Garnier, Fructis Gęste i Zachwycające, Szampon oraz odżywka
data wpisu 12 kwietnia 2015 | 98 komentarzy
Witajcie!
Gęste i zachwycające włosy to marzenie każdej kobiety, jednak co zrobić gdy są one cienkie i przyklapnięte?! Z pomocą przychodzą nam specjalne kosmetyki o chwytliwych nazwach, które mają zrobić prawdziwe cuda z naszymi włosami. Dzisiaj opowiem Wam o szamponie i odżywce Garniera z nowej serii Fructis Gęste i Zachwycające... :)
Od producenta:
Marzysz o spektakularnie gęstych, bujnych i silnych włosach? Dodaj swoim włosom spektakularnej gęstości, którą możesz zobaczyć, poczuć i dotknąć! Nasz sekret? Fibra-Cylane. Długotrwałe działanie. Innowacyjna molekuła wnika do włókna włosa pogrubiając jego strukturę i tworząc długotrwały efekt gęstości włosów, który kumuluje się po każdej aplikacji. Kremowa formuła sprawia, że włosy stają się wyraźnie piękniejsze, miękkie w dotyku, sprężyste i łatwe do ułożenia.
Moja opinia:
Szampon: Opakowanie to typowa dla szamponów Fructis butelka o pojemności 250ml lub 400ml. Zamykanie na zatrzask może sprawiać problem szczególnie przy mokrych dłoniach. Konsystencja jest średnio gęsta, ma perłową barwę i dobrze się pieni. Zapach tej serii spodobał mi się od razu, jest bardzo przyjemny. Według mnie szampon pachnie takim słodkim zielonym jabłuszkiem. Dodatkowo zapach dość długo utrzymuje się na włosach. Co do działania jestem średnio zadowolona. Szampon dobrze oczyszcza włosy, po myciu są one miękkie, ale jakby lekko przyklapnięte. Za to optycznie wydają się być odrobinę grubsze, dlatego podstawowa obietnica producenta w jakimś stopniu jest spełniona. Niestety na dłuższą metę mam wrażenie, że nieco obciąża włosy :/ Wydajność jest dobra, nawet przy długich włosach. Cena również jest atrakcyjna, w dodatku Fructisy bardzo często są w promocji. Dostępny w Rossmannie oraz w innych drogeriach :)
Odżywka: Tak samo jak w przypadku szamponu znajduje się w typowym dla odżywek Fructis opakowaniu o pojemności 200ml. Zamykanie na zatrzask w tym przypadku działa nieco lepiej. Odżywka ma dość gęstą, kremową konsystencję, która łatwo rozprowadza się na włosach i bez większych problemów spłukuje. Zapach utrzymany jest w podobnym stylu co szampon, jednak jest subtelniejszy i taki bardziej odżywkowy. Co do działania w tym przypadku jestem bardziej zadowolona. Odżywka wygładza włosy, ułatwia rozczesywanie i lekko nabłyszcza. W połączeniu z szamponem faktycznie optycznie nieco pogrubia strukturę włosa. Sama w sobie nie obciąża włosów. Mimo wszystko mam wrażenie, że Garnier ma lepsze odżywki w swojej ofercie. Wydajność jest bardzo dobra, nawet przy częstym stosowaniu. Cena podobnie do szamponu jest atrakcyjna, w dodatku często można kupić te kosmetyki w promocji. Dostępna w Rossmannie oraz w innych drogeriach :)
Skład szampon: Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Betaine, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Chloride, Glycol Distearate, Niacinamide, Alcohol Denat., Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium Hydroxide, Aminopropyl Triethoxysilane, Polyquaternium-30, Camellia Sinensis Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Linalool, Punica Granatum Extract, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, Acrylates Copolymer, Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCl, Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citrus Medica Limonum Peel Extract/Lemon Peel Extract, Hexylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Parfum/Fragrance.
Skład odżywka: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Parfum/Fragrance, Aminopropyl Triethoxysilane, Starch Acetate, Niacinamide, Lactic Acid, Saccharum Officinarum Extract / Sugar Cane Extract, Hydroxyethylcellulose, Chlorhexidine Digluconate, Camelia Sinensis Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Linalool, Punica Granatum Fruit Extract, Isopropyl Alcohol, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, Pyrus Malus Extract, Pyridoxine HCI, Cetyl Esters, Citric Acid, Citrus Medica Limonum Peel Ectract, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal.
