Tołpa, Green, Nawilżające mleczko łagodzące
data wpisu 9 sierpnia 2015 | 59 komentarzy
Tołpa to firma, z którą nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia, ale wiele dobrego o niej czytałam. O ile dobrze pamiętam, to do tej pory nie recenzowałam również żadnego ich kosmetyku, dlatego dzisiaj pora to nadrobić. Opowiem Wam o nawilżającym mleczku łagodzącym do ciała z serii Green, które wybrałam jako jeden z elementów kwietniowego JoyBox`a, o którym pisałam tutaj KLIK! :)
Wiemy, że skóra relaksuje się tylko w wyjątkowych okolicznościach. Oprócz odpowiedniego nawilżenia trzeba jej zapewnić ochronę. I zadziałać odprężająco. Bawełna i irys zapewniają jej to wszystko jednocześnie. Nasze mleczko nawilża i zatrzymuje wodę w naskórku. Odbudowuje naturalną barierę ochronną. Poprawia elastyczność i wygładza. Wspomaga regenerację mikrouszkodzeń i łagodzi podrażnienia Przywraca skórze komfort i miękkość. Do stosowania rano i wieczorem.
Moja opinia:
Mleczko znajduje się w klasycznej tubie wykonanej z dość miękkiego plastiku, o pojemności 200ml. Opakowanie częściowo jest przezroczyste, więc w pewnym stopniu możemy kontrolować zużycie. Charakterystyczna dla Tołpy szata graficzna jest raczej minimalistyczna i przyjemna dla oka. Warto również wspomnieć, że kosmetyk jest ważny jedynie przez 3 miesiące od pierwszego otwarcia. Samo mleczko bardziej przypomina mi balsam, ponieważ ma dość gęstą, ale jednocześnie lekką konsystencję. Bardzo łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Mleczko posiada także intensywnie kwiatowy zapach, coś w stylu irysa. Na początku wydaje się być przyjemny, ale niestety z czasem zaczyna męczyć, ponieważ dość długo utrzymuje się na skórze. Skład jak na drogeryjny balsam jest naprawdę przyjemny. Znajdziemy w nim między innymi masło shea, olej ze słodkich migdałów, a także ekstrakty z bawełny oraz irysa :)
Działanie oceniam po prostu jako dobre, dla mojej mało wymagającej skóry wystarczające. Mleczko całkiem nieźle nawilża i wyjątkowo dobrze wygładza. Do właściwości łagodzących dość ciężko mi się odnieść, ale na pewno nie podrażnia. Skóra po jego użyciu jest miękka, gładka i faktycznie bardziej elastyczna. Wydajność wbrew pozorom jest dobra. Ze względu na intensywny zapach używam go głównie na nogi, więc wystarczy mi na nieco dłużej, niż gdybym stosowała go na całe ciało. Cena jest całkiem przyjemna, w dodatku dość często można je kupić w promocji za około 15zł. Dostępne jest w Rossmannie oraz na przykład w sklepie internetowym Tołpy.
Plusy:
- odpowiednio nawilża
- bardzo dobrze wygładza
- szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu
- przyjemny skład
- ładne opakowanie
- cena i dostępność
Minusy:
- męczący zapach
Ocena: 4/5
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate Citrare, Propylene Glycol, Peat Extract, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Iris Florentina Root Extract, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Copolymer, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Parfum, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol.
Cena: 19,99zł / 200ml
Podsumowując: Nawilżające mleczko Tołpy może i nie okazało się być moim hitem, ale to przyjemny kosmetyk do codziennej pielęgnacji ciała. Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia, bardzo dobrze wygładza, a do tego ma przyjemny skład. Zapach również może się podobać, ale niestety dla mnie z czasem zaczyna być męczący. Cena jak na Tołpę nie jest zbyt wygórowana, więc można wypróbować :)
59 komentarze
nie testowałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała. Balsamy zużywam w zastraszającym tempie zwłaszcza latem kiedy moja skóra jest bardziej sucha;) Tylko właśnie jak piszesz, że męczący zapach to chyba odpada bo ja mam z tym problem:(
OdpowiedzUsuńZapach, mimo że jest ładny, to dla mnie niestety zbyt przytłaczający, szczególnie w taką pogodę, dlatego resztkę zostawię sobie na chłodniejsze miesiące :)
UsuńMógłby się u mnie sprawdzić, ale nie wiem czy zniosłabym ten zapach.
