L`Oreal Paris, True Match Minerals, Puder mineralny
data wpisu 12 czerwca 2016 | 64 komentarze
W ostatnim wpisie z nowościami w mojej kosmetyczce pokazywałam Wam między innymi puder mineralny L`Oreal Paris True Match Minerals, który po dłuższej przerwie ponownie pojawił się w drogeriach. Wiem, że wiele z Was ciekawi jak się sprawdza, dlatego postanowiłam przygotować post na jego temat i rozwiać wszystkie Wasze wątpliwości. O szczegółach opowiem Wam w dalszej części...
Sypki puder mineralny L`Oreal Paris True Match Minerals wyrównuje koloryt cery jak podkład, jest lekki jak puder i zapewnia długotrwały efekt. Zawiera 95% składników mineralnych. Nadaje się do każdego rodzaju cery, a szczególnie polecany jest do cer delikatnych i z tendencją do powstawania niedoskonałości. Nie zatyka porów. Nie zawiera tłuszczu, środków zapachowych i konserwujących. Posiada filtr SPF 15. Aktualnie dostępny jest w dwóch odcieniach: W1 Golden Ivory oraz W4 Golden Beige.
Puder True Match Minerals znajduje się w bardzo ciekawym opakowaniu o pojemności 10g. Składa się ono tak naprawdę z trzech części: przezroczystej zakrętki, odkręcanego pędzelka oraz pojemniczka z pudrem, który dodatkowo w środku posiada niewielkie dziurki ułatwiające dozowanie pudru. Sam pędzel jest raczej przeciętnej jakości, moim zdaniem powinien być nieco bardziej miękki, dlatego do aplikacji pudru zazwyczaj używam innego pędzla. Ten za to idealnie sprawdza się przy poprawkach w ciągu dnia. Jak sama nazwa wskazuje puder ma sypką, bardzo drobno zmieloną konsystencję, która nie posiada żadnego zapachu. Warto też zwrócić uwagę na skład, który jak na kosmetyk do makijażu z drogerii jest naprawdę dobry. Kilka lat temu, kiedy podkłady mineralne nie były jeszcze tak powszechnie dostępne, a wręcz w ogóle ich nie było, ten puder ze względu na skład był prawdziwym hitem.
Puder True Match Minerals aktualnie dostępny jest tylko w dwóch odcieniach. Ja zdecydowałam się na W1 Golden Ivory, czyli na dość ciepły odcień beżu z przewagą żółtych tonów. Dla mnie ten kolor jest idealny na lato i bardzo dobrze dopasowuje się do mojej cery, ale niestety dla osób z bardzo jasną karnacją będzie po prostu za ciemny. Warto też wspomnieć, że puder zawiera bardzo delikatne drobinki rozświetlające, które jednak na skórze nie są zbyt widoczne i nie trzeba się ich obawiać.
Puder daje bardzo naturalne wykończenie na skórze, na pewno nie jest to płaski mat. W porównaniu do klasycznych podkładów mineralnych mam wrażenie, że na twarzy staje się lekko kremowy, przez co jeszcze lepiej się stapia. Krycie bez problemu można budować nakładając kolejne warstwy, choć w porównaniu do podkładów w stylu Lily Lolo czy Annabelle Minerals jest ono jednak lekko słabsze. Dla mnie latem dwie cienkie warstwy z powodzeniem są w stanie zastąpić mi podkład, a na ewentualne niedoskonałości nakładam dodatkowo korektor. Trwałość jest bardzo dobra, z drobnymi poprawkami spokojnie wytrzymuje cały dzień. Oczywiście takie naturalnie matowe wykończenie, o którym wspominałam, utrzymuje się nieco krócej, dlatego czasem ratuje mnie jeszcze odrobina pudru transparentnego. Fanki mineralnych podkładów wiedzą, że są one idealne dla cer skłonnych do zapychania i podobnie jest w przypadku tego kosmetyku. Przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam, aby przyczyniał się do powstawania niedoskonałości. Dodatkowym plusem jest filtr przeciwsłoneczny SPF 15. Wydajność podobnie jak w przypadku minerałów jest doskonała, takie opakowanie wystarczy mi na bardzo długo nawet przy codziennym stosowaniu. Puder kosztuje około 65zł i od niedawna ponownie dostępny jest w Rossmannie oraz w innych drogeriach, a także w sklepach internetowych.
