Nowości w mojej kosmetyczce: Kwiecień 2016
data wpisu 30 kwietnia 2016 | 91 komentarzy
Wczoraj na blogu pokazywałam Wam nowości w mojej garderobie i nie tylko KLIK!, a dzisiaj pora na kilka kwietniowych nowości w mojej kosmetyczce. Nie zabraknie oczywiście zakupów z promocji -49% na kosmetyki do makijażu w Rossmannie oraz paru ciekawych produktów, z którymi do tej pory nie miałam jeszcze do czynienia. Nie przedłużając, zapraszam na dalszą część wpisu... :)
Na początek moje zakupy z promocji -50% na kosmetyki do makijażu w SuperPharm oraz -49% w Rossmannie. Jak widać tym razem za bardzo nie zaszalałam. W SuperPharm kupiłam sprawdzony korektor L`Oreal Paris True Match w odcieniu nr 1 Ivory, który sprawdza się zarówno pod oczami, jak i przy drobnych niedoskonałościach. Postanowiłam wypróbować również nowy puder matujący z linii Infallible w odcieniu 123 Warm Vanilla. Zapowiada się bardzo fajnie, a sam odcień jest całkiem jasny i wyraźnie wpada w żółte tony. W Rossmannie kupiłam mój ulubiony puder w kompakcie Manhattan Clearface, który już wiele razy Wam polecałam oraz płynny kamuflaż Catrice na zapas. Planowałam kupić jeszcze podkład Bourjois Healthy Mix, ale niestety nie udało mi się zdobyć mojego odcienia, czyli nr 51 Light Vanilla, który zawsze jest najbardziej rozchwytywany podczas tej promocji.
O kosmetykach marki Vita Liberata już wiele razy opowiadałam Wam na blogu, a ostatnio zdecydowałam się wypróbować nowość w ofercie, którą pokazywałam Wam już na mojej wiosennej wishliście, czyli suchy olejek do ciała z delikatnym efektem samoopalającym Marula Self Tan Dry Oil SPF 50. Moim zdaniem jest to niesamowicie ciekawy produkt, który trudno porównać z jakimś innym kosmetykiem, ale o szczegółach opowiem Wam za jakiś czas w oddzielnym wpisie. Kosmetyki Vita Liberata dostępne są w perfumeriach Sephora, a ten konkretnie olejek kosztuje 165zł.
Uwielbiam kosmetyki z olejkami L`Oreal Paris z linii Nutri-Gold oraz Magiczna Moc Olejków, dlatego nie mogłam się oprzeć i musiałam zamówić specjalną edycję JoyBox`a z 5 pełnowymiarowymi kosmetykami właśnie z tych serii. Pudełko kosztowało jedynie 49zł, a w jego skład wchodził olejek do twarzy, krem-olejek do twarzy, krem-maska do twarzy, eliksir odżywczy do włosów oraz olejek w kremie do włosów. Wszystkich tych kosmetyków, poza eliksirem miałam już okazję używać i są naprawdę świetne, a ich wartość spokojnie przekracza 150zł, więc był to bardzo dobry interes.
Ostatnio moja pielęgnacja wzbogaciła się o dwa bardzo ciekawe kosmetyki francuskiej marki Saisona, a mianowicie o Balsam z Ochronną Odżywką do twarzy oraz o Regenerujący Olejek do Ciała. Przyznam, że to moje pierwsze spotkanie z produktami tej firmy, ale zapowiada się, że będzie bardzo udane. Na razie mogę Wam zdradzić, że balsam z ochronną odżywką idealnie sprawdza się jako krem na dzień pod makijaż, a olejek do ciała przypomina mi nieco sławny olejek Nuxe. Dużym plusem są również naturalne składy tych kosmetyków, a o szczegółach opowiem Wam za jakiś czas.
Marka Carex zawsze kojarzyła mi się głównie z mydłami oraz antybakteryjnymi żelami do rąk, ale jakiś czas temu w jej ofercie pojawiły się również żele pod prysznic. Tego typu kosmetyki zazwyczaj idą u mnie jak woda, dlatego od razu zdecydowałam się na wypróbowanie kilku wersji tych żeli. Jak na razie mogę powiedzieć, że mają przyjemne, delikatne zapachy i nie podrażniają skóry, wydają się być też całkiem wydajne. Widziałam je już w kilku drogeriach, a ich cena waha się w granicach 10zł za 500ml.