OdpowiedzUsuńSam w sobie jest ładny, ale moim zdaniem zbyt mocno perfumowany :)
UsuńNie miałam chyba jeszcze żadnego mleczka do ciała tołpy, w sumie aqmq nie wiem dlaczego. .
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Ja do tej pory też nie, dlatego nie mam porównania jak sprawdzają się inne mleczka do ciała Tołpy, ale z tego ogólnie jestem całkiem zadowolona :)
Usuńnawet chyba skusiłabym się na niego, bo ostatni krem z tołpy bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie można się na nie pokusić, szczególnie w promocji, ale przed zakupem warto zapoznać się z zapachem, czy na pewno będzie Ci odpowiadał :)
UsuńNie miałam nigdy i nie wiem czy kiedyś wypróbuję. Niby nigdy nie miałam nic z Tołpy a jakoś nie mogę się przekonać do ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa ostatecznie też jeszcze nie przekonałam się do kosmetyków tej firmy, ale patrząc na przykład na składy, chyba jednak warto się nimi zainteresować :)
UsuńLubię mleczka. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najbardziej męczącym zapachem jest isana masło kakaowe krem do ciała. Z czasem strasznie się nudzi. Nie znam za bardzo kosmetyków tołpy, fajnie, że jesteś zadowolona z działania mleczka. Moja skóra jest dość sucha i najczęściej do jej pielęgnacji używam olejków i maseł choć po balsamy i mleczka też czasami sięgam gdy zależy mina bardzo szybkim wchłonięciu się ich
OdpowiedzUsuńMiałam go i w moim przypadku było dokładnie tak samo. Zapach na początku mi się podobał, ale z czasem miałam go dość :/ Jeśli chodzi o to mleczko, to bardziej propozycja na lato dla suchej skóry :)
UsuńObecnie mam serię kosmetyków Tołpy i jestem z nich bardzo zadowolona. Są delikatne i co dla mnie bardzo ważne, większość z nich nie ma w swoim składzie ogromnej ilości chemii. Tego konkretnie mleczka nie znam, mam do ciała Ujędrniający krem-żel modelujący , jest bardzo fajny :) Na pewno wypróbuję i mleczko, które pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńSkłady to rzeczywiście duża zaleta tych kosmetyków, bo faktycznie znacznie mniej w nich chemii, dlatego sama na pewno będę testować też inne kosmetyki tej firmy :)
UsuńNie miałam nigdy do czynienia z kosmetykami Tołpy, ale jest na tyle zachwalana, że myślę o zakupie któregoś z produktów :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto skusić się na jakiś kosmetyk tej firmy, choć jak każda marka ma w swojej ofercie zarówno te lepsze, jak i nieco słabsze :)
UsuńJa jeszcze nie miałam, choć tak jak Ty dużo dobrego czytałam :-) i dziś kolejna recenzja na plus :-) chyba się w końcu zaprzyjaźnię z tymi kosmetykami :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno fajne mają jeszcze płyny micelarne, a resztę sama sukcesywnie będę testować :D
UsuńMam ten produkt w swoich zapasach, muszę sięgnąć po niego i zobaczyć czy mnie zachwyci. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy dla Ciebie zapach też będzie zbyt intensywny :)
UsuńBędę musiała kiedyś wypróbować te mleczko !