Cena: 9,99zł / 400ml Szampon | 10,99zł / 200ml Odżywka
Podsumowując: Po wstępnych testach byłam bardzo zadowolona z tego duetu, ponieważ faktycznie w jakimś stopniu spełnia podstawową obietnicę producenta, jednak z czasem zaczęłam dostrzegać jego wady, a w szczególności szamponu, który przy regularnym stosowaniu niestety nieco obciąża włosy :/ Z odżywki jestem znacznie bardziej zadowolona i może jeszcze kiedyś do niej wrócę. Z tej serii mam również odżywczą maskę, o której napiszę w oddzielnym wpisie :)
98 komentarze
Nigdy nie miałam tego duetu :)
OdpowiedzUsuńMoim włosom chyba nic nie pomoże. Są bardzo cienkie i w sumie też nie ma ich dużo. Wszelkie odżywki raczej wzmagają u mnie przetłuszczanie się włosów. Ten komplet widzę pierwszy raz. Nie wiem czy go wypróbuję bo Garnier ma ogólnodostępne produkty a ja chcę trochę po wykończeniu zapasów zapoznać się z markami niedostępnymi na co dzień xD. Tzn. może zrobię jakieś zamówienie w necie, co jeśli chodzi o mnie i kosmetyki to jest raczej nowością bo preferuję przejść się do sklepu :) Ale wiadomo, nie zawsze ma się możliwość nabyć stacjonarnie kosmetyki, które chce się wypróbować...
OdpowiedzUsuńMoże warto zainteresować się profesjonalnymi kosmetykami do włosów :) Ich składy zazwyczaj nie są najlepsze, ale za to działanie jest całkiem niezłe. Często prawdziwe perełki kosmetyczne są trudno dostępne stacjonarnie i trzeba się za nimi nachodzić :)
UsuńMiałam próbkę tego szamponu, ale nie lubię drogeryjnych szamponów, bo swędzi mnie po nich skóra i z tym było tak samo. :( Najlepsze z Garniera są odżywki Oleo Repair - to najpiękniejsze zapachy na świecie. :))
OdpowiedzUsuńJa też często mam problemy ze skórą głowy, ale na szczęście ten szampon jej nie zaszkodził, więc przynajmniej to :) Odżywki Oleo Repair też lubię :)
UsuńJa mam tak często, że na początku szampon mnie zachwyca, a po jakims czasie mocno obciąża :(
OdpowiedzUsuńMożliwe, że włosy początkowo reagują pozytywnie na zmianę szamponu, a później się do niego przyzwyczajają :/
UsuńTak myślałam, że będzie obciążać włosy... :(
OdpowiedzUsuńNiestety :/
UsuńPosiadam go i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmój blog- KLIK
To dobrze, że u Ciebie sprawdza się lepiej :)
UsuńChętnie wypróbuję odżywkę. Prawdę mówiąc nie używałam jeszcze żadnych produktów do pielęgnacji włosów z Garniera. Jakoś częściej wybierałam Nivea albo Elseve ;)
OdpowiedzUsuńZ Garniera polecam szczególnie odżywki, ale szampony z linii Ultra Doux też są przyjemne :)
Usuńzakupiłam wczoraj szampon
OdpowiedzUsuńTo oby Twoje włosy lepiej na niego reagowały :)
Usuńmam zbyt dużo produktów do włosów aby nabywać nowe.
OdpowiedzUsuńMoje włosy są grube, szukam czegoś co je uniesie, doda objętości. Ten duet wydaje się być interesujący, ale nie na moje kudły, je trzeba "odchudzić" . Oddam troche włosów w dobre ręce, kto chętny? :D
OdpowiedzUsuńKtoś chętny na pewno by się znalazł :D Ten duet raczej nie doda objętości wbrew zapewnieniom, więc w tej kwestii lepiej szukać czegoś innego :)
UsuńNie miałam tej serii, ale jakby obciążały to bym nie była zadowolona..