Na koniec nowości marki Schwarzkopf, czyli nowa linia Essence Ultime przeciw wypadaniu włosów spowodowanym łamliwością z ekstraktem z bursztynu. Co prawda szampony tej firmy niezbyt dobrze dogadują się z moją skórą głowy, ale odżywkę w spray`u oraz maskę bardzo chętnie wypróbuję. Jak na razie mogę powiedzieć, że bardzo podoba mi się zapach tej serii :)
To już wszystkie nowości, które chciałam Wam dzisiaj pokazać. Przed nami ostatni tydzień promocji -49% na kosmetyki do makijażu w Rossmannie obejmujący produkty do ust i paznokci. Sama na pewno kupię kilka pomadek, głównie w odcieniach nude oraz mój ulubiony żel do skórek Sally Hansen. Poza tym uzupełniłam już swoje zapasy i nie planuję żadnych większych, kosmetycznych zakupów.
Które z tych nowości najbardziej Was zainteresowały? Znacie te kosmetyki? :)
91 komentarze
Mnie coraz bardziej kosmetyki Schwarzkopfa kręcą, po trochu z ciekawości, po trochu z miłości do ładnych opakowań :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ich szampony nigdy zbyt dobrze się nie sprawdzały, ale za to niektóre odżywki były naprawdę niezłe, poza tym bardzo lubię lakiery Taft :)
UsuńJa z trudem powstrzymałam się przed zakupem tego Joyboxa bo naprawdę się opłacało!:D Też miałam kupić ten korektor, ale ostatecznie kupiłam MUFE więc może następnym razem;) Ciekawa jestem pudru L'Oreal:) Olejek VL również do mnie dotarł:)
OdpowiedzUsuńJa cieszę się, że zdążyłam go kupić, bo dowiedziałam się o nim chyba dopiero po 2 tygodniach od uruchomienia sprzedaży :D Puder jak na razie pozytywnie zaskoczył mnie jasnym i żółtym odcieniem, ale matuje też nieźle :)
Usuńbardzo lubię tą odżywkę ze schwartzkopf :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :)
UsuńDobry wybór korektorów :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBoxa z kosmetykami L'Oreale też mam. Zawartość świetna :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto było go zamówić :)
UsuńTa seria Infallible jak tylko gdzieś mi się rzuci w oczy, to od razu przypominam sobie o Twoim blogu :) Właśnie dzięki Tobie zrozumiałam, że miałam kupić ten korektor z L'orela, bo gdzieś już kiedyś widziałam jego pozytywną recenzję i całkiem zapomniałam, że chcę go mieć :) Na recenzje kosmetyków Saisona czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że kiedy zakładałam bloga, w ogóle nie skojarzyłam jego nazwy z tą serią L`Oreala, dopiero po jakimś czasie to do mnie dotarło :D Korektor jest naprawdę fajny, miałam już kilka opakowań i cały czas do niego wracam, więc przy okazji koniecznie go wypróbuj :)
UsuńKorektor z Catrice uwielbiam! ♥
OdpowiedzUsuńJa też bardzo się z nim polubiłam i zawsze lubię mieć go pod ręką :)
UsuńCiekawi mnie bardzo ta firma Saisona. Pierwszy raz o niej słyszę ;-)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero niedawno po raz pierwszy się z nią spotkałam, ale coś czuję, że będzie to jedno z moich odkryć kwietnia :)
UsuńZłote pudełeczko bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZawartość jak na te 49zł jest naprawdę świetna :)
UsuńSporo tych nowości, ja teraz żałuję że nie zamówiłam boxa z Loreal
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto było je zamówić, może będzie jeszcze okazja :)
UsuńJa w ostatnim etapie rossmannowskiej promocji na pewno kupię odzywki do paznokci Sally Hansen;)
OdpowiedzUsuńOdżywek do paznokci tej firmy już dawno nie miałam, ale może też na jakąś się skuszę :)
UsuńSuper nowości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości, miłego używania :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa to bym makaroniki zjadła hehe :)
OdpowiedzUsuńMogę się podzielić :D
UsuńMiałam wszystkie Carexy - faktycznie są wydajne ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, choć u mnie pewnie i tak długo nie przetrwają :D
UsuńFajne nowości :) Gratuluję opanowania w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńPlanowałam kupić więcej, ale niestety nie wszystko na mnie czekało :D
UsuńPudełko z kosmetykami Loreal jest zabójcze! :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie zdążyłam zamówić tego boxa... A nowości fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńFajnie gdyby jeszcze pojawił się w sprzedaży :)
UsuńNigdy nie kręciły mnie tego typu pudełka; różne firmy, różne przeznaczenie kosmetyków: kremy maseczki szminki, pudry , coś do rąk , coś do stóp ...taka loteria co się dostanie i czy coś się z tego przyda , ale taka specjalna edycja JoyBoxa bardzo mi się podoba; lubię kosmetyki Loreal i wszystko bym wykorzystała ;)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście podoba się to, że JoyBox jednak prezentuje całą zawartość przed uruchomieniem sprzedaży, a ta edycja z L`Orealem jest chyba jedną z najbardziej udanych :)
Usuńfajne nowości. czekam na recenzję suchego olejku vita liberata.
