5 ciekawych nowości w drogeriach: płyn micelarny z olejkiem Garnier, paleta cieni do powiek Wibo Go Nude, paski wybielające Rapid White i inne
data wpisu 12 kwietnia 2016 | 88 komentarzy
W ostatnim czasie w drogeriach pojawiło się kilka bardzo ciekawych nowości. Niektóre z nich miałam już okazję wypróbować osobiście, dlatego dzisiaj opowiem Wam o 5 produktach godnych uwagi. Na temat części z nich wyrobiłam sobie już ostateczne zdanie, a niektóre nadal intensywnie testuję, dlatego podzielę się z Wami również moimi pierwszymi wrażeniami, a o szczegółach za chwilę... :)
____________
Różowy płyn micelarny Garniera to mój hit, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok nowej wersji z olejkiem arganowym. Po dłuższych poszukiwaniach udało mi się go kupić w SuperPharm i to w promocji za 11zł. Po pierwszych testach mogę powiedzieć, że dobrze radzi sobie ze zmywaniem codziennego makijażu, ma przyjemny zapach i co najważniejsze, nie podrażnia oczu. W porównaniu do różowej wersji pozostawia na skórze lekki, choć nietłusty film. Oczywiście ma na to wpływ jego nietypowa, dwufazowa formuła i olejek arganowy, który o dziwo w składzie znajduje się już na czwartym miejscu. Myślę, że ten płyn to fajna opcja szczególnie dla osób z suchą cerą, ale ogólnie jak najbardziej polecam go wypróbować, bo zapowiada się równie dobrze jak różowa wersja.
WIBO, GO NUDE, PALETA CIENI DO POWIEK SMOKY EDITION
____________
Paleta cieni do powiek Wibo Go Nude zwróciła moją uwagę już w grudniu, kiedy pojawiły się jej pierwsze zapowiedzi, ale w drogeriach dostępna jest dopiero od niedawna. Przed zakupem czytałam różne opinie na jej temat, ale uznałam, że sama muszę sprawdzić, czy faktycznie jest godna uwagi. Kolory są naprawdę fajnie skomponowane, mamy tutaj zarówno perłowe, jak i matowe odcienie. Oczywiście nie trudno zauważyć, że jest to kopia paletki UD Naked. Najbardziej obawiałam się pigmentacji i może faktycznie nie jest ona powalająca, ale z drugiej strony też nie jest najgorsza, szczególnie w przypadku perłowych odcieni. Cienie ładnie wyglądają na powiekach i dość długo się na nich utrzymują. Minus za to, że lubią się osypywać podczas aplikacji. Mogę przyczepić się również do lusterka, które znajduje się w opakowaniu. Wykonane jest ono z plastiku i niestety zniekształca obraz. Jeśli chodzi o dołączony pędzelek, to też spodziewałam się nieco lepszej jakości, ale strona z krótszym włosiem sprawdza się całkiem całkiem. Paleta w cenie regularnej kosztuje 35zł i myślę, że warto będzie kupić ją na zbliżającej się promocji -49% w Rossmannie. Możecie ją wygrać również w moim urodzinowym Rozdaniu: KLIK!
RAPID WHITE, PASKI WYBIELAJĄCE DO ZĘBÓW
____________
Od dawna planowałam wypróbowanie tego typu pasków wybielających, ale nie do końca wiedziałam, na które się zdecydować. Ostatecznie wybrałam Rapid White, czyli nowość, która niedawno pojawiła się w Rossmannie. Zgodnie z opisem producenta paski należy nakładać 2 razy dziennie na 5-7 minut przez co najmniej 5 dni, a maksymalny efekt ma być widoczny po tygodniu. Ja przeprowadziłam pełną, 7-dniową kurację. Po tym czasie mogę powiedzieć, że zęby faktycznie są bielsze o kilka odcieni i jak na razie ten efekt się utrzymuje. Teoretycznie na tym mogłabym zakończyć opisywanie tych pasków, ale mam też pewne zastrzeżenia. Po pierwsze aplikacja, która według opisu jest prosta i szybka. Niestety w praktyce nie do końca tak jest. Przed nałożeniem pasków należy rozprowadzić na zębach akcelerator wybielania w formie sztyftu, którym dość trudno dociera się do głębiej osadzonych zębów. Z kolei paski podczas nakładania lubią się przyklejać do warg i nie zawsze można je precyzyjnie umieścić na zębach. Po drugie, przez pierwsze dwa dni stosowania odczuwałam lekką nadwrażliwość zębów, szczególnie przy piciu zimnych i gorących napojów, ale na szczęście w kolejnych dniach ona zniknęła. Mimo to, w przypadku wrażliwych zębów lub dziąseł lepiej unikać tego typu produktów. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona z efektów i nie wykluczam, że jeszcze kiedyś wrócę do tych pasków. W Rossmannie można kupić je za 70zł, ale czasem dostępne są w promocji.
