Bielenda, SOS Lip Expert, Regenerujący kompres do ust
data wpisu 9 kwietnia 2015 | 103 komentarze
Witajcie!
Poszukując idealnej pomadki ochronnej kilka tygodni temu przez przypadek trafiłam na regenerujący kompres do ust Bielendy. Obietnice producenta oraz promocyjna cena szybko przekonały mnie do zakupy i to była bardzo dobra decyzja! Dlaczego? Po prostu to świetny kosmetyk, ale o szczegółach opowiem Wam w dalszej części recenzji... :)
Od producenta:
Kompres do ust REGENERUJĄCY to wyjątkowe połączenie pomadki ochronnej z kojąco-odżywczym serum regenerującym. Pomadka intensywnie regeneruje, nawilża i przywraca elastyczność delikatnej skórze ust. Dzięki doskonale dobranej kompozycji składników aktywnych pomadka przynosi natychmiastową ulgę spierzchniętym i popękanym ustom. Systematyczne stosowanie poprawia kondycję ust, przeciwdziała wysuszeniu, nadaje im aksamitną miękkość. Zapewnia optymalną ochronę przed słońcem, mrozem i wiatrem, stanowi doskonałą kurację dla suchych i spierzchniętych ust.
Moja opinia:
Pomadka znajduje się w klasycznym, plastikowym opakowaniu w formie sztyftu o pojemności 5g. Jest ono całkiem dobrej jakości, a mechanizm wysuwania działa bez zarzutu. Dodatkowo sztyft został umieszczony w estetycznym kartoniku, na którym znajdziemy pełny opis działania. Sama pomadka pozornie jest dość twarda, ale przy kontakcie z ustami delikatnie się roztapia i bezproblemowo rozprowadza. Poza tym nie łamie się. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Wyraźnie wyczuwam w nim nutkę kokosa w formie kokosowego ciasteczka. Może lekko ponosi mnie wyobraźnia, ale ja tak go interpretuję :D Przez kilka chwil po aplikacji jest wyczuwalny na ustach. Skład wygląda przyjemnie. Już na pierwszym miejscu znajduje się olej ze słodkich migdałów, a nieco dalej olej kokosowy, olej sojowy, masło shea oraz wosk pszczeli :)
Działanie tej pomadki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, choć wiadomo, że na początku podchodziłam z dystansem do obietnic producenta, ale tym razem sprawdziły się one praktycznie w stu procentach! :) Sztyft faktycznie działa jak kompres. Natychmiast przynosi ulgę spierzchniętym wargom i pozostawia na nich delikatną warstewkę ochronną. Świetnie nawilża, regeneruje i zmiękcza usta. W dodatku długo się na nich utrzymuje. Według mnie jest znacznie lepsza na przykład od pomadek ochronnych Nivea. Wydajność, mimo częstego stosowania również jest dobra. Cena jak na tak fajny produkt jest bardzo atrakcyjna, w dodatku często można kupić ją w promocji już za niecałe 6zł. Dostępna w każdym Rossmannie :)
Plusy:
- świetnie nawilża i odżywia
- regeneruje i przynosi ulgę
- długo się utrzymuje
- przyjemny zapach
- dobry skład
- niezła wydajność
- atrakcyjna cena
- dostępność
Minusy:
- brak!
Ocena: 5/5
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Octyldodecanol, Cera Microcristallina, Cocos Nucifera Oil, C30-45 Alkyl Methicone, Polybutene, Caprylic/Capric Triglyceride, Isocetyl Steaoryl Stearate, Phenyl Trimethicone, Ethylhexyl Palmitate, Cetearyl Ethylhexanoate, Cera Alba, Lanolin, Paraffin, Ethylene/VP Copolymer, Glycine Soja Oil, Butyrospermum Parkii Butter Extract, Ricinus Communis Seed Oil, Candelilla Cera, Tocopheryl Acetate, Spilanthes Acmella Flower Extract, Titanium Dioxide, Glycerin, Caprylhydroxamic Acid, Caprylyl Glycol, Alumina, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Parfum, Benzyl Alcohol, BHA.
Cena: 7,99zł / 5g
Podsumowując: To jedna z lepszych pomadek ochronnych jakich miałam okazję używać! Faktycznie działa jak kompres, świetnie nawilża, odżywia i regeneruje usta, a w dodatku długo się na nich utrzymuje. Poza tym ma przyjemny zapach, jest wydajna i niedroga. Bielenda po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła, oby jak najwięcej takich produktów :) Polecam!