OdpowiedzUsuńPewnie nikt nie byłby zadowolony, ale może nie na każde włosy tak podziała :)
UsuńNieraz czytam, że dziewczyny oczekują dociążenia więc chyba są rożne wymogi:D a kupiłam ostatnio tą Bielendę, jest dobrze, nie ma posmaku;)
UsuńFaktycznie, przy mocno puszących się włosach lekkie dociążenie mogłoby się przydać :) To super, że też nie czujesz żadnego posmaku w tej pomadce :)
UsuńJa teraz niestety muszę wybierać kosmetyki do włosów apteczne lub przynajmniej bez SLS, SLES i parabenow :(
OdpowiedzUsuńPod kątem składu na pewno nie są to zbyt delikatne kosmetyki :)
UsuńCiekawa jestem, czy polubiłabym się z tą serią równie mocno, co z GD :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od włosów, ale według mnie odżywka Goodbye Damage jest nieco lepsza od tej :)
UsuńNiestety Fructis mnie uczula :(
OdpowiedzUsuńSzampony z Garniera darzę miłością, bo sprawdzają mi się naprawdę świetnie. A używam z trzech różnych na zmianę. I tego mam chęć spróbować kiedyś mimo jego wad :)
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo dobrze sprawdzają się szampony Garniera, ale z linii Ultra Doux :) Fructisy tak średnio lubię :)
UsuńChętnie bym przetestowała tę serię :)
OdpowiedzUsuńJa jestem cienkowłosa i bardzo ciężko wizualnie jest nadać moim włosom objętości:)
OdpowiedzUsuńTego duetu jeszcze nie miałam okazji testować, ale w przyszłości może skuszę się na odżywkę.
Myślę, że na optyczne pogrubienie włosów ta seria może nieco pomóc, ale niestety brakuje tutaj tej objętości i odbicia włosów od nasady :)
UsuńJakoś średnio mnie kusi ta seria :). Tym bardziej, że mam zapas i szamponów i odżywek :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku entuzjazm w stosunku do tej serii jest umiarkowany :) Coś tam robi, ale to jeszcze nie to :)
UsuńSeria nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami Garnier. Jakos nigdy mi nie podchodza...
OdpowiedzUsuńJa akurat ogólnie lubię tą firmę, ale z Fructisami bywa różnie :)
UsuńSzampon u mnie odpada, bo ma denat w składzie :) a ja sie jedno zastanawiam czemu wszyscy uważają, ze długość wlosow ma znaczenie na zużycie szamponu? : p szamponem sie myje skalp i piana przechodzisz po włosach i wystarczy :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest jednak różnica w zużywanej ilości między krótkimi, a długimi włosami :) Po prostu żeby go dobrze spienić i rozprowadzić na całych włosach potrzebuję większej ilości :)
UsuńGdy miałam długie włosy zużywałam o wiele większe ilości szampów i odżywek więc np w moim przypadku długość ma znaczenie;)
UsuńJa praktycznie od zawsze mam długie włosy, więc nie mam porównania, ale właśnie raczej ma to znaczenie :)
UsuńMoich włosów szampon nie obciążał, lubiłam go :) Odżywki nie miałam
OdpowiedzUsuńTo miło, że na Twoich włosach spisywał się lepiej :)
UsuńPrzetestowałabym tą odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Myślę, że odżywka jest godna wypróbowania :)
Usuńnie miałam tej różowej serii jeszcze
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw i także maskę. Zapach obłędny, ale nie zauważyłam zwiększonej gęstości :)
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko lekkie pogrubienie włosów zauważyłam, ale wiązało się to jednocześnie z obciążeniem :/
UsuńOdżywkę z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Garniera. :)
OdpowiedzUsuńOgólnie ta firma ma sporo ciekawych kosmetyków w ofercie :)
UsuńSzampony z Garniera mają niestety tendencję do przetłuszczania włosów z czasem :) Mam odżywkę i jestem z niej zadowolona ale i tak wolę serię GD :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak jest w przypadku szamponów Fructis, zdecydowanie lepiej sprawdzają się u mnie te z serii Ultra Doux :)
UsuńTeoretycznie przeznaczona jest dla mnie, ale z Twojego opisu wynika, że z Oleo Repair nie wygrywa, więc się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu z odżywką Oleo Repair ta jest niestety nieco słabsza :)
UsuńBardzo ale to bardzo dawno nie używałam kosmetyków Garniera ;P
OdpowiedzUsuńAle pewnie dam szansę odżywce bo znalazłam już dwa szampony idealne :)
Odżywka jest przyjemna, choć jeszcze lepiej sprawdzała się u mnie na przykład ta serii Goodbye Damage :)
UsuńU mnie Fructis się nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Ja bardzo lubię odżywki z tej serii :)
UsuńU mnie na odwrót - bardziej jestem zadowolona z szamponu niż odżywki :) a zapach bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńA no widzisz, wszystko zależy od danych włosów :)
Usuńja po Garniera do włosów nie sięgam, kiedyś ani troszkę się u mnie nie sprawdzał i teraz nie korzystam :)
OdpowiedzUsuńU mnie lepiej sprawdza się serii Ultra Doux :)
UsuńMnie się wydaje, że odżywki Garnier dobrze spełniają swoją rolę, gdy są używane w pewnych odstępach czasu, naprzemiennie z innymi tego typu kosmetykami. Używane codziennie raczej pogarszają stan włosów, a mają przecież poprawiać.
