Ziaja, Liście Zielonej Oliwki, Oliwkowa maska kaolinowa z cynkiem

data wpisu 30 listopada 2014 | 84 komentarze

Witajcie!

Po hicie jakim okazała się seria Liście Manuka od Ziaji, przyszedł czas na kolejne liście, tym razem zielonej oliwki :D Testowanie tej linii planowałam zacząć od wody tonizującej z witaminą C, ale ostatecznie jako pierwsza w moje ręce trafiła oczyszczająco-ściągająca maseczka kaolinowa z cynkiem, o której dzisiaj Wam opowiem... :)


Od producenta:

Polecamy maskę głęboko oczyszczającą. Zawiera esencję z liści zielonej oliwki, glinkę, kaolin i tlenek cynku. Ma charakterystyczną konsystencję i szybko wysycha. Jest propozycją natychmiastowej poprawy wyglądu skóry w mini dawce. Doskonale oczyszcza i redukuje niedoskonałości skóry. Może być stosowana codziennie, na całą twarz lub miejscowo. Nadaje się dla każdego, bez względu na wiek, nawet dla osób o skórze dojrzałej z rozszerzonymi porami.

Sposób użycia: 1-2 razy w tygodniu nanieść na oczyszczoną skórę omijając okolice oczu i ust. Pozostawić do wyschnięcia na ok. 10-15 minut. Spłukać obficie ciepłą wodą, nadmiar usunąć przy pomocy zwilżonych płatków kosmetycznych.



Moja opinia:

Maseczka znajduje się w klasycznej saszetce o pojemności 7ml. Wystarcza ona na jedno użycie, dlatego akurat w tym przypadku jest to wygodne rozwiązanie. Szata graficzna jak to u Ziaji bywa jest minimalistyczna, utrzymana w charakterystycznej biało-zielonej kolorystyce. Konsystencja jest średnio gęsta, taka kremowo-glinkowa. Na pewno różni się ona od tych typowo glinkowych maseczek Ziaji. Łatwo rozprowadza się na skórze i podczas jej trzymania częściowo się wchłania, jednocześnie lekko ściągając skórę. Z jej zmyciem nie ma większych problemów. Zapach jest bardzo przyjemny, lekko słodki, taki kremowy. Kojarzy mi się z jakimś balsamem do ciała, choć nie wyczuwam w nim żadnych konkretnych nut. Po użyciu przez dłuższą chwilę utrzymuje się na skórze, ale nie drażni :)

Działanie tej maseczki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! Już podczas jej trzymania na skórze czuć taki przyjemny efekt odświeżenia. Po użyciu cera jest naprawdę dobrze oczyszczona, wyraźnie wygładzona oraz delikatnie rozjaśniona. Pory stają się mniej widoczne, a skóra dłużej pozostaje matowa. Poza tym pomaga redukować drobne niedoskonałości. I to wszystko po jednym użyciu! Maseczka nie daje efektu nawilżenia, dlatego po jej użyciu konieczne jest nałożenie kremu, ale w końcu nie jest to jej zadanie. Nie zauważyłam żeby podrażniała, ale przy wrażliwej cerze raczej się nie sprawdzi. Tak jak już wcześniej wspomniałam taka saszetka wystarcza na jedno użycie, ale przy tak niskiej cenie nie jest to dla mnie problem. W promocji można kupić ją już za ok. 1,20zł. W Rossmannie jej nie widziałam, ale można ją kupić w Naturze i w innych mniejszych drogeriach oraz oczywiście w sklepach firmowych Ziaji :)



Plusy:

- dobrze oczyszcza
- zwęża rozszerzone pory
- wygładza i lekko rozjaśnia
- likwiduje drobne niedoskonałości
- daje efekt odświeżenia
- przyjemny zapach
- cena i dostępność

Minusy:

- na razie brak!

Ocena: 4,5/5

Skład: Aqua (Water), Hydrated Silica, Glycerin, Myristyl Myristate, C12-13 Alkyl Lactate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Illite, Kaolin, Carbomer, Zinc Oxide, Propylene Glycol, Olea Europea Leaf Extract, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide.