Skład: Boron Nitride, Kaolin, Isononyl Isononanoate, Carnauba Wax, Calcium Gluconate, Manganese Gluconate, Magnesium Gluconate, Copper PCA, Tocopherol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Tocopherol, Panthenol, Cl 77163, Mica, Cl 77891, Cl 77491, Cl 77492, Cl 77499.
Podsumowując: Puder mineralny True Match Minerals to jeden z moich ulubionych kosmetyków do makijażu L`Oreal Paris, dlatego cieszę się, że po kilku latach ponownie pojawił się w drogeriach. Zapewnia naturalne wykończenie i ładne krycie, więc latem z powodzeniem zastępuje mi podkład. Szkoda, że dostępny jest jedynie w dwóch odcieniach, choć akurat u mnie W1 Golden Ivory sprawdza się idealnie, a sam puder będzie podstawowym elementem mojego makijażu przez całe wakacje.
Znacie ten puder? Miałyście już okazję używać kosmetyków mineralnych? :)
64 komentarze
Przez Ciebie mam na niego chęć:) tylko nie wiem czy pośród dwóch odcieni jest jakiś dla mnie bo ja z tych trochę ciemniejszych potrzebuje :P
OdpowiedzUsuńGolden Beige jest nieco ciemniejszy, ale też dość mocno żółty, może będzie Ci odpowiadać :D
UsuńCiekawy kosmetyk. Muszę podpatrzeć odcienie, ale znając życie, jak są tylko dwa to żaden nie będzie dla mnie odpowiedni ;/
OdpowiedzUsuńNiestety nie są one zbyt jasne, więc przy jasnej cerze może być problem :(
UsuńKiedyś o nim słyszałam, racja jak na drogeryjny produkt, skład jest bardzo fajny :-) szkoda, że ten pędzel nie jest wystarczająco mięciutki, by komfortowo nałożyć nim produkt :(
OdpowiedzUsuńMogłabym powiedzieć, że jest nawet lekko szorstki i szkoda, że przez lata akurat w tej kwestii nic się nie zmieniło, ale z drugiej strony jest mały i poręczny, więc czasem przydaje się przy poprawkach w ciągu dnia :)
UsuńOjej, co ja widzę... kolorek W1 <3 Tradycyjna wersja True Match w nowej odsłonie niestety ma wycofany ten kolorek, a tu taka niespodzianka :D To mój idealny kolor, więc muszę go wypróbować! :D
OdpowiedzUsuńW porównaniu do podkładu w płynie ten odcień jest lekko ciemniejszy, ale też utrzymany jest w ciepłej tonacji :)
UsuńNie przepadam za kosmetykami L'oreal... Ale ten puder akurat mam ochotę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie i powrót po latach do tego pudru był bardzo dobrą decyzją :D
UsuńNie znałam go :) Ale na razie mam bana na zakupy podkładowo-pudrowe, dopóki nie wykończę chociaż jednego z otwartych produktów ^^
OdpowiedzUsuńJa też powinnam wykończyć kilka buteleczek otwartych podkładów, ale jakoś ciężko mi to idzie :D
UsuńNa prawdę ciekawy kosmetyk, nie słyszałam o nim nigdy:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńJak na razie to nowość, ale już kiedyś był dostępny w drogeriach :)
UsuńChętnie przygarnę :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzawsze mi sie marzył :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też do niego wzdychałam, aż w końcu kupiłam i się zakochałam :D
UsuńMam i używam aczkolwiek musiałam go przesypać do standardowego pudełeczka od pudrów sypkich bo męczyła mnie ta aplikacja tym dosyć szorstkim pędzlem ;) Ale czy kupie ponownie ? Chyba nie. Mam cerę mieszaną i o ile wykończenie ma przepiękne to jednak u mnie lubi się ścierać w widoczny sposób. Wole jednak podkłady w formie płynnej i lekki puder transparentny ;)
OdpowiedzUsuńPędzelek faktycznie powinni poprawić, bo kilka lat temu też nie należał do zbyt miękkich i szkoda, że w tej kwestii nic się nie zmieniło :) Mnie to wykończenie też bardzo odpowiada, choć mimo wszystko czasem wspomagam się jeszcze pudrem transparentnym, więc automatycznie trwałość jest lepsza :)
UsuńMiałam go, ale mnie aż tak nie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńBardzo ciekawie wygląda :) Jeszcze go nie widziałam. Skład nawet całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńNiedawno pojawił się w Rossmannie, więc może nie zwróciłaś jeszcze na niego uwagi :)
Usuńma bardzo fajne opakowanie, z chęcią kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto ;)
Usuńo kurczę ciekawy
OdpowiedzUsuńTen pedzel mi się w nim podoba ;D
OdpowiedzUsuńPędzel fajnie się prezentuje, ale niestety jest lekko szorstki :)
UsuńWygląda ciekawie, jednak wiem, że dla mnie byłby za ciemny.