FARMONA, JANTAR, KURACJA W AMPUŁKACH DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH I OSŁABIONYCH
____________
Kiedyś Jantar był jedną z moich ulubionych wcierek do skóry głowy. Może nie do końca radził sobie z ograniczeniem wypadania włosów, ale fajnie je odżywiał i w moim przypadku znacznie przyspieszał ich wzrost. Ostatnio w drogeriach pojawił się również w formie ampułek. W opakowaniu znajduje się 5 ampułek po 5ml, z czego jedna z nich wystarcza mi na dwa zastosowania. Używałam ich co dwa dni dokładnie przez 3 tygodnie. Trudno mi jednoznacznie stwierdzić jak wpływają na porost, ale mam wrażenie, że lekko wzmocniły włosy i na pewno je odżywiły. W przeciwieństwie do Jantaru w butelce, ampułki bazują na alkoholu, dlatego nie będzie to najlepszy wybór dla osób z wrażliwą skórą głowy, tym bardziej że ich działanie wydaje się być podobne. Warto jeszcze wspomnieć, że ampułki nie przyspieszają przetłuszczania, choć przy nadmiernej ilości lubią lekko sklejać włosy. Myślę, że jeszcze kiedyś do nich wrócę i przy dłuższym stosowaniu sprawdzę czy faktycznie wpływają na szybszy porost. Ich cena to 16zł.
SCHOLL, VELVET SMOOTH, ELEKTRYCZNY PILNIK DO STÓP WET & DRY
____________
Elektrycznego pilnika do stóp Scholl Velvet Smooth w wersji wet & dry używam od ponad tygodnia i muszę przyznać, że jest to fajny gadżet, choć przy moich mało wymagających stopach na pewno nie jest niezbędny. Skutecznie pozbywa się zrogowaceń i jednocześnie jest delikatny. Po użyciu stopy są gładkie i przyjemne w dotyku, choć oczywiście podobny efekt można uzyskać przy standardowych pilnikach. Podoba mi się to, że można używać go na szybko pod prysznicem, ponieważ jest wodoodporny. Do opakowania dołączona jest specjalna podstawka z ładowarką, a sam pilnik może działać na dwóch prędkościach. Największym minusem jest niewątpliwie jego wysoka cena, w Rossmannie kosztuje dokładnie 250zł, choć czasem zdarzają się promocje. Z innymi opiniami na temat tego pilnika możecie zapoznać się na portalu Ofeminin: KLIK!
