Marion, Nature Therapy, Kąpiel odbudowująca włosy

data wpisu 22 września 2014 | 132 komentarze

Witajcie!

Od wielu lat popularnym sposobem na dokładne oczyszczenie włosów ze wszelkich zanieczyszczeń jest płukanka z octu, najczęściej jabłkowego. Dzisiaj opowiem Wam o gotowym kosmetyku, który ma działać w podobny sposób. Chodzi tutaj o kąpiel odbudowującą włosy Nature Therapy firmy Marion, której składnikiem jest ocet z malin :)


Od producenta:

Unikalna terapia do włosów o świeżym zapachu malin, delikatnie oczyszcza, usuwa resztki szamponu z włosów oraz pomaga przywrócić naturalną kwasowość skóry głowy. Nature Therapy to wyjątkowa kombinacja natury i nowoczesnej technologii dla naturalnie zdrowych włosów. Bez parabenów, SLES i SLS. Wyjątkowa formuła zawiera ocet z malin i koktajl owocowy.

Sposób użycia: Po umyciu włosów dowolnym szamponem i zastosowaniu odżywki lub 60-sekundowej maseczki do włosów Nature Therapy, spłukać włosy obficie wodą, rozprowadzić preparat na całej długości włosów, wmasować, odczekać około 1 minutę, następnie spłukać letnią wodą. Opakowanie starcza na 5 użyć, przy długich włosach.



Moja opinia:

Kąpiel znajduje się w prostej, plastikowej butelce o pojemności 130ml. Posiada ona zamykanie na zatrzask oraz niewielki otwór, przez który wygodnie aplikuje się kosmetyk. Opakowanie jest przezroczyste, dlatego nie ma problemu z kontrolowaniem zużycia. Kąpiel ma całkowicie płynną konsystencję o malinowo-czerwonym zabarwieniu. Nie pozostawia na włosach żadnej wyczuwalnej warstewki i łatwo się spłukuje. Zapach jest przyjemny, lekko słodki. Wyczuwalna jest w nim malinowa nuta, ale nie jest ona do końca naturalna. Na włosach praktycznie się nie utrzymuje. W składzie znajdziemy ekstrakt między innymi z moreli, brzoskwini, jabłek oraz tytułowych malin.

Kąpiel pod kątem działania sprawdza się, jednak szału nie robi. Po użyciu włosy są ładnie nabłyszczone, oczyszczone ze wszelkich zanieczyszczeń takich jak resztki silikonów oraz miękkie w dotyku. Poza tym w małym stopniu ułatwia również rozczesywanie. Miałam pewne obawy przed nakładaniem jej na skórę głowy, dlatego stosowałam ją jedynie na długość. Oczywiście nie zauważyłam jakiegoś działania odbudowującego włosy :) Wydajność niestety nie jest zbyt duża. Według producenta takie opakowanie wystarcza na 5 użyć przy długich włosach, w moim przypadku było ich 6. Cena biorąc pod uwagę wydajność nie do końca jest ekonomiczna. W promocji tą kąpiel można kupić za ok 5zł. Niestety problemem jest dostępność. Prawdę mówiąc jeszcze nigdzie stacjonarnie jej nie widziałam :)



Plusy:

- nabłyszcza włosy
- nieźle oczyszcza
- lekko wygładza
- ułatwia rozczesywanie
- przyjemny zapach

Minusy:

- słaba wydajność
- dostępność

Ocena: 4/5

Skład: Aqua, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Polyquaternium-70 (and) Dipropylene Glycol, Propylene Glycol, Coceth-7 (and) PPG-1-PEG-9 Lauryl  Glycol Ether (and) PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Acetum, Prunus Armeniaca Fruit Extract, Prunus Persica Fruit Extract, Pyrus Malus Fruit Extract, Polysorbate 80, Rubus Idaeus Fruit Extract, PEG-12 Dimethicone, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Parfum, Methylisothiazolinone, Cl 16255, Cl 16185.

