Lily Lolo, Rozświetlacz mineralny Star Dust
data wpisu 22 stycznia 2015 | 117 komentarzy
Witajcie!
Rozświetlacze do niedawna nie miały stałego miejsca w mojej kosmetyczce, ponieważ ze względu na mieszaną cerę zawsze zależało mi na matowym efekcie. Wszystko zmieniło się, gdy postanowiłam wypróbować mineralny rozświetlacz Star Dust od Lily Lolo. Po długich poszukiwaniach ideału, chyba wreszcie udało mi się go znaleźć... :)
Od producenta:
Star Dust to połyskujący puder rozświetlający, który idealnie sprawdzi się, gdy będziesz chciała podkreślić kości policzkowe lub łuk brwiowy. Mineralny rozświetlacz to kosmetyk wielofunkcyjny – by rozświetlić dekolt lub ramiona wystarczy, że wymieszasz go ze swoim ulubionym kremem nawilżającym. 100 % naturalny, bezzapachowy.
Moja opinia:
Rozświetlacz tak jak inne sypkie kosmetyki Lily Lolo znajduje się w eleganckim słoiczku wykonanym z matowego plastiku. W tym przypadku pojemność to 6g. Dodatkowo zapakowany jest on w równie estetyczny kartonik utrzymany w biało-czarnej kolorystyce. W środku słoiczka znajduje się plastikowa nakładka z malutkimi dziurkami, przez które precyzyjnie można dozować podkład na wieczko. Producent pomyślał również o zamykaniu, aby produkt nie rozsypywał się w środku opakowania. Rozświetlacz jest drobniutko zmielony i zawiera w sobie miliony mikroskopijnych drobinek. Nie posiada także żadnego zapachu. Dostępny jest tylko w jednej, z pozoru dość jasnej wersji kolorystycznej, która w rzeczywistości jest wyjątkowo uniwersalna. Sprawdzi się zarówno przy jasnej, jak i ciemniejszej karnacji. Skład jest bardzo prosty i krótki. Składa się jedynie z miki, tlenków żelaza oraz dwutlenku tytanu :)
Rozświetlacz Lily Lolo zachwycił mnie praktycznie od pierwszego użycia. Pięknie podkreśla kości policzkowe w bardzo subtelny sposób bez nachalnego błyszczenia. Daje efekt delikatnej tafli, który można stopniować dokładając kolejne warstwy. Niestety ciężko było mi uchwycić go na zdjęciach, ale mam nadzieję, że coś tam zobaczycie :) Po aplikacji cera wygląda świeżo i promiennie. Często stosuję go także w celu rozświetlenia makijażu oka i w tej roli również sprawdza się świetnie. Trwałość jest dobra, choć po kilku godzinach noszenia efekt jest nieco słabszy, ale akurat mnie to odpowiada :) Nie zauważyłam, aby negatywnie wpływał na kondycję skóry. Wydajność jak dla mnie jest rewelacyjna. Stosuję go na zmianę z różem, dlatego na pewno wystarczy mi na baaaardzo długo. Cena nie da się ukryć jest wysoka, ale biorąc pod uwagę działanie i wydajność w sumie się opłaca. Rozświetlacz dostępny jest w sklepie internetowym Costasy: KLIK!
Plusy:
- naturalny i subtelny efekt
- stopniowe rozświetlenie
- dobra trwałość
- lekka formuła
- świetny skład
- nie zapycha i nie wysusza
- rewelacyjna wydajność
- eleganckie opakowanie
Minusy:
- tylko cena
Ocena: 4,5/5
Skład: Mica, Cl 77891 (Titanium Dioxide), Cl 77492 (Iron Oxide), Cl 77491 (Iron Oxide), Cl 77499 (Iron Oxide).
Cena: 72,90zł / 6g
Podsumowując: Znalazłam idealny rozświetlacz dla siebie! Zapewnia subtelny efekt rozświetlenia, który można stopniować. Po aplikacji cera wygląda świeżo i promiennie. Właśnie czegoś takiego szukałam. Będzie idealny dla osób, które tak jak ja oczekują delikatnego efektu. Wydajność jest rewelacyjna, dlatego cena nie jest taka straszna :) Polecam!
