Catrice HD Liquid Coverage Foundation, czyli nowy podkład do zadań specjalnych
data wpisu 10 września 2016 | 98 komentarzy
Moja cera aktualnie jest w dobrym stanie, dlatego na co dzień wybieram zazwyczaj lekkie podkłady o właściwościach matujących lub delikatnie rozświetlających. Ostatnio jednak postanowiłam wypróbować nowy podkład do twarzy Catrice HD Liquid Coverage, który bardzo szybko stał się moim makijażowym hitem. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdza, to zapraszam do czytania...
Druga Skóra. Podkład Catrice HD Liquid Coverage Foundation to wygładzona cera z efektem “high definition”. Wyjątkowo lekka formuła, którą aplikuje się pipetą, oferuje wysokie krycie i utrzymuje się na skórze do 24 godzin. Cera wygląda nieskazitelnie, a przy tym naturalnie, podkład jest niewyczuwalny na skórze. Skóra jest gotowa na światła jupiterów i bycie w centrum kamery! Dostępny w czterech odcieniach: 010 Light Beige, 020 Rose Beige, 030 Sand Beige oraz 040 Warm Beige.
Podkład HD Liquid Coverage znajduje się w prostej, szklanej buteleczce o standardowej pojemności 30ml. Co ciekawe, zamiast pompki pojawia się tutaj pipeta, która ostatnio staje się coraz bardziej popularna, właśnie w przypadku opakowań podkładów. Moim zdaniem jednak nie do końca jest to trafione rozwiązanie, ponieważ pipeta słabo utrzymuje podkład, który lubi z niej kapać. Konsystencja jest płynna i stosunkowo lekka, łatwo się nakłada i dobrze dopasowuje się do struktury. Ciekawy jest również lekko słodki i dość nietypowy jak na podkład zapach. W opakowaniu jest wyraźnie wyczuwalny, ale na skórze utrzymuje się raczej krótko. Podkład HD Liquid Coverage dostępny jest w czterech odcieniach. Ja wybrałam najjaśniejszy 010 Light Beige, czyli dość ciepły odcień beżu z przewagą żółtych tonów. Aktualnie ten kolor jest dla mnie idealny, ale niestety dla osób z bardzo jasną karnacją będzie po prostu za ciemny. W ofercie powinien pojawić się jeszcze jeden jaśniejszy od 010 Light Beige odcień.
Moje pierwsze skojarzenie z HD Liquid Coverage to kultowy podkład Revlon Colorstay, o którym ostatnio Wam opowiadałam. W pewnym sensie te dwa kosmetyki są do siebie bardzo podobne. Catrice HD Liquid Coverage daje na skórze półmatowe wykończenie i zapewnia dobre krycie, które można stopniować. Bez problemu radzi sobie z zamaskowaniem przebarwień oraz drobnych niedoskonałości. Trwałość to również jego mocna strona, może nie jest tak dobra jak w przypadku Colorstay`a, ale spokojnie wytrzymuje na skórze cały dzień w niezłym stanie, jest odporny na ścieranie, a po kilku godzinach wymaga jedynie delikatnych poprawek w kwestii matu. Jednocześnie daje nieco bardziej naturalne wykończenie i nie tworzy efektu maski. Moim zdaniem ten podkład to bardzo dobre uzupełnienie korektora Catrice Liquid Camouflage, razem z nim tworzy świetny duet do zadań specjalnych. HD Liquid Coverage niestety ma też drobne minusy. Po pierwsze odcień podkładu na skórze po pewnym czasie od nałożenia delikatnie ciemnieje, tak o pół tonu, a po drugie czasem lubi też podkreślać suche skórki. Poza tym nie mam mu nic do zarzucenia, nie zauważyłam również zapychania porów, a w ostatnim czasie używam go regularnie. Wydajność zapowiada się bardzo dobrze, cena też nie jest zbyt wysoka. Podkład HD Liquid Coverage kosztuje około 30zł i jest już dostępny w Naturze, na pewno pojawi się też w Hebe oraz w sklepach internetowych.
Podsumowując: Catrice HD Liquid Coverage to bardzo udana nowość i razem z moim ulubionym korektorem Catrice Liquid Camouflage tworzy świetny duet do zadań specjalnych. Podkład zapewnia bardzo dobry poziom krycia i jednocześnie stosunkowo naturalne wykończenie, więc idealnie sprawdza się stosowany nawet na co dzień. Plusem jest również trwałość oraz lekka formuła. Niestety podobnie jak wspomniany kamuflaż minimalnie oksyduje, poza tym czasem lubi podkreślać suche skórki, ale mimo to jestem z niego bardzo zadowolona i polecam wypróbować.