Miałyście już okazję używać tych produktów? Które z nich najbardziej Was zainteresowały? :)
88 komentarze
Garniera zamierzam kupić:) taka nietypowa rzecz, trochę micel a trochę dwufaza jakby;) Tego Scholla też jestem ciekawa choć wersja od paznokci nie zaskarbiła sobie mojej sympatii:D
OdpowiedzUsuńNa pewno ten micel ma coś z dwufazówki, w sumie wpadli na fajny pomysł z takim płynem :) Jeśli chodzi o Scholla, to ten pilnik jakoś bardziej przypadł mi do gustu niż ten do paznokci, choć na tamten też nie narzekam :D
UsuńZnam wszystkie produkty,ale używałam tylko tarki, która dla moich wymagających stóp jest świetna. Płyn micelarny w Uk wiedziałam już jakiś czas, ale ja mam tłustą cerę i dlatego od razu wiedziałam, że u mnie hitem nie będzie. Paski wybierające wciąż są na mojej liście, ale nie wiem jeszcze które wybrać. Jeśli chodzi o Wibo to razi mnie ich perfidne kopiowanie,które jest tylko świetnym chwytem marketingowym, bo do oryginału daleko jest tym kosmetykom i mnie już to nie bawi, choć każdy może mieć inne zdanie i temat ten wzbudza sporo kontrowersji. Ciekawy post i wiele ułatwia :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że szczególnie dla wymagających stóp ten pilnik będzie idealny :) Mnie aż tak to kopiowanie Wibo nie przeszkadza, choć z drugiej strony mogliby mieć nieco więcej własnej inwencji i faktycznie do oryginału trochę im brakuje. Za to cenowo wypadają korzystnie i każdy może pozwolić sobie na ich wypróbowanie :)
UsuńPłyn garniera i paletka Wibo mnie ciekawią. Jednak ani jednego ani drugiego jeszcze w moich sklepach nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJa jak na razie płyn Garniera spotkałam tylko w SuperPharm, a paletka Wibo niestety bardzo często jest wykupiona :)
UsuńTych pasków wybielających jestem bardzo ciekawa, ampułki z Jantaru mam i właśnie je testuje :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawa jestem jak u Ciebie sprawdzą się te ampułki, koniecznie daj znać :)
UsuńPaletka wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż polubiłam ten płyn do demakijażu, choć strasznie szybko się rozwarstwia i trzeba przed każdym ponownym wylaniem znowu wstrząsnąć, a w takiej wielkiej butli pełnej płynu nie jest to aż takie łatwe ;) Pewnie jak zużyję trochę, to będzie miał więcej miejsca do obijania się o ścianki i szybciej będzie się mieszał :D
OdpowiedzUsuńTo fakt, sama się zdziwiłam, że po wymieszaniu tak szybko wraca do pierwotnej formy :D Ja już trochę zużyłam i rzeczywiście teraz łatwiej się miesza :)
UsuńMuszę zapolować na promocję Garniera. Uwielbiam różową wersję i jestem ciekawa jak ta, wspomniana przez Ciebie się sprawdzi ;-)
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam, właśnie w SuperPharm są często fajne promocje na te płyny, więc polecam jeśli masz w pobliżu :)
UsuńCałe szczęście nic mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMicel Garniera planuję wypróbować. Na razie jednak kończę różowego brata :D. Chcę sobie też sprawić wcierkę Jantar :)
OdpowiedzUsuńJantar koniecznie wypróbuj, moim zdaniem szczególnie dobrze działa na szybszy porost :)
UsuńTego płynu z Garniera jeszcze nie widziałem to dla mnie nowość
OdpowiedzUsuńDopiero zaczyna pojawiać się w drogeriach :)
UsuńWizualnie paletka Wibo wygląda nawet fanie i faktycznie widać na czym była wzorowana :D. Gdy ją zobaczyłam, momentalnie skojarzyłam z UD :P
OdpowiedzUsuńMnie też od razu skojarzyła się z Naked, mimo że do tej pory nie miałam jeszcze oryginału, ale może kiedyś :D
UsuńJestem ciekawa tego micela z Garniera. Nie wykluczam że się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto, jest to coś innego i jednocześnie dobrze sprawdza się w swojej roli :)
UsuńKuracja w ampułkach Jantar wydaje się interesująca :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że działanie jest porównywalne do Jantaru w buteleczce, więc warto je wypróbować :)
UsuńUwielbiam ten płyn. Niedługo wykończę pierwszą butelkę to polecę po następną :D.
