Syoss, Oleo Rich, Odżywcza maska do włosów z olejkiem

data wpisu 23 stycznia 2016 | 78 komentarzy


Kosmetyki do włosów marki Syoss zawsze traktowałam z lekkim dystansem, ponieważ kilka razy dość mocno się na nich zawiodłam. Ostatnio jednak w moje ręce trafiła odżywcza maska z nowej linii Oleo Rich, która wydawała się być dość ciekawa, dlatego ostatecznie postanowiłam ją wypróbować. Czy tym razem marka Syoss pozytywnie mnie zaskoczyła? O tym opowiem Wam w dalszej części... :)


Kilka słów na temat maski od producenta:

Odżywcza, kremowa maska Oleo Rich z olejkiem z pestek moreli przeznaczona do włosów bardzo suchych i szorstkich. Bogate odżywienie z olejkiem dla pielęgnacji jak z salonu fryzjerskiego zapewnia olśniewający blask i wyjątkową miękkość, bez obciążenia. Sposób użycia: Nałóż na mokre włosy, pozostaw na 5 minut i dokładnie spłucz. Dla intensywnego odżywienia pozostaw maskę na 20 minut.


Maska Oleo Rich znajduje się w klasycznym, czarno-złotym opakowaniu o pojemności 200ml. Wizualnie bardzo ładnie się prezentuje, ale mały minusik za to, że w środku zawartość nie jest niczym zabezpieczona. Konsystencja maski jest bardzo gęsta i przypomina nieco masło do ciała. Mimo to przyjemnie aplikuje się ją na włosy i bez większych problemów spłukuje. Zapach teoretycznie jest ładny, nieco orientalny, ale niestety przez swoją intensywność dość szybko staje się męczący. Przez jakiś czas utrzymuje się również na włosach, ale na szczęście w delikatniejszej formie. Skład na pierwszy rzut oka jest raczej przeciętny, ale wysoko w nim znajduje się olej z pestek moreli.

Maski Oleo Rich używam raz w tygodniu nakładając niewielką ilość na całą długość włosów, a po 5 minutach dokładnie ją spłukuję. Włosy po użyciu są bardzo miękkie, gładkie i faktycznie lepiej odżywione. Poza tym łatwiej się rozczesują. Niestety wbrew zapewnieniom producenta maska może obciążać, dlatego tak jak już wspominałam najlepiej aplikować niewielką ilość. Równie dobrze można nakładać ją na same końcówki. Wydajność jest bardzo dobra nawet przy długich włosach. Cena waha się w granicach 18zł, ale bardzo często kosmetyki tej marki można kupić w promocji. Dostępna w Rossmannie oraz w innych drogeriach.


Plusy:

- dobrze odżywia i wygładza
- zmiękcza włosy
- dodaje blasku
- ułatwia rozczesywanie
- bogata konsystencja
- cena i dostępność

Minusy:

- zbyt intensywny zapach
- może obciążać włosy

Ocena: 3,5/5

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Behentrimonium Chloride, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Lactic Acid, Cetyl Palmitate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Isopropyl Alcohol, Parfum, Sodium Methylparaben, Cetrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Caramel, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, CI 15985, CI 47005.

Cena: 17,99zł / 200ml

Podsumowując: Maska Oleo Rich to całkiem dobry kosmetyk do włosów, który jednak ma swoje wady. Z jednej strony fajnie odżywia i wygładza włosy, poza tym ułatwia ich rozczesywanie, ale z drugiej nie trudno przesadzić z ilością i wbrew zapewnieniom producenta obciążyć włosy. Mam też zastrzeżenia do zbyt intensywnego zapachu, który dość szybko staje się męczący. Mimo, że działanie oceniam raczej pozytywnie, to nie wiem czy jeszcze kiedyś wrócę do tej maski.

