Jak pozbyć się cellulitu? Elancyl Cellu Slim & Slim Design + kilka moich sprawdzonych sposobów

data wpisu 10 maja 2016 | 37 komentarzy


Wiosna to najlepszy czas na intensywną pielęgnację skóry i przygotowanie jej do sezonu letniego. Ważna jest odpowiednia dieta, regularne ćwiczenia i oczywiście dobrze dobrane kosmetyki. A jak poradzić sobie z cellulitem? Dzisiaj opowiem Wam o dermokosmetykach francuskiej marki Elancyl, a także wspomnę o kilku moich sprawdzonych sposobach na to jak pozbyć się cellulitu...


Marka Elancyl od 1971 roku wytycza kierunek rozwoju produktów wyszczuplających i antycellulitowych dzięki recepturom o unikalnej skuteczności inspirowanych naturą. Dokładnie 45 lat temu Elancyl jako prekursor zaproponował pierwszą na rynku metodę masażu wyszczuplającego. Tak właśnie rozpoczęła się historia tej marki, a ja dzisiaj opowiem Wam o trzech produktach, które przy regularnym stosowaniu faktycznie poprawiają kondycję skóry i pomagają w walce nie tylko z cellulitem...


Na początek kilka słów na temat balsamu Cellu Slim Płaski Brzuch, który od początku bardzo mi się spodobał. Należy stosować go raz dziennie - rano na okolice brzucha wykonując specjalny masaż opracowany przez specjalistów marki Elancyl. Jego schemat przedstawiony jest wewnątrz opakowania. Balsam ma lekką, żelową konsystencję, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Bardzo podoba mi się również jego kwiatowy zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze. Przechodząc do efektów, przy regularnym stosowaniu balsam poza nawilżeniem ładnie wygładza skórę i poprawia jej elastyczność. Po prawie dwóch miesiącach na pewno jest ona bardziej jędrna, ale oczywiście efekt wyszczuplający ciężko ocenić, ponieważ poza stosowaniem kosmetyków staram się regularnie ćwiczyć. Tak jak już wspomniałam jedno opakowanie wystarczyło mi na prawie dwa miesiące codziennego stosowania. Cena Cellu Slim Płaski Brzuch to około 70zł/150ml.


Drugi kosmetyk, o którym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć, to nowość marki Elancyl, czyli krem na uporczywy cellulit Slim Design przeznaczony do stosowania codziennie rano na uda, pośladki i ramiona zgodnie z techniką masażu, która również przedstawiona jest wewnątrz opakowania. Podobnie jak balsam Cellu Slim ma lekką, żelową konsystencję, która dodatkowo zawiera rozświetlające drobinki. Zapach jest już nieco inny, ale również bardzo przyjemny i taki świeży. Działanie tego kremu może nie jest widoczne już po 7 dniach, ale z czasem kondycja skóry faktycznie ulega poprawie. Jest ona bardziej napięta i elastyczna, poza tym widocznie gładsza. Mają na to wpływ na pewno składniki aktywne, jak i specjalny masaż wykonywany podczas aplikacji. Jedno opakowanie Slim Design wystarczyło mi na nieco ponad miesiąc codziennego stosowania, a jego cena to około 100-130zł/200ml w zależności od apteki.


Uzupełnieniem wspomnianych już kosmetyków jest tonizujący żel pod prysznic z wyciągiem z bluszczu. Jego dość gęsta, żelowa konsystencja całkiem nieźle się pieni i ma nietypowy, zielony kolor. Zapach za to jest bardzo świeży i orzeźwiający, dla mnie to połączenie leśnych i cytrusowych nut. Osobiście nie jestem wielką fanką tego typu aromatów, ale z drugiej strony takie odświeżające zapachy to świetna opcja na lato. Jeśli chodzi o sam żel to oczywiście spełnia swoją rolę, dobrze oczyszcza i jednocześnie nie wysusza skóry. Poza tym jest całkiem wydajny. Tak naprawdę niczego więcej nie wymagam od żelu pod prysznic, dlatego tak jak już wspomniałam potraktowałam go jako uzupełnienie całej kuracji. Cena tego żelu waha się w granicach 15-20zł/200ml, czasem zdarzają się również promocje.


A jakie sprawdzone sposoby poza kosmetykami polecam na cellulit? Co prawda nigdy nie miałam z nim większych problemów, ale poprzez odpowiednią pielęgnację i ćwiczenia staram się mu skutecznie zapobiegać. Przynajmniej raz w tygodniu wykonuję peeling kawowy domowej roboty, który bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek i dzięki dużej zawartości kofeiny świetnie pobudza krążenie. Fajnie sprawdza się u mnie również body wrapping, czyli nakładanie na ciało preparatów antycellulitowych i owijanie go folią. Ułatwia to wnikanie składników aktywnych i przedłuża działanie danego kosmetyku. Bardzo popularny jest również masaż bańkami chińskimi, który daje bardzo dobre i szybkie efekty, ale nie będzie odpowiedni na przykład dla dziewczyn mających problem z naczynkami. Osobiście wolę szczotkowanie ciała na sucho, które odkryłam stosunkowo niedawno i jestem pod wrażeniem jak dobrze wygładza i ujędrnia, szczególnie okolice ud.

