Marion, Termoochrona, Mgiełka do włosów
data wpisu 18 listopada 2013 | 52 komentarzeWitajcie!
Dzisiaj recenzja ostatniego już produktu, który otrzymałam w paczce od firmy Marion. Będzie to mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Do jej testowania zabierałam się dość opornie, pewnie dlatego, że ostatnio rzadko używam suszarki i prostownicy, ale w końcu się zmobilizowałam i nie żałuję, że ją wypróbowałam ;)
Od producenta:
Mgiełka BEZ SPŁUKIWANIA stworzona specjalnie do ochrony włosów narażonych na działanie wysokiej temperatury podczas używania suszarki, prostownicy lub lokówki. Unikalna formuła zawiera kopolimery, które pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i są łatwiejsze do modelowania.
Sposób użycia: rozpylić na wilgotne włosy przed suszeniem lub rozpylić na suche włosy przed użyciem prostownicy.
Moja opinia:
Mgiełka znajduje się w prostej, czerwonej buteleczce z atomizerem o pojemności 130ml. Pod światło widać, ile jeszcze nam zostało. Atomizer działa bez zarzutu, rozpyla delikatną mgiełkę i nie zacina się. Na opakowaniu znajdziemy również pełen opis działania, jak i sposobu użycia. Mgiełka ma całkowicie płynną konsystencję, na pokrycie całym włosów w moim wypadku potrzebuje kilku, solidnych psiknięć. Zapach przypomina mi trochę jakieś perfumy. Jest dość intensywny i niestety po jakimś czasie trochę mnie męczy, ponieważ dość długo utrzymuje się na włosach. Niektórym na pewno się spodoba, mnie ogólnie nie do końca. Jeśli chodzi o działanie, to aby dokładnie je sprawdzić musiałam się poświęcić i wrócić do używania suszarki oraz prostownicy. Mgiełka rzeczywiście w obydwu przypadkach chroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Po wysuszeniu ich za pomocą suszarki włosy są miękkie i nie puszą się. Tak samo po użyciu prostownicy, są idealnie proste, a za razem miękkie w dotyku. Włosy zdecydowanie łatwiej się rozczesują, nie elektryzują się i dobrze się układają. Wydaje mi się, że dzięki tej mgiełce również delikatnie bardziej lśnią. Używam jej także po prostu do układania włosów, nawet kiedy nie używam suszarki lub prostownicy, ponieważ nie obciąża włosów. Wydajność jak dla mnie jest bardzo duża, z powodu wyżej wymienionych powodów, więc jedno opakowanie na pewno starczy mi na długo. Cena również jak najbardziej na plus, w promocji można kupić ją już za ok 5zł. Dostępna w Naturze, mniejszych drogeriach oraz oczywiście przez internet ;)
Plusy:
- chroni przed wysoką temperaturą
- miękkie włosy
- łatwo się rozczesują
- nie obciąża
- wydajność
- atomizer
- cena
Minusy
- zapach
Ocena: 4/5
Skład: Aqua, Glycerin, Trimethylsilylamodimethicone (and) C11-15 Pareth-5 (and) C11-15 Pareth-9, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol, PEG-12 Dimethicone, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cocamidopropyl Betaine, Panthenol, Parfum, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Triethanolamine, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Coumarin.
Cena: 6,49zł / 130ml
Podsumowując: Dla osób regularnie korzystających z suszarki lub prostownicy to bardzo przydatny produkt. Rzeczywiście chroni włosy przed wysoką temperaturą, a przy okazji ułatwia rozczesywanie ;) Myślę, że w tej cenie warto wypróbować ;)
52 komentarze
No właśnie szukam czegoś takiego, żeby móc bezkarnie prostować włosy ;)
OdpowiedzUsuńTo myślę, że to będzie dobry wybór ;)
Usuńdla mnie zapach na plus, lecz włoski mi się elektryzują ;)
OdpowiedzUsuńTo jest coś idealnego dla mnie bo codziennie włosy prostuje ;]
OdpowiedzUsuńTo będzie jak znalazł ;)
Usuńpewnie jak wykończę moją z loreala to się skuszę na mariona,bo raczej mnie nie zawodzi;)
OdpowiedzUsuńA mnie się właśnie zapach tej mgiełki podoba.:)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś średnio :/
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńPs. dodaje do obserwowanych :)
Ciekawa ta mgiełka.. ja na szczęście nie prostuję włosów ani nic :)
OdpowiedzUsuńmam taką mgiełkę, ale innej firmy. nie wyobrażam sobie prostować/kręcić włosów bez termo ochrony :)
OdpowiedzUsuńStosowałam, lubiłam :D A potem wyjechałam na studia i nie mogę znaleźć jej w okolicznych drogeriach :(
OdpowiedzUsuńNie wszędzie można ją znaleźć, ale akurat u mnie nie ma większych problemów z dostępnością ;)
Usuńto cos dla mnie bo za kazdym razem musze suszyc wlosy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo dobrego czytałam o tej mgiełce , z tym że większość dziewczyn pisała że pięknie pachnie - ale to już kwestia indywidualna ! ;D
OdpowiedzUsuńMnie na początku zapach nawet się podobał, ale bardzo szybko zaczął mnie męczyć ;/
Usuńwłaśnie zakupiłam:)) zaczynam testowanie!