117 komentarze
Uwielbiam rozświetlacze, w takiej formie jeszcze nie mam żadnego:)
OdpowiedzUsuńMnie jeśli chodzi o rozświetlacze to taka forma chyba najbardziej przypadła do gustu :)
UsuńWygląda bardzo ładnie :) fajnie, że efekt można stopniować :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień efekt może być delikatny, a na większe wyjścia nieco mocniejszy :)
UsuńMoże kiedyś się skuszę, bo narazie jakoś nie jestem przekonana w 100%-tach do rozświetlaczy :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja do tej pory, ale właśnie na takim delikatnym efekcie mi zależało :)
UsuńFaktycznie bardzo ładnie i delikatnie wyglada :) Po sprobowaniu podkładu mineralnego jestem zakochana w takiej formule kosmetyków, więc i po rozświetlacz chętnie kiedys sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno byś się z nim polubiła, idealnie komponuje się z podkładem mineralnym :)
UsuńJa mam puder rozświetlający Silk Glow od Earthnicity i jestem zachwycona z efektu który daje :) moja cera jest ożywiona ale wyglada bardzo natualnie :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś go wypróbuję, gdy wykończę LiLy Lolo, ale szybko to na pewno nie nastąpi :D
UsuńJa mam swój idealny rozswietlacz a nawet dwa, chociaz na ten tez juz mam od dłuższego czasu ochotę !
OdpowiedzUsuńPewnie stałby się Twoim trzecim ulubieńcem w tej kategorii :D
UsuńCena bardzo zaporowa :) ale podoba mi się.
OdpowiedzUsuńCena dość wysoka, ale za taką jakość się opłaca. Za róż Bourjois również dałam sporo, ale mam go już tyle czasu, że nie pamiętam kiedy go kupiłam, a zużycie wręcz znikome :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest w jego przypadku. Jednorazowy wydatek jest dość duży, ale za to starcza na wieki :)
UsuńWszyscy ostatnio kuszą tą marką :D Bardzo dobrze wypadła u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńSama jestem zaskoczona, że aż tak polubiłam się z tymi kosmetykami, ale są naprawdę świetne :)
Usuńja wole jeszcze mocniejsze rozwwietlenie
OdpowiedzUsuńRozumiem, ten jest bardziej dla zwolenników delikatnego efektu :)
Usuńnie stosuję takich dodatków :)
OdpowiedzUsuńKiedyś mnie kusił, ale zdecydowanie wolę mocniejszy efekt :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu do większości innych rozświetlaczy efekt jest znacznie delikatniejszy, ale mnie akurat na takim zależało :)
Usuńcena faktycznie jest minusem tego produktu...
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńJa też nie używam.
OdpowiedzUsuńRównież unikam rozświetlaczy dążąc do matowego efektu na mojej trudnej cerze, ale ten faktycznie według Twojej opinii zachęca. No może nie ceną, ale zachęca ;)
OdpowiedzUsuńPewnie też by się do niego przekonała, to taki idealny rozświetlacz dla początkujących :)
UsuńJeszcze nie używałam nigdy rozświetlacza ale się przymierzam do tego :)
OdpowiedzUsuńTo ten na początek będzie idealny, praktycznie nie można z nim przesadzić :)
UsuńCena wysoka, ale rozświetlacz bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować:) tylko potrzebuję odłożyć parę złotych:p
OdpowiedzUsuńBoże. Nie mogę tu wchodzić. Pokazujesz ostatnio same mineralne cuda ... strasznie kusząco wyglądają, a ceny są dość wysokie niestety :(
OdpowiedzUsuńNiestety jak na razie to mój ostatni "minerałek", ale na pewno długo się z nimi nie rozstanę :)
UsuńŚliczny ten rozświetlacz, chyba warty swojej ceny:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zdecydowanie :)
Usuńah te ceny! no niestety ale za na prawde dobre produkty musimy troszkę zapłaci :D
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi, ale na szczęście te kosmetyki są bardzo wydajne :)
Usuńpofarciło Ci się z tymi testami, ale co do samego rozświetlacza to nie ma nic lepszego od Mary Lou Manizer od The Balm i rozświetlaczy z Mac'a :)
