Perfumy Carolina Herrera Good Girl, Maybelline FIT me! Matte + Poreless oraz Douglas AquaFocus, czyli 3 ciekawe nowości w mojej kosmetyczce
data wpisu 20 kwietnia 2017 | 38 komentarzy
Po świątecznej przerwie wracam do Was z nowymi wpisami, a pierwszym z nich będzie zestawienie trzech ciekawych nowości w mojej kosmetyczce. Pojawi się między innymi zapach Carolina Herrera Good Girl, o którym wspominałam Wam już na blogu oraz zupełnie nowy podkład Maybelline FIT me! Matte + Poreless. Jeśli jesteście ciekawe szczegółów, to zapraszam na dalszą część wpisu...
CAROLINA HERRERA GOOD GIRL WODA PERFUMOWANA
____________
Nowy zapach Carolina Herrera Good Girl pokazywałam Wam już we wpisie z nowościami w mojej garderobie i nie tylko, w którym wzbudzał spore zainteresowanie. Obecnie to jeden z moich ulubionych zapachów, dlatego postanowiłam opowiedzieć Wam o nim nieco więcej. Zapach Good Girl powstał w 2016 roku i składa się z takich nut jak migdał, kawa, jaśmin, tuberoza, bób tonka oraz kakao. Ja wyczuwam w nim głównie jaśmin oraz mleczko migdałowe trochę w stylu perfum Michael Kors Wonderlust, o których też kiedyś Wam opowiadałam. To taka kwiatowa, stosunkowo lekka i umiarkowanie słodka mieszanka idealna na wiosenne dni. Podobnie jak Wonderlust ten zapach raczej nie zmienia się na mojej skórze i utrzymuje przez około 5-6 godzin, później trzyma się już blisko i staje bardzo delikatny.
Nie bez znaczenia jest tutaj również buteleczka, która z jednej strony zachwyca nawet w miniaturowej wersji, a z drugiej niebezpiecznie zbliża się do granicy kiczu. To dokładnie ta sama sytuacja jak z flakonem perfum Marc Jacobs Decadence czy Moschino Fresh. Pełnowymiarowa wersja prezentuje się nieco inaczej, ponieważ jest granatowo-złota, ale ja osobiście uwielbiam takie miniatury, które idealnie nadają się do noszenia w torebce. Zapach Good Girl już teraz trafia do grona moich ulubieńców kwietnia <3
MAYBELLINE FIT ME! MATTE + PORELESS PODKŁAD MATUJĄCY
____________
Podkład Maybelline FIT me! Matte + Poreless to jedna z nowości, która ostatnio pojawiła się w drogeriach, jednak na świecie jest on już dobrze znany. Zgodnie z opisem jest to podkład matujący, który maskuje rozszerzone pory i przeznaczony jest do cery normalnej, mieszanej i tłustej. Mnie do zakupu przekonała właśnie obietnica maskowania rozszerzonych porów, z którymi od zawsze mam problem. Zacznę od opakowania, czyli prostej tubki o standardowej pojemności 30ml. Podoba mi się jej minimalistyczna i nowoczesna szata graficzna. Formuła podkładu jest płynna i stosunkowo lekka, na skórze daje takie naturalne, ale jednocześnie delikatnie pudrowe wykończenie. W Polsce podkład Maybelline FIT me! Matte + Poreless dostępny jest w 6 odcieniach i tutaj pojawia się pierwszy problem. Mój to najjaśniejszy w gamie 105 Natural Ivory, który w praktyce jest po prostu ciemny, w dodatku minimalnie wpada w pomarańczowe tony. Na mojej skórze prezentuje się średnio, dopiero po nałożeniu pudru jestem zadowolona z efektu...