78 komentarze

  1. Niestety moje włosy nie przepadają za olejami w składzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje akurat tak, ale też nie wszystkie im odpowiadają :)

      Usuń
  2. Masek z Syossa nie miałam, ale niezbyt miło wspominam odżywki, więc nie wiem czy się skuszę na maskę. Niby nie jest zła, ale... są lepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zła nie jest, ale można znaleźć coś lepszego w podobnej cenie :)

      Usuń
  3. Ja niestety do marki Syoss bardzo się zraziłam i od tej pory nic od nich nie kupię :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku jest podobnie, ale mimo wszystko po dłuższej przerwie zdecydowałam się wypróbować coś od nich i znowu nie jestem zachwycona :)

      Usuń
  4. Powiem Ci szczerze, że odkąd bardziej zaczęłam się interesować tematami włosowymi to markaSyoss mnie od siebie odrzuciła... a z tego co czytam to maska ta także by się u mnie nie sprawdziła bo mam niestety włosy wyjątkowo skłonne do przeciążania i nawet zwykłe odżywki potrafią mi zrobić niemiłą niespodziankę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też od początku nie miałam najlepszych doświadczeń z tą marką :/ Przy włosach skłonnych do obciążania jednak lepiej jej unikać, najlepiej sprawdzi się przy włosach skłonnych do puszenia :)

      Usuń
  5. Skład mi się podoba, wić się na nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z produktami marki Syoss nie miałam zbyt wiele do czynienia. Miałam jakiś czas temu szampon i nie wykazał się niczym szczególnym i niestety obciążał mi włosy. Boję się, że z tą maską byłoby podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie unikam szamponów Schwarzkopf, ponieważ zazwyczaj powodowały u mnie łupież :/ Ta maska jest na tyle skoncentrowana, że niestety łatwo przesadzić z jej ilością :)

      Usuń
  7. Nie przepadam za kosmetykami Syoss.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety też i po raz kolejny ta marka mnie nie zachwyciła, mimo że maska nie jest najgorsza :)

      Usuń
  8. O nigdy nie miałam tej maski, teraz używam maski z kallosa, ale kto to wie, może i na tą się niebawem skuszę :)

    http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ - NOWY POST! (klik)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama lubię maski Kallos`a, ale też nie wszystkie wersje :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Jeśli masz grubsze włosy skłonne do puszenia, to powinnaś być zadowolona :)

      Usuń
  10. jakos nie przepadam za syossem

    OdpowiedzUsuń
  11. Uniakm proudktów, które mogą obciążać włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta maska na pewno nie będzie odpowiednia do wszystkich rodzajów włosów :)

      Usuń
  12. Hmm irytuję mnie zbyt intensywny zapach, gdyż bardzo lubię delikatne , bądz ziołowe zapachy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też irytują zbyt intensywne zapachy, już wolałabym bezzapachowy produkt :)

      Usuń
  13. Dawno nie miałam nic tej firmy więc z ciekawości może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam dłuższą przerwę od tych kosmetyków i znowu jakoś nie jestem zachwycona :)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Jeśli masz grubsze włosy podatne na puszenie to jak najbardziej tak :)

      Usuń
  15. mam tę maskę w zapasach, ale aktualnie używam 2 masek na zmianę i Syoss jeszcze trochę poczeka :-) uwielbiam oleje w kosmetykach więc się chyba polubię z maską :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi, po przetestowaniu koniecznie daj znać :)

      Usuń
  16. Mam ją w zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z szamponów tej firmy niestety nie byłam zadowolona, ale lakier jest ok, właśnie go używam. Maseczki nie znam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też miałam jakiś lakier z tej firmy, ale jakoś nie szczególnie mnie zachwycił :)

      Usuń
  18. SYOSS kojarzę z okropnych, uczulających mnie szamponów i beznadziejnych farb do włosów. Ale ta maska mnie zaciekawiła, głównie ze względu na zapach - uwielbiam takie mocne, męczące zapachy. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponów i farb tej marki też unikam, nawet nie zdecydowałam się wypróbować szamponu z tej samej linii co maska :) W takim wypadku zapach na pewno by Ci się spodobał :D

