Kosmetyki o świątecznym zapachu, które musisz mieć!
data wpisu 18 grudnia 2016 | 25 komentarzy
W świątecznym okresie uwielbiam otaczać się pięknymi, otulającymi zapachami, które idealnie wpisują się w ten klimat, a wanilia, żurawina, karmel czy jabłko z cynamonem to tylko niektóre z nich! Dzisiaj opowiem Wam o kilku kosmetykach, które ze względu na zapach obecnie warto mieć w swojej kosmetyczce. Jeśli jesteście ciekawe, to zapraszam na dalszą część wpisu...
____________
Masło do ciała ze świątecznej kolekcji The Body Shop Vanilla Chai to ostatnio jeden z moich ulubionych kosmetyków. Waniliowy zapach połączony z cynamonem, kardamonem i brązowym cukrem to coś nowego, nie od razu zachwyca, ale po kilku użyciach mnie przekonał. Na skórze staje się taki kremowy, ciepły i otulający. Jest to zupełnie inna wanilia niż ta znana z większości kosmetyków i właśnie to jest w niej najlepsze. Oczywiście poza zapachem masło świetnie nawilża, odżywia i regeneruje. Ostatnio używam go głównie do rąk, ponieważ doskonale pielęgnuje nawet mocno przesuszoną i podrażnioną skórę. Jeśli lubicie waniliowe zapachy z lekkim pazurem, to koniecznie poznajcie Vanilla Chai <3
KREM DO RĄK YVES ROCHER AROMATYCZNA MANDARYNKA
____________
W Yves Rocher co roku pojawia się kilka ciekawych, świątecznych zapachów. W tym sezonie do wyboru mamy trzy warianty, a dokładniej gruszkę z czekoladą, żurawinę z migdałem oraz aromatyczną mandarynkę, która mnie najbardziej przypadła do gustu. To bardzo ciekawy zapach, w którym dominują nuty mandarynki połączone z cynamonem i kardamonem w subtelnym wydaniu. Jeśli chodzi o sam krem, to jest lekki i bardzo szybko się wchłania, idealnie nadaje się do stosowania w ciągu dnia. Działanie jest dobre, ale na pewno nieco słabsze w porównaniu do kremu Culture Bio z tej samej firmy. Ze świątecznej kolekcji Yves Rocher godna uwagi jest również żurawina z migdałem <3
ZIMOWE MYDŁO W PIANCE ZIAJA ŚWIĄTECZNE AROMATY
____________
Zimowe mydło do rąk w piance Ziaji ze świątecznej linii piernik-imbir-cynamon wpadło mi w oko podczas ostatnich zakupów w sklepie firmowym tej marki. Forma pianka plus cudowny, pierniczkowy zapach to w świątecznym okresie strzał w 10! Mycie rąk od razu staje się przyjemniejsze, a wspomniany aromat pierniczków przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. Co ważne, nie zauważyłam dodatkowego przesuszania skóry podczas jego stosowania, a moje dłonie są na to bardzo podatne. W tym roku poza świątecznymi mydełkami do rąk w piance Ziaja wprowadziła do oferty również kremy do rąk i cukrowe peelingi do ciała o zapachu pomarańczy z czekoladą oraz karmelizowanych migdałów.
MASŁO DO CIAŁA THE BODY SHOP SPICED APPLE
____________
Wspominałam już o zapachu Vanilla Chai, ale jeszcze jeden zapach ze świątecznej kolekcji The Body Shop jest godny uwagi. Chodzi o Spiced Apple, czyli pikantne jabłko z cynamonem, świeżą nutą pomarańczy oraz białych kwiatów. Ten zapach wprost idealnie wpisuje się w świąteczny klimat. Zapach jest intensywny, czasem nawet lekko męczący, ale jednocześnie ciepły i otulający, w dodatku bardzo długo utrzymuje się na skórze. Z tej linii mam też żel pod prysznic, który świetnie komponuje się z masłem. Jeśli lubicie takie mocno świąteczne aromaty, w których dominują przyprawy, to polecam!
