Ulubieńcy: Październik 2015
data wpisu 2 listopada 2015 | 74 komentarze
Październik pod względem kosmetycznych ulubieńców mogę uznać za bardzo udany. Przetestowałam wiele ciekawych kosmetyków, z którymi wcześniej nie miałam do czynienia. Jeszcze nie o wszystkich zdążyłam Wam opowiedzieć, ale dzisiaj w podsumowaniu minionego miesiąca skupię się na tych, o których mogliście już poczytać. Które kosmetyki tym razem mnie zachwyciły? O tym w dalszej części...
Podczas mojej wrześniowej wizyty w sklepie The Body Shop skusiłam się między innymi na miniaturkę kremu do twarzy na noc z linii Vitamin E i to był strzał w dziesiątkę. Krem ma dość bogatą konsystencję i teoretycznie przeznaczony jest do cery suchej, ale przy mojej mieszanej sprawdza się równie dobrze. Świetnie nawilża, odżywia i co najważniejsze, nie zapycha porów. Bardzo podoba mi się również jego zapach. W przyszłości na pewno zdecyduję się na zakup pełnowymiarowego opakowania.
2. Misslyn, License To Seduce, Konturówki do ust
Konturówek do ust ostatni raz używałam kilka lat temu, ale dzięki tym z kolekcji License To Seduce na nowo się z nimi polubiłam. Są świetnie napigmentowane, odporne na ścieranie i długo utrzymują się na ustach. Z powodzeniem można używać ich zamiast pomadki. Jak na razie moim faworytem jest odcień 82 Pretty In Pink, czyli dość klasyczny róż w nieco pastelowym wydaniu. Recenzja: KLIK!
3. Synchroline, Krem do twarzy Lipoacid Intensive oraz serum Synchrovit C
Ten duet to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Świetnie sprawdza się w walce z pierwszymi oznakami starzenia dając szybkie efekty. Cera przy stosowaniu kremu w połączeniu z serum stała się bardziej promienna, odżywiona i gładka. Drobne zmarszczki optycznie zostały zredukowane. Poza tym obydwa kosmetyki mają lekką konsystencję i szybko się wchłaniają. Recenzja: KLIK!
4. The Body Shop, Honeymania, Krem do rąk
Krem do rąk The Body Shop Honeymania to idealny kosmetyk do torebki. Szybko się wchłania, dobrze nawilża i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Poza tym ma piękny, kwiatowy zapach. Plus również za niewielkie, poręczne opakowanie. Jedynie efekt mógłby być nieco bardziej długotrwały, ale poza tym nie mam mu nic do zarzucenia. Wariant Satsuma sprawdza się równie dobrze. Recenzja: KLIK!
5. Catrice, Liquid Camouflage, Korektor w płynie
Kamuflaż w wersji płynnej przypadł mi do gustu jeszcze bardziej niż wariant w słoiczku. To świetna propozycja dla osób, które potrzebują mocnego krycia i dobrej trwałości. Nowa wersja sprawdza się nawet w roli korektora pod oczy. Jedyny minus jaki zauważyłam, to że minimalnie ciemnieje w ciągu dnia, ale na szczęście dwa dostępne odcienie są całkiem jasne. Recenzja: KLIK!
Znacie te kosmetyki? Który z nich najbardziej Was zainteresował? :)
74 komentarze
Kremem z Synchroline nie pogardziłabym :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny, ale jednak najlepiej działa w połączeniu z serum :)
UsuńWidzę, że i Tobie przypadł do gustu kamuflaż z Catrice :) Zaciekawiłaś mnie tym kremem z TBS, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKamuflaż jest bardzo udany, dobrze że producent zdecydował się na wprowadzenie płynnej wersji :)
UsuńŻadnego nie znam, ale z chęcią wypróbowałabym produkty Misslyn ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam żadnych z tych kosmetyków, ale przypomniałaś mi o The Body Shop i mam ochotę coś od nich wypróbować.
