Ziaja, Liście Zielonej Oliwki, Dwufazowy płyn do demakijażu
data wpisu 25 stycznia 2015 | 142 komentarze
Witajcie!
Kilka tygodni temu opowiadałam Wam o bardzo przyjemnej, kaolinowej maseczce Ziaji z serii Liście Zielonej Oliwki KLIK! Byłam z niej tak zadowolona, że postanowiłam wypróbować również inne kosmetyki z tej linii. Moją uwagę zwrócił dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust, dlatego bez zastanowienia go kupiłam. Jak się sprawdził? O tym zaraz... :)
Od producenta:
Polecamy oliwkowy płyn do demakijażu oczu i ust. Preparat pełni funkcję oczyszczającą, ale jednocześnie pielęgnuje i wzmacnia rzęsy. Usuwa wodoodporny, intensywny, nawet teatralny makijaż. Nadaje się dla osób noszących szkła kontaktowe. Bezzapachowy, nie zawiera barwników. Faza wodna skutecznie nawilża i odświeża skórę wokół oczu, faza olejowa zmiękcza naskórek i zapobiega napinaniu skóry w trakcie aplikacji. Zawiera witaminę E, olej oliwkowy i rycynowy.
Sposób użycia: Przed użyciem wstrząsnąć, aby wymieszać fazę wodną z olejową. Nanieść na płatek i wykonać demakijaż.
Moja opinia:
Opakowanie to typowa dla Ziaji plastikowa buteleczka z odkręcanym korkiem, o pojemności 120ml. Otwór nie jest zbyt duży, dlatego płyn wygodnie aplikuje się na płatek kosmetyczny. Zużycie bez problemu można kontrolować, ponieważ buteleczka jest przezroczysta. Szata graficzna utrzymana w zielono-białej kolorystyce jest przyjemna dla oka i charakterystyczna dla Ziaji. Jak sama nazwa wskazuje, płyn składa się z dwóch faz: wodnej i olejowej. Przed użyciem należy je dobrze wymieszać. Jak większość kosmetyków tego typu niestety pozostawia na skórze mocno tłustą, kleistą warstewkę, której po demakijażu ciężko się pozbyć. Najlepiej dodatkowo przemyć skórę jakimś żelem do mycia twarzy. Zgodnie z opisem producenta, płyn faktycznie nie posiada żadnego zapachu, nawet w opakowaniu, co dla mnie jest zaletą :)
Płyn bardzo dobrze spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli zmywa nawet mocny makijaż oczu. Bez problemu radzi sobie na przykład z tuszem wodoodpornym. Z jego pomocą wszystko schodzi łatwo i przyjemnie. Nie podrażnia przy tym oczu, ani delikatnej skóry wokół. Nie zauważyłam też, aby wysuszał. Niestety największym minusem jest ta tłusta, kleista warstewka, o której wspominałam wcześniej. Z tego względu używam go jedynie wtedy, gdy muszę zmyć mocniejszy makijaż oczu. Na co dzień w zupełności wystarcza mi płyn micelarny. Wydajność dla mnie jest dobra, tym bardziej, że nie używam go regularnie. Cena jak przystało na Ziaję jest bardzo niska. W promocji można go kupić za niecałe 5zł. Dostępny w Rossmannie oraz w innych drogeriach :)
Plusy:
- zmywa mocny makijaż
- nie podrażnia oczu
- nie wysusza skóry
- bezzapachowy
- poręczne opakowanie
- niezła wydajność
- cena i dostępność
Minusy:
- tłusty film po użyciu
Ocena: 4/5
Skład: Aqua/Water, Cyclopentasiloxane, Isohexadecane, Hexyl Laurate, Tocopheryl Acetate, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Sodium Chloride, Propylene Glycol, Olea Europea Leaf Extract, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol.