103 komentarze
Skoro jedna z lepszych to grzech jej nie kupić :D
OdpowiedzUsuńWarto i to bardzo :)
UsuńZ Bielendy miałam jedynie masełko. :) Lecz rzucę okiem na tą pomadkę. :)
OdpowiedzUsuńMasełko też miałam, malinowe i byłam zadowolona :)
UsuńWiesz, że mam świra na punkcie takich pomadek i bardzo szybko zużywam:D jak nie zapomnę to jutro kupuję:) Tylko powiedz mi, jak już znika ten kokosowy zapach to pomadka nie zostawia takiego jakby mydlanego posmaku? Strasznie tego nie lubię...
OdpowiedzUsuńDlatego musisz ją wypróbować :D Jak dla mnie nie pozostawia żadnego posmaku, zapomniałam o tym wspomnieć :)
UsuńOki, dzięki :)
UsuńOhoho będę musiała kupić, bo u mnie zawsze usta są w stanie bardzo nagannym, więc pewnie się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, dlatego warto się skusić :)
Usuńmam bardzo dużo takich kosmetyków do ust, dlatego raczej go nie kupię, ale produkt ekstra!
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam na przyszłość :)
UsuńMam masełko bielendy i bardzo lubię :) Na pomadkę też rzucę okiem przy jakiś zakupach :)
OdpowiedzUsuńMasełko z tej firmy też polubiłam, miałam malinowe :)
UsuńAż żal nie wypróbować :) Jeśli będę w Rossmannie to na pewno trafi do koszyka:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tym bardziej że cena jest niska jak na tak fajny produkt :)
UsuńMuszę się w nią koniecznie zaopatrzyć na następną jesień i zimę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam go - jest świetny:).
OdpowiedzUsuńBielenda to firma, która od pewnego czasu zyskała moje zainteresowanie. W najbliższym czasie chce wypróbować olejek 2w1 opalizujący, następna na liście jest ta oto pomadka :)
OdpowiedzUsuńAngelinaCosmetics
Ja od dawna bardzo sobie cenię kosmetyki tej firmy, a wczoraj akurat w Rossmannie przyglądałam się temu olejkowi 2w1 :)
UsuńOo ciekawy, jak skończę pomadeczke Sylveco, to kupię :)
OdpowiedzUsuńJa może kiedyś skuszę się na Sylveco, ale jak na razie ta jest moim faworytem :)
UsuńZdecydowanie produkt dla mnie :) Mi już się kończą moje zapasy, więc wiem jaki produkt będzie następny :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie wypróbuj ten kompres, warto :)
UsuńTeż ją mam i też jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńSuper, czyli nie tylko mnie zachwyciła :)
UsuńChętnie wypróbuję :) jak skończę obecny balsam organique :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma dobre działanie. Chętnie ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować jej :)
OdpowiedzUsuńja własnie dostałam od evelinu ochronną:)
OdpowiedzUsuńZ Eveline już dawno żadnej nie miałam :)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała ale mam już kilka pomadek i tak jakoś nie ekonomicznie kupować nową ale będę miała w pamięci Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać o niej na przyszłość :)
UsuńMam dużo tego typu produktów, ale ciągle szukam tego jedynego. Kto wie, może to właśnie ten?:)
OdpowiedzUsuńJa już chyba go znalazłam :D
Usuńwidzę że produkt na medal!
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi, że tak :D
UsuńHmm, ja raczej jestem na nie. Od kilku lat wiernie służy mi Carmex - ponadto, nie mam zbyt ciekawych doświadczeń z Bielendą.
OdpowiedzUsuńMnie z kolei Carmex zupełnie nie służy, a wręcz pogarsza stan moich ust :/
UsuńGdyby nie mój zbiór pomadek ochronnych to pewnie bym i tą kupiła :)
OdpowiedzUsuńTo polecam na przyszłość :)
UsuńOoo wydaje się naprawdę świetna :))
OdpowiedzUsuńI taka właśnie jest :)
Usuńza taką cenę, warto kupić i wrzucić do torebki by mieć zawsze w awaryjnych sytuacjach ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zawsze można mieć ją przy sobie :)
UsuńChętnie bym przetestowała, bo lubię Bielendę ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię kosmetyki tej firmy :)
UsuńMam ja w planach jak skończę to co mam, a dzisiaj kolejne otwarte pomadki znalazłam *_*
OdpowiedzUsuńU mnie akurat pomadki idą bardzo szybko, więc w sumie zużywam je na bieżąco :)
UsuńTaki kompres to super sprawa :) Ale u mnie na razie dużo tych mazidełek do ust.
