Neutrogena, Formuła Norweska, Krem do rąk
data wpisu 2 lutego 2014 | 85 komentarzyHej!
Moje dłonie są bardzo wrażliwe na niskie temperatury, dlatego zimą wymagają szczególnej pielęgnacji. Moim ideałem wśród kremów do rąk jest czerwony Garnier, ale nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała wreszcie kultowej Neutrogeny. Wybór padł na skoncentrowany krem do rąk. Niestety, jak dla mnie to kompletna porażka :(
Od producenta:
Tylko kropla tej wzbogaconej o glicerynę formuły, przynosi natychmiastową ulgę oraz chroni suche, spierzchnięte dłonie. Nawet w najbardziej surowych warunkach sprawia, że dłonie są widocznie bardziej miękkie i gładkie. Silnie skoncentrowany, bardzo wydajny - wystarcza na ponad 200 zastosowań.
Moja opinia:
Krem znajduję się w małej tubce z odkręcanym korkiem o pojemności 50ml. Otwór jest bardzo mały, przez co dość trudno wycisnąć zawartość, szczególnie pod koniec opakowania. Design jest prosty i czytelny. Jeśli chodzi o konsystencje to tutaj zaczynają się schody. Według producenta jest ona silnie skoncentrowana i rzeczywiście jest bardzo gęsta, glicerynowa, przez co strasznie trudno go rozsmarować. Przy podrażnionych, bolących dłoniach jest to praktycznie niemożliwe, chyba że zużyjemy połowę tubki. Jest okropnie tępy, ale na szczęście się nie roluje, choć to marne pocieszenie :/ Zapach także nie zachwyca, jest chemiczny z nutą gliceryny, średnio intensywny, ale długo utrzymuje się na skórze. Jeśli chodzi o działanie, to po topornym rozprowadzeniu nie ma spektakularnych efektów. Dłonie nadal są podrażnione, wymagają nawilżenia, a ten krem tylko zalepia je glicerynową powłoczką. Nawet jeśli zaraz po nałożeniu likwiduję uczucie spierzchnięcia, to po umyciu rąk wszystko wraca i dłonie dalej są przesuszone. Zaletą jest tylko to, że szybko się wchłania, a bardziej zastyga i nie klei się nawet przy większych ilościach. Wydajność ciężko ocenić, ponieważ żeby rozprowadzić go dokładnie na całych dłoniach potrzeba sporo, dlatego jest raczej niewydajny. W moim przypadku na pewno nie wystarczyłby na ponad 200 zastosowań, tak jak deklaruje to producent. Cena, według mnie jest zdecydowanie przesadzona jak na takie marne działanie, nawet ta promocyjna, kiedy możemy kupić go za ok 10zł. Dostępny w każdym Rossmannie oraz w innych drogeriach.
Plusy:
- szybko się wchłania
- nie klei się
Minusy:
- cena
- nie nawilża
- nie regeneruje
- nie łagodzi
- trudno się rozprowadza
- konsystencja
- zapach
- wydajność
Ocena: 1,5/5
Skład: Aqua, Glycerin, Cetearyl alcohol, Stearic acid, Palmitic Acid, Sodium cetearyl sulfate, Dilauryl Thiodipropionate, Sodium sulfate, Methylparaben, Propylparaben, Parfum.
Cena: 15zł / 50 ml
Podsumowując: Zupełnie nie rozumiem fenomenu tej marki, ponieważ jeszcze żaden z tych kosmetyków się u mnie nie sprawdził :/ Z tym kremem niestety nie było inaczej :/ Okropnie toporna konsystencja i brak działania zniechęciły mnie do jego dalszego stosowania. Na pewno nie kupię już żadnego kremu do rąk z tej firmy :/
85 komentarze
UUu jakos mnie Neutrogena nie przyciągała i widać dobrze :) ja tam masło shea plus balsam Apisa i jestem gotowa ręcznie na chłody :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno zdecydowanie lepsze rozwiązanie ;)
UsuńA ja jakiś czas temu zastanawiałam się nad jego kupnem , ale i tak kupiłam krem który już wcześniej używałam. I dobrze zrobiłam z tego co widzę :D.