Znacie ten podkład? Jakie kosmetyki do makijażu Catrice polecacie wypróbować? :)
98 komentarze
Nie znam no bo wiesz ja mało podkładowa jestem i preferuje formuły pudrowe, ale dobrze, że mimo drobnych wad całkiem niezłe Ci służy:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie tym razem to niekoniecznie coś dla Ciebie, ale niedługo będzie też coś o pudrach ;)
UsuńA jednak kupiłam. Ja to jednak jestem stuknięta:D
UsuńCzyli jednak coś dla Ciebie :D
UsuńMuze go dorwać .. jeszcze nie widziałęm na półkach sklepowych go :(
OdpowiedzUsuńNa pewno jest już w Naturze, więc tam możesz go szukać ;)
UsuńNie znam go :) produkty catrice w sumie mnie ciekawią, ale zawsze jakoś mi z nimi nie po drodze..
OdpowiedzUsuńOgólnie jakościowo te kosmetyki są naprawdę niezłe, ja szczególnie lubię ich korektory i pomadki :)
UsuńDla mnie byłby za ciemny, czekam więc na jaśniejszy kolor :D
OdpowiedzUsuńNiestety, w gamie zdecydowanie brakuje jeszcze jaśniejszego odcienia :)
UsuńOpakowanie wygląda jak dla mnie cudownie :-) a skoro tak dobrze kryje, to cos dla mnie :) lubię mieć taki podkład np. na imprezę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, opakowanie wizualnie wygląda bardzo ładnie, choć mimo wszystko nie jest w 100% praktyczne :) Jako taki pewniak, który dobrze kryje i jest trwały, sprawdza się idealnie :)
UsuńOstatnio całkowicie pochłonęły mnie kremy BB, ale jak skończę mój podkład ArtDeco (jako ten do zadań specjalnych), to pewnie pokuszę się o Catrice. Kiedyś uwielbiałam wersję PhotoFinish, niestety ją wycofali. Później kupiłam Even Skin Tone i straszny kataklizm po nałożeniu - cera zapchana, w ogóle jakby nie oddychała, ale kolorek naprawdę przyzwoity.
OdpowiedzUsuńA teraz wycofali Even Skin Tone i zamiast niego pojawił się właśnie HD Liquid Coverage :) EST nie miałam, więc trudno mi je porównać, ale mam nadzieję, że jednak ten bardziej by Ci się spodobał :)
UsuńTak sie napaliłam na ten podkład i co? Za ciemny :( fakt ze można go rozjaśniać ale ja rano nie mam czasu na takie zabawy... A tak swietnie sie zapowiadał :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, myślałam że jednak dla Ciebie też będzie to coś fajnego :( Niestety, zdecydowanie brakuje tutaj jeszcze jaśniejszego odcienia, a zabawę z rozjaśnianiem też nie do końca lubię :)
UsuńJa liczyłam, że po Twoim poście polecę do drogerii i w ciemno go kupię, no i co? Jak zwykle głównym winowajcą jest kolor :(
UsuńNiestety z kolorami zawsze jest ciężko, szczególnie z najjaśniejszymi :(
UsuńMuszę popatrzeć na niego na żywo, jednak obawiam się, że może okazać się za ciemny.
OdpowiedzUsuńNajlepiej zawsze sprawdzić odcienie na żywo, ale mimo wszystko brakuje tutaj czegoś naprawdę jasnego :)
Usuńwygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI sprawdza się naprawdę nieźle ;)
UsuńPorozglądam się za nim.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia robisz do recenzji.:)
Dziękuję ;)
Usuńbardzo jasny kolor i właściwości oraz niska cena kuszą aby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńNiestety kolor nie jest bardzo jasny, ale najlepiej sprawdzić go na żywo :)
UsuńMuszę sobie ten podkład bliżej zbadać :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
UsuńNie znam tej nowości , ale może odważę się spróbowac, choć obawiam się zapychania
OdpowiedzUsuń:)
Wiadomo, że zapychanie to bardzo indywidualna sprawa, ale ogólnie jest stosunkowo lekki i osobiście nic niepokojącego nie zauważyłam :)
UsuńNie miałam jeszcze podkładu z pipetą, a ten wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to ciekawe rozwiązanie, ale moim zdaniem mimo wszystko nie do końca praktyczne :)
UsuńNie znam, ale gdzieś mi się obił wzrokowo ;) Wygląda ciekawie, ale jak narazie namiętnie używam minerałów więc póki co nie kupię, ale lubię testować więc zapewne kiedyś się na niego skuszę z czystej ciekawości ;)
OdpowiedzUsuńMinerały faktycznie są świetne i też bardzo je lubię, ale w drogeriach jest tyle nowości, że ciężko się oprzeć :D
UsuńPiękne zdjęcia! Bardzo czyste :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńBardzo ciekawi mnie ten podkład, jednak mam ich już stanowczo za dużo żeby kupowac kolejną buteleczkę. Mam nadzieję, że uda mi się go kupić zanim wycofają.