Cena: 6,90zł / 130ml

Podsumowując: Kąpiel odbudowująca włosy firmy Marion to przyjemny kosmetyk, który jednak szału nie robi. Po użyciu włosy są ładnie nabłyszczone, oczyszczone z resztek silikonów i miękkie w dotyku. W małym stopniu ułatwia też rozczesywanie. Minusem jest niewielka wydajność, a co za tym idzie również cena. Przy okazji można ją wypróbować :)

132 komentarze

  1. Bardzo lubię kosmetyki z Marion'a, ale o tym jeszcze nie słyszałam. Wydaje się ciekawy, sama z chęcią bym go wypróbowała. Ale faktycznie wydajność słabiutka, nawet jeśli Tobie starczyło na 6 użyć...

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie przy krótszych włosach wystarczyłaby na dłużej, ale niestety przy długich wydajność jest bardzo słaba :/ Ja ogólnie lubię kosmetyki do włosów Marion :)

      Usuń
  2. Też słyszałam, że włosy warto czasem zakwasić. Ale tego kosmetyku jeszcze nie spotkałam w żadnym sklepie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie ta kąpiel może pomóc nam w tym zakwaszaniu, choć chyba jednak lepiej zdecydować się na zwykły ocet jabłkowy :)

      Usuń
  3. Nigdy nie widziałam takiego kosmetyku. Ale nie ma co żałować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli w sumie bez tego kosmetyku też można się obyć. Ja chciałabym spróbować octu jabłkowego. Słyszałam, że fajnie wpływa na włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie można się bez niego obejść :) Jakiś czas temu używałam właśnie octu jabłkowego i włosy faktycznie wyglądały lepiej, może zrobię o nim oddzielny wpis :)

      Usuń
    2. oooo to to, czekam na ocet jabłkowy! :D

      Usuń
    3. To niedługo na pewno taki wpis się pojawi :)

      Usuń
    4. Ja także polecam ocet jabłkowy, najlepiej domowej roboty ;-)

      Usuń
  5. mam zbyt dużo kosmetyków do włosów abym zaczęła szukać tego, fajnie, że zadowalająco działa u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to obowiązkowa pozycja do wypróbowania :)

      Usuń
  6. nie rzucił się się w oczy nigdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ostatnio wreszcie widziałam tę płukankę stacjonarnie także może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mnie też uda się wreszcie gdzieś spotkać ją stacjonarnie :)

      Usuń
  8. To chyba coś takiego jak ja mam z YR:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej z YR nie miałam, ale myślę, że są bardzo podobne :)

      Usuń
  9. Fakt, bardzo szybko się zużywa i z tą dostępnością też jest średnio na jeża. Jednak muszę przyznać, że byłam z niej naprawdę bardzo zadowolona i od czasu do czasu kupuję sobie z dwie buteleczki. Jednak ostatnio myślę, aby przerzucić się na płukankę z octem jabłkowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja może też kupię jeszcze kolejną buteleczkę, ale jednak mimo wszystko jeszcze lepiej sprawdzał się u mnie właśnie ocet jabłkowy, tyle że miał gorszy zapach :)

      Usuń
  10. Przyznam, że nigdy nie stosowałam owej płukanki. Za to lubię maseczki do twarzy owej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz widzę taki produkt, chętnie bym sprawdziła jak zadziała na moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy produkt, nigdy nie widziałam go w żadnej drogerii, a może po prostu nie wpadł mi w oko :)....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jeszcze na niego nie trafiłaś, bo z dostępnością jest naprawdę słabo :)

      Usuń
  13. Miałam dawno, dawno temu i przypadło mi do gustu :))

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam okazji używać go, ale może w przyszłości wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Zakwaszanie włosów i skóry głowy octem jest wręcz wskazane :)

      Usuń
  16. Od razu skojarzyła mi się z malinową płukanką z Yves Rocher ;P
    Chętnie bym tą wypróbowała ! Ciekawe jak moje włosy by ją przyjęły ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jest bardzo podobna do tej płukanki z YR :)

      Usuń
  17. Miałam ochotę na spray z tej serii, ale chyba jednak się nie skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie widziałam nigdzie tej kąpieli jeszcze. Jakoś mnie nie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak znajdę gdzieś w promocji to kupię, obawiam się że przy moich długich i gęstych włosach wystarczyłaby na jakieś 4 razy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja ją stacjonarnie kupiłam raz w Naturze i raz w jakiejś osiedlowej drogerii :) dla mnie jest wyjątkowo nie wydajna (mam długie włosy) a efekty przeciętne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi się wydawało, że widziałam ją kiedyś w Naturze, ale nie byłam pewna :)