OdpowiedzUsuńNa pewno recenzja za jakiś czas się pojawi :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym olejkiem z VL. Mam od nich piankę i maseczkę na twarz. Jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ pianki i maseczki też byłam bardzo zadowolona, ale ten olejek to jeszcze coś innego, chyba nie ma drugiego takiego kosmetyku w sprzedaży :)
UsuńJoyBox był strzałem w 10 :)
OdpowiedzUsuńSaisona to marka która bardzo mnie zaciekawiła swojego czasu, ale jakoś nie przymierzam się do zakupu ich produktów, Camuflage jest bardzo dziwnym kosmetykiem raz go uwielbiam raz doprowadza mnie dos złu bo zbiera się wszędzie ;)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj kamuflażu używam w minimalnych ilościach i wtedy jakoś nie mam problemu z jego zbieraniem się w załamaniach, ale zdarzało mi się też przesadzić z ilością :D
Usuńja miałam w Rossmannie poszaleć, ale tego nie zrobiłam i w sumie się cieszę :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie plany i jakoś nie wyszło, ale właśnie może to i lepiej :D
UsuńŚwietne nowości ;) Uwielbiam korektor Loreal ;) Muszę też wypróbować ten puder skoro ma wyraźnie żółte tony :D
OdpowiedzUsuńOdcień tego pudru bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, mimo że kupowałam go w ciemno :)
UsuńIle tego i same ciekawe produkty. ;) Ciekawią mnie te francuskie nowości- czekam na więcej szczegółów. ;)
OdpowiedzUsuńW połowie maja na pewno napiszę o nich coś więcej ;)
UsuńOlejek Vita Liberata z marulą bardzo mnie zaciekawił, marka Saisona także:)
OdpowiedzUsuńW maju na pewno będzie można poczytać o nich coś więcej na blogu ;)
UsuńA moje oczy przyciągnęły makaroniki ze zdjęć haha :D szkoda, ze u mnie ich nie ma, bo to niebo w gębie jest
OdpowiedzUsuńCo do zakupów to zastanawiałam się nad korektorem z Loreala, ale niestety jest dla mnie za ciemny :c
Ja je wypatrzyłam na stoisku w jednym z centrów handlowych, ale w Lidlu też czasem są dostępne :D Naprawdę odcień nr 1 Ivory tego korektora jest dla Ciebie za ciemny? Ja mam wrażenie, że jest prawie biały :D
UsuńU mnie też żeli dużo schodzi, dlatego jestem ich ciekawa :) Muszę w końcu kupić kamuflarz z Catrige a że u mnie nie ma szafy to w sieci muszę zamówić, czekam na jakąś przyszłą promocje :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest tylko w jednym Rossmannie, więc czasem też ciężko go zdobyć, ale zdecydowanie warto wypróbować :)
UsuńU mnie niestety nie sprawdził się korektor z Loreal :( a miałam wielkie nadzieje co do niego ! Wchodzi mi w załamania skóry i wcale nie wygląda korzystnie pod oczami. Skóra wygląda na zmęczoną a korektor po prostu prezentuje się nieestetycznie.Testowałam go na wszystkie sposoby i narazie leży plackiem w kufrze ;)
OdpowiedzUsuńTo szkoda :( Wiem o co chodzi, też miałam takie przygody z niektórymi korektorami, ale jakoś ten bardzo dobrze współpracuje z moją skórą i zawsze do niego wracam. Ciekawe od czego to zależy :)
UsuńPudełko z produktami Loreal świetne, no i ta cena :D Ja z serii Ultime dawno juz kupiłam spray z solą morską i nie jestem za bardzo zadowolona, więc na razie nie kuszą mnie te produkty. A odżywka w sprayu to jak na razie tylko Gliss Kur sprostał moim oczekiwaniom :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie było warto zamówić to pudełko :) A co do Gliss Kur`a, to też bardzo lubię ich odżywki w sprayu, ciekawa jestem czy ta też sobie poradzi :)