OdpowiedzUsuńNa razie to nowość, więc na pewno tak szybko go nie wycofają, ale ogólnie warto wypróbować :)
Usuńposzukuje!
OdpowiedzUsuńW Naturze już na pewno jest :)
UsuńNie znałam tego podkładu, ale brzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo i mnie zachęciłaś :) Mignął mi jakoś ostatnio na stronie Catrice :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi bez zarzutu ;)
UsuńJa ostatnio zaufałam minerałom i gdy tylko moja skóra jest w lepszej kondycji sięgam po nie ;)
OdpowiedzUsuńMinerały faktycznie są świetne i w wielu sytuacjach to najlepsze rozwiązanie :)
UsuńWcześniej go nie znałam, ale już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak na razie to nowość, dopiero pojawia się w drogeriach :)
Usuńna razie znalazłam podkład idealny, więc nie będę próbować innych :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo jacie! ale super! muszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńPolubiłaś kamuflaż, więc pewnie podkład też by Ci się spodobał ;)
UsuńNigdy nie miałam podkładów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też nie, ale ten pozytywnie mnie zaskoczył :)
Usuńo super, że go przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuńz chęcią kupię, i przetestuję przy sesjach zdjęciowych :)
Przy sesjach jeszcze go nie testowałam, ale ponoć jest do tego idealny ;D
Usuńmuszę go obadać
OdpowiedzUsuńW Naturze już na pewno jest, niedługo powinien pojawić się też w Hebe :)
UsuńBardzo mnie zainteresował,jestem na tak :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDopiero go kupiłam, zobaczymy czy przypadnie mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że też będziesz z niego zadowolona ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie, gdy napisałaś, że jest podobny do Revlona. Mam nadzieję, że ta nieco gorsza trwałość jest jednak akceptowalna :) Musiałabym przetestować na własnej skórze. Może przy okazji :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, gdy napisałaś, że jest podobny do Revlona. Mam nadzieję, że ta nieco gorsza trwałość jest jednak akceptowalna :) Musiałabym przetestować na własnej skórze. Może przy okazji :)
OdpowiedzUsuńTrwałość jak najbardziej jest do zaakceptowania, trzyma się bardzo dobrze, w dodatku jest nieco lżejszy od Revlona i mam wrażenie, że mniej "szkodzi" skórze :) Przy okazji sprawdź, czy Ci będzie odpowiadał ;)
UsuńDo jakiego odcienia z innych podkładów porównałabyś ten najjasniejsz? :)
OdpowiedzUsuńJest podobny do Revlon Colorstay 180 Sand Beige i Bourjois Healthy Mix 52 Vanilla :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym podkładem ;) mam jasną karnację, jednak ze względu na opaleniznę mogę zaryzykować ;) od czego są inne jaśniejsze by móc je rozjaśnić delikatnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzy lekko opalonej skórze ten odcień powinien być ok, podobnie jest teraz w moim przypadku, ale zimą niestety może być odrobinę za ciemny :)
UsuńDo jakiego numeru Revlona Colorstay albo True Matcha porównałabyś ten odcień Catrice?
OdpowiedzUsuńWpadłam tu przypadkiem, ale zostanę na dłużej :-)
Jest podobny do Revlon Colorstay 180 Sand Beige i lekko ciemniejszy od True Match N2 Vanilla :) Bardzo mi miło ;)
UsuńMam ochotę na ten podkład :) Może być fajny!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to naprawdę udana nowość, więc polecam wypróbować ;)
UsuńNie dla mojego typu cery, ale słyszałam, że Maxineczka dobrze o nim mówiła :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć. Obawiam się tylko koloru, na teraz będzie ok, ale jak opalenizna zejdzie to sobie poleży bezczynnie:/
OdpowiedzUsuńU mnie niestety może być podobnie, pewnie na zimę będzie lekko za ciemny :(
UsuńCześć. Kupiłam korektor przez internet i jestem nim zauroczona, lecz niestety nie mogę na własnej skórze przetestować podkładu, a zastanawiam się nad zamówieniem go przez internet. Chciałam zapytać, czy mając podkład 010 Light Beige, używasz do niego korektora 020 Light Beige? Czy kolory (mimo tego, że mają inny numer, ale tę samą nazwę) różnią się? Zastanawiam się też, czy zawiera składniki, które mogłyby wysuszać skórę.