      Usuń
    2. czasami można ją tam zastać jak odwiedza inne koleżanki z firmy :D

      Usuń
  21. Ja nie przepadam za ty kosmetykiem tzn za tą kąpielą z marionu !
    dawno temu używałam i nic nie zadziałała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie może efekty też nie były jakieś super, ale jednak widoczne :)

      Usuń
  22. Lubię takie pachnidełka do włosów;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zapach nie utrzymuje się zbyt długo na włosach :(

      Usuń
  23. Nie miałam jej, ale często widuję w swoich drogeriach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przynajmniej w Twojej okolicy jest dobrze dostępna :)

      Usuń
  24. Za 5 złotych to i tak jak na szampon jest dobry! =)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie widziałam go jeszcze u mnie

    OdpowiedzUsuń
  26. o płukance z YR czytałam sporo dobrego widzę że z Mariona też ma sporo plusów.

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie bym jej uzyła, ale jeszcze nigdy jej nie spotkałam na swojej drodze :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam z tej malinowej serii maskę w saszetce, ale była strasznie kiepska.

    OdpowiedzUsuń
  29. produkty do włosów marion coraz bardziej mnie interesują, ale czekam z ich bliższym poznaniem aż pozbędę się części zapasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty do włosów z tej firmy naprawdę są godne uwagi, choć buble też się zdarzają :)

      Usuń
  30. szkoda, że szału nie ma, ponieważ moim włosom przydałoby coś takiego o dobrym działaniu ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie w tym przypadku jest dobre, ale niezbyt intensywne :)

      Usuń
  31. Uwielbiam kosmetyki Marion, ale tego jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Już sama nazwa zachęca do kupna, a jak nabłyszcza włosy to tym bardziej coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten kosmetyk wydaje się całkiem zbędny.

    OdpowiedzUsuń
  34. Skoro tak świetnie oczyszcza i w ogóle jest takim fajnym produktem to będziemy o nim pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie szału nie robi, ale jest to przyjemny kosmetyk :)

      Usuń
  35. jak gdzieś spotkam to z ciekawości może kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Pierwszy raz widzę. Znając życie użyłabym jakieś 2 razy i odstawiła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak opakowanie wystarcza na 5 użyć, więc dużo by się nie zmarnowało :D

      Usuń
  37. Wydaje się ze ta kąpiel nie jest potrzebna nie działa jakoś spektakularnie jak czytam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Kosmetyk nie jest drogi więc chętnie wypróbuję, firmę bardzo lubię, zobaczymy czy z tym produktem się zaprzyjaźnię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie masz wobec niego dużych oczekiwać, to pewnie będziesz zadowolona :)

      Usuń
  39. Miałam z tej serii mgiełkę i nie robiła kompletnie nic.

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubię kosmetyki Marion do włosów. Tą kąpiel chętnie bym wypróbowała, szukałam jej u siebie już od dawna, ale niestety nigdzie nie widziałam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dostępność w tym przypadku jest dużym problemem :/

      Usuń
  41. Podobno wszystko co kwaśne służy włosom :) Ja kiedyś zakwaszałam swoje octem z jabłek, ale podobnie jak z tym produktem rewelacyjnych efektów nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jednak lepsze efekty były właśnie po occie z jabłek :)

      Usuń
    2. Z octem też spłukiwałaś potem wodą ?

