Flos-Lek, Eye Care, Delikatny płyn do demakijażu oczu 2w1
data wpisu 17 listopada 2013 | 54 komentarzeWitajcie!
Tak... i wreszcie nadszedł pierwszy zawód w wykonaniu Flos-Leku, którego zupełnie się nie spodziewałam... :( Chodzi tutaj o delikatny płyn do demakijażu oczu z serii Eye Care. Jestem tym bardziej zaskoczona, ponieważ dwufazowy płyn do demakijażu z tej samej serii jak najbardziej mi odpowiadał. Pewnie zastanawiacie się w czym tkwi problem?! Chodzi niestety o jego pozorną delikatność...
Od producenta:
Zastosowanie: delikatny demakijaż oraz pielęgnacja wrażliwych okolic oczu.
Działanie: płyn skutecznie i delikatnie usuwa makijaż oczu (również wodoodporny). Odświeża i nawilża skórę, nie pozostawiając tłustej warstwy.
Efekt: doskonale oczyszczona i nawilżona skóra wokół oczu,
Sposób użycia: zwilżyć wacik niewielką ilością płynu i delikatnie zmyć makijaż. W przypadku nadwrażliwości spłukać wodą.
Moja opinia:
Płyn znajduje się półprzezroczystej, nieco trójkątnej buteleczce o pojemności 135ml. Bez problemu możemy kontrolować zużycie. Podoba mi się sposób otwierania w postaci wysuwanego dzióbka, który po zamknięciu jest szczelny, dlatego nie ma obawy, że coś się rozleje. Szata graficzna jest bardzo prosta, typowo apteczna. Konsystencja jest całkowicie płynna i ma lekko niebieskie zabarwienie. Nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Zapach jest delikatny, czuć w nim lekką nutę ogórka. Ogólnie jest przyjemny, choć i tak czuć go jedynie przy aplikacji, dlatego nikogo nie powinien drażnić. Swoją podstawową rolę, jaką jest dokładne zmywanie makijażu, spełnia w 100%. Bez problemu radzi sobie z całym makijażem oczu, również z kosmetykami wodoodpornymi. Wystarczy lekkie przetarcie. Nie pozostawia żadnego tłustego filmu i nie wysusza skóry. I teraz największy problem, który niestety w zupełności go dyskwalifikuje. Z założenia miał być bardzo delikatny, a w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Po użyciu oczy są podrażnione, szczypią i łzawią! Dzieje się tak po każdym użyciu, dlatego musiał przestać go używać... Wydajność, myślę, że byłaby nienajgorsza, choć ja na pewno nie zużyję go do końca. Cena jest średnia, choć gdyby nie to podrażnienie mogłabym ją zaakceptować. Dostępny w większych Rossmannach, niektórych aptekach oraz w sklepie internetowym Flos-leku: KLIK!
Plusy:
- dobrze zmywa makijaż
- nie pozostawia filmu
- nie wysusza
- delikatny zapach
- opakowanie
Minusy:
- podrażnia!
Ocena: 2/ 5
Skład: Aqua, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Lactate, PEG-60 Almond Glycerides, Phenoxyethanol, Panthenol, Propylene Glycol, Euphrasia Officinalis Extract, Ethylhexylglycerin, Allantoin, Disodium EDTA, Cl 42090.
Cena: 16,49zł / 135ml
Podsumowując: Oto przykład jak jedna rzecz kompletnie może zdyskwalifikować cały produkt. Podrażnione, łzawiące oczy sprawiły, że już więcej go nie użyje i tym bardziej Wam go nie polecę :/
54 komentarze
Oj jak podrażnia to będę go omijać szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńskoro podrażnia to nigdy nie zakupię :/
OdpowiedzUsuńja też nie.
UsuńNo to już wiem że po niego nie sięgnę !
OdpowiedzUsuńto na pewno po niego nie sięgnę :) zostaje przy moim ulubieńcu z biedronki
OdpowiedzUsuńMicel z BeBeauty jak zawsze niezawodny ;D
UsuńTe za bardzo nie mogę takich płynów skoro podrażnia, bo mam cerę naczyniową.
OdpowiedzUsuńna szczęście nigdy go nie miałam - ps nominowałam cię do Liebster Blog Award - zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację ;)
UsuńBoże jak ja nie cierpię jak mnie oczy szczypią po demakijażu;)
OdpowiedzUsuńJa również :(
UsuńSkoro podrażnia to na pewno nie będę go próbowała.
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki floslek ale nie płyny dwufazowe i podrażnienie eliminuje go.
OdpowiedzUsuńtotalnie nie dla mnie. mnie w sumie nie podrażnia tylko jeden micel i trzymam sie go kurczowo.
