Paleta rozświetlaczy Lovely Nobody`s Perfect But Me - tańszy odpowiednik The Manizer Sisters z The Balm?
data wpisu 15 listopada 2016 | 54 komentarze
W ostatnim czasie w drogeriach pojawiło się sporo nowych rozświetlaczy takich jak puder L`Oreal Paris True Match Highlight czy zestaw Wibo Strobing Make Up Kit. Dzisiaj jednak opowiem Wam o nowej palecie rozświetlaczy Lovely Nobody`s Perfect But Me, która jest mocno inspirowana sławnymi siostrami z The Balm, a dokładniej Mary-Lou, Cindy-Lou oraz Betty-Lou Manizer...
Nowoczesna paleta rozświetlaczy Lovely Nobody`s Perfect But Me doskonale sprawdzi się podczas wykonywania strobingu. Zawiera 3 odcienie rozświetlacza, którymi idealnie możemy modelować i rozświetlać twarz. Perfekcyjnie dobrane odcienie - gold highlighter, rose highlighter oraz chocolate highlighter są idealnie dopasowane do wszystkich typów karnacji.
Lovely Nobody`s Perfect But Me to paleta trzech rozświetlaczy umieszczona w ładnym, tekturowym opakowaniu w stylu The Balm. W środku mamy średniej jakości lusterko, które jest jednak znacznie lepsze niż to znane na przykład z palety cieni Wibo Go Nude. Tak jak już wspomniałam, całe opakowanie mocno nawiązuje do The Balm, ale oczywiście szata graficzna jest nieco inna. Nie do końca podoba mi się zapach rozświetlaczy, ale na skórze jest bardzo słabo wyczuwalny. Podobnie jak The Manizer Sisters paleta Lovely Nobody`s Pefect But Me to zestaw trzech odcieni w różnych tonacjach:
GOLD HIGHLIGHTER - to odcień inspirowany Mary-Lou Manizer, czyli bardzo uniwersalny kolor w stylu szampańskiego beżu. Idealnie sprawdza się przy codziennych makijażach, daje na skórze subtelny efekt, który można stopniować. Oczywiście tego odcienia używam najczęściej, jest bardzo podobny do standardowej wersji rozświetlacza Lovely Gold Highlighter i nieco słabiej napigmentowany niż Mary-Lou Manizer. Podobny odcień ma również rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator.
ROSE HIGHLIGHTER - to odcień inspirowany Cindy-Lou Manizer, czyli bardzo naturalny kolor utrzymany w różowo-brzoskwiniowej tonacji, który w porównaniu do Cindy-Lou jest ciemniejszy i zawiera znacznie mniej drobinek. Moim zdaniem bardziej sprawdza się w roli różu niż rozświetlacza, na skórze daje naturalny efekt i jest idealny na co dzień, akurat bardzo dobrze pasuje do mojej karnacji.
CHOCOLATE HIGHLIGHTER - to odcień inspirowany Betty-Lou Manizer, czyli moim zdaniem mało trafiony kolor utrzymany w miedziano-brązowej tonacji. Niestety jako rozświetlacz totalnie nie zdaje egzaminu, ale można go wykorzystać na przykład jako cień do powiek. Odcień Betty-Lou też nie do końca mnie przekonuje, ale niestety Chocolate Highlighter jest jeszcze mniej udany i zdecydowanie za ciepły.
Lovely od dawna ma w swojej ofercie bardzo dobre rozświetlacze w niskiej cenie i również paleta jakościowo jest niezła. Pigmentacja wszystkich trzech odcieni mnie nie rozczarowała, trwałość też jest dobra, a drobinki w ciągu dnia nie wędrują po całej twarzy. Jeśli jednak chodzi o strobing, o którym wspomina producent, to jednak zdecydowanie lepiej sprawdza się puder L`Oreal Paris True Match Highlight, którym faktycznie można pokusić się o modelowanie całej twarzy. Paleta rozświetlaczy Lovely Nobody`s Perfect But Me kosztuje dokładnie 23,39zł i od listopada jest dostępna w Rossmannie.
Podsumowując: Mary-Lou Manizer to jeden z moich ulubionych rozświetlaczy, a Gold Highlighter z palety Lovely Nobody`s Perfect But Me to niezły odpowiednik idealny do stosowania na co dzień. Rose Highlighter za to świetnie sprawdza się jako róż w delikatniej brzoskwiniowej tonacji. Chocolate Highlighter niestety jest mało trafiony, ale dwa wcześniej wspomniane odcienie oceniam zdecydowanie na plus.
Jaki jest Wasz ulubiony rozświetlacz? Znacie już zestaw Lovely Nobody`s Perfect But Me? :)
54 komentarze
Nie miałam nawet o nim pojęcia :) Niestety kolory mi nie odpowiadają, ale ten nietrafiony odcień może posłużyć jako cień do powiek? :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, można wykorzystać go jako cień do powiek i w takiej roli sprawdza się nieźle :)
UsuńKolory nie dla mnie. Wolę pozostać przy moim ulubieńcu z MySecret ;)
OdpowiedzUsuńTen z MySecret też polubiłam, w porównaniu do Gold Highlighter jest nieco cieplejszy :)
UsuńŚwietna jest!