Miałyście już okazję używać dermokosmetyków Elancyl? Jak radzicie sobie z cellulitem? :)

37 komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. W ostatnim czasie staje się coraz bardziej popularna :)

      Usuń
  2. Uwielbiam tą markę jak z resztą wiesz :) Nie testowałam tylko żeli pod prysznic i muszę to nadrobić :) Ciekawa jestem tego szczotkowania na sucho. Przekonałaś mnie do spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzięki Tobie jakoś od początku byłam pozytywnie nastawiona do tych kosmetyków i w sumie się nie zawiodłam :D Żel na pewno nie odgrywa tutaj kluczowej roli, ale jako uzupełnienie jak najbardziej tak. Jeśli tylko nie masz wrażliwej skóry i problemów z naczynkami, to koniecznie spróbuj szczotkowania, bo efekty są naprawdę niezłe ;)

      Usuń
  3. W jakieś szczególne działanie żeli pod prysznic nie za bardzo wierzę, ale balsam to co innego :) będę go miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel tak jak wspomniałam jest tutaj dodatkiem i raczej nie odgrywa kluczowej roli, ale obydwa balsamy są bardzo przyjemne :)

      Usuń
  4. Ja tam nie wierzę w te produkty, pisałam nawet o tym ostatnio ;) Masaże, peelingi i wrapping jeszcze dadzą radę, ale samo smarowanie u mnie nigdy nie działało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że same kosmetyki sobie nie poradzą, ale w połączeniu z ćwiczeniami i odpowiednią dietą potrafią wizualnie poprawić wygląd skóry :)

      Usuń
  5. Peeling kawowy i szczotkowanie na sucho działają cuda, oczywiście do tego odpowiednie ilości wody i ruch i cellulit znika. Nie wierzę w takie kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem tego typu kosmetyki to fajne uzupełnienie tych metod, o których wspominasz, ale oczywiście same niewiele zdziałają :)

      Usuń
  6. Dla mnie nawet marka jest obca:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do niedawna też niewiele o niej słyszałam, ale jak widać pierwsze spotkanie mogę uznać za udane :)

      Usuń
  7. Ja jestem wybrańcem i go nie mam:D ale może znalazłabym coś dla siebie w asortymencie tej ciekawej marki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie jesteś wybrańcem, choć ja też w sumie nie mogę narzekać :D W ofercie mają kilka ciekawych produktów, więc może coś by Cię zainteresowało :)

      Usuń
  8. Słyszałam dużo dobrych opinii o tej marce, chociaż dla mnie podstawa to i tak dieta i ćwiczenia, a takie balsamy to tylko suplement :) Aczkolwiek fajnie by było wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, najważniejsza jest dieta i ćwiczenia, ale jako uzupełnienie tego typu produkty jak najbardziej się sprawdzają :)

      Usuń
  9. Ja niestety jak ścisnę skórę na udach to już widzę te paskudne, czające się tam grudki! Ale póki co używam drogeryjnych żeli, peelingów, balsamów ujędrniających/wyszczuplających i widzę, że faktycznie daje to gładką i jędrną skórę, na której nic jeszcze nie wyszło. Jednak nic do tej pory nie spowodowało, żeby uda mi schudły same z siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W celu zapobiegania takie produkty się sprawdzają, spróbuj też szczotkowania na sucho, o którym wspominałam, bo efekty są naprawdę niezłe :) Mnie też jeszcze żaden balsam sam w sobie nie wyszczuplił, ale jakoś na tego typu działanie nigdy nie liczyłam :D

      Usuń
  10. Ja aktualnie używam koncentratu od BingoSpa i jest całkiem ok ale to owijanie folią jest trochę męczące i chyba zacznę używać teraz szczotki do masażu na sucho bo celulit i rozstępy mam od 13 roku życia :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owijanie folią faktycznie może być nieco kłopotliwe i właśnie szczotkowanie na sucho jest fajną alternatywną, nawet jeśli nie mamy dużo czasu na tego typu zabiegi :) Współczuję :(

      Usuń
  11. Czytałam jakiś czas temu o tej serii i zainteresowała mnie :) Ja walczę z cellulitem w kuchni i ćwicząc, kosmetyki mają tylko wspomóc ten proces.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak samo traktuję takie kosmetyki, tylko ich połączenie z ćwiczeniami i dietą może przynieść rzeczywiste efekty :)

      Usuń
  12. Znam tą serię, ponieważ moja znajoma używała tych produktów i bardzo je sobie chwaliła. Ja już się poddałam w walce z cellulitem, moje ciała go kocha i mój sprzeciw na niewiele się zdaje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś już body wrappingu i szczotkowania na sucho, może te metody się u Ciebie sprawdzą? :)

      Usuń
  13. Nie miałam, ale bardzo chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz widzę ten produkt ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. Choć cellulit mam bardzo mały i z reguły wystarczą mi kosmetyki np z Eveline, to te bardzo mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie, ale w sumie cieszę się, że wypróbowałam coś innego od drogeryjnych specyfików właśnie typu Eveline czy Perfecta :)

      Usuń
  16. Teraz by mi się coś takiego przydało :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam kilka opinii dziewczyn, u których właśnie po ciąży te kosmetyki całkiem fajnie się sprawdziły :)

      Usuń
  17. Ja przerzuciłam się właśnie na bańkę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale fajne trio, niestety bańki nie mogę używać ze względu na żylaki, ale peeling kawowy uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam nic z tej marki. Aktualnie staram się wykonywać masaż przy każdym prysznicu i stosuję swoją mieszankę olejków :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masaż w połączeniu z olejkami to też bardzo dobra metoda :)

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*