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twojego bloga dzisiaj, ale już wiem, że będę odwiedzać go częściej! :)
Hej :) Tak, używam podkładu 010 Light Beige razem z korektorem 020 Light Beige, ale mimo tej samej nazwy to dwa różne odcienie. Korektor jest lekko ciemniejszy i ma mniej żółtych tonów w porównaniu do podkładu, ale oczywiście po nałożeniu na skórę te dwa odcienie dobrze ze sobą współgrają. Jeśli chodzi o skład to pojawia się w nim talk oraz sodium chloride, które potencjalnie mogą działać wysuszająco. Przy codziennym stosowaniu na pewno przyda się dobrze nawilżający krem :) Bardzo mi miło, zapraszam częściej ;)
UsuńMuszę mu się przyjrzeć w drogerii. Może odcień 010 byłby ok przy mojej "opaleniźnie" ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej sprawdzić odcienie na żywo, ale przy lekkiej opaleniźnie ten powinien być ok :)
UsuńChyba jutro się po niego wybiorę, bo potrzebuję czegoś lżejszego od Colorstaya, a słyszę na jego temat same zachwyty ;) jestem ciekawa, czy będzie dobry dla cery tłustej/mieszanej, mam obawy, że będę się po nim świecić. Jak z jego właściwościami matującymi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję ;*
Matuje całkiem dobrze, choć przy mieszanej cerze oczywiście po kilku godzinach wymaga drobnych poprawek, ale w tej kwestii jakoś znacznie nie różni się od Colorstay`a :) Pozdrawiam ;)
UsuńPrzylazłam, bo chciałam dowiedzieć się więcej o tym nowym cudzie od Catrice i muszę powiedzieć, że niesamowicie miło mi się Ciebie czyta :). Na podkład napaliłam się już jak wiewiórka na orzechy, a tu nigdzie nie ma – trzy Natury sprawdzone i nic :(. Wiem, że cierpliwość to cnota, ale... no cóż, nie należę najwyraźniej do tych cnotliwych :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i oczywiście zapraszam częściej ;) W mojej Naturze jest, ale wzbudza coraz większe zainteresowanie, więc na pewno w najbliższym czasie mogą być problemy z dostępnością, podobnie jak rok temu z korektorem Liquid Camouflage :(
UsuńCzyli w sumie muszę kupić jeszcze jaśniejszy niż powinnam, bo ciemnieje... no nie. Nie znoszę tego.
OdpowiedzUsuńCiemnieje minimalnie, ale zawsze bezpieczniej jest wybrać jaśniejszy odcień :)
UsuńKurcze, ze też nie ma u mnie ich szafy....lubię na żywo obejrzeć kolory, będę musiała poczekać do wyjazdu w październiku by mu się przyjrzeć i kupić ;)
OdpowiedzUsuńZawsze dobrze jest zobaczyć odcienie na żywo, ale obecnie niesamowicie trudno go zdobyć :(
UsuńChcę go!
OdpowiedzUsuńOstatnio nie używam często podkładów, jedynie gdzieś jak mam wyjście, czy coś, ale na zakupy nie.
OdpowiedzUsuńTen widzę ma bardzo fajną buteleczkę co już mnie kusi do testowania :)
To właśnie idealny podkład na przykład na większe wyjścia ze względu na dobre krycie i trwałość ;)
UsuńKupię sobie ten podkład jak się pojawi w naturze no póki co puste półki. Napisałam do biura obsługi klienta, ale mi nie odpisali.
OdpowiedzUsuńNiestety obecnie jest ogromny problem z dostępnością, nawet w sklepach internetowych go nie ma :(
UsuńNigdzie do nie ma :-(
OdpowiedzUsuńNigdzie go nie ma.. najgorsze ze w internetowych drogeriach tez nie mozna go dostac
OdpowiedzUsuńDokładnie, obecnie jest praktycznie nie do zdobycia, ale na pewno z czasem się to zmieni :)
UsuńMAM PYTANIE A KTÓRY ODCIEŃ PORÓWNAĆ DO TRUE MATCH N4 LUB N5 BO TAKIE UZYWAM
OdpowiedzUsuńMyślę, że najbliżej True Match N4 jest odcień 030 Sand Beige, weź też pod uwagę, że minimalnie ciemnieje w ciągu dnia :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*