The Body Shop, Honeymania, Krem do rąk

data wpisu 25 października 2015 | 72 komentarze


We wrześniowym przeglądzie nowości, które pojawiły się w mojej kosmetyczce pokazywałam Wam między innymi zakupy ze sklepu The Body Shop. Wśród nich znalazł się krem do rąk z linii Honeymania, o którym dzisiaj opowiem Wam nieco więcej. Czy sprawdza się tak samo dobrze jak masła do ciała tej firmy? Prawie, ale o szczegółach możecie poczytać w dalszej części... :)


Kilka słów na temat kremu od producenta:

Krem do rąk z linii Honeymania o kwiatowym zapachu i lekkiej konsystencji zmiękcza oraz chroni dłonie, a także intensywnie je nawilża. Specjalna formuła zapewnia szybkie wchłanianie i długotrwały efekt. Zawiera składniki aktywne takie jak miód, olej ze słodkich migdałów, olej sojowy oraz masło shea.


Moja opinia:

Krem znajduje się w niewielkiej, metalowej tubce o pojemności 30ml. Jest ona bardzo poręczna, dlatego idealnie nadaje się do noszenia w torebce. Niestety pod koniec opakowania możemy mieć drobne problemy z wydobyciem resztek produktu. Szata graficzna nawiązuje do innych kosmetyków z linii Honeymania, dla mnie to minimalizm w najlepszym wydaniu. Konsystencja kremu jest bardzo lekka, może nawet nieco żelowa. Błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. W kwestii zapachu spodziewałam się czegoś nieco innego, bardziej miodowego, jednak ta kompozycja bazuje głównie na kwiatowych nutach. Ciężko mi dokładnie opisać ten zapach, ale na pewno jest oryginalny i trafia w mój gust. W składzie wysoko znajdują się składniki aktywne takie jak miód, olej ze słodkich migdałów, masło shea oraz olej sojowy.

Od początku mojej przygody z The Body Shop to masła do ciała świetnie sprawdzały się u mnie przy pielęgnacji dłoni, ale ich kremy do rąk też są niczego sobie. Poza szybkim wchłanianiem, czy brakiem tłustego filmu, o których już wspominałam, krem dobrze nawilża i zmiękcza skórę. Łagodzi też ewentualne podrażnienia. Niestety pod względem odżywienia czy regeneracji wypada już nieco słabiej. Wydajność mimo niewielkiego opakowania jest dobra. Wystarczy niewielka ilość, aby pokryć całe dłonie. Cena jak na The Body Shop też nie jest taka straszna. Mnie udało się kupić dwa opakowania za 30zł. Do kupienia w sklepach stacjonarnych The Body Shop lub ewentualnie na allegro.


Plusy:

- dobrze nawilża
- szybko się wchłania
- brak tłustego filmu
- piękny zapach
- przyjemny skład
- poręcznie opakowanie
- dobra wydajność

Minusy:

- przeciętnie odżywia

Ocena: 4/5

Skład: Aqua/Water, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Mel/Honey, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Sodium Polyacrylate, Cetyl Alcohol, Parfum/Fragrance, Pentaerythrityl Distearate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Glycine Soja (Soybean) Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Myristamidopropyl PG-Dimonium Chloride Phosphate, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Hexyl Cinnamal, Disodium EDTA, Benzyl Salicylate, Myristyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Geraniol, Linalool, Limonene, Citric Acid, CI 19140, CI 15985, CI 14700.

Cena: 19,90zł / 30ml

Podsumowując: Krem do rąk The Body Shop Honeymania to idealny kosmetyk do torebki. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu i jednocześnie dobrze nawilża. Bardzo podoba mi się również dość nietypowy, kwiatowy zapach tej wersji. Plus także za niewielkie, poręczne opakowanie. Mam jeszcze wariant Satsuma i sprawdza się bardzo podobnie, różni je tylko zapach. Polecam :)

72 komentarze

  1. Wszyscy tak tylko się zachwycają produktami z The Body Shopu, a ja do tej pory nie miałam okazji ich wypróbować. Dlaczego?! :( Haha. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jakiś czas temu miałam podobnie, wszyscy chwalili te kosmetyki, a ja nie miałam do nich dostępu, aż w końcu popłynęłam i teraz to jedna z moich ulubionych marek :D

      Usuń
    2. Ja również jeszcze nie testowałam TBS, może wkrótce... :)

      Usuń
    3. Również nic nie miałam z TBS i chyba jeszcze przez długi czas nic mieć nie będę :)

      Usuń
  2. Niedługo będę w the body shop i zobaczę ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zwróć na niego uwagę, polecam też ich masła :)

      Usuń
  3. ma sporo zalet, mimo słabego odżywienia - chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie jest fajny, mimo że działanie mogłoby być jeszcze bardziej intensywne :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Jeśli masz w pobliżu sklep The Body Shop, to do wszystkich kosmetyków są testery :)

      Usuń
  5. Ja mam grejpfrutowy, chyba właśnie wrzucę go do torebki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grapefruitowy zapach też jest fajny, ale akurat podczas mojej wizyty nie było tej wersji kremu do rąk, za to testowałam masło :)