      Usuń
  19. Jakoś nie przepadam za produktami tej marki, nie wiem, jakoś gdy wchodzily do sprzedaży, to mnie od razu zniechęciły, ale może kiedyś się skuszę ;)

    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy te kosmetyki wchodziły do sprzedaży właśnie wtedy kilka razy się na nich zawiodłam i teraz bardzo rzadko po nie sięgam :) Pozdrawiam :*

      Usuń
  20. Ta marka kojarzy mi się ze średniej jakości kosmetykami ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mam dobrego doświadczenia z produktami tej firmy :(.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nawet nie wiedziałam że wprowadzili maski :

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maski w swojej ofercie mają już od dłuższego czasu, ale ta linia jest stosunkowo nowa :)

      Usuń
  23. Z Syoss poza farbami do włosów to nie miałam jeszcze chyba nic.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam oleje do włosów jednak zwykle stosuję je w czystej postaci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyste oleje do włosów jednak zawsze działają lepiej niż kosmetyki z olejkami :)

      Usuń
  25. Nie jestem wielką zwolenniczką tych produktów do włosów, miałam kiedyś maskę i była taka sobie, bez spektakularnych efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta w kwestii działania nie jest zła, ale jednak przez te dwa minusy nie jestem nią zachwycona :)

      Usuń
  26. Ma niezły kolor i pewnie przyciąga to, że jest morelowa :) Rzadko jednak stosuję produkty Syoss.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie taki był zamysł, choć jeszcze brakuje tu ładnego, morelowego zapachu :D

      Usuń
  27. Skład nawet, nawet. :-) Również nie przepadam za marką Syoss i raczej będę ją omijać dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pewno też za szybko nie pokuszę się na ich kosmetyki, mimo że ta maska jakoś szczególnie mnie nie rozczarowała :)

      Usuń
  28. U mnie produkty tej firmy kompletnie się nie sprawdzają. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja unikam ich kosmetyków, moje włosy się z nimi nie lubią :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Przez intensywny zapach nie mogłabym jej używać, jestem strasznie przeczulona na tym punkcie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię takich mocnych, przytłaczających zapachów, ale jakoś raz w tygodniu jestem w stanie wytrzymać :)

      Usuń
  31. Nie lubię jak produkty do włosów pachną zbyt mocno.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam jej, ale oglądałam ją w drogerii. Niestety bałam się właśnie obciążenia włosów. Chyba jej nie kupię...

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy cienkich włosach na pewno się nie sprawdzi, może przy minimalnej ilości :)

      Usuń
  33. Miałam kiedyś jakąś maskę z Syoss i średnio mi się sprawdziła... Od tamtej pory jakoś się zraziłam do tych produktów. Obecnie nadal szukam ideału i coś się nie zapowiada, żeby takowy się pojawił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w końcu uda Ci się trafić na ideał, w końcu ciągle pojawiają się jakieś nowości :D

      Usuń
  34. Do Syoss zraziłam się już dawno temu i wszelkie produkty tej firmy omijam szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja do Syossa zraziłam sięjuż jakiśczas temu. Po dożywce dostałam tłustego łupieżu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dostałam łupieżu, tyle że po szamponie z tej firmy :/

      Usuń
  36. Składowo wypada całkiem ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  37. jak może obciążyć to nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  38. syoss nigdy się dobrze u mnie nie sprawdzał - niestety

    OdpowiedzUsuń
  39. coraz rzadziej stosuję maski, wyraźnie mi obciążają włosy, u mnie wystarcza regularne stosowanie odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja masek zazwyczaj używam raz w tygodniu, ale tak naprawdę też same odżywki mi wystarczają :)

      Usuń
  40. Kiedy Syoss weszło na drogeryjne półki od razu z ciekawości sięgnęłam po ich szampon, niestety się nie sprawdził. Z odżywkami jest podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo zawiodłam się na ich szamponach właśnie gdy wchodziły do sprzedaży :/

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*