UsuńZnam oba korektory do twarzy i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo mnie ciekawi Saisona 👍🏻
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo dobrze, a o szczegółach wkrótce ;)
UsuńBardzo mi się podobają twoje nowości :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajbardziej zainteresowały mnie te żele pod prysznic. :)
OdpowiedzUsuńWydają się być przyjemne, jak na razie najbardziej polubiłam wersję Vitamin Fresh :)
UsuńNajbardziej zaciekawił mnie ten olejek z VL. Lubię ich produkty. A sama na ostatnią część promocji się nie wybieram. Pomadek mam aż nadto. Za to zrobiłam zapas tuszy do rzęs ☺
OdpowiedzUsuńA u mnie znowu odwrotnie, mam spore zapasy różnych maskar, a pomadek niewiele :D
Usuńolejku VL zazdroszczę strasznie <3 mega mnie ciekawsi :)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma drugiego takiego kosmetyku w sprzedaży, ale na razie nie zdradzam szczegółów :D
UsuńMoja kosmetyczka też musi troszkę się powiększyć :) Z twoich nowosci znam tylko korektor L'oreal :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie tym razem na promo w Rossku wpadły prawie same podkłady :]
OdpowiedzUsuńU mnie niestety było ciężko z odcieniami, wszystko wykupione :(
UsuńKorektor z Catrice super! :) Używam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSporo tego, ta edycja JoyBox całkiem fajna, zastanawiałam się nad kupnem dla mamy :)
OdpowiedzUsuńW takiej cenie zdecydowanie opłacało się go zamówić :)
Usuńsuper nowości, dziś też u mnie podobny post zakupowy. JoyBox z produktami Loreal bardzo mnie kusił. na pewno opłacało się zamówić ten zestaw
OdpowiedzUsuńTo zaraz zajrzę co tam ciekawego u Ciebie ;)
Usuńsame wspaniałości!:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajne nowości, sama myslalm nad joyboxem z lorealem ale ostatecznie zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńTeż miałam ochotę na tego JoyBoxa z Loreal, ale mam tyle produktów ostatnio do zużycia, że zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńJa teoretycznie też, ale te kosmetyki bardzo lubię, więc zawsze się przydadzą :)
UsuńPudełko od L'Oreal super sprawa, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie kamuflaż w płynie Catrice. Mam wersję w kremie i jestem bardzo zadowolona. Który z nich uważasz za lepszy?
Nad pudrem L'Oreal Infallible się zastanawiam już jakiś czas, może w końcu kupię ;)
Zapraszam do siebie:
http://olivkab.blogspot.com/
Trudno mi powiedzieć, który jest lepszy, ten w kremie na pewno ma odrobinę mocniejsze krycie, ale za to ten w płynie dużo lepiej sprawdza się pod oczami :) Osobiście zawsze mam pod ręką obydwie wersje :)
UsuńPudełeczko Loreal jest faktycznie dobrą okazją :) Mnie udało się dorwać zel do skórek SH dopiero w 3 Rossmannie :P
OdpowiedzUsuńZazwyczaj ten żel do skórek SH jest rozchwytywany podczas takich promocji, mnie też w pierwszym Rossmannie, do którego poszłam, nie udało się go kupić :)
UsuńKupiłam ten korektor na promocji w Rossmannie i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*