OdpowiedzUsuńNa Mary Lou od dawna mam ochotę, ale ponoć efekt w porównaniu do tego rozświetlacza jest znacznie mocniejszy, więc nie wiem czy do końca by mi to odpowiadało :)
UsuńTe z nie wierzylam w fenomen tego rozswiwtlacza ale jak go kupiłam to juz wiem, że warto :) to nie trzeba mieć ochoty tylko nie zastanawiac sie i zamowic :)
UsuńW sumie masz racje, od dawna mogłam się już nim cieszyć, zamiast zastanawiać się nad zakupem :D
UsuńNo właśnie :) wiec do dzieła :) ja od nowego roku mam postanowienie, ze kupuje mniej a lepszej jakości i wlasnie kupilam mary i bahame i sie mega sprawdzają :) takze polecam :)
UsuńNamawiasz mnie do złego :D Chyba ja też powinnam kupować mniej, a lepszej jakości, ale wiadomo, że różnie z tym bywa :)
UsuńNa Twoim miejscu tez bym tak zrobila :) mnie tez kusi ale jestem stanowcza o dzięki temu bardziej zadowolona z zakupow :)
UsuńU mnie niestety zbyt często wygrywa natura testerki i zawsze od razu chce mieć wszystkie nowości :D
UsuńU mnie kiedys tak bylo ale teraz stawiam tylko na wyzsza polke zeby nie miec juz nietrafionych bubli :)
UsuńAle fajny kolor. Taki subtelny.
OdpowiedzUsuńCena wysoka - ale wiadomo - w dużej mierze płaci się za firmę. Niestety. Ten sam produkt w niefirmowym opakowaniu kosztuję co najmniej o połowę mniej.
Kolor po nałożeniu na skórę staje się praktycznie transparentny, dlatego jest bardzo uniwersalny :) Jeśli chodzi o cenę, to pewnie tak jest :/
Usuńboję się rozświetlaczy ale ten mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJest tak subtelny, że na pewno byś z nim nie przesadziła :)
UsuńCiekawy kosmetyk, już od dawna kuszą mnie te Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zrobię jakieś hurtowe ;) zamówienie.
Ja już powoli zaczynam zbierać na ich kosmetyki, choć te które mam na pewno szybko mi się nie skończą :)
UsuńBardzo ładny delikates. Oj kuszą mnie minerały, kuszą ;)
OdpowiedzUsuńMinerały są cudowne, szybko można się do nich przekonać :)
UsuńJak narazie cena mnie odstrasza, a tyle dobrych opinii już przeczytałam o produktach Lily Lolo, kuszą niesamowicie. :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że też kiedyś będziesz miała okazję je wypróbować :)
UsuńNigdy nie używałam rozświetlacza
OdpowiedzUsuńKusisz tylko i kusisz ;) Rozświetlacza nie używam, ale ten bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńOj w tym przypadku jest czym kusić :D
UsuńUwielbiam minerały Lily Lolo, ale rozświetlacza nie miałam jeszcze okazji używać. Star Dust ma przepiękny odcień :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo polubiłam się z tymi minerałami i na pewno wypróbuję jeszcze inne z tej firmy :)
UsuńKuszący <3
OdpowiedzUsuńNie używam rozświetlacza, ale dla tego zrobiłabym wyjątek ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno byś się z nim polubiła :)
Usuńfajnie, że się tak dobrze u Ciebie sprawdził:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię rozswietlacze. Może sprawie sobie taki na urodziny :D
OdpowiedzUsuńZ takiego "prezentu" na pewno byłabyś zadowolona :)
UsuńCiekawy, chętnie bym go wypróbowałą :)
OdpowiedzUsuńJaki on jest śliczny, cena jest dosyć wysoka, ale z pewnością jest tego warty :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie tak i byłabym w stanie tyle za niego zapłacić :)
UsuńJa mam swój ulubiony z Deni Carte i zauważyłam, że jak go nie użyję do makijażu, to wydaje mi się on jakiś niepełny :D.
OdpowiedzUsuńJa też mam takie wrażenie, gdy nie użyję rozświetlacza albo różu :D
UsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale ciekawią mnie one :)
OdpowiedzUsuńmuszę zainwestować w taki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ja mam z makeup revolution za 15zł i jest niesamowity !