OdpowiedzUsuńNiestety dwa dostępne odcienie nie są zbyt jasne :(
Usuńdawno już nie sięgałam po produkty Loreal
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna ich kolorówce :D
UsuńBrzmi super :) rozejrze się za nim przy -49%. Wypróbować warto :)
OdpowiedzUsuńNa promocji zdecydowanie warto się na niego skusić :)
Usuńszkoda, że dostępny jest tylko w dwóch odcieniach...
OdpowiedzUsuńNiestety, ale mam nadzieję, że to się szybko zmieni :)
UsuńWiedziałam, że istnieje, ale nawet nie zauważyłam jak zniknął ze sklepów ;)
OdpowiedzUsuńLubię mineralne kosmetyki, ale tego pudru nie miałam.
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że to taki drogeryjny odpowiednik minerałów :D
UsuńBardzo lubię ich podkład płynny True Match, więc prawdopodobnie polubię również sypką wersję. Muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, daje naprawdę fajne, lekko kremowe wykończenie :)
UsuńUżywałam tych pudrów lata temu. Fajnie, że wróciły, chociaż kolorków dla bladzioszków jak nie było tak nie ma. Niemniej ten W1 jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w tej kwestii nic się nie zmieniło, ale może niebawem pojawią się jakieś nowe odcienie :)
UsuńPamietam jak kosztował 49 zł świetnie ,że wrócił mam jeszcze poprzednie co zakupiłam ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj widziałam go w promocji w Rossmannie za 49zł :D
UsuńA tak się kiedyś zastanawiałam, gdzie zniknął, muszę spojrzeć jakie dokładnie to odcienie i może się na jesień skuszę :) latem się nie pudruje ;)
OdpowiedzUsuńOdcienie nie są zbyt jasne, ale dobrze się dopasowują, więc może któryś z nich będzie Ci odpowiadał :)
UsuńNie miałam jeszcze z nimi styczności ... ale nie powiem ciekawość rośnie :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do sypkich podkładów i ciężko mi się z nimi obchodzi :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Akurat jego można traktować nawet bardziej jako podkład, ale rozumiem, że sypka formuła nie wszystkim musi odpowiadać :)
Usuńfajne rozwiązanie z tym pędzelkiem, nie trzeba go specjalnie dokupywać. Sądzę, że bym go polubiła, zwłaszcza teraz, kiedy rezygnuję z podkładów i czasami jedynie przypudruję twarz czymś lekkim :-)
OdpowiedzUsuńPędzel moim zdaniem akurat nie jest idealny i tak naprawdę jednak lepiej aplikować go jakimś innym, a ten można ewentualnie wykorzystywać przy poprawkach w ciągu dnia :)
UsuńJa mam cienie mineralne z Loreala i bardzo ładnie wyglądają, takie deliktane są. Opakowanie dokładnie takie samo, tylko mini;)
OdpowiedzUsuńTen puderek też zachęcający:)
Kiedyś, dawno temu też miałam jakiś cień z tej serii i miło wspominam, szkoda że teraz ciężko je gdzieś zdobyć :)
UsuńNie znam tego produktu, ale wciąż nie mogę się przekonać do tego typu kosmetyków. Choć.. puder wygląda całkiem ładnie.
OdpowiedzUsuńDo minerałów po prostu trzeba się przekonać, a później można się w nich zakochać :D
UsuńPodoba mi się, ale ja mam kilka pudrów w użyciu :P
OdpowiedzUsuńsuper że może zastąpić podkład
OdpowiedzUsuńNa lato jest w sam raz :)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż go mam, leży chyba gdzieś zapomniany. Całkiem przyjemny, ale u mnie szału nie było (mam tłustą skórę). Pędzelek faktycznie mógłby być bardziej miękki 😊
OdpowiedzUsuńPrzy tłustej cerze faktycznie mógłby być trochę za mało matujący, ale dla mieszanej i normalnej jest idealny :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*