Bania Agafii, Peeling do ciała '5 zbóż' oraz '5 olejków'

data wpisu 9 czerwca 2015 | 64 komentarze


Peelingi do ciała, a właściwie ich recenzje dość rzadko pojawiają się na blogu, może dlatego, że zazwyczaj sięgam po sprawdzone kosmetyki tego typu, jak na przykład peelingi Tutti Frutti. Dzisiaj, aby zaspokoić prawdziwe fanki peelingów, opowiem Wam o dwóch saszetkach Bani Agafii, które wypatrzyłam w sklepie Skarby Syberii. Naturalne składy przemawiają na ich korzyść, ale co z działaniem...


Od producenta:

5 zbóż: Peeling delikatnie oczyszcza skórę i głęboko ją odżywia, nawilża, zmiękcza, wygładza. Nadaje skórze zdrowego wyglądu, pobudza jej odnowę oraz daje poczucie komfortu. Nasyca komórki skóry tlenem przyczyniając się w ten sposób do spowolnienia zmian spowodowanych starzeniem się skóry.

5 olejków: Dzięki swojej konsystencji delikatnie masuje ciało, czyniąc skórę miękką i gładką, złuszcza martwy naskórek, oczyszcza skórę dzięki czemu staje się ona wygładzona. Pięć aktywnych olejków przyczynia się do intensywnego nawilżenia i odżywienia oraz spowalniają procesy starzenia się skóry.



Moja opinia:

Peelingi znajdują się w wygodnych saszetkach o pojemności 100ml każda, które dodatkowo zakończone są odkręcanym korkiem. To świetne rozwiązanie, ponieważ wielokrotnie możemy je otwierać i zamykać. Jedna saszetka wystarczyła mi na kilka użyć, więc stosunek wydajności do ceny jak najbardziej jest zachowany. Moje egzemplarze pochodzą ze sklepu Skarby Syberii: KLIK! KLIK!

5 zbóż: W przypadku tej wersji konsystencja jest średnio gęsta i ma żelową postać. Zatopione są w niej różnej wielkości ziarna zbóż, także takie w całości. Zapach jest dość specyficzny, faktycznie nieco zbożowy, ale ma w sobie też nieco ostrzejszą nutę. Raczej mnie nie zachwycił, ale nie był też męczący. Jeśli chodzi o działanie, to na pewno nie jest to mocny zdzierak. Tak naprawdę bardzo delikatnie złuszcza martwy naskórek i łagodnie oczyszcza. Jego działanie mogłabym porównać bardziej do żelu peelingującego, niż do typowego peelingu. Skóra po jego użyciu jest delikatnie wygładzona i tyle :)

5 olejków: Konsystencja jest bardzo podobna do poprzednika. Różni je jedynie rodzaj drobinek i kolor. W tym przypadku mamy do czynienia z ziarenkami malin. Zapach tej wersji jeszcze mniej przypadł mi do gustu. Jest nieco mocniejszy od poprzednika i przypomina mi trochę sfermentowane owoce. Coś w stylu nalewki z malin :/ Mimo to podczas prysznica jakoś szczególnie mi nie przeszkadzał. W kwestii działania to także nie jest mocny zdzierak, ale jednak lepiej złuszcza martwy naskórek i dokładniej oczyszcza skórę, a przy tym nadal jest delikatny i nie powoduje podrażnień. Nie pozostawia na skórze także żadnego wyczuwalnego filmu. Po użyciu obydwóch wersji warto dodatkowo zastosować jakiś balsam do ciała :)



Skład 5 zbóż: Aqua, Lauryl Glucoside, Acrylates / Vinyl Neodecanoate Crosspolymer, Potassium Hydroxide, Avena Sativa Kernel Flour, Hordeum Vulgare Seed Powder, Secale Cereale Apluda, Polygonum Fagopyrum Seed Powder, Organic Amaranthus Caudatus Seed Oil, Organic Triticum Vulgare Germ Oil, Polyethylene, Tocopherol, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid, Iron Oxides, Parfum.

Skład 5 olejków: Aqua, Lauryl Glucoside, Carbomer, Potassium Hydroxide, Calendula Officinalis Flower Oil, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Powder, Hippophae Rhamnoides Seed Oil,Pinus Sibirica Seed Oil, Polyethylene, Organic Amaranthus Caudatus Seed Oil, Organic Сhamomilla Recutita Flower Oil, Parfum, Tocopherol, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.

