Ulubieńcy: Listopad 2016
data wpisu 2 grudnia 2016 | 40 komentarzy
Na początku miesiąca zawsze opowiadam Wam na temat moich kosmetycznych ulubieńców, tym razem nie będzie inaczej. W listopadzie znalazłam między innymi mój idealny zapach na jesień oraz świetną maseczkę do twarzy na bazie czystej glinki i naturalnych ekstraktów. Jeśli jesteście ciekawe jakie dokładnie kosmetyki polubiłam w tym miesiącu, to zapraszam na dalszą część wpisu...
____________
Maska do twarzy na bazie glinki od L`Oreal Paris to kosmetyk, na który czekałam już od dawna. Glinkowe maseczki świetnie sprawdzają się na mojej skórze, a gotowe rozwiązania zawsze są u mnie mile widziane. Oczyszczająca maska z glinką z ekstraktem z eukaliptusa to strzał w 10! Doskonale oczyszcza, matuje, odświeża i pomaga redukować niedoskonałości, w dodatku jedno opakowanie wystarcza aż na 10 aplikacji. Podoba mi się w niej również świeży zapach oraz prosty skład, w którym znajdziemy trzy rodzaje glinek oraz wspomniany ekstrakt z eukaliptusa. O szczegółach pisałam ostatnio w recenzji: KLIK!
L`OREAL PARIS, GLAM BRONZE, PUDER BRĄZUJĄCY
____________
Glam Bronze to jeden z moich ulubionych pudrów brązujących, do którego zawsze wracam latem. W tym roku jednak postanowiłam stosować go również jesienią i nadal jestem w nim zakochana. Mam odcień 102 Brunette Harmony (101 Blonde Harmony jest znacznie cieplejszy), który daje cudowny, bardzo naturalny efekt skóry muśniętej słońcem. W dodatku nie robi plam i długo utrzymuje się na skórze. Ostatnio używam go na zmianę z innym moim ulubionym pudrem Vita Liberata Trystal Minerals.
MICHAEL KORS, WONDERLUST, WODA PERFUMOWANA
____________
Woda perfumowana Michael Kors Wonderlust to jeden z moich ostatnich hitów. Już od dawna miałam ochotę na jakiś zapach MK, ale jeszcze żaden z nich nie spodobał mi się tak bardzo jak właśnie Wonderlust, który pokochałam praktycznie od pierwszego spotkania. Jest idealny na jesień, ciepły i kwiatowy. Wyczuwam w nim mleczko migdałowe, drzewo sandałowe i heliotrop, który jest bardzo podobny do wanilii. Trwałość jest całkiem dobra, o szczegółach opowiem Wam już w kolejnym wpisie <3
LOVELY, NOBODY`S PERFECT BUT ME, PALETA ROZŚWIETLACZY
____________
Paleta rozświetlaczy Lovely Nobody`s Perfect But Me to jedna z nowości tej marki, która ostatnio pojawiła się w drogeriach. Na pierwszy rzut oka jest mocno inspirowana sławnymi siostrami The Manizer Sisters z The Balm, ale mimo wszystko jestem z niej zadowolona. Paleta składa się z trzech odcieni, z czego na co dzień używam jedynie dwóch. Gold Highlighter to bardzo uniwersalny odcień w stylu szampańskiego beżu, który idealnie sprawdza się przy codziennych makijażach. Z kolei Rose Highlighter dobrze spisuje się w roli różu o delikatnej, różowo-brzoskwiniowej tonacji. Trzeci odcień, czyli Chocolate Highlighter niestety jest mało trafiony, dlatego rzadko z niego korzystam. O szczegółach w recenzji: KLIK!
BIOVAX GOLD ODŻYWCZY OLEO-KREM DO WŁOSÓW
____________
Moje doświadczenia z maskami do włosów Biovax nigdy nie należały do udanych, ale akurat odżywczy Oleo-Krem tej marki pozytywnie mnie zaskoczył. Włosy są po nim odpowiednio odżywione, wygładzone i rozświetlone, poza tym Oleo-Krem ich nie obciąża. Dodatkowo ma bardzo przyjemny, nieco orientalny zapach. Może nie jest to najlepsza odżywka do włosów w mojej kolekcji, ale mimo wszystko to dobry kosmetyk do codziennej pielęgnacji, ciekawa jestem też innych wersji Oleo-Kremów. Recenzja: KLIK!