OdpowiedzUsuńJa akurat często używam odżywek tej firmy regularnie i nic takiego nie zaobserwowałam, ale wiadomo że każde włosy mogą reagować inaczej :)
UsuńNie wiem dlaczego, ale strasznie śmieszy mnie nazwa. "Gęste i zachwycające", beznadziejnie to brzmi :P
OdpowiedzUsuńPewnie do niektórych ta nazwa trafia, ja mam raczej do niej neutralny stosunek :)
Usuńchyba z ciekawości kupię sobie taki duet :)
OdpowiedzUsuńBardziej polecam odżywkę :)
UsuńGarniera Kocham za zapach.... :)
OdpowiedzUsuńZapach faktycznie jest niezły :)
UsuńMam szampon i chyba coś w tym jest, że obciąża włosy. Szybciej niż zwykle mi się po nim przetłuszczają... Ale zapach super, zawsze jakiś plus, heh ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy bardzo podobne odczucia, ale zapach rzeczywiście jest fajny :)
UsuńZachęciłas do zakupu :)
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję zaciekawiona ; moje włosy się puszą i kręcą , więc lubię takie obciążenie ;)
OdpowiedzUsuńW takim przypadku faktycznie lekkie dociążenie włosów się przyda :)
UsuńMaska pewnie będzie najlepsza. Szampony Fructis są zawsze naładowane silikonami i stąd to obciążenie, za to odżywki sobie chwalę. Tej serii nie miałam.
OdpowiedzUsuńZgadłaś! Maska jest najlepsza :D Ja też ogólnie chwalę sobie odżywki Garniera :)
UsuńMam akurat pomarańczowego fructisa i też obciąża moja włosy. Raczej po różową wersję nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńMnie z pomarańczowej serii bardzo do gustu przypadła odżywka :)
UsuńTrzeba będzie pomyśleć nad ich odżywką :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za ich produktami do włosów, chociaż olejek ochronny jest okey :)
OdpowiedzUsuńMoim włosom akurat służą ich kosmetyki, szczególnie odżywki :)
UsuńMoje włosy są bardzo podatne na obciążanie , w związku z tym raczej zainteresuje się odżywką;)
OdpowiedzUsuńTo szamponu lepiej unikać, ale odżywkę można wypróbować :)
Usuńkilka ich serii mi odpowiadało, sama nie wiem czy skusić się na tę :)
OdpowiedzUsuńMoże na początek polecam odżywkę :)
Usuńmam szampon, całkiem ok, ale z czasem fakt może obciązac włosy
OdpowiedzUsuńNo właśnie :/
Usuńjeszcze nie miałam tej serii. Lubię garnier fructis za zapach, ale działanie jest bez szału :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej odpowiadają szampony z serii Ultra Doux, odżywki w sumie też :)
UsuńTestowałam te cuda i muszę powiedzieć, że nie są one takie złe, tym bardziej, że wcześniejsze kosmetyki do włosów Garnier na kolana mnie nie powaliły. Podobnie jak u ciebie nie zauważyłam efektu push-up, ale włosy przypominały mocniejsze, nie były już takie w dotyku pierzaste. :D Po odżywce zaś bez problemu mogłam rozczesać swoje zniszczone rozjaśnianiem kłaczki. ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne wrażenia :) Na pewno nie jest to zła seria, ale jednak to jeszcze nie to :)
Usuńmoje włosy i tak są już obciążone ;/
OdpowiedzUsuńTo szamponu lepiej unikaj :)
UsuńJa mam maskę z tej serii :) I po pierwszym użyciu jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMaskę również mam i ją chyba polubiłam najbardziej :)
UsuńDawno nie miałam żadnego produkty Fructis, ale Garnier specjalnie nie służy moim włosom.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*