Tak jak już wspominałam podkład daje na skórze naturalne, delikatnie satynowe wykończenie, na pewno nie jest to płaski mat. Zapewnia średni poziom krycia, pod tym kątem jest podobny na przykład do podkładu Affinitone tej marki. Ładnie wyrównuje koloryt i teoretycznie nie tworzy efektu maski, ale kolor ma tutaj kluczowe znaczenie. Jeśli chodzi o maskowanie rozszerzonych porów, to faktycznie cera wizualnie prezentuje się lepiej, ale tak kolorowo nie jest już w kwestii suchych skórek. Ogólnie wykończenie Maybelline FIT me! Matte + Poreless nie do końca mnie zachwyca, po tak wielu dobrych opiniach spodziewałam się czegoś super, jednak najbardziej jestem rozczarowana pod kątem trwałości. U mnie utrzymuje się około 4-5 godzin, a potem stopniowo znika nawet po utrwaleniu pudrem. W związku z tym na pewno nie będzie odpowiedni do tłustej cery, ja natomiast mam bardzo mieszane uczucia.
DOUGLAS AQUAFOCUS KREM DO TWARZY RICH CREAM + SERUM DO TWARZY
____________
Krem o bogatej formule oraz serum z linii Douglas AquaFocus to dwie nowości w mojej codziennej pielęgnacji z założenia przeznaczone do odwodnionej skóry. Dobre nawilżenie w kosmetykach to podstawa, dlatego byłam bardzo ciekawa czy seria AquaFocus faktycznie ma coś ciekawego do zaoferowania. W jej skład wchodzi tonik na bazie wody z lodowca i żel-krem o lekkiej formule, a także wspomniany już krem o bogatej formule oraz serum. Te dwa kosmetyki bardzo dobrze wpisują się w aktualne potrzeby mojej cery, natomiast na pewno nie jest to intensywnie nawilżający duet. Poziom nawilżenia jest po prostu optymalny, krem oraz serum zapewniają skórze uczucie komfortu i fajnie sprawdzają się stosowane na dzień pod makijaż. Krem wbrew pozorom jest stosunkowo lekki i dobrze się wchłania, natomiast w serum bardzo podoba mi się aplikator w formie roll-on, który delikatnie chłodzi i redukuje ewentualne podrażnienia.
Znacie te kosmetyki? Jakie ciekawe nowości udało się Wam przetestować w ostatnim czasie? :)
38 komentarze
Ja jestem bardzo zadowolona z podkładu Fit Me! Matte + Poreless szczególnie ze względu na kolor. W Stanach dostępna jest bardzo jasna wersja 110 Porcelain, która jasnością dorównuje Colorstay Buff. Dziwne, że do Polski nie wprawdzili tego odcienia, bo pasowałby wielu Polkom. Ja jestem z tego podkładu bardzo zadowolona, bo bardzo ładnie wygląda na skórze, przypomina mi wykończeniem trochę Catrice matujący. Wykończenie jest gładkie i satynowe. Co do trwałości, to na mojej mieszanej cerze utrzymywał się ładnie koło 6 godzin, co jak na drogeryjny podkład jest całkiem niezłym wynikiem.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że u Ciebie sprawdza się dużo lepiej ;) Widziałam w sieci swatche koloru 110 i pewnie mnie też dużo bardziej by odpowiadał, Colorstay 150 Buff bardzo lubię <3 U mnie ewidentnie nie do końca współpracuje z cerą, ale na pewno będę jeszcze z nim eksperymentować :D
Usuńależ kuszą mnie te perfumy, uwielbiam nuty kwiatowe i jestem pewna że przypadłyby mi do gustu :-) moją ostatnią nowością jest arganowe serum do twarzy Douglas Naturals :-)
OdpowiedzUsuńTen zapach jest taki klasyczny i nieprzekombinowany, na pewno by Ci się spodobał ;) Tego serum Douglas nie znam, ale ogólnie w linii Naturals jest sporo ciekawych kosmetyków, ja mam w zapasach serię rewitalizującą z granatem :)
UsuńTen podkład brzmiał świetnie, ale po twojej recenzji raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMnie niestety lekko rozczarował, znam po prostu lepsze podkłady w tej cenie :)
UsuńTe perfumy mają sliczny flakonik :) Szkoda, że przy tłustej cerze może się nie sprawdzic ten podkład, bo miałam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że bardzo szybko się ściera, więc przy tłustej cerze niestety odpada :(
UsuńWłaśnie się zastanawiałam nad tym podkładem Fit me, ale jednak wygrał inny. Piękne perfumy, chciałabym je powąchać :D
OdpowiedzUsuńTo może jednak i lepiej, a na jaki się zdecydowałaś? :)
UsuńPerfumy mam i miniaturę i 50 ml i mojej mamie się bardziej podoba ta miniatura ;D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że mnie też odrobinę bardziej podoba się ta miniatura :D Ale i tak się skuszę co najmniej na 30ml :)
UsuńJestem zachwycona flakonikiem tych perfum!