OdpowiedzUsuńTej nie miałam ale aktualnie mam z Syossa.
OdpowiedzUsuńJa z Mariona do włosów jeszcze nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńKosmetyki do włosów z tej firmy są naprawdę niezłe ;)
Usuńmam ten spray, używam od dawna i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie lubię marki Marion i nic chyba tego nie zmieni ;) Kiedyś jak prostowałam to wolałam Dove ;)
OdpowiedzUsuńMam i zaczęłam używać teraz dopiero w weekend. podejrzewam, że w przyszłym tygodniu machnę recenzję ;))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą mgiełkę, to moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak mi się skończy, ja również kupię kolejne opakowanie ;)
UsuńBardzo ciekawy produkt i coś dla moich włosów gdyż ja często katuje je suszarka, koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio w Naturze...kurcze - czatuję już na nią długo , a nawet nie zwróciłam na nią uwagi ;DD
OdpowiedzUsuńNa pewno przy najbliższej okazji kupię , jak za taką cenę o.O *.*
http://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com
Ja używam suszarki, ale mimo wszystko nie potrzebuję takich kosmetyków, bo to dodatkowa chemia na włosy. Wolę odsunąć suszarkę dalej od głowy :D
OdpowiedzUsuńmiałam dużo produktów z Marion, ale tego akurat nie ;p
OdpowiedzUsuńTo polecam wypróbować ;)
Usuńja mam z Avonu i jak skończy się to wypróbuję tą :)
OdpowiedzUsuńJa praktycznie nie używam suszarek, prostownicy itp chyba że mi się zawidzi na jakieś wyjście wyprostować włosy bądź polokować, ale w sumie dobrze by było na wszelki wypadek mieć taki produkt :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja również od jakiegoś już czasu rzadko używam suszarki i prostownicy, ale na wszelki wypadek zawsze się przydaje ;)
UsuńW sumie to nie używam takich urządzeń, więc ten produkt jest zbędny ;p
OdpowiedzUsuńtak jak przedmówczyni nie używam nic co mogłoby jeszcze bardziej zniszczyć moje włosy, zrezygnowałam więc z suszarki, prostownicy i lokówki. Tylko u fryzjera raz na jakiś czas się z nimi spotykam.
OdpowiedzUsuńO mgiełce czytałam,że obciąża włosy i że wydają się być one wtedy brudne, cieszę się,że Ty odniosłaś inne wrażenie:)
Na szczęście moich włosów właśnie nie obciążył ;)
UsuńJa bym się tak nie poświęciła, żeby przetestować produkt :P Prostownicy od dłuższego czasu mówię nie :) Suszarki używam, ale takiej z jonizatorem i chłodnym nawiewem :)
OdpowiedzUsuńPoświęciłam się, ale dzięki tej mgiełce suszarka i prostownica nie zrobiły mi większej krzywdy, więc nie żałuję ;)
UsuńMam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCena bardzo zachęca, szczególnie że codziennie suszę włosy. Jak będę w Naturze to koniecznie się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńPrzy codziennym korzystaniu z suszarki będzie idealna ;)
UsuńMam straszną ochotę na tę mgiełkę do włosów ;)
OdpowiedzUsuńmm mysle ,że ten zapach da się przeżyć ;D
OdpowiedzUsuńNie jest znowu taki straszny, a nawet niektórym na pewno się spodoba ;)
UsuńZapach jak dla mnie rewelacyjny ;p I u mnie po wysuszeniu wgl już nie czułam go na włosach ;p
OdpowiedzUsuńwow, dobra cena!!! ja mam obecnie taki spray z Avonu, ale bubel trochę, muszę kupić nowy, kiedyś miałam John Frieda i był całkiem ok, ale buteleczka malutka :P
OdpowiedzUsuńZ Avonem już tak bywa niestety :/
UsuńMuszę się na niego skusić
OdpowiedzUsuńZakupiłam ją jakiś czas temu, ponieważ bardzo często używam suszarki, rzeczywiście włosy są po niej miękkie i lepiej się rozczesują. A co do zapachu, spodobał mi się ;)
OdpowiedzUsuńno to w takim razie muszę go przetestować na sobie :D :)
OdpowiedzUsuńOstatnio często prostuję włosy, a mój spray ochronny już się kończy, więc zapisałam sobie, żeby przy najbliższej okazji kupić Marion. Mam tylko nadzieję, że go dostanę, bo w mojej Naturze często kosmetyki tej firmy są wykupione. Chciałam z ciekawości przetestować płukankę octową z malin i poluję na nią bezskutecznie już kilka tygodni :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że tą mgiełkę będzie trochę łatwiej znaleźć, widziałam ją też w mniejszych, niesieciowych drogeriach ;)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*