OdpowiedzUsuńMoje odczucia za to są zupełnie inne, ale używałam skoncentrowanego kremu zakręconego czerwoną zakrętką(nie wiem czy czymś się różnią, ale wyciśnięty produkt wyglądał tak samo). Krem był bardzo dobry do suchych dłoni, za to kleił się niemiłosiernie, widocznie na każdych dłoniach sprawuje się inaczej :D
OdpowiedzUsuńWiem, że wiele osób bardzo lubi ten krem, ale niestety nie ja :/ Chyba rzeczywiście wszystko zależy od dłoni ;)
Usuńżaden ale to żaden z produktów od Neurogeny mi nie odpowiada..
OdpowiedzUsuńi tu potwierdza się moja teza, że nie są warte kupna, używania etc.
zero.. totalne dno.
Mam dokładnie tak samo: ten krem, sztyft do ust, po którym popękały mi usta, balsam do ciała, który był po prostu tłusty i nic więcej, itd. :/
UsuńJa bardzo lubie kremy Neutrogeny. Z wersji skocentrowanej miałam bezzapachowy, ale lepszy jest fast absorbing.
OdpowiedzUsuńWiem, że tamten ma trochę inną konsystencję, więc może byłby lepszy, ale raczej nie będę już ryzykować :/
UsuńAno niestety nie u każdego się wszystko sprawdza, bardzo dobry jest krem Hudisil Hud Salva:)
UsuńNie znam zupełnie, ale zaczerpnę informacji na jego temat ;)
UsuńJa lubię kremy Neutrogeny, ale tego akurat nie miałam. I chyba dobrze na tym wyszłam :)
OdpowiedzUsuńPolecam krem z Garniera w czerwonym opakowaniu do skóry bardzo suchej, u mnie się super sprawdza :)
Czerwony krem Garniera jest moim ulubieńcem, dla mnie jest najlepszy ;)
UsuńJeju ile ma minusów!:(
OdpowiedzUsuńNawet tych 15zł nie wart..
Mnie na pewno szkoda :/
UsuńDziwnę,że Tobie nie pomogła.Pamiętam w tamtym roku jak moje ręce były przesuszone,że aż skóra pękała i Neutrogena mi na prawdę pomogła
OdpowiedzUsuńZaczęłam go stosować w podobnej sytuacji i niestety nic a nic nie pomogła, dopiero czerwony Garnier sobie poradził ;)
UsuńJa z Neutrogeny lubię tylko jeden jedyny produkt - emulsję do ciała z maliną nordycką. Ale jeśli miałabym wybierać, to chętniej kupiłabym produkty firmy Garnier lub Nivea :) Też miałam kiedyś ten krem i także okazał się totalnym bublem. Ale niektórzy go lubią, tak to już jest z kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie chętniej kupiłabym Garniera, z którego praktycznie wszystkie produkty się u mnie sprawdzają ;)
UsuńNeutrogena niestety ma drogie produkty
OdpowiedzUsuńale w życiu bym nie przypuszczała, że ten krem do rąk to taki kit :/ moja mama ma kremik do stóp tej marki, świetnie się u niej spisuje.