Cena: 6,99zł / 120ml
Podsumowując: Dwufazowy płyn Ziaji bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem nawet mocnego makijażu oczu, a przy tym jest delikatny i nie podrażnia. Niestety pozostawia na skórze mocno tłusty, kleisty film, który zniechęca mnie do jego regularnego stosowania. Mimo wszystko od czasu do czasu się przydaje, a cena jest niska, dlatego można go wypróbować :)
142 komentarze
Ja zmywam makijaż olejami :D
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam takiej metody, ale to chyba nie dla mnie :)
UsuńAle głośno ostatnio na blogach o tym płynie, rzadko sięgam po dwufazówki, ale wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa z zasady też, ale czasem się przydają, szczególnie przy zmywaniu mocniejszego makijażu :)
Usuńjak dla mnie ideał <3 nie dawno też o nim pisałam
OdpowiedzUsuńCzytałam Twoją recenzję i super, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza :)
UsuńMi z kolei tłusty film nie przeszkadza, bo nie jest klejący, tylko takie "silikonowy". Ale za to u mnie zmywa on beznadziejnie. :(
OdpowiedzUsuńTo nie wiem od czego to zależy :(
Usuńtłusty film powoduje, że raczej bym go nie kupiła, nie lubię tego
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię takiego efektu, dlatego sięgam po niego sporadycznie :)
Usuńja go bardzo lubię tylko dla mnie jest jakiś niewydajny ;.p a tłustą warstwę moim zdaniem zostawia bardzo delikatną
OdpowiedzUsuńDla mnie z zasady kosmetyki do demakijażu nie powinny pozostawiać żadnej warstwy, ale taki już chyba urok dwufazówek :)
UsuńNajwazniejsze, ze spelnia swoje zadanie. Szkoda tylko, ze zostawia te powloke, ale to chyba jest spowodowane olejami w skladzie.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to zasługą olejów, a szczególnie rycynowego :)
Usuńja nie znoszę tej tłustej warstwy:/ do tego wszystkie dwufazy jakie miałam potwornie szczypały mnie w oczy :(
OdpowiedzUsuńMoich oczu ten płyn na szczęście nie podrażnił, ale wiadomo, że może być różnie :)
UsuńWłaśnie ostatnio zastanawiałam się nad nim za zakupach w Drogerie Natura, w końcu nie wzięłam...
OdpowiedzUsuńale może przy najbliższej okazji zakupię go :)
Cena nie jest wysoka, więc warto wypróbować :)
UsuńZ chęcią go wypróbuje ta seria wydaję się bardzo dobra
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle :) Ja w zapasach mam jeszcze krem do twarzy :)
UsuńMam go właśnie w użyciu i bardzo go lubię :) Ja zawsze po zmyciu makijażu przemywam twarz wodą i nie mam problemu z tłustą warstwą ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety z pomocą samej wody nie jestem w stanie pozbyć się tej warstewki, zazwyczaj ratuje się micelem :)
Usuńa to potem, już po wodzie używam ;)
Usuń:)
Usuńlubię produkty Ziaji:)
OdpowiedzUsuńmiałam ten zwykły płyn i nie bardzo się u mnie sprawdził, na razie używam micela z biedry i też jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu do tej klasycznej dwufazówki Ziaji, wydaje mi się, że ta jest odrobinę lepsza, choć nie jest to duża różnica :)
UsuńWedług mnie jest niebieska w ogóle mi niedomywala makijażu ta zaś to robi :)
UsuńKusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Ziaji, z serii zielonej oliwki mam dwie maseczki, ktore musze w koncu wyprobowac. Gdy w marcu zawitam w Polsce z pdzyjemnoscia sie w niego zaopatrze :)
OdpowiedzUsuńMaseczka oczyszczająca z tej serii jest bardzo przyjemna, a tej drugiej nie miałam okazji jeszcze używać :)
UsuńNie przepadam za dwufazowymi płynami do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńJa tak pół na pół :)
Usuńmyślę, że ten tłusty film po demakijażu jakoś bym mogła wytrzymać i z chęcią bym kupiła :D
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować :)
UsuńJa wole serie z lisciem manuka :) ta jakos mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńLubię krem mikrozłuszczający z serii liście manuka :)
UsuńHmm, szkoda,że tworzy tłusty film, nie znoszę tego.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę to wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego płynu ;) Na co dzień używam zwykłego micela z BeBeauty i go lubię, ale chętnie wypróbuje Ziajkę. Fajnie, że tytułowa oliwa jest na początku składu, a nie na szarym końcu. Tłusty film to zapewne "wina" olejku rycynowego.. Ciekawe czy jego obecność w składzie będzie powodowało lepszy stan rzęs :)
OdpowiedzUsuńWedług producenta obecność olejku rycynowego ma wpływać na wzmocnienie rzęs, ale jak jest naprawdę ciężko mi określić przy nieregularnym stosowaniu :)
UsuńTestuję go właśnie i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że u Ciebie też się sprawdza :)
UsuńMam ten płyn i jest bardzo dobry:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale jak skończę moje obecne płyny do demakijażu to chyba się skuszę, zachęciłaś mnie! ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto wypróbować :)
UsuńAktualnie to mój nr 1 wśród dwufaz.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmnie kusi preparat punktowy :D
OdpowiedzUsuńNie używam płynów dwufazowych ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Na pewno do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńJa może kiedyś też, choć jeszcze nie wykończyłam tej buteleczki :)
UsuńEve Milenna - produkty tej firmy są mi bardzo dobrze znane i nie narzekam jetsem zadowolona. A oliwkowy produkty są bardzo lałagodne.