OdpowiedzUsuńJa na pewno też do niego wrócę, ale jednak latem przy mojej mieszanej cerze zostanę przy różowej wersji :)
UsuńCiekawa jestem tych cieni z Wibo:)
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz biorąc w promocji warto będzie je kupić :)
UsuńOd kiedy zobaczyłam nowy Garnier bardzo kusi mnie wypróbowanie :D Paletka cieni to niestety nie moje kolorki, ale za to ampułki chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńMnie też płyn od razu zaciekawił i musiałam się za nim nachodzić żeby w końcu go kupić :D
UsuńObok wszystkiego przeszłam obojętnie i szybko bo chciałam tylko paletę od Wibo - oczywiście wyprzedana. :-D Chyba muszę sobie w Rossmanie załatwić jakieś wtyki.. :-D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, sama musiałam odwiedzić kilka Rossmannów zanim trafiłam na te paletki i wyobrażam sobie co będzie się działo podczas promocji -49% :D
UsuńA ja sobie bardzo chętnie porównam tę paletę z Wibo z moją Naked, której po prostu nie lubię. Nie muszę zgrywać wielkiej Pani i wcale nie razi mnie fakt czy produkt jest inspirowany czy nie. Wystarczy spojrzeć na Makeup Revolution czy inne selektywne marki, które non stop wprowadzają lepsze bądź gorsze repiliki. A psioczyć na Wibo każdy potrafi ;) Płyn z Garniera chciałam spróbować, ale jak na produkt drogeryjny to jego cena jest dość mocno przesadzona...
OdpowiedzUsuńMnie też aż tak bardzo nie przeszkadza to kopiowanie przez Wibo, choć z drugiej strony mogliby mieć nieco więcej własnej inwencji. Za to ich kosmetyki wypadają korzystnie cenowo i praktycznie każdy może sobie na nie pozwolić :) Garniera na szczęście dość często można dorwać w promocji :)
UsuńMam nowy płyn Garniera i dla mnie jest świetny, nawet lepszy niż różowa wersja :) Ampułki Jantar mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńTo super, że też jesteś z niego zadowolona :)
UsuńMuszę w końcu pilnik Scholl kupić tylko chyba normalną wersję wezmę :)
OdpowiedzUsuńPewnie działaniem niewiele się różnią :)
UsuńNie jestem wielka fanka różowego Garniera, ale ta wersja z olejkiem brzmi dobrze dla mojej wrażliwej skóry 😋
OdpowiedzUsuńJa co prawda nie mam zbyt wrażliwej cery, ale raczej nie powinien podrażniać, teoretycznie według producenta ma nawet koić :)
Usuńpaletka mnie ciekawi tak samo jak ampułki Jantar, bo lubię ta serie i właśnie kończę szampon z którego byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Akurat szamponu jeszcze nie miałam, ale też będę musiała wypróbować :)
UsuńChętnie wypróbuje paski wybielające. Sama też zastanawiam się które były by najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam zbyt dużego porównania, w tym przypadku efekt jest jak najbardziej na plus, choć jak widać mają też swoje minusy :)
UsuńFajne nowości:D Ta paletka wydaje się odna uwagi
OdpowiedzUsuńOgólnie jest całkiem przyjemna, w promocji warto ją kupić :)
UsuńKiedyś używałam paski wybielające Blend'a'Med. Bardzo fajna sprawa, ale powodowały okropną nadwrażliwość zębów :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie na to trzeba uważać przy tego typu produktach, wszystko zależy od danych zębów i dziąseł :(
UsuńZainteresowałaś mnie paskami wybielającymi i jantarem w ampułkach!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńInteresujące nowości, paleta cieni wygląda ciekawie ale najbardziej zainteresowały mnie ampułki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba skuszę się na ten płyn z Garniera, bo kończą mi się zapasy, a może być całkiem fajny :) Co do paletki Wibo to sama ją lubię, jedyne co mnie drażni to beżowy cień, może są odrobinę kredowe, ale perłowe cienie są cudne, zwłaszcza ten różowy *.*
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować ten płyn, bo jest naprawdę niezły :) Mnie też bardziej odpowiadają te perłowe odcienie, maty mogłyby być lepiej napigmentowane :)
Usuńwszyscy sie zachwycają płynem Garniera muszę i ja spróbować :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, zbiera sporo pozytywnych opinii i w sumie się nie dziwię :)