      Usuń
  6. fajne opakowanie i całkiem znośne działanie

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa zapachu, uwielbiam kosmetyki z miodkiem! Bardzo podoba mi się opakowanie kremu. Niedługo mam zamiar w końcu wybrać się do TBS i zastanawiam się co warto kupić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach na pewno jest oryginalny, ale ma coś w sobie :) Zdecydowanie warto kupić masła do ciała, kremy do rąk jak widać też są przyjemne i osobiście jeszcze bardzo polubiłam krem na noc z serii Vitamin E :)

      Usuń
  8. Chciałabym jakiś wypróbować jak zużyję co nie co;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak na razie z The Body Shop mam tylko masełko karite, ale bardzo sobie chwalę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam nigdy produktów z tej firmy, jednak ten krem wydaje mi się być ciekawy, gdybym miała możliwość zakupu, to pewnie bym się zdecydowała na niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dostępność tych kosmetyków jest dużym minusem, ich sklepy stacjonarne są tylko w dużych miastach i też nie wszystkich :/

      Usuń
  11. Na razie mam krem z Soap&Glory, ale jak zużyję to chętnie wypróbuję TBS :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładnie wygląda, ale za taką cenę spodziewałam się lepszego składu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak skład nie jest zły, ale jednak nie są to w pełni naturalne kosmetyki :)

      Usuń
  13. Zachęcająco wygląda, dużo plusów - jeden znaczący minus.. :-/

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mam pojecia czemu ale to opakowanie wzmaga mój apetyt xd

    OdpowiedzUsuń
  15. TBS bardzo lubię :D Tego jednak jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Super kremik i z chęcią się skuszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda fajnie. Uwielbiam kremy do rąk, tego jeszcze nie miałam okazji poznać, ale prędzej czy później trafi również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam kremy do rąk, mam wręcz obsesję kremowania dłoni :D

      Usuń
  18. Nie miałam jeszcze okazji wybróbować kosmetyków TBS. To się musi zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z TBS bardzo pasował mi krem do rąk z wyciągiem z konopii - na zimowe przesusze był w sam raz :) Niestety od kiedy nie mam sklepu w swoim mieście jakoś mi nie po drodze do zakupów na allegro.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym z wyciągiem z konopii też sporo dobrego słyszałam :) W moim mieście niestety też nie ma ich sklepu :(

      Usuń
  20. Miałam jeden ich krem i pachniał pięknie <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mam jakiś mocno wymagających dłoni więc myślę, że byłabym bardzo zadowolona. Sam kremik wygląda naprawdę ślicznie w takim opakowaniu i najważniejsze, że się szybko wchłania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dłonie akurat są bardzo wymagające i mimo wszystko dobrze się na nich sprawdza, a opakowanie faktycznie jest śliczne :)

      Usuń
  22. Nic nie miałam z tej firmy, ale chyba czas to zmienić, uwielbiam kremy do rak, mam je w każdym zakątku w domu: )
    W torebce tez zawsze mam krem, wiec ten na pewno by u mnie zdał egzamin: *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest podobnie, krem do rąk zawsze jest w pobliżu :D

      Usuń
  23. moje suche dłonie chyba nie byłyby usatysfakcjonowane tym kremem, potrzebują mocnego nawilżenia i bardzo treściwej konsystencji. Niemniej jednak krem wygląda bardzo ciekawe a i nuty zapachowe podobają mi się :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam bardzo wymagające dłonie i mimo wszystko jestem z niego zadowolona, choć na pewno nie jest to taki treściwy, odżywczy krem :)

      Usuń
  24. Lubię te opakowania, które wyglądają jak farby ;) Jak nawilżenie przeciętne, to raczej kiepsko jak na tą cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre skojarzenie :D Nawilżenie jest dobre, ale brakuje trochę bardziej dogłębnego działania :)

      Usuń
  25. Jak dwa opakowania za 30 zł, to można testować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat była promocja, że drugie opakowanie za pół ceny :)

      Usuń
  26. Wygląda super ;p nie tak jak większośc kremów do rak ;) fajne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, opakowanie wyróżnia się od większości innych kremów :)

      Usuń
  27. Gdybym używała regularnie kremu do rąk, to może bym się skusiła na ten :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Podczas najbliższego pobytu w Warszawie chyba się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię takie male opakowania kremów do rąk właśnie ze względu na to, że świetnie sprawdzają się jako te do noszenia w torebce. Mnie ostatnio zachwyca krem marki Collistar, pobił chwilowo wszystkie inne, które znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego z Collistar nie miałam okazji używać, ale może kiedyś :)

      Usuń
  30. Jeszcze nie miałam, ale chyba się zdecyduję. Podoba mi się opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię kremy w takich "metalowych, aptecznych" tubkach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ooo fajnie się zapowiadał ale po słowach ''przeciętnie nawilża'' to jednak zrezygnuję ...
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprawka, nawilża dobrze, ale odżywia przeciętnie :) Chodzi mi tutaj głównie o to, że efekt mógłby być bardziej długotrwały :)

      Usuń
  33. Pojemność idealna do torebki choć u mnie pewnie by się szybko skończył :)

    OdpowiedzUsuń
  34. dwa za 30zł to naprawdę fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kremów do rąk tej marki nie miałam okazji poznać, na razie wypróbowałam serię arganową do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  36. weszłam ostatnio do Body Shopu i myślałam że wyjdę stamtąd z pustą portmanetką ;D ale na szczęście miałam kumpele która mnie powstrzymała

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*