OdpowiedzUsuńJa też ogólnie lubię kosmetyki tej firmy, a seria oliwkowa to już taki klasyk :)
UsuńOstatnio o nim czytałam :) Z Ziaji rzadko kupuję kosmetyki, ale może kiedyś się skuszę na ten płyn :)
OdpowiedzUsuńNo to chyba wypróbuję:) Tylko musi mi się skończyć ta wersja niebieska:) A tłusty film mi nie przeszkadza, bo i tak się potem domywam żelem do mycia twarzy:)
OdpowiedzUsuńPrzy dodatkowym użyciu żelu do mycia twarzy faktycznie nie będzie problemu z tłustą warstwą :)
UsuńNie lubię jak produkt zostawia tłusty film :/
OdpowiedzUsuńJa niestety też tego nie lubię :)
UsuńMuszę go wypróbować, dwufazy przydają mi się do zmywania eyelinera :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pod tym kątem sprawdza się bardzo dobrze :)
UsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do dwufazówek.
OdpowiedzUsuńMiałam inny z Ziaji ale coś moje oczy jak i skóra nie przepadają za płynami dwufazowymi :(
OdpowiedzUsuńDwufazówki niestety lubią podrażniać oczy i powodować efekt zamglenia, choć w tym przypadku nic takiego u mnie nie wystąpiło :)
UsuńJakos nie jestem przekonana do zijki.
OdpowiedzUsuńja mam dwufazowy z Marion :)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie wyobrażam dokładnego demakijażu bez dodatkowego mycia twarzy po wszystkim, dlatego tłusta warstwa mi niestraszna :) ale ja jestem trądzikowcem, więc pewnie dlatego :D
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to ja też, choć akurat oczy zmywam tylko płynem micelarnym lub tak jak tutaj dwufazówką, ale resztę twarzy normalnie traktuję żelem :)
UsuńZ tej serii mam mgiełkę i peeling na płyn sie nie zdecydowałam ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę jeszcze na tą mgiełkę :)
UsuńJa jakoś nie jestem przekonana do dwufazowych płynów ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za płynami dwufazowymi:) nie lubię jak pozostaje tłusta warstwa na skórze. Jakiś czas temu testowałam płyn do demakijażu dla wrażliwców od ziaji i się przejechałam dość że nie zmywał makijażu to szczypał w oczy:/ Więc raczej i tego nie kupie mam swoich ulubieńców z Garniera, Mixa i przy nich pozostanę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie dwufazówki przydają się jedynie przy mocnym makijażu, w innym przypadku zwykły płyn micelarny też mi wystarcza :)
UsuńWłaśnie dlatego nie lubię kosmetyków dwufazowych do zmywania makijażu, przez tą tłustą warstwę :) Ostatnio skusiłam się na tonik w sprayu z tej serii od Ziaji :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na ten tonik mam jeszcze ochotę i pewnie też go kupię :)
Usuńmyślałam nad nim, ale mam w planie całkiem odstawić dwufazówki i myc twarz tylko żelem i płynem micelarnym :) Jak zmienię zdanie na pewno wypróbuję, bo jest ciekawy:)
OdpowiedzUsuńJa na co dzień dokładnie tak robię, w zupełności wystarcza mi płyn micelarny i żel do mycia twarzy :)
UsuńNie przepadam za demakijażem z Ziai. Po każdym mam zamglone oczy, a dwufazy podrażniają mi oczy. Mam ochotę na tonik z tej serii, jakoś ostatnio o nim pełno, albo mi się wydaję :)
OdpowiedzUsuńSama obawiałam się tego zamglenia oczu, ale na szczęście nic takiego u mnie nie wystąpiło :) Na tonik z tej serii też mam ochotę, ale jakoś rzadko trafiam na opinie o nim, szczególnie na blogach :D
UsuńInnooka o nim pisała całkiem niedawno i tak jakoś zapragnęłam go mieć. Mam jeszcze tonik z Liści Manuka na stanie, więc szybko raczej marzeń nie spełnię :P