UsuńPłyn z Garniera może się całkiem fajnie sprawdzić na rzęsy, jeśli ma tak wysoko w składzie olejek arganowy :)
OdpowiedzUsuńDobre spostrzeżenie, na razie używam go jeszcze za krótko, ale ciekawe czy w jakiś sposób będzie wpływał na kondycję rzęs :)
UsuńZdecydowanie najbardziej zainteresował mnie płyn z Garniera oraz paletka z Wibo! Obok tego płynu muszę sie zakręcić :) mam nadzieje, ze uda mi sie go dorwać :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, w Rossmannie ma pojawić się dopiero w maju, ale w innych drogeriach warto go szukać :)
UsuńTaki pilnik musze mamie sprezentować ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta paletka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto się na nią skusić na promocji :)
UsuńPaski miałam cudu nie ma.... a paletka mnie zaciekawiła bardzo ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z efektu, ale swoje wady też mają :)
UsuńJestem ciekawa tego płynu micelarnego :) ostatnio moja skóra lubi olejki :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie z płynem też byś się polubiła, tym bardziej że olejek znajduje się wysoko w składzie :)
UsuńPaski wybielające miałam z Nowości Rossmanna - efekt był, ale przyklejały się do ust (od środka oczywiście) i miały okropny smak, w dodatku trochę bardziej wrażliwe zęby stały mi się po tej kuracji... A olejek wygląda ciekawie, tak samo jak paletka :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne spostrzeżenia odnośnie pasków, smak faktycznie nie był jakiś super, ale akurat on za bardzo mi nie przeszkadzał :)
Usuńte paski do zębów obowiązkowo muszę sprawdzić na sobie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz wrażliwych zębów to warto :)
UsuńHmm.. ciekawi mnie ten micel z Garniera. Tylko czy nada się dla wrażliwej cery jak jego różowy brat ?
OdpowiedzUsuńCo prawda nie mam typowo wrażliwej cery, ale wydaje mi się, że tak :)
UsuńCzaję się właśnie na tą paletkę na promocji :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie najbardziej zaciekawiły paski wybielające oraz płyn z Garniera - jak na razie różowy jest moim nr 1;)
OdpowiedzUsuńMoim też, ale ten z olejkiem jest praktycznie tak samo dobry :)
Usuńten micel z olejkiem chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPaletkę Wibo mam i całkiem dobrze się sprawuje, za to chętnie wypróbuję płyn micelarny Garniera i ampułki Jantar ☺, paski wybielające też mnie kuszą ale mam zbyt wrażliwe zęby.
OdpowiedzUsuńPaletkę Wibo mam i całkiem dobrze się sprawuje, za to chętnie wypróbuję płyn micelarny Garniera i ampułki Jantar ☺, paski wybielające też mnie kuszą ale mam zbyt wrażliwe zęby.
OdpowiedzUsuńPrzy wrażliwych zębach lepiej unikać tego typu produktów :)
UsuńTak myślałam że wszelkiego typu paski wybielające muszą mieć jakiegoś kruczka. Za to garnier prezentuje się bardzo ciekawie i gdy tylko skończy mi się płyn micelarny z avonu to pewnie go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszystko jest takie piękne jak opis na opakowaniu, ale co zrobić :) Do płynu Garniera za to nie ma żadnych przeciwwskazań :)
Usuńz Twoich nowości mam paletkę Wibo i jestem z niej bardzo zadowolona, w przystępnej cenie, dobrze wykonana, kolory mocno napigmentowane, warta kupienia. Ampułki Jantar czekają jeszcze u mnie na zużycie, póki co używam tych z linii Herbal Line :-) muszę rozejrzeć się za nowym płynem Garniera :-)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie też ją polubiłam, mimo kilku mankamentów, w promocji zdecydowanie warto będzie ją kupić :) U mnie za to te z linii Herbal Care czekają na wypróbowanie, pewnie niedługo też je sprawdzę :)
Usuńpaletka świetnie się zapowiada :) z chęcią kupię ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten płyn micelarny. Mimo, ze mam już swojego ulubieńca (micel z biedronki :)) to pewnie się kiedyś na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*