OdpowiedzUsuńThe Body Shop to jedna z moich ulubionych firm :)
UsuńNowości jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKrem do rąk Honeymania chciałabym przetestować :-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji warto :)
UsuńKorektor z Catrice jest na mojej liście do kupienia ! :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z bardziej udanych nowości października :)
UsuńZnam tylko kamuflaż, gdyby nie kolor to całkiem na plus:)
OdpowiedzUsuńMoże wprowadzą do oferty jeszcze jeden, ciemniejszy odcień tak jak w przypadku kremowej wersji :)
Usuńznam tylko Catrice, bo mam kamuflaż ale w wersji kompaktowej :-) z resztą Twoich ulubieńców muszę poznać się bliżej :-)
OdpowiedzUsuńTen moim zdaniem jest jeszcze bardziej udany, jednak z płynną konsystencją lepiej się współpracuje :)
Usuńbardzo fajni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńP.S. NOWA NAZWA BLOGA! Dawniej: www.free-to-be-myself-forever.blogspot.com, a teraz: www.iamonlyania.blogspot.com. Więcej informacji w najnowszym poście, serdecznie zapraszam :)
Muszę w końcu wypróbować ten płynny kamuflaż Catrice :)
OdpowiedzUsuńo ten korektor mnie zaciekawił, przydałby mi się
OdpowiedzUsuńTego typu kamuflaż przydaje się szczególnie w kryzysowych sytuacjach, ale można stosować go też na co dzień :)
UsuńZaciekawił mnie ten korektor Catrice :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio szukam właśnie jakiejś konturówki :)
OdpowiedzUsuńTe jakościowo są bardzo dobre i cenowo też wypadają korzystnie, kosztują około 13zł :)
UsuńKorektor do mnie idzie, ciekawe jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona :) Jak do tej pory zbiera praktycznie same pozytywne opinie :)
UsuńKorektor zdecydowanie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam kilka kosmetyków z tej miodowej serii TBS, zapach super :)
OdpowiedzUsuńJa do kompletu chętnie dokupiłabym masełko :)
UsuńNie znam żadnego ale na krem z The Body Shop na pewno się skuszę;)
OdpowiedzUsuńSama w przyszłości chętnie jeszcze do niego wrócę :)
UsuńMuszę sobie w końcu kupić ten korektor z Catrice ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńA ja Ci Słowenię polecam :) Kilka zabytkowych miast, dużo cudów natury i wszędzie blisko. Ze stolicy w Alpy - 40 minut, nad morze - 2 godziny, do Chorwacji 2 godziny do Włoch ok 1-1,5 h :) Można sobie zrobi wycieczkę n 3 kraje za jednym zamachem.
UsuńTo faktycznie super, bardzo lubię takie wycieczki podczas których można odwiedzić kilka krajów na raz, więc to kolejny punkt na mojej podróżniczej liście :) Dziękuję za sugestię ;)
UsuńNie znam żadnych z tych nowości. ale marka catrice jest mi znana i lubiana
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię markę Catrice, szczególnie za ten korektor i pomadki do ust :)
UsuńKorektor Catrice koniecznie muszę i ja przetestować :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę udany produkt w bardzo przystępnej cenie :)
UsuńNie znam żadnego z nich, ale kuszące są kosmetyki od Synchroline :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zainteresował Camouflage, który muszę zakupić bo jest bardzo chwalony. :)
OdpowiedzUsuńJak na razie zbiera praktycznie same pozytywne opinie :)
UsuńBardzo lubię kamuflaż z catrice, więc chętnie wypróbuję też korektor :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkamuflażu w płynie jeszcze nie miałam, tylko ten w kremie i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńTo ten na pewno też byś polubiła :)
UsuńWłaśnie mi się dzisiaj korektor z Astora skończył hehe a u Ciebie płynna wersja kamuflażu na blogu ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
;)
Usuńwypróbowałabym ten krem do rąk
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, z twoich ulubieńców miałam tylko krem do rąk z The Body Shop , tylko w innej wersji zapachowej, fajnie nawilżał dłonie, a zapach migdała był obłędny ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jeśli chodzi o działanie to wszystkie te kremy są do siebie podobne, różni je właśnie zapach :)
UsuńNastępnym razem kiedy będę poszukiwać korektora mam nadzieję, że trafię w końcu na Catrice, bo ostatnio nie mogłam go znaleść :)
OdpowiedzUsuńNa początku ja też miałam drobne problemy z jego zdobyciem, ale w końcu się udało :D
UsuńNie znam na razie żadnego ale TBS zawsze kusi :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie skusić się na ten korektor Catrice :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam nic, ale chętnie krem TBS bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńKamuflaż w płynnej wersji bardzo mnie zaciekawił. Musze go sobie sprawić ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest jeszcze bardziej udany niż wersja w kremie :)
UsuńKamuflaż z Catrice coraz bardziej mnie kusi...
OdpowiedzUsuńKorektor z Catrice świetny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kamuflaż! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie znam Twoich ulubieńców i nigdy nie miałam z nimi do czynienia.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam firmę Catrice :) i kamuflaż, ale ten w słoiczku.
OdpowiedzUsuńTeż ogólnie bardzo lubię tą firmę :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować jakiś krem do rąk z TBS ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie są lepsze od maseł do ciała, ale ogólnie warto się nimi zainteresować :)
Usuńnie znam niestety żadnego :(
OdpowiedzUsuńcamouflage z Catrice mnie korci....teraz musze go mieć jak widze pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę ta wersja zbiera same pozytywne opinie, więc nie tylko ja jestem z niej zadowolona :)
UsuńCatrice jak zwykle daje radę - nie znam jeszcze tego korektora, ale mam na niego wielką ochotę od kiedy się pojawił :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*