OdpowiedzUsuńCena zachęcająca, więc kiedyś się na niego skuszę :)
Usuńfajny, no tylko ta cena :/
OdpowiedzUsuńA ja znalazłam dla siebie idealny rozświetlacz w ofercie cieni Inglota ;)
OdpowiedzUsuńTak też można :) Zawsze lubiłam cienie Inglota, ale akurat ich w taki sposób nie używałam :)
Usuńah ta cena.. :(
OdpowiedzUsuńCena faktycznie wysoka ;/
OdpowiedzUsuńCena poraża, ale mimo to kocham kosmetyki mineralne :]
OdpowiedzUsuńJa też i jestem w stanie tyle za nie zapłacić :)
UsuńJa nie używam rozświetlacza ale chyba zacznę ;D
OdpowiedzUsuńJeśli trafisz na właściwy, to na pewno się do niego przekonasz :)
UsuńWygląda profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://pola-na-blogu.blogspot.com/
Kosmetyki Lily Lolo kuszą mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńgłośno o nim w blogosferze
OdpowiedzUsuńW sumie nie ma się co dziwić, bo jest super :)
Usuńprzyznam, że bardzo mnie ciekawi, ale ponieważ posiadam 3 rozświetlacze i kilka rozświetlających cieni, nie mogłabym w żaden sposób usprawiedliwić zakupów. wiadomo, że taki kosmetyk zużywa się bardzo wolno ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tego typu kosmetyki starczają na wieki, więc nie ma co robić zapasów, ale polecam na przyszłość :)
UsuńBardzo ładny, ale ja jeszcze nie jestem na etapie używania rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się przekonasz do używania rozświetlaczy :)
UsuńNigdy nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, rozświetlacza nigdy nie używałam bo z natury cera bardzo mi się świeci ;P
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak moja, ale umiejętnie używany rozświetlacz wcale aż tak nie podkreśla naturalnego świecenia :)
UsuńTeż kiedyś o nim pisałam, bardzo fajny rozświetlacz:)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś o nim u Ciebie i fajnie, że też jesteś z niego zadowolona :)
UsuńJa mam swój pierwszy rozświetlacz z Bell i albo nie jest taki dobry, albo ja nie umiem go nakładać:/
OdpowiedzUsuńSama miałam kilka innych rozświetlaczy i tak naprawdę efekt nie do końca mi się podobał, w tym przypadku jest inaczej :)
UsuńPodoba mi się odcień i fakt, że jest tak drobniutko zmielony :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnic nie miałam od nich, ale strasznie podobają mi się opakowania tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńSą takie eleganckie w swojej prostocie :)
Usuńjest tak delikatny,że:)ja bym mogła stosować go na całą twarz:)
OdpowiedzUsuńPrzy niewielkiej ilości faktycznie można go tak stosować, jeśli ktoś lubi taki efekt glow :)
Usuńniestety nie używam :(
OdpowiedzUsuńużywam puder rozświetlający z Rossmana, uwielbiam go, ale tylko jak nie ma słońca, w słońcu niestety strasznie się błyszczy, Chętnie wypróbowałabym coś innego :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj trafiałam na pudry rozświetlające, które miały zbyt duże drobinki, co zupełnie mi nie odpowiadało :)
UsuńMam go tylko miniaturkę - pamiętam do dziś, że zamówiłam go bo mi brakowało właśnie do 10 złotych do darmowej przesyłki, mam go jeszcze (już pół roku - miniaturkę) ładnie rozświetla. :)
OdpowiedzUsuńW sumie jest tak wydajny, że spokojnie można zdecydować się na taką miniaturkę na wypróbowanie :)
UsuńUwielbiam rozświetlacze, ten jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno byś się z nim polubiła :)
UsuńZ produktów mineralnych miałam i mam do tej pory jedynie podkłady. Możliwe, że rozświetlasz kiedyś też wypróbuję ale w odległej przyszłości . nie maluję się codziennie więc kolorówkę zużywam latami . Świetnie, że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa też mam zawsze problem ze zużywaniem kolorówki, mimo że maluję się praktycznie codziennie :)
UsuńNie wiem, czy poradziłabym sobie z jego aplikacją, ale wygląda zachęcająco. :) Maluję się rzadko, więc pewnie starczyłby mi na wieczność. :)
OdpowiedzUsuńJest tak delikatny, że na pewno nie miałabyś problemów z jego aplikacją :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*