UsuńJa od jakiegoś czasu w ogóle nie używam toników, ale ten z tej serii kusi mnie jako taka mgiełka odświeżająca :)
UsuńMgiełka z toniku - jak najbardziej! Lubię przelewać wszystkie do buteleczek z atomizerami :D
UsuńA czy przypadkiem tonik z tej serii nie jest właśnie w buteleczce z atomizerem? :D
UsuńZ Liści Manuka jest na 100%. Reszta raczej w zwykłych. O ile oczywiście nie odświeżyli opakowań czy cuś. Jak dla mnie to by mogli :D
UsuńNie lubię tego tłustego efektu na twarzy :(
OdpowiedzUsuńU mnie to ten film znika nawet nie wiem kiedy :D
OdpowiedzUsuńTo cud :D
UsuńOstatnio trafiam na same dobre opinie o nim :)
OdpowiedzUsuńOgólnie poza tą tłustą warstewką jest całkiem niezły :)
UsuńZnam osoby, które wręcz uwielbiają ten tłusty film :P
OdpowiedzUsuńJa zawsze noszę w swoim kufrze dwufazówkę z Ziaji, ale tę klasyczną, niebieską wersję :)
Też znam takie osoby, ale to już kwestia gustu :) Klasyczną wersję też kiedyś miałam i te płyny są do siebie bardzo podobne :)
Usuńja bardzo lubię dwufazę z Lirene, co prawda tłustawa warstewka zostaje, ale zawsze i tak potem przemywam oczy wodą :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej z Lirene nie miałam okazji używać :)
UsuńTej wersji jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńUżywam namiętnie od jakiegoś czasu, z małymi przerwami na inny produkt. Bardzo polubiłam się z tym produktem, ale faktycznie tłusta warstewka pojawia się, ale u mnie nie zawsze - nie wiem od czego to zależy?! ;P
OdpowiedzUsuńSama to zauważyłam i zależy to od dobrego wymieszania przed użyciem. Jeśli zrobimy to za słabo, to te dwie fazy dobrze się nie wymieszają i przy wylewaniu płynu na wacik ta oleista część pójdzie do góry, a na waciku znajdzie się tylko ta wodna faza. Przez to tłusta warstewka się nie pojawi. Mam nadzieję, że dobrze to wytłumaczyłam :D
UsuńJa kiedys używałam tego klasycznego niebieskiego płynu do demakijażu z Ziaji. Owszem, też był tłustawy, ale ja później i tak zmywam twarz żelem, więc żadna tłustość mi nie przeszkadzała ;)
OdpowiedzUsuńTe dwa płyny są do siebie bardzo podobne i przy dodatkowym użyciu żelu faktycznie nie ma problemu z tłustą warstewką :)
UsuńWłaśnie wczoraj wyciągnęłam go z zapasów i będę niedługo używać :)
OdpowiedzUsuńTo oby u Ciebie też się sprawdził :)
Usuńnie przepadam za takimi specyfikami, właśnie dlatego że pozostawiają ten film na skórze.
OdpowiedzUsuńtrzeba ich jednak używać, aby nie stracić wszystkich rzęs przy makijażu wodoodpornym :D
Dokładnie, przy kosmetykach wodoodpornych taki płyn bywa niezbędny :)
UsuńNie lubię produktów dwufazowych właśnie przez to, że zostawiają tłusty film.
OdpowiedzUsuńTo chyba ich największa wada :(
UsuńJa nie używam tego kosmetyku :) Ale fajna recenzja :D
OdpowiedzUsuńhttp://l-jak-lidia-blog.blogspot.com/
Tego kosmetyku nie używałam ,ale lubię taki niebieski dwufazowy z Ziaji ,petarda ,ściąga nawet rzęsy w metodzie 1:1 :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Ten płyn jest bardzo podobny do tej klasycznej, niebieskiej wersji :)
UsuńSkoro radzi sobie z wodoodpornym tuszem, to jest idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo polecam wypróbować :)
UsuńJa preferuję mleczka, ale skoro płyn zmywa nawet wodoodporny tusz to muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńA ja z kolei za mleczkami nie przepadam i zazwyczaj ich unikam :)
UsuńJakoś nie lubię płynów do demakijażu z Ziaji ;/
OdpowiedzUsuńdawno nie używałam dwufazówki do demakijażu...