Cena: ok 6zł / 100ml

Podsumowując: Peelingi Bania Agafii to propozycja dla osób, które preferują raczej delikatne złuszczanie martwego naskórka lub po prostu posiadają wrażliwą skórę. Ich działanie bardziej przypomina mi żele peelingujące, niż typowe peelingi. Na pewno nie każdemu przypadną do gustu specyficzne zapachy. Mimo to ze względu na cenę i niewielką pojemność można pokusić się o wypróbowanie :)

64 komentarze

  1. Lubię kosmetyki do włosów tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, choć nie wszystkie równie dobrze się u mnie sprawdzały :)

      Usuń
  2. Nie lubię kurcze tych ich produktów:( choć co do złuszczania to jestem zmienna, lubię średnie i łagodniejsze, ale mocne też:D haha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To te peelingi pewnie też by Cię nie zachwyciły, chyba że akurat miałabyś ochotę na coś delikatnie złuszczającego :D

      Usuń
  3. Na ten olejkowy miałabym ochotę. Miałam kiedyś gryczany, miło wspominam, ale to też nie był mocny zdzierak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że wszystkie te peelingi są do siebie podobne pod kątem działania :)

      Usuń
  4. A ja i tak wolę peeling domowej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Peelingu jeszcze nie mialam ale za to maseczki są genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam z tej firmy maseczkę z błękitną glinką i faktycznie była przyjemna :)

      Usuń
  6. Fajny produkt, ale ja wolę bardziej konkretne złuszczanie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie, że można kupować je w saszetkach ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś peeling Bania Agafi 5 olejków i pamiętam,że był bardzo niewydajny,dla efekty trzeba było nakładać go sporą ilość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie żeby osiągnąć lepszy efekt złuszczania trzeba zużyć go nieco więcej, ale ja traktowałam go bardziej jako żel z drobinkami :)

      Usuń
  10. Trzeba będzie po prostu przetestować na własnej skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że są też w saszetkach, bo można przetestować bez wydawania dużych pieniędzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. kuszą mnie te produkty w saszetkach. Z kosmetyków agafii miałam tylko maskę drożdżową, ale jak dla mnie była słaba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te peelingi raczej też są przeciętne, z tych saszetek chyba najlepsze są maseczki do twarzy :)

      Usuń
  13. może i kiedyś ja po nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. kurcze spróbowałabym jakby to był lepszy zdzieraczek, bo bardzo lubię takie, do ciała szczególnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę mocniejsze zdzieraki, te są jednak zbyt delikatne :)

      Usuń
  15. Kuszą mnie strasznie kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam szczególnie maseczki do twarzy, ewentualnie też maski do włosów :)

      Usuń
  16. Kosmetyki bania agafii podbijają rynek. Ja jestem zachwycona ich produktami do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kilka masek do włosów z tej firmy, ale nie wszystkie sprawdziły się u mnie równie dobrze :)

      Usuń
  17. Na ten z olejkami kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam oba :), fajne były, troszkę za delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. Ze względu na cenę można pokusić się o wypróbowanie :)

      Usuń
  20. 5 olejków miałam i lubiłam. Zapachy faktycznie są specyficzne, ale idzie przywyknąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście te zapachy nie są jakoś szczególnie męczące :)

      Usuń
  21. Nigdy ich nie stosowałam ale po raz kolejny spotykam się z bardzo dobrą opinią. Trzeba będzie w końcu po nie sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem są raczej przeciętne, ale zawsze można je wypróbować na własnej skórze :)

      Usuń
  22. To nie dla mnie, bo ja raczej wolę mocniejsze peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja mama jest miłośniczką peelingów. I niewaażne czy są to mocne czy słabe :)

    OdpowiedzUsuń
  24. oba kuszące :) miałam już peeling tej firmy, teraz lubuję się w ich maseczkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki do twarzy w tych saszetkach są bardzo przyjemne :)

      Usuń
  25. Uwielbiam wszelkie peelingi, tych niestety nie znam:(

    OdpowiedzUsuń
  26. oba te peelingi ciekawe :) a właśnie robię zamówienie... ale ciii :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można dorzucić na wypróbowanie jedną saszetkę :)

      Usuń
  27. W takim razie to coś dla mnie :) Chętnie wypróbuję gdy będę mieć dostęp do rosyjskich produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  28. spróbowałabym, lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. no nie dla mnie, ja muszę mieć mocny zdzierak :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam "5 olejków" i go lubiłam, nawet brat mi go podkradał :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*