Miałyście już okazję używać tych kosmetyków? Które z nich najbardziej Was zainteresowały? :)
40 komentarze
Zaciekawiła mnie ta woda perfumowana. Chciałabym powąchać i przekonać się czy to zapach dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zapoznaj się z tym zapachem, jest cudowny <3
UsuńŻadnej z tych rzeczy nie znam osobiście, dużo osób chwali podkłady od Lirene
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o podkład Lirene, to akurat mam bardzo mieszane uczucia, więc na zdjęciu pojawił się bardziej w roli dodatku :)
UsuńOleo kremy mnie kuszą :D Gdyby nie te kosmetyczne zapasy... :P
OdpowiedzUsuńNie wiem jak pozostałe wersje, ale ta jest naprawdę przyjemna :)
Usuńmuszę w końcu dorwać oleo-krem :)
OdpowiedzUsuńTen odżywczy wariant jest całkiem niezły ;)
UsuńMuszę się zapoznać z oleo kremem :)
OdpowiedzUsuńTo fajna odżywka do stosowania na co dzień, choć moim zdaniem jeszcze lepszy jest olejek w kremie Elseve Magiczna Moc Olejków :)
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie paletka rozświetlaczy
OdpowiedzUsuńDwa odcienie, które zawiera jak najbardziej są godne uwagi, trzeci z nich lepiej sprawdzi się w roli cienia do powiek niż typowego rozświetlacza :)
UsuńMnie No Mask jakoś nie przekonał do siebie:(
OdpowiedzUsuńAkurat No Mask pojawił się na zdjęciu w roli dodatku, ponieważ też mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do niego :)
UsuńPrzydałby mi się nowy rozświetlacz, tego trio od Lovely chyba nie widziałam na półkach
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz czegoś dobrego i taniego to polecam standardowy Gold Highlighter z Lovely lub Diamond Illuminator Wibo ;)
Usuńjutro idę na zakupy to przyjrzę się z bliska tej palecie :) <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jest stosunkowo tania i całkiem niezła jakościowo ;)
UsuńBardzo ciekawi ulubieńcy, ciekawią mnie rozświetlacze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNei znam nic z tych ulubieńców, ale rozświetlacze z Lovely mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo przyjemne trio, choć sama najczęściej używam najjaśniejszego odcienia :)
Usuńkusi ten puder :D
OdpowiedzUsuńTo jeden z lepszych pudrów brązujących, który można kupić w drogerii ;)
UsuńLovely ostatnio niesamowicie kusi swoimi nowościami kosmetycznymi :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ostatnio wprowadzili sporo ciekawych nowości i to jeszcze nie koniec! :)
UsuńGlam Bronze bardzo mnie kusi, a oleo-krem też bardzo lubię! Świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńGlam Bronze jest świetny, używam go od bardzo dawna i nadal go uwielbiam <3
UsuńZ Biovaxa kupiłam teraz szampon, na odżywkę się jakoś nie zdecydowałam, po mało pozytywnych przejściach z maską ;) no ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie z maskami Biovax bywa różnie, u mnie w 99% się nie sprawdzają, ale akurat Oleo-Krem jest niezły :)
UsuńWoda perfumowana interesuje mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńZapach jest genialny, koniecznie się z nim zapoznaj <3
Usuńooo nie znam żadnego zapachu MICHAEL'a KORS'a
OdpowiedzUsuńWonderlust zdecydowanie jest jednym z najlepszych zapachów MK <3
UsuńBardzo ciekawi mnie ten zapach Korsa. Nuty zapachowe bardzo do mnie przemawiają i czuję, że moglibyśmy się polubić. Niestety nie miałam jeszcze okazji go poznać/
OdpowiedzUsuńTo przy okazji koniecznie się z nim zapoznaj, jest naprawdę świetny ;)
UsuńAh ten biovax! Zaciekawił mnie bardzo. :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo przyjemna odżywka do stosowania na co dzień :)
UsuńGdybym robiła u siebie na blogu ulubieńców, pewnie również znalazła by się wśród nich maseczka L'Oreal. Nie jest idealna, ale jest naprawdę bardzo przyjemna w użytkowaniu i sprawdza się na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak pozostałe wersje, szczególnie ta złuszczająca z ekstraktem z czerwonych alg :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*