OdpowiedzUsuńPaleta bardzo ładna wizualnie. Ja mam już dwóch ulubieńcow w tej kategorii. Lovely gold higlighter oraz rozświetlacz z trio eveline contour sensation z wersji numer 1. Obydwa cudowne :-)
OdpowiedzUsuńTen standardowy Lovely Gold Highlighter też bardzo lubię, a tego z Eveline akurat nie miałam, ale może się za nim rozejrzę :)
UsuńPiękne kolorki :) Podoba mi się
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, jeśli chodzi o drogeryjne rozświetlacze ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie Wibo i Lovely ma bardzo dobre rozświetlacze w niskiej cenie :)
UsuńSzybka jesteś! Właśnie ostatnio oglądałam w Ross tak z wierzchu bo testera nie było:/
OdpowiedzUsuńMam dobre "kontakty" w Ross, więc udało mi się zdobyć ten zestaw trochę wcześniej ;D
UsuńFajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńprześliczna jest ta paleta, najbardziej podoba mi się jasny, złoty rozświetlacz
OdpowiedzUsuńTen najjaśniejszy jest idealny i bardzo uniwersalny :)
Usuńcałkiem ciekawe są te kolorki. Pięknie się prezentują i podobają się mi. Na razie jednak mam tego typu produkty i raczej wstrzymam się z kupnem kolejnych ;D
OdpowiedzUsuńRozumiem, sama mam sporo rozświetlaczy i też nie powinnam kupować już kolejnych :D
UsuńO nie widziałam go jeszcze. Wolę chyba zwykły Gold, albo Wibo.
OdpowiedzUsuńJeśli miałabyś używać jedynie najjaśniejszego odcienia to faktycznie lepiej zdecydować się na standardowy Gold Highlighter lub Diamond Illuminator z Wibo, to praktycznie to samo :)
Usuńświetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRzeczywiście ten najciemniejszy odcień może się nie za bardzo sprawdzać
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ten najciemniejszy odcień może się nie za bardzo sprawdzać
OdpowiedzUsuńNiestety, jest po prostu zdecydowanie za ciepły i zbyt opalizujący :(
Usuńnie dla mnie ale opakowanie super
OdpowiedzUsuńUwielbiam standardowy Gold Highlighter i używam go prawie codziennie. Pozostałe dwa odcienie zupełnie nie dla mnie ;=)
OdpowiedzUsuńCzyli lepiej jeśli zostaniesz przy standardowym Gold Highlighter, bo w porównaniu do najjaśniejszego odcienia z tej palety to praktycznie to samo :)
UsuńNie przepadam za takimi odcieniami rozświetlaczy :) Zwłaszcza ten ciemny
OdpowiedzUsuńTen ciemny jako rozświetlacz faktycznie jest mało trafiony :(
UsuńUwielbiam rozświetlacze i ta paleta wygląda cudnie! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam, bo jest całkiem fajna ;)
UsuńWibo i Lovley za bardzo sie inspirują innymi i to mnie od nich odstrasza ;D
OdpowiedzUsuńMnie aż tak to nie przeszkadza, ale faktycznie trochę przesadzają z tymi inspiracjami :D
UsuńPatrzyłam dzisiaj na te rozświetlacze, ale nie doczytałam i wzięłam to za trio do konturowania, wygląda całkiem fajnie :) Mimo widocznej inspiracji to i tak moim zdaniem wyglądający na 'inspirację' produkt jaką ostatnio wypuściły Wibo i Lovely :)
OdpowiedzUsuńzapomniałam dopisać wyglądający najmniej, gapa ze mnie :D
UsuńTo prawda, w porównaniu z innymi "inspiracjami" Wibo i Lovely nie jest jeszcze tak źle, przynajmniej szata graficzna jest utrzymana w stylu Lovely, a nie usilnie skopiowana z The Balm :D
UsuńRzeczywiście, paletka jest mocno inspirowana produktami The Balm. :) Mimo wszystko jest bardzo dziewczęca i miła dla oka, taka gadżeciarska. Nie wiem, czy wykorzystałabym wszystkie trzy rozświetlacze, ale ten o odcieniu gold na pewno. Rose mógłby rzeczywiście robić jako róż, a ten ostatni w sumie jest troszkę dziwny :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ten ostatni jest trochę dziwny i po prostu mało trafiony jako rozświetlacz, szkoda że kolorystycznie nie przypomina bardziej Betty-Lou, wtedy latem przy opalonej skórze mógłby się sprawdzić :)
UsuńPrezentuje się przepięknie!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować<3 na dodatek takie piękne pudełko, które mówi "kup mnie" :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam ;)
Usuńcudowna ta paleta, nie wiem co ładniejsze wykonanie czy kolorki rozświetlaczy :-)
OdpowiedzUsuńOgólnie to całkiem niezła paleta i szczególnie w promocji warto się skusić :)
UsuńCałkiem przyjemna paletka :D Mary- Lou uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńMary-Lou najlepsza <3
UsuńZastanawiałam się nad nią w drogerii, ale w sumie użyłabym jednego koloru, więc stwierdziłam, że nie warto ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz na myśli najjaśniejszy odcień, to koniecznie wypróbuj standardowy Lovely Gold Highlighter, to praktycznie to samo :)
UsuńKolory wyglądają bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :) bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam ;)
UsuńLovely szaleje ostatnio :O !!! Na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńLovely ma w swojej ofercie coraz więcej takich "inspirowanych" kosmetyków :P Nic tylko kupować :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, ostatnio Lovely i Wibo bazują na tych inspiracjach :D
UsuńMam tylko rozświetlacz z L'oreala ale jaśniejszy niż Ty masz, lubię go i ten z Lovely mnie nie kusi choć opakowanie ma miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*