Cena: 1,69zł / 7ml

Podsumowując: Ziaja po raz kolejny pozytywnie zaskakuje. Maseczka z serii Liście Zielonej Oliwki bardzo dobrze oczyszcza skórę, zwęża rozszerzone pory, wygładza oraz pomaga w walce z drobnymi niedoskonałościami, a to wszystko za niecałe 2zł. Jej działanie jest podobne do glinkowych maseczek, ale jednak nie do końca. Polecam wypróbować! :)

84 komentarze

  1. W takim razie muszę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosztuje niewiele, a ja lubię maseczki Ziaji, więc z chęcią wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiada się, że to jedna z fajniejszych maseczek Ziaji :)

      Usuń
  3. Muszę poszukać tej serii w aptekach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przekonują mnie maseczki w saszetkach :) Wolę osobiście rozrobić glinkę :)
    A w ogóle jestem ciekawa, co producent miał na myśli pisząc, że w składzie jest "glinka"- przecież np. glinka biała to sam dwutlenek tytanu (kaolin) i tlenek cynku, więc po co wypisywać dodatkowo te składniki? Każdy inny kolor glinki jest glinką białą + dodatki mineralne nadające pożądany kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też jestem wierna czystym glinkom, ale czasami testuję takie saszetki :) Myślę, że większość nie skojarzyłaby na przykład tlenku cynku z glinką, więc pewnie dlatego dodatkowo pojawiło się takie określenie :)

      Usuń
  5. Chętnie się skuszę, gdyż dawno nie używałam takich saszetkowych maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię maseczki z Ziai więc po tą też chętnie sięgnę przy okazji zakupów pielęgnacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie bym wypróbowała, ale po użyciu każdej maseczki z Ziaji wyskakują mi na twarzy czerwone plamy. Nie jestem alergiczką, jakos ekstremalnie wrażliwej cery tez nie mam a jednak cos mi szkodzi. Znikają po wypiciu Calcium. Teraz nie moge pozwolić sobie na eksperymenty więc raczej nie sięgnę. A szkoda bo widzę, że produkt fajny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie lepiej nie ryzykować. Na pewno nie służy Ci jakiś składnik tych maseczek :(

      Usuń
  8. O będę musiała wypróbować, cena rzeczywiście niska a działanie super.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak gdzieś znajdę to wypróbuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Choć nie lubię kosmetyków z oliwką, ta maska mnie zaciekawiła i chyba wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat oliwka tutaj jest daleko w składzie, więc chyba nie ma ona większego znaczenia :)

      Usuń
  11. Ziaja to zawsze robiła dobre kosmetyki i to w przystępnych cenach. Ale widzę, że firma stawia na rozwój i produkuje coraz to lepsze kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie też zawsze lubiłam kosmetyki tej firmy i fajnie, że decydują się na wprowadzanie nowych serii :)

      Usuń
  12. jak zmniejszę zapadu to z pewnością wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam te maseczki z Ziai, każdy rodzaj :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też ją ostatnio próbowałam, też pozytywnie mnie zaskoczyła już po pierwszym użyciu, ale strasznie szczypały mnie oczy mimo, że maseczke nakładałam daleko od okolicy oczu :/ Ale ogólnie działanie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam właśnie o tym szczypaniu, ale na szczęście u mnie nic takiego nie wystąpiło. Ciekawe czym to jest spowodowane? :)

      Usuń
  15. Mam kilka produktów z tej serii, ale maseczki akurat nie. Będę musiała ją zdobyć w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz ochotę na wodę tonizującą z witaminą C :)

      Usuń
    2. Ja kupiłam tą maseczkę,wodę i dwufazówkę.
      O maseczce mam takie same zdanie jak Ty i zapach bardzo mi się podoba,szybko się zmywa,oczyszcza elegancka :)
      O wodzie to hmmm na pewno odświeża, i fajnie łagodzi i "ucisza" drobne ranki po pryszczach i po ataku wyciskania(wiem wiem głupi nałóg) :(
      Dwufazówka bardzo mi się podoba szybko zmywa+dodałam do niej kilka kropel rycyny.Niebieskiej nie lubię bo nie zmywa dokładnie, ale zieloną sobie chwale :) jestem ciekawa ten drugiej maseczki.

