuń;)
UsuńRozświetlacz z The Balm mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńTo taki produkt, który trzeba mieć w swojej kosmetyczce :D
UsuńMój olejek do demakijażu Resibo ciągle czeka w kolejce na zużycie Biodermy :D Mam chrapkę na Resibo pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńOlejek do demakijażu też bardzo mnie ciekawi, ale jednak w pierwszej kolejności postanowiłam wypróbować krem pod oczy i zobaczymy jak się sprawdzi :)
UsuńCiekawi ulubieńcy :) Długo zastanawiałam się nad Mary Lou, ale widziałam go na żywo i stwierdziłam, że to jednak nie dla mnie. Za to ich bronzer bardzo Ci polecam :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna zastanawiam się nad tym bronzer i chyba w końcu musi być mój :)
Usuńnie używałam nic z tego co pokazujesz : )
OdpowiedzUsuńTo nic straconego, warto :)
UsuńŚwietni ulubieńcy :) Ciekawi mnie bliżej tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńW najbliższym tygodniu na pewno pojawi się jego recenzja :)
UsuńTen pędzelek i u mnie się świetnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTo super ;)
UsuńJa niestety nie znam nic ;/
OdpowiedzUsuńPędzel i Mary mam w planach :)
OdpowiedzUsuńResibo tak często się teraz pojawia, że mam chęć go spróbować i przekonać się, dosłownie, na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńSama też przez jakiś czas czaiłam się na te kosmetyki i dobrze, że w końcu się skusiłam :)
UsuńZnam rozświetlacz i jajeczko EOS, również lubię te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńKrem z Resibo chciałabym kiedyś wypróbować, ten który Ty masz i jeszcze kusi mnie kremik pod oczy :)
Właśnie teraz skusiłam się na ten pod oczy i mam nadzieję, że też się sprawdzi :)
UsuńMaseczki z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńjestem bardzo ciekawa tuszu, muszę zrobić porządek w swoim kuferku i powywalać mierne tusze i kupić jeden, a porządny
OdpowiedzUsuńOgólnie tusze L`Oreala są fajne i z tym jest podobnie, choć w porównaniu do innych nieco gorzej się z nim współpracuje :)
UsuńCiągle gdzieś widzę Resibo, ale jeszcze nic nie kupiłam. Chyba jednak zafunduje sobie ich olejek do mycia twarzy :D
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn już go chwaliło, sama jestem ciekawa jak by się sprawdzał :)
UsuńNiestety niczego nie znam, ale jestem ogromnie ciekawa maseczek :)
OdpowiedzUsuńMaseczki są genialne <3
UsuńCiekawa jestem tych maseczek :D
OdpowiedzUsuńnic z Twoich ulubieńców nie znam :)
OdpowiedzUsuńMam w planach wypróbować balsam Eos, moja usta są bardzo wymagające ciekawe czy sprosta wyzwaniu ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńSkoro Twoje usta są bardzo wymagające, to jednak Eosy najlepiej sprawdzą się latem, teraz niestety mogą okazać się za słabe :)
Usuńkurczę, nic z tego nie znam... ale mam tyły...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, zdążysz nadrobić ;)
UsuńUwielbiam Mary-Lou! Najpiękniejszy rozświetlacz jaki kiedykolwiek widziałam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Jest cudowna :D
UsuńMaseczki bardzo mnie interesują ;)
OdpowiedzUsuńciekawią mnie kosmetyki Resibo :) muszę koniecznie coś wypróbować! ten pędzel z Hakuro planuję zamówić - potrzebuję dobrego pędzla do różu i bronzera, a on wydaje się rozsądnym wyborem :)
OdpowiedzUsuńPędzel jest bardzo uniwersalny i dobrze się z nim współpracuje, więc może też będzie Ci odpowiadać :)
UsuńKrem jest bardzo ciekawy, tak samo tusz, słyszałam już coś gdzieś o nim ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś kremu, wezmę Twój pod uwagę ;)
Buziaki ;*
;)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*