dziwna konsystencja
OdpowiedzUsuńMam go i u mnie wywołuje mieszane uczucia ;)
OdpowiedzUsuńZdziwiła mnie jego konsystencja... Nie miałam go nigdy, jakoś nie przepadam za zapachem kosmetyków Neutrogeny, za to moja mama go kocha :)
OdpowiedzUsuńMnie też jakoś te zapachy w ogóle nie przekonują :/
UsuńKonsystencję to ma jak produkty do ust na bazie wazeliny ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym stylu, tyle że jest jeszcze bardziej gęsta :/
UsuńUżywałam takie mocno skoncentrowanej, miaął czerwoną zakrętke, i bardzo się z nia polubiłam, pomagaął, przynosiła ulgę na bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że Neutrogenę lubię i mam kilka kosmetyków, ale z maliną nordycką i nie narzekam na jakość ;) Konsystencja fajna, taka kremowa. To co pokazałaś wygląda jak silikon- jednym słowem- lipnie ;p
OdpowiedzUsuńDokładnie, tak konsystencja przypomina gęsty silikon :/
Usuńszkoda że okazał się kompletną klapą
OdpowiedzUsuńTeż miałam krem kiedyś tej firmy i jakoś się nie zachwyciłam, wolę Isanę z ureą 5% właśnie się nią kuruje po evelinie....
OdpowiedzUsuńA to bubel! ;o
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać i bardzo dobrze! Za taką cenę takie marne działanie...
OdpowiedzUsuńMyślę, że krem za 3zł ma lepsze działanie ;)
Usuńojej szkoda, że taki kiepski :<
OdpowiedzUsuńUżywam wersji Fast Absorbing, łatwiej ją rozsmarować i dobrze się wchłania, ją lubię. Miałam kiedyś wersję skoncentrowaną i byłam bardzo rozczarowana. W obu przypadkach zapach kiepski!
OdpowiedzUsuńTamta wersja przynajmniej ma kremową konsystencję, więc pewnie byłabym bardziej zadowolona ;)
UsuńSzkoda że się nie sprawdził. Moja mama go używa i jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam jakoś za tą firmą. Nie miałam kremu od nich, nawet i lepiej bo by wylądował w koszu. Szkoda na taki bubel kasy wydawać. Aktualnie mam krem Green Pharmacy capi strasznie. Ale nie żałuje że kupiłam go bo wydałam około 2 zł, może nawet mniej :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Gdyby kosztował te 2-3zł, to też bym nie żałowała, a tak ponad 10zł poszło w błoto :/ Z GP miałam krem do rąk z aloesem i był całkiem przyjemny, nawet aż tak nie śmierdział ;)
UsuńW sumie to nie miałam nigdy nic z tej firmy, ale jakoś mnie nie kusi. :p
OdpowiedzUsuńo kurcze, fatalnie wypadł! a już myślałam, że będzie to jakieś cacko, dobrze, że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńJa też spodziewałam się rewelacji, a tu taka klapa :/
UsuńTakże spodziewałam się samych plusów po kremie tej firmy... No proszę ile może reklama :)
OdpowiedzUsuńja lubię krem Garniera :)
OdpowiedzUsuńJa też i to bardzo, to najlepszy wybór ;)
UsuńJa mam czerwoną wersję Neutrogeny i jestem bardzo zadowolona - jest bezzapachowy, wydajny, mała ilość wystarczy by nawilżyć skórę, z tym kremem to miałaś pecha :)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej tak, ale jakoś już nie mam ochoty na próbowanie innych wersji :/
Usuńjak dobrze, że go nie kupiłam, mam pomadkę z tej firmy i byłam z niej zadowolona, dlatego zastanawiałam się nad kremem do rąk też
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że zawsze uwielbiałam kremy do rąk i balsamy z Neutrogeny. Może się pogorszyła?:(
OdpowiedzUsuńU niektórych na pewno się te kosmetyki sprawdzają, więc może i się nie pogorszyła, ale mnie ewidentnie nie służą :/
UsuńMiałam go i bardzo źle go wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa używałam wiele lat temu tego kremu w zimie i byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńAle jest wiele dużo lepszych kremów dostępnych na rynku ;)
Dla mnie praktycznie każdy jest lepszy od niego ;)
UsuńNie miałam jeszcze tego kremu :) Miałam kiedyś balsam do ciała tej firmy i był całkiem dobry :)
OdpowiedzUsuńZima to najlepszy test dla kremów do rąk. Choć mam normalną skórę to zimą moje dłonie zachowują się jak sucharki i potrzebują naprawdę świetnych kremów.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak się zawiodłaś.