ZIMOWY ŻEL POD PRYSZNIC ISANA WANILIA & KARMEL
____________
Zimowy żel pod prysznic Isana o zapachu wanilli i karmelu, który w tym roku ponownie pojawił się w Rossmannie to zdecydowanie moja ulubiona wersja spośród żeli pod prysznic tej firmy. Pachnie po prostu cudownie, prawie jak waniliowy budyń przełamany nutami karmelu. To idealny zapach na zimę, jest ciepły i otulający, w dodatku przez kilka chwil po kąpieli utrzymuje się na skórze. Kremowa formuła żelu też jest bardzo przyjemna, nie wysusza skóry i nie podrażnia, poza tym ta cena <3
Znacie te kosmetyki? Jakie kosmetyki o świątecznych aromatach są według Was warte uwagi? :)
25 komentarze
Hej :) Czy mogłabyś wypełnić ankietę dotyczącą blogów urodowych? Będzie mi ona potrzebna do napisania mojej pracy licencjackiej :) Oto link: http://www.survio.com/survey/d/D5O9Q7V8Y7M8B3P8D Z góry bardzo dziękuję! <3
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili postaram się zerknąć na ankietę ;)
UsuńTen żel Isana miałam rok temu, smakowity zapach:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że w tym roku ponownie wprowadzili go do sprzedaży, już zrobiłam zapasy :D
UsuńKrem YR jest genialny. Zakochałam się w tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zapach jest bardzo udany, może skuszę się jeszcze na mleczko do ciała z tej linii <3
UsuńTe kosmetyki z Ziaji mnie tak bardzo kuszą, ze muszę się po nie wybrać.. :D A Isana jak zwykle zachwyca zapachem!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, wszystkie trzy zapachy ze świątecznej linii Ziaji są bardzo fajne ;)
Usuńjestem pewna , że masełko o zapachu Vanilla Chai stałoby się moim kosmetycznym ulubieńcem sezonu świątecznego
OdpowiedzUsuńPewnie tak, to piękny i jednocześnie bardzo świąteczny zapach, polecam Kochana ;)
UsuńPierwsze masło do ciała z TBS pachnie bosko!
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk mam ;)
OdpowiedzUsuńI jak? Też jesteś zadowolona z zapachu? :)
UsuńMam jedynie zimowy żel od Isany i zapach jest cudowny!
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie jeden z najlepszych zapachów Isany <3
UsuńJa kupiłam świece YC o zapachu świątecznym <3
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich Snowflake Cookie <3
UsuńNiepotrzebnie tu wchodziłam :P Teraz to mi się marzą kolejne świąteczne kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńW końcu jakoś trzeba się wczuć w świąteczny klimat ;D
Usuńmam to mydełko Ziaji, super zapach :-) kosmetyki Isany strasznie mnie wysuszają więc mimo, że bardzo podobają mi się ich zapachy i limitowane opakowania to muszę ich unikać
OdpowiedzUsuńOoo to szkoda, że kosmetyki Isany u Ciebie działają wysuszająco :( Ja na przykład unikam żeli pod prysznic Nivea, bo niestety w większości mnie podrażniają :(
UsuńJa też na początku nie byłam przekonana do Vanilla Chai. Taki trochę gorzkawy mi się wydawał ten zapach, co w połączeniu ze słodyczą wydawało się mało przyjemne. Ostatecznie bardzo mi się spodobał, ale i tak nie pobija Spiced Apple. Co roku uwielbiam jabłkowe kompozycje TBS :) Ta Isana to, z tego co pamiętam, powtórka z zeszłego roku. Bardzo się jednak cieszę, bo zapach był uroczy i spodobał mi się tak bardzo, że zabrałam zapas tego mydełka ze sobą do Stanów. Mam nadzieję, że w tym roku również uda mi się zrobić zapasy :)
OdpowiedzUsuńSpiced Apple w porównaniu do Vanilla Chai jest jeszcze bardziej świąteczny i w sumie też bardzo mi się podoba, ale z drugiej strony w niektórych momentach lekko mnie męczy :) Tak, to dokładnie ten sam zapach Isany co rok temu i super, że wrócił, ja już zrobiłam zapasy :D
UsuńŻel Isana miałam w zeszłym roku i bardzo podobał mi się zapach ☺ reszty produktów niestety nie znam.
OdpowiedzUsuńW tym roku nic się nie zmieniło, zapach jest tak samo cudowny <3
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*