OdpowiedzUsuńmam go i kilka dni temu równieć recenzowałam :P
OdpowiedzUsuńzgadzma sie ze wszystkim oprócz bardzo tłustej wwrstweki, wg mnie wcale tak tłusta nie jest :P owszem film zostaje w moim wypadku jest bardzo delikatny :)
Hmm, nie wiem od czego to zależy :) Na mojej skórze zazwyczaj pozostawia mocno tłusty film, chyba że za słabo go wymieszam przed użyciem :)
Usuńkurcze, miałam jeden dwufazowy z Ziai i u mnie się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten płyn jest bardzo podobny do tej klasycznej, niebieskiej wersji :)
Usuńjuż od dawna chcę spróbować Ziaji do demakijażu, ale zniechęcało mnie to, że niebieski płyn ma średnią opinię, ale Ziaję bardzo lubię, na prawdę świetna polska firma. Moja pielęgnacja opiera się tylko Ziaji :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię kosmetyki tej firmy, choć nie wszystkie się u mnie sprawdzają. Cena tego płynu jest niska, więc zawsze można go wypróbować :)
UsuńJa mam ziajkę, ale micela :)
OdpowiedzUsuńAlicja Szpunar-Chyćko:) Czytałam wiele dobrego o płynach do demakijażu oczu , ale nie używam żadnego , bojąc się podrażnień oczu:)
OdpowiedzUsuńTen na szczęście nie spowodował żadnych podrażnień, przynajmniej u mnie :)
UsuńZa takie działanie można wybaczyć tą tłustą warstewkę:)
OdpowiedzUsuńNiby tak, choć na co dzień wolę używać jednak płynu micelarnego :)
UsuńNa pewno go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńFu fu wszystko tylko nie tłusty film, to u mnie skreśla takiego przyjemniaczka na wejściu..
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten tłusty film mógłby zostać moim ulubieńcem :)
UsuńMusiała bym go wypróbować bo mój płyn micelarny do demakijażu z AA coś ostatnio mnie zawodzi :/ Osobiście tłusty film mi nie przeszkadza ponieważ po demakijażu i tak zawsze myję twarz:)
OdpowiedzUsuńTo pewnie byłabyś z niego zadowolona :)
UsuńCena jak najbardziej kusząca, a gdyby doliczyć fakt, że po demakijażu i tak myję twarz dodatkowo żelem, to w sumie tłusty film mi nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńW takim przypadku na pewno byłabyś z niego w pełni zadowolona :)
Usuńjeśli chodzi o dwufazówki z ziaji, to jestem na tak. Świetny kosmetyk za dobrą cenę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej serii, zresztą z Ziają mi jakoś nie po drodze, wyjątkiem jest teraz nowa seria Liście Manuka, którą testuję.
OdpowiedzUsuńDo demakijażu niezmiennie wybieram moje ulubione Bielendy dwufazówki.
Akurat z Bielendy nie miałam chyba żadnej dwufazówki, ale może kiedyś :)
Usuńspisuje się nieźle :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ziajke :) jest tania i w wiekszosci skuteczna:)
OdpowiedzUsuńJa też ogólnie lubię tą firmę :)
UsuńStosuje go właśnie odkąd dostałam go w nagrodzie od Ciebie :) i jestem zachwycona, wcześniej używałam też ziaje tylko taką niebieską, ale ta zielona zupełnie mnie nie podrażnia, szybko zmywa mój wodoodporny makijaż :) szkoda tylko, że taką tłustość zostawia, ale wybaczam mu to :) Dziękuję za ten produkt! :*
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę, że ten produkt przypadł Ci do gustu ;)
UsuńChętnie go wypróbuję, ja za micelarnymi nie przepadam.
OdpowiedzUsuńJa odkąd wypróbowałam swój pierwszy micel już się z nimi nie rozstaję :D
UsuńUwielbiam kosmetyki ZIAJA :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*