:)
Mam dokładnie tak samo, dlatego potrzebuję naprawdę dobrego kremu, ale w tym przypadku niestety nie trafiłam :/
UsuńMyślałam, że Neutrogena ma lepsze produkty. Czasami więc cena nie oznacza dobrej jakości :)
OdpowiedzUsuńPożyczyłam go na jedno użycie gdy zapomniałam z domu swojego kremu. Konsystencja do bani, a na dodatek czułam że wcale nie nawilża. Mi nie podpasował ale wiem że dużo osób go lubi :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne wrażenia, więc coś musi w tym być ;)
UsuńJa tez nie za bardzo bylam z niego zadowolona. Myslalam, ze pomoze mi na moje suche rece, ale tak naprawde to tylko pokrywal je taka sliska warstwa. Nie za bardzo moje klimaty :/
OdpowiedzUsuńja osobiście jeszcze nic z tej marki nie uzywałam bo mm trochę te kosmetyki kosztują ;P
OdpowiedzUsuńWedług mnie zdecydowanie nie są warte tej ceny :/
UsuńNie wygląda zachęcająco :/ Myślałam, że produkty tej marki są lepsze, ale jak widać dobrze, że się na żadne nie skusiłam
OdpowiedzUsuńJa mam teraz taki zwyły krem z Kauflanda i śmierdzi okrutnie :<
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam, ale z maliną nordycką też mnie zawiódł :( natomiast ten malusi w kartoniku na pęknięcia uratował i dłonie :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę balsamu z maliną nordycką i niestety też mnie nie zachwycił :/
Usuńoj nie lubiałam jego zapachu :)
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie kusiły mnie ich kosmetyki i w sumie nie mam czego żałować ;)
OdpowiedzUsuńO mamoooo, mam ten krem i od 3 lat nie moge zmordowac ;/
OdpowiedzUsuńMój w sumie też już stoi od prawie roku ;)
UsuńA to mnie zaskoczyłaś, bo Neutrogena ma ogólnie dobre jakościowo kosmetyki. Szkoda, że trafiłaś na taki bubelek :(
OdpowiedzUsuńSerio, serio? Qrcze po tej firmie nie spodziewałabym się takiego czegoś.
OdpowiedzUsuńJa też nie, a jednak :/
Usuńuuu kiepściutko, do tego cena nie niska.
OdpowiedzUsuńczyli bubel , ja zauważyłam ze te wszystkie drogeryjne i szeroko reklamowane kremy do rąk są do niczego, sporo mnie uczula ;)
OdpowiedzUsuńNiestety z niektórymi tak bywa ;/
UsuńBUBEL!!! mam wrażenie że przy mrozach zamarza mi na rękach i jest jeszcze gorzej
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, że jedynie zasycha na rękach, a nie się wchłania :/
Usuńbuu,szkoda,że zawiódł
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię kremów do rąk z tej firmy
OdpowiedzUsuńWygląda jak żel. Moje dłonie nie są aż tak wrażliwe zimą, ale ostatnio miałam kilka przygód z kremami które je podrażniały i zwyczajnie mnie dłonie piekły. Wg mnie Neutrogena szału nie robi, ostatnio przyglądałam się tym kremom bo była promocja w Rossmanie. Większość ich kosmetyków to sama parafina (to ta słynna norweska formuła :)), aż dziw, że tu jej nie ma.
OdpowiedzUsuńParafina rzeczywiście króluje w kosmetykach tej firmy, szczególnie w balsamach :/ Patrząc na skład tego kremu nie mam pojęcia, który składnik miałby odpowiadać za działanie, jak dla mnie to sama chemia :/
UsuńNie rozumiem zachwytów nad tym kremem, mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też zupełnie nie rozumiem zachwytów nad tą marką :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*