OdpowiedzUsuńA mnie akurat rzadko coś podrażnia, ale ten przebija wszystko :/
Usuńhmm raczej nie dla mnie, nei zachęca wygladem opakowanie;D
OdpowiedzUsuńJak podrażnia, to nie spróbuję ;/
OdpowiedzUsuńNie kupię go , skoro tak on wpływa na oczy ;c .
OdpowiedzUsuńszkoda, że podrażnia :)
OdpowiedzUsuńMakijaż zmywa nawet bardzo dobrze, ale co z tego skoro później mamy problem z podrażnieniem :(
UsuńGreat Blog and a fantastic post.
OdpowiedzUsuńFollow each other via GFC and Bloglovin? Do leave a message when you follow, and i'll follow you right back.
http://icynosure.blogspot.in/
Nie każdy produkt danej firmy musi zawsze się sprawdzać. Ja już swoje pierwsze rozczarowanie floslekowe miałam, ale przez to nie skreślam firmy, bo wiem że mają masę innych dobrych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPo prostu już tyle dobrych kosmetyków z tej firmy przetestowałam, że nie byłam przygotowana na zawód z ich strony, jednak zgadzam się, że nie każdy kosmetyk z danej firmy musi się sprawdzi i absolutnie nie skreślam jeszcze Flos-Leku ;)
UsuńUps, szkoda, że Cię zawiodł ...
OdpowiedzUsuńBiedrona górą :D
OOOO to jak podrażnia to nie dla mnie... Ale ogólnie Floslek na całkiem dobre kosmetyki, zawsze musi trafić się jakiś bubelek... nie mam serii i firm idealnych :D
OdpowiedzUsuńW stosunku do innych kosmetyków tej firmy nie mam żadnych zarzutów ;)
UsuńDobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńOj, będę unikała.
OdpowiedzUsuńJa tak miałam z BeBeauty, który każdy chwali, na początku bardzo mi się spodobał a potem miałam piekące zaczerwienienia wokół oczu, no niestety.
OdpowiedzUsuń:)
Mnie na szczęście nigdy nie zawiódł ;)
Usuńnie używałam, i już niezamierzam go kupować w takim razie :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że podrażnia....
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojej akcji http://ulamekprawdy.blogspot.com/2013/11/akcja-grudzien-miesiacem-dla-rzes.html
Słyszałam o jego "delikatności". :(
OdpowiedzUsuńA ja akurat o nim jeszcze nigdzie nie czytałam ;)
UsuńSzkoda ,że podrażnia ...dlatego właśnie wolę mleczka , choć też można trafić na takie, które podrażniają;))
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com
Nie cierpię, kiedy oczy łzawią, a ja nie umiem pozbyć się reszty makijażu :(
OdpowiedzUsuńO nie :( Taka wada niestety go dyskwalifikuje już na starcie :(
OdpowiedzUsuńKompletnie go u mnie to pieczenie oczu dyskwalifikuje bo mało który mi tego nie robi...
OdpowiedzUsuńU mnie niestety również ;/
Usuńjak podrażnia oczy to nie jest to produkt dla mnie
OdpowiedzUsuńto dziwne, że coś co zostało stworzone do wrażliwych oczu podrażnia... mnie np. piecze po Bebeauty, a większośc osób go uwielbia. Każde oczy inne
OdpowiedzUsuńJa nie mam jakoś szczególnie wrażliwych oczu, więc jeśli mnie piecze to już naprawdę wyczyn :/
UsuńJa lubię ten z Biedrony ;D
OdpowiedzUsuńTo nie fajnie, że tak podrażnia oczy..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że podrażnia :(
OdpowiedzUsuńja miałam kiedyś ten płyn - tak z braku laku kupiony i nie przypominam sobie, żebym miała z nim problem - widocznie miałam szczęście :D natomiast wiem co to znaczy jak tak podrażnia i "zaciera" oczy płyn - nieszczęsny płyn z Avonu (tfu!) to był koszmar ;<
OdpowiedzUsuńTego z Avonu na szczęście nie miałam ;)
Usuńnapewnoo go już nie kupię
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo jestem z niego zadowolona na szczęście mnie nie podrażnia
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko zależy od oczu ;)
UsuńSkoro podrażnia to nawet się nie bede do niego zblizac ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go używam i jestem z niego bardzo zadowolona, ze zmywaniem makijażu radzi sobie świetnie, ale bywa czasem tak że podrażnia mi oczy ale nie zawsze :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a mnie niestety podrażniał zawsze :/
Usuńnie lubię dwufazówek
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*