OdpowiedzUsuńJest uroczy i świetnie nadaje się do noszenia w torebce <3
UsuńObłędnie wygląda ten kremik :)
OdpowiedzUsuńTa linia ma świetne opakowania z holograficznym efektem, pięknie się prezentują w świetle :)
UsuńNic z Twoich nowości nie używałam :) o produktach z Douglasa do odwodnionej skóry już czytałam i mam ochotę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOgólnie to ciekawa linia, ale z drugiej strony nie jestem pewna czy dla odwodnionej skóry faktycznie będzie wystarczająca, dla normalnej i mieszanej na co dzień na pewno tak :)
UsuńTen flakon wygląda obłędnie 😉
OdpowiedzUsuńflakonik GOOD GIRL jest czadowy, mam zamiennik tych perfum, ładny zapach
OdpowiedzUsuńFlakon idealnie uzupełnia ten zapach <3
UsuńJak dobrze, że nie skusiłam się wczoraj na ten podkład Maybelline :D
OdpowiedzUsuńMnie niestety trochę rozczarował, myślę że w tej cenie można kupić coś lepszego :)
UsuńNie znam żadnego :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZdjęcia jak zwykle wyszły przepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńUwielbiam żele-kremy, do mojej cery tego typu formuły nawilżające sprawdzają się idealnie. Co do podkładu, ostatnio skusiłam się na Catrice HD i mam mieszane uczucia. I tam też jest podobny problem - koloru. Fit Me ma fajną tubkę, ale no znów ten kolor… :(
OdpowiedzUsuńJa akurat Catrice HD bardzo lubię, choć faktycznie tam też kolor nie jest idealny, ale FIT me pod tym kątem wypada jeszcze słabiej :( Szkoda, że w Polsce nie wprowadzili koloru 110 w jasnej, żółtej tonacji - na pewno byłaby to lepsza opcja niż ten 105 :)
UsuńTyle o tych perfumach się naczytałam,że muszę zwrócić większą uwagę na nie będąc w perfumerii . Podkład FitMe miałam ale tą pierwszą wersję,której chyba nie ma w Pl . Bardzo lubię korektor z tej serii i puder :)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza wersja też chwilowo była dostępna w Rossmannie, ale jakoś wtedy nie do końca mnie interesowała :D Na puder i korektor może kiedyś zwrócę uwagę ;)
UsuńPerfumy wyglądają mega sexy, zazdroszczę tego pantofelka ;)
OdpowiedzUsuńGood Girl Herrery też mi się podoba i jest na mojej liście zapachowej. ;)
OdpowiedzUsuńTo super, myślę że po zakupie też nie będziesz zawiedziona ;)
UsuńSzkoda, że ten podkład tak słabo wypadł. Niestety, większość drogeryjnych podkładów ma stanowczo dla mnie za ciemne odcienie:/
OdpowiedzUsuńNie rozumiem czemu firmy nie są w stanie wprowadzić u nas bardzo jasnych odcieni, skoro tak naprawdę mnóstwo dziewczyn ich szuka :(
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad kupnem tego podkładu, ale nie było najjaśniejszego odcienia (nawet testera) i zrezygnowałam. Ale skoro piszesz, że dość ciemny to pewnie nie dla mnie. No i trwałość rewelacyjna nie jest. Szkoda ;/
OdpowiedzUsuńTesterów nie ma chyba w żadnym Rossmannie, a byłam w kilku i ostatecznie kupowałam go w ciemno :( Ogólnie lepiej poszukać czegoś lepszego, ale z drugiej strony mnóstwo dziewczyn go chwali :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*