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywnie mnie zaskoczył :)
UsuńOstatnio widziałam ten kompres i miałam kupić, ale jakoś się zakręciłam i wzięłam masełko z nivea :D
OdpowiedzUsuńŚmiem twierdzić, że ten kompres jest nawet lepszy od masełek Nivea :D
UsuńWłaśnie się nad nią ostatnio zastanawiałam... I nie wzięłam... Muszę po nią wrócić ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńTrzeba przyznać, że całkiem przyjemny skład, a jak obiecująco się zaczyna. Nie dziwne, że tak fajnie działa, ale w sumie troszkę dla mnie zaskakujące, że to akurat ta marka. Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJa akurat od dawna lubię kosmetyki Bielendy, a ostatnio bardzo pozytywnie zaskakują mnie nowości, które wprowadza ta firma :)
Usuńna bieżąco dbam o usta, więc nie mam kłopotów ze spierzchniętymi ustami, ale licho nie śpi więc dobrze wiedzieć, że takie SOS dla nich można kupić :)
OdpowiedzUsuńJa też na bieżąco dbam o usta, ale taki kompres bardzo się przydaje i utrzymuje dobrą kondycję ust :)
UsuńTak pozytywna opinia zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona tym kompresem :)
UsuńSkoro ma tyle plusów to trzeba się w nią koniecznie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawie tutaj u Ciebie :))
Bardzo mi miło :)
UsuńMuszę wypróbować, gdyż często mam problem ze spierzchniętymi ustami. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo warto :)
Usuńo matko, jak ja dawno nie miałam nic z bielendy :)
OdpowiedzUsuńA ja za to bardzo często kupuję ich kosmetyki :D
Usuńna pewno ja kupię:)
OdpowiedzUsuńMusze jutro je obadac ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBielenda mnie pozytywnie zaskakuje, więc pewnie i to cudo kupię :))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak mnie :D
UsuńJak brak minusów to biorę w ciemno.
OdpowiedzUsuńBierz, a nie pożałujesz :D
UsuńNie zwróciłam uwagi na ten sztyft wcześniej, ale wyglada naprawdę zachęcająco, a Twoja recenzja jedynie zachęca :) Mam nadzieję, że za jakiś czas się z tym kosmetykiem spotkam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja też jakoś nie zwracałam uwagi na ten sztyft, ale jakiś czas temu w Rossmannie była promocja i kosztował chyba niecałe 5zł, więc żal było nie wypróbować :)
UsuńJeszcze u mnie nie gościł :)
OdpowiedzUsuńmam maseł.ko do ust z tej firmy i tez jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo polubiłam masełko do ust z tej firmy, a kompres jest równie dobry :)
Usuńrecenzja zachęcająca, ale ja zostanę przy carmexie. już się za mocno przyzwyczaiłam :D
OdpowiedzUsuńMnie niestety Carmex zupełnie nie służy :(
UsuńSuper!:) Aktualnie mam dużo różnych produktów do ust, ale na pewno kiedyś zwrócę na niego uwagę. ;)
OdpowiedzUsuńWarto go zapamiętać :)
UsuńMuszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo zachęcona :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńFajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się teraz, bo mam kryzys z ustami.
OdpowiedzUsuńTo koniecznie wypróbuj :)
UsuńKupię! :)
OdpowiedzUsuńWitam.Bardzo zachęcająco brzmi recenzja o pomadkach ochronnych do ust,na pewno kupię.Zawsze mam problem z ustami.Zapraszam do mnie http://edytaknop.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak pewnie wiesz Bielendę uwielbiam w większości ;) masełko do ust mnie strasznie zawiodło, ale ten sztyft brzmi tak zachęcająco i obiecująco, że chyba się skusze :) ciekawiła mnie na sklepowej półce niebieska wersja.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię Bielendę i akurat masełko do ust polubiłam :) Niebieska wersja tego kompresu teraz też mnie ciekawi :)
UsuńSkoro świetnie nawilża i odżywia to muszę kupić :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie, że na pierwszym miejscu jest olej ze słodkich migdałów :) Bardzo lubię nawilżacze do ust, które mają właśnie ekstrakty i oleje :)
OdpowiedzUsuńJa też, bo sama chemia cudów nie zdziała na naszej skórze :)
Usuńfajnie że pomadka się sprawdziła, nie widziałam jej nawet w sklepie żadnym.. Hmmm.. :)
OdpowiedzUsuńMoże po prostu nie zwróciła Twojej uwagi, bo jest dostępna w każdym Rossmannie :)
UsuńZ Bielendy mam masełka do ust i jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo ten kompres na pewno też przypadłby Ci do gustu :)
UsuńZapach kokosa uwielbiam, a jeżeli dodać do tego świetne właściwości ochronne, odżywcze i pielęgnujące, to moje usta już są spragnione tej pomadki. :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz ją wypróbować :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*