      Usuń
    3. Czyli muszę wypróbować jeszcze tą wodę i dwufazówkę :) Mnie ta niebieska też nie przypadła do gustu, ale skoro ta jest lepsza to na pewno ją kupię :)

      Usuń
  16. Słyszałam dużo o niej,ale nigdy jeszcze nie skorzystałam, postaram się to zrobić ;)

    Julajulia.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  17. Maseczki z Ziaji uwielbiam, więc na pewno wypróbuję i tą z oliwkami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aa to dobrze wiedzieć, bo akurat w mojej okolicy jej nie widziałam :) Właśnie słyszałam, że niektórym osobom podrażnia ona oczy, ale dobrze że u Ciebie wszystko zniknęło bez problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kusi mnie wszystko z tej serii. Maseczka chyba pójdzie na pierwszy ogień :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba wypróbuję coś z tej serii, bo Liście Manuka sobie odpuściłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z Liści Manuka polubiłam krem na noc, ale ta seria też zapowiada się ciekawie :)

      Usuń
  21. Muszę ją wypróbować, lubię maseczki z Ziaji :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. No dobra... Tym razem nie będe zwlekać tak, jak z liśćmi manuka i kupię ją przy najbliższej okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet gdyby miała się nie sprawdzić, to za taką cenę warto wypróbować :)

      Usuń
  23. na pewno wypróbuję, chodz kosmetyki Ziaji do twarzy raczej u mnie marnie wypadają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie lubię ich kosmetyki, choć też nie każde się u mnie sprawdziły :)

      Usuń
  24. jeszcze nic nie miałam z tej nowej serii, ale tej maseczki musze spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam do czynienia z tą nową serią, ale wkrótce na pewno się to zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam nic tej serii, ale zaciekawiłaś mnie jej działaniem i efektem. Chyba się skuszę i wypróbuję na sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbować nie zaszkodzi, a naprawdę można ją polubić :)

      Usuń
  27. Za tą cenę to zaraz sobie więcej sztuk kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak ja już dawno nie miałam saszetkowej maseczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najczęściej stosuję czyste glinki, ale czasem też zdecyduję się na jakąś saszetkę :)

      Usuń
  29. z chęcią wypróbuję a nie miałam okazji do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziwi mnie, że maseczka jednorazowa zwęża pory.
    Jakoś w to nie wierzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt ściągnięcia skóry jest równoznaczny ze zwężeniem porów. Oczywiście nie jest on długotrwały, ale dobre i kilka godzin :)

      Usuń
  31. Kupiłabym ją z sentymentu, gdyż pamiętam jeszcze, jak moja mama używała kosmetyków z tej serii jak byłam mała i mnie czasami smarowała ich kremem oliwkowym. :)
    Chyba jutro pójdę kupić kilka na zapas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam pewien sentyment do tej firmy, dlatego dość często kupuję ich kosmetyki :)

      Usuń
  32. Wypróbuję jak tylko wygrzebię się z maseczkowych zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie powykańczały mi się saszetkowe zapasy maseczek i chętnie bym ją wypróbowała; szkoda , że nie ma w|Rossmanie, bo tylko tą drogerię mam u siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna osóbka wspominała tutaj, że jednak w niektórych Rossmannach jest dostępna, więc przy najbliższej wizycie możesz się za nią rozejrzeć :)

      Usuń
  34. Zainteresowała nas bardzo ta maseczka! Lubimy takie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam cere mieszaną, ale unikam wszytskiego co mogłoby mi " ściągnąć" twarz, bo nienawidzę tego uczucia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z jednej strony też nie przepadam za tym uczuciem, ale jestem w stanie się przemęczyć :)

      Usuń
  36. Mam ja i chyba czas ja sobie zrobić : )

    OdpowiedzUsuń
  37. Tanioszka, a do tego zwęża pory, więc warto się w nią zaopatrzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kusisz bardzo! na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kupiłam właśnie niedawno :) teraz muszę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  40. przy kolejnek okazji sobie ją kupię! Super! Plusy mnie zachęciły!

    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Kuszące przyznam i mam ochotę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Nowości Ziaja ostatnio są bardzo kuszące, maseczka nie kosztuje majątku więc pewnie wypróbuję ją :)

    OdpowiedzUsuń
  43. O! Coś dla mnie! Na pewno u mnie zagości :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*