OdpowiedzUsuńMam w zapasach nawilżające mleczko - nektar, ciekawe jak się u mnie sprawdzi, wcześniej miałam tylko próbki i micel z Tołpy, ale jakoś bez szału ;))
OdpowiedzUsuńTo mleczko-nektar ponoć jest całkiem fajne. zobaczymy jak się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńMiałam kiedyś z Tołpu balsam ujędrniający i go bardzo lubiłam, w ogóle ta firma bardzo mi się podoba.Muszę sobie w niedługim czasie coś z niej kupić ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skuszę się na coś ujędrniającego z tej firmy :)
Usuńmam z tej serii mleczko do demakijażu i fajnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa za mleczkami do demakijażu ogólnie nie przepadam, ale miło, że jesteś zadowolona :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z Tołpy (nie licząc biedronkowych kosmetyków BeBeauty). Gdy moje zapasy zostaną lekko uszczuplone pewnie skuszę się na coś z tej firmy, być może na to mleczko, bo zapach irysa lubię :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie zapach sam w sobie też by Ci się spodobał, tylko ciekawe czy nie okazałby się zbyt intensywny :)
UsuńNigdy nie miałam nic z Tołpy ale naczytałam się mnóstwo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńWiększość chwali te kosmetyki, więc chyba coś w tym jest :)
UsuńLubię Tołpę, a z serii green miałam krem i żel do mycia twarzy i byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW sumie na jakiś krem do twarzy tej firmy też mogłabym się skusić, choć z jednym nie miałam zbyt pozytywnych doświadczeń :)
UsuńMuszę przyznać, że to mój totalny ulubieniec. Lubię go za wszystko. Zapach, konsystencję, nawilżenie. Znalazłam go w joy boxie i trafił w moje serce :)
OdpowiedzUsuńTo super, że aż tak bardzo się z nim polubiłaś :)
UsuńPo Tołpę dawno już nie sięgałam. Zaprzestałam, kiedy popsuł się mój ulubiony krem do rąk z tej marki.
OdpowiedzUsuńJa zraziłam się do tej firmy po jednym z kremów do twarzy, ale chyba pora już o tym zapomnieć :)
Usuńjeszcze nigdy nei miałam, ale ciekawią mnie
OdpowiedzUsuńMi zapach nawet nie przeszkadzał :)
OdpowiedzUsuńMnie pewnie bardziej odpowiadałby zimą, niż teraz :)
UsuńJa teraz gustuję w balsamach Batch & Body Works - Tołpy niestety nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jeden balsam tej firmy i bardzo miło go wspominam :)
UsuńMiałam jedynie mleczko do demakijażu tej firmy. Ale do ciała chętnie bym przetestowała :-)
OdpowiedzUsuńOsobiście Tołpę polubiłam dopiero w tym roku, ale balsam miałam do tej pory jeden, z serii atopowej. Na skórze normalnej efekt był lepszy niż świetny :)
OdpowiedzUsuńTo w tym przypadku efekt na skórze normalnej jest po prostu dobry, ale serii atopowej będę musiała się bliżej przyjrzeć :)
Usuńmogło by sie u mnei sprawdzic :) mysle, ze3 bysmy sie polubikli :)
OdpowiedzUsuńBalsamy i kremy z linii wyszczuplającej Tołpy lubię bardzo :) Mleczko ich z pewnością nie pobiło, ale na plus można zaliczyć to, że nawet moja mama ze skórą bardzo wrażliwą nie odczuwała podczas używania żadnych podrażnień czy swędzenia :) Dla mnie to taki zwyklak i fajnej konsystencji, ale z pewnością nic szalonego. Wiosną w sam raz, jesienią i zimą nie spełni jednak wymagań mojej skóry.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
To w sumie mamy podobne zdanie, bo faktycznie nie powala na kolana, po prostu jest przyjemne :)
UsuńChyba wstyd się przyznać, ale ja nie miałam ani jednego produktu z Tołpy i po Twoim poście stwierdziłam, ze chyba najwyższa pora to nadrobić :) Czytając opisany przez Ciebie skład chyba skuszę się na ten balsam, tak dla próby :)
OdpowiedzUsuńBez przesady, ja do tej pory też miałam niewiele kosmetyków tej firmy :) Ogólnie mają w swojej ofercie kilka ciekawych kosmetyków, więc można pokusić się o wypróbowanie :)
UsuńChętnie bym je wypróbowała :) Moim ulubionym mleczkiem od tołpy jest to amarantusowe :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś je wypróbuję dla porównania :)
UsuńFajnie, że nie zostawia tłustego filmu. To przemawia na jego korzyść
OdpowiedzUsuńTo ważne, szczególnie latem :)
UsuńBardzo chętnie po niego "skoczę", ponieważ po Twoim opisie mógłby się u mnie dobrze sprawdzić :]
OdpowiedzUsuńJa mam krem z tołpy na naczynka i uważam, że jest OK, ale nic więcej :'D
Zapraszam: http://bywikkis.blogspot.de/2015/07/przeglad-strony-dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w przeglądzie strony dresslink.com? Z góry dziękuję ;*
musze się dziisaj rozglądnąć za asortymentem tołpy
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego mleczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*