      Usuń
    3. Tak, trzymałam go na włosach przez kilka minut, a następnie spłukiwałam :)

      Usuń
  42. Nie miałam jeszcze nic z Marion :) Może kiedyś się na coś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wypróbować jakiś kosmetyk do włosów z tej firmy :)

      Usuń
  43. Ciekawy produkt. Nigdy nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja nigdy nie używałam tego produktu, ale pamiętam, że moja Siostra tak i była bardzo zadowolona ! :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Miałam kiedyś ochotę na zakup tego produktu,ale...ostatecznie zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  46. Miałam kiedyś na nią chęć ale faktycznie nigdzie nie widziałam stacjonarnie.....
    Podobną płukankę ma Yves Rocher chociaż cena nie jest zbyt przyjemna jak na mini-opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że te płukanki są porównywalne, więc chyba lepiej zacząć od tej Marion :)

      Usuń
  47. Szkoda, że wydajność tego produktu jest taka mała :/

    OdpowiedzUsuń
  48. do szczęścia mi chyba nie potrzebna ta płukanka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to obowiązkowa pozycja do wypróbowania :)

      Usuń
  49. Ciekawa jestem zapachu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest przyjemny, ale jakoś szczególnie mnie nie porwał :)

      Usuń
  50. Fajnie wygląda ale jakoś tak z działaniem rzeczywiście nie wygląda na to żeby robiła jakieś wow. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efektu wow na pewno nie robi, ale ogólnie jest przyjemna :)

      Usuń
  51. miałam dawno temu i też uważam , że szału nie robi. Zwykła płukanka z octu jabłkowego daje u mnie lepsze rezultaty a jest o wiele tańsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też jednak płukanka z octu jabłkowego dawała lepsze efekty :)

      Usuń
  52. Widziałam ją stacjonarnie w małej osiedlowej drogerii, ale ma kiepską wydajność. Przy moich włosach, to chyba nawet na 5 razy by nie wystarczyła. Może jednak kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. nie spotkałam się jeszcze z nim ; /

    OdpowiedzUsuń
  54. Kiedyś bardzo chciałam kupić tę płukankę, ale potem stwierdziłam, że to zbędny gadżet i odpuściłam;)

    OdpowiedzUsuń
  55. nigdy jej nie używałam i jakoś mnie nie kusi na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Zaintrygowałaś mnie tym kosmetykiem - z chęcią bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  57. Hm, chyba jednak zostanę przy occie jabłkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie lubię kosmetyków, które są trudno dostępne, nie mam czasu na poszukiwania. Ciekawa jestem, czy zauważyłabym jakikolwiek na moich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej ta płukanka nie jest warta poszukiwań, mimo przyzwoitego działania :)

      Usuń
  59. Miałam chęć na tę płukankę ale blogerki mi ją odradziły i odpuściłam sobie kompletnie. I chyba nie ma co żałować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie jest to duża strata, choć ta płukanka zła też nie jest :)

      Usuń
  60. Kosmetyki Marion jakoś niespecjalnie mnie kusza, ale tten kosmewtyk wygląda ciekawie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie kosmetyki do włosów Marion są całkiem przyjemne :)

      Usuń
  61. skoro szału nie ma... ale może jak gdzieś ją zobaczę to kupię i wypróbuję na swoich włosach ;p

    OdpowiedzUsuń
  62. Często widuję ten produkt w osiedlowych drogeriach. Jakoś mnie nie kusi ta płukanka ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Też nigdzie jej nie widziałam ale zawsze myślałam, że będzie ją czuć octem bardziej niż malinami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuć w niej taką kwaskowatą nutę, ale na szczęście nie śmierdzi octem :)

      Usuń
  64. Bardzo lubię firmę Marion. Szkoda, że tak słabo z wydajnością

    OdpowiedzUsuń
  65. Eh.. nigdzie go nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  66. ja mam ją w sprayu;) uwielbiam ją i ten jej zapach!!!

    OdpowiedzUsuń
  67. nie widziałam nigdzie ale jak dorwę to z chęcią przetestuję;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Ciekawy produkt, ale chyba się na niego nie skuszę. Ja z włosami robię tylko to co muszę, na inne zabiegi nie mam siły ani determinacji.

    OdpowiedzUsuń
  69. u mnie jest dostępna, więc może z ciekawości ją w końcu kupię : )

    OdpowiedzUsuń
  70. Z ciekawości mogę wypróbować , szkoda że jest tak mało wydajny ..

    OdpowiedzUsuń
  71. Uwielbiam i kocham za zapach. Efektu na włosach poza pacnącymi malinkami nie ma żadnego. Jednak raz na jakiś czas można zrobić coś dla własnej przyjemniści, nosowej. Mnie kusi jeszcze mgiełka z tej serii. ☺

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*