Rival de Loop, Erdbeer&Vanille, Maseczka na dobre samopoczucie

data wpisu 14 października 2013 | 66 komentarzy

Hej!

Dzisiaj kolejna maseczka z cyklu "Październik Miesiącem Maseczek". Tym razem chodzi o maseczkę Rival de Loop z truskawką i wanilią. Już podczas zakupów nie mogłam się doczekać, aż w końcu ją otworzę i poznam jej zapach ;D Czy się nie zawiodłam?! Zaraz się tego dowiecie... ;)


Od producenta:

Zawiera ekstrakt z truskawek, który działa ożywczo na skórę i dodaje jej blasku oraz ekstrakt z wanilii rozpieszczający zmysły swoim kojącym, harmonijnym zapachem.

Wynik: W rezultacie skóra wygląda świeżo i sprawia wrażenie wypoczętej.

Sposób użycia: Równomiernie nałożyć obfitą (ok 2mm) warstwę na umytą skórę twarzy, szyi i dekoltu. Omijać przy tym wrażliwy obszar wokół oczu. Po 10-15 min. wmasować resztki produktu w skórę bądź usunąć je chusteczką kosmetyczną. Stosować regