Alterra, Pomadka do ust SOS z granatem bio
data wpisu 17 listopada 2014 | 117 komentarzy
Witajcie!
Rumiankowa pomadka ochronna do ust Alterry to hit blogsfery i nie tylko. Ja również bardzo ją polubiłam, dlatego gdy tylko zobaczyłam nową wersję z bio granatem od razu kupiłam ją na wypróbowanie mając nadzieję, że działanie będzie tak samo dobre, a zapach znacznie ładniejszy :) Po miesiącu testowania pora podzielić się z Wami moją opinią...
Od producenta:
Każdy rodzaj skóry wymaga indywidualnej pielęgnacji. Pomadka pielęgnacyjna Alterra SOS z olejem z pestek granatu Bio i masłem shea Bio została specjalnie opracowana, aby intensywnie pielęgnować usta, a także chronić je przed wpływem zimnego i suchego powietrza. Kombinacja składników, takich jak olej jojoba Bio i witamina E zapewnia ustom skuteczną ochronę przed wysuszeniem i wyczuwalna gładkość. Produkt godny zaufania: Nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów i substancji zapachowych. Nie zawiera silikonów, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych.
Moja opinia:
Pomadka znajduje się w klasycznym, plastikowym opakowaniu, które mieści 4,5g produktu. Jest ono dobrze wykonane, nie pęka. Dodatkowo zapakowane jest ono w kartonik, na którym znajdziemy pełny opis producenta i skład. Sam sztyft jest dość twardy i ma lekko żółte zabarwienie. Co ciekawe, w pomadce zatopione są malutkie drobinki, które przypominają peeling. Za ich sprawą pomadka dość topornie rozprowadza się na ustach. Co gorsza te drobinki nie rozpuszczają się po nałożeniu, tylko cały czas mamy wrażenie jakby drobniutkiego piasku na ustach. Dla mnie jest to trochę irytujące. Zapach jest znacznie ładniejszy niż w przypadku rumiankowej wersji. Lekko słodki, owocowy. Ogólnie rzecz biorąc bardzo przyjemny. Pachnie podobnie do innych kosmetyków z granatem Alterry. Skład jak widać również jest niezły. Znajdziemy w nim między innymi olej z pestek granatu, masło shea, olej jojoba oraz oliwę z oliwek.
Działanie jest przyzwoite, ale od razu zaznaczę, że znacznie słabsze od wersji rumiankowej. Według mnie na pewno nie jest to pomadka SOS. Dość dobrze nawilża usta, ale przy mocno przesuszonych wargach niestety sobie nie poradzi. Dla zadowalających efektów trzeba często ją aplikować. Drobinki, o których wcześniej wspomniałam delikatnie wygładzają usta. Poza tym pomadka oczywiście chroni usta przed czynnikami zewnętrznymi, ale nie zauważyłam działania regenerującego. Wydajność tej pomadki mnie zaskoczyła, niestety negatywnie :( Bardzo szybko jej ubywa, a to za sprawą tej dziwnej konsystencji z drobinkami. Po miesiącu stosowania już praktycznie jej nie ma. Cena jest niska, dlatego można ją wypróbować. W promocji kosztuje ok 4zł. Dostępna w każdym Rossmannie, choć też nie zawsze :)
Plusy:
- lekko nawilża
- chroni usta
- lekko wygładza
- przyjemny zapach
- niezły skład
- cena i dostępność
Minusy:
- przeciętne działanie
- irytujące drobinki
- wydajność
Ocena: 3,5/5
Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Glycine Soja Oil, Copernicia Cerifera Cera, Olea Europaea Fruit Oil, Euphorbia Cerifera Cera, Butyrospermum Parkii Butter, Punica Granatum Seed Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Bisabolol, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Helianthus Annus Seed Oil, Parfum, Linalool, Limonene, Geraniol, Citronellol, Citral, Farnesol.
Cena: 4,99zł / 4,5g
Podsumowując: Po nowej pomadce Alterry z bio granatem spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Działanie jest przyzwoite, ale zdecydowanie słabsze niż w przypadku wersji rumiankowej. Niestety irytują mnie w niej te malutki drobinki, który nie rozpuszczają się przy kontakcie z ustami :/ Poza tym negatywnie zaskakuje również bardzo słaba wydajność. Cena jest niska, dlatego można ją wypróbować, ale ja raczej nie zdecyduję się na jej ponowny zakup :)
117 komentarze
te drobinki też pewnie by mnie wkurzały,a szkoda, bo dla moich ust pomadka byłaby raczej wystarczająca
OdpowiedzUsuńJeszcze gdyby te drobinki od razu się rozpuszczały...
UsuńJa liczyłam, że jeśli jest z granatem to jakieś kosmicznie dobre musi być. Szkoda, że się myliłam :)
OdpowiedzUsuńKosmicznie dobra na pewno nie jest, raczej przeciętna :)
UsuńZ tej firmy miałam jedynie szampon. Nie wiem czy kiedyś kupię, nie kusi mnie specjalnie. :)
OdpowiedzUsuńkocham owoc granatu jako środek antyoksydacyjny :D .... ale drobinki ktore zostaja na ustach to nei dla mnie ; /
OdpowiedzUsuńGranatu w takim celu jeszcze nie wykorzystywałam, ale może kiedyś :)
UsuńTa firma totalnie do mnie nie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńDo mnie tak pośrednio :)
UsuńTo dla mnie raczej za słaba, mam suche usta..
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to pomadka SOS :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie :o
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję:)
miałam ją i całkiem fajnie się sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale o rumiankowej słyszałam wiele dobrego, szkoda że ta jest odrobinę słabsza. Nie lubię jak pomadka ma w sobie drapiące drobinki,miałam kiedyś taką z Nivea, jakieś wadliwe chyba..
OdpowiedzUsuńCzytałam też inne opinie o tej pomadce i każda osoba wspominała o tych drobinkach, więc chyba ich obecność jest zamierzona :)
UsuńChyba, że tak :D
Usuńraczej nie chciałabym czuć tych drobinek, które pozostają na ustach:/
OdpowiedzUsuńMoże nie są one duże, ale jednak wyczuwalne, a to denerwuje :(
UsuńWygrałam ją w jakimś rozdaniu, ale na razie denkuję pomadkę z Nivea :)
OdpowiedzUsuńprzez te drobinki na pewno się nie skuszę na tą pomadkę :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej już do niej nie wrócę :)
UsuńWygląda ciekawie, ale te drobinki już mniej... :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma drobinki ;/
OdpowiedzUsuńNie dzierżę jak mi się coś wala po wargach. Dlatego chyba pozostanę wierna Carmexowi.
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie nie lubię takiego uczucia :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnej pomadki od Alterry.
OdpowiedzUsuńRumiankową polecam wypróbować :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnej pomadki z Alterry, aczkolwiek te drobinki trochę byłyby denerwujące mimo wszystko. Widocznie pomadka im się nie udała :)
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie nie do końca :)
UsuńSzkoda ze ta wersja cie zawiodła.. może wypróbuję wersję rumiankową :)
OdpowiedzUsuńRumiankową jak najbardziej polecam :)
Usuńnie miałam ani rumiankowej ani tej, i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze, chociaż na tę wersję z granatem na pewno bym się skusiła, gdybym tylko ją zobaczyła. Cieszę się, że trafiłam na Twoją opinię, bo dzięki niej raczej się powstrzymam.
OdpowiedzUsuńMoże zła nie jest, ale te drobinki ją dyskwalifikują, przynajmniej u mnie :)
Usuńmam i w sumie jestem zadowolona z jej działania, ale wydajność również mnie zaskoczyła :( słaboo...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że jesteś zadowolona z jej działania :)
UsuńNajpierw chcę wypróbować rumiankową wersję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, chyba spróbuję inną wersję zatem.
OdpowiedzUsuńRumiankową polecam :)
UsuńZa taką cenę to może się skuszę ale na tą wersję rumiankową :)
OdpowiedzUsuńI zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńChciałam spróbować, bo myślałam, że może być dobra. A tu takie zaskoczenie i jeszcze drobinki :(
OdpowiedzUsuńOgólnie jest raczej przeciętna i te drobinki są zupełnie nietrafione :/
Usuńmiałam kiedyś taką pomadkę, co prawda nie pamiętam wersji, ale myślę podobnie jak Ty, bardzo przeciętna, pozostaję wierna carmexom :)
OdpowiedzUsuń'wrażenie drobniutkiego piasku na ustach' zupełnie do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńTo chyba jej największy minus :(
Usuńcena dość przystępna ale ja potrzebuje dużego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńTo lepiej poszukać czegoś innego :)
UsuńBardzo lubię odżywkę do włosów z Alterry, ale widzę, że pomadka nie sprawdziła się tak rewelacyjnie. Raczej jej będę unikać :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię maskę do włosów Alterry z granatem :)
UsuńChyba wolałabym dopłacić te kilka złotych i kupić pomadkę z Nivei ;)
OdpowiedzUsuńPomadki z Nivei są zdecydowanie lepsze :)
UsuńZ chęcią wypróbuję, ale wersję rumiankową :)
OdpowiedzUsuńObecnie poluję na kokosowe masełko Nivea. Z Alterry miałam pomadkę rumiankową i nie byłam do końca zadowolona- z tą mogłoby być podobnie.
OdpowiedzUsuńSkoro nie byłaś do końca zadowolona z rumiankowej, to tej na pewno byś nie polubiła :(
UsuńSzkoda, że okazała się słabsza od wersji rumiankowej... :(
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńNie zauważyłam jaj dotąd, ale chętnie poznam, bo lubię wersję rumiankową i lubię serię z granatem.
OdpowiedzUsuńpewnie i mnie by irytowały te drobinki ;)
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
Usuńw tej cenie można dostać coś lepszego, więc nie będę ryzykowała:)
OdpowiedzUsuńostatnio kupiłam tą z rumiankiem i sporo się różniła od takiej samej kupionej ok pół roku temu, niestety na niekorzyść: potęgowała uczucie spierzchniętch ust gdy ją 'zjadłam', więc zastanawiam się nad zakupem tej z granatem, ta recenzja przydała mi się, dzięki;)
OdpowiedzUsuńTej rumiankowej już dawno nie miałam, więc może coś się zmieniło, szkoda :(
UsuńPomadki Sylveco u mnie królują w tym temacie, ale jak będzie w promocji a 4 zł, to skusze się :)
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu wypróbować Sylveco :)
UsuńJa mam wersję rumiankową, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńKupiłabym mimo minusów ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można wypróbować :)
Usuńa to jest ta którą można na rzęsy i brwi stosować?
OdpowiedzUsuńChodzi o rumiankową wersję :)
Usuńnie miałam z nią do czynienia:)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze nie daje lepszego efektu ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię balsamy do ust od ziaji :) teraz mam czekoladowy, używam używam i zużyć nie mogę :P
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię ich balsamy do ust, najbardziej kokosowy :)
UsuńOszalałabym chyba jakby mi jakieś drobinki na ustach zostawały ;)
OdpowiedzUsuńTo lepiej jej unikaj :)
Usuńej no to ona takim peelingiem może być!
OdpowiedzUsuńW sumie na dobry peeling jest za słaba, więc w tej roli chyba też się nie spisze :(
UsuńSkład mi się podoba i cena, więc wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńSkład jest fajny, ale jednak działanie mogłoby być lepsze, ale zawsze można wypróbować :)
UsuńLubię zapach tej serii, ale na zakup się nie zdecyduję, bo ogólnie moje usta nie potrzebują nawilżenia ;) A już w ogóle te drobinki dyskwalifikują tą pomadkę ;-)
OdpowiedzUsuńMoje usta akurat potrzebują bardzo dobrego nawilżenia, a te drobinki pewnie u większości ją zdyskwalifikują :)
UsuńTej pomadki kompletnie nie znam uzywam rumiankowej i regenerujące nia brwi
OdpowiedzUsuńDo brwi tej rumiankowej jeszcze nie używałam, ale może kiedyś spróbuję :)
UsuńMam/ testuję wersję rumiankową :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest lepsza :)
UsuńBardzo lubię produkty Alterry, ale chyba jednak w trakcie jesieni i zimy moje usta potrzebują większego nawilżenia jakie daje np. Carmex :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety Carmex nie daje żadnego nawilżenia, ale dobrze, że Tobie służy :)
UsuńRumiankową lubię, tej nie uzywałam, jednak n najbardziej mi podchodzą pomadki Isana.
OdpowiedzUsuńZ pomadek Isany bardzo lubię wersję Intensiv :)
UsuńBardzo rzadko stosuję takie pomadki, a widzę, że z tej nie jesteś zadowolona, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńA myślałam że będzie troszkę lepsza... cóż kupię w najbliższym czasie coś innego.
OdpowiedzUsuńJa też chyba spodziewałam się czegoś lepszego :)
Usuńuwielbiam rumiankową zarówno do rzęs jak i do ust :) tej nie próbowałam jeszcze
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować tą rumiankową na rzęsy :)
UsuńDla mnie byłaby pewnie za słaba.
OdpowiedzUsuńRaczej jej nie kupię, mam już długo wazelinki floslek i na całą zimę na pewno wystarczą aż do wiosny
OdpowiedzUsuńJa też mam pomarańczową i jest bardzo wydajna :)
UsuńNie specjalnie chciałabym tą pomadkę wypróbować ;]
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej nowej wersji, ale z rumiankowej byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńRumiankowa jest lepsza :)
UsuńMoje usta i tak są jesienią w fatalnym stanie ... dodatkowe drobiny nie są potrzebne. Dobrze wiedzieć, żeby ją omijać !
OdpowiedzUsuńNa przykład przy popękanych ustach mogłaby dodatkowo je podrażniać :(
UsuńMiałam już pomadki z takimi grudkami i niestety uprzykrzały mi życie. :( Ale Alterra ma super kosmetyki, dlatego chociaż na noc warto używać takiej pomadki - niedrogiej i naturalnej. Chciałam ją polecić na rzęsy ze względu na skład, ale zapomniałam o tym drobinkach... :D
OdpowiedzUsuńSkład jest bardzo fajny, ale działanie mogłoby być lepsze, dlatego chyba lepiej pozostać przy wersji rumiankowej :)
UsuńMoże bym się na nią zdecydowała, ale te drobinki jakoś mnie przerażają...
OdpowiedzUsuńteż nie byłam z niej zbytnio zadowolona :P
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja się do niej nie przekonałam :)
UsuńMiałam kiedyś rumiankową wersję i była tragiczna :/
OdpowiedzUsuńU mnie akurat rumiankowa się sprawdzała :)
UsuńDrobinki doprowadziły by mnie do szału, zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńznajoma przywiozła mi teraz rumiankową wersje z PL i zaczynam kurację
OdpowiedzUsuńa na wersję granatem skuszę się kiedy wykończę tą wyżej wymienioną ;)
U mnie na sałe zagościła wersja rumiankowa do tego stopnia ze nawet nie wiedziałam że jest wersja z granatem ;p (o chyba e w moim ross jej nie było )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i oczywiście dołączam do grona stałych bywalców !
To nowość, więc możliwe że jeszcze nie w każdym Rossmannie się pojawiła :)
UsuńBardzo się cieszę :)
Kiedyś tą kupię i zobaczymy jak u mnie zdziała ;)
OdpowiedzUsuńMi rumiankowa nie przypadła do gustu ani na ustach ani na rzęsach, nie wiem po co kupiłam od razu dwie. Na tą tez raczej się więc nie skusze skoro jest jeszcze gorsza.
OdpowiedzUsuńJa na rzęsach jej jeszcze nie testowałam, ale za to na ustach u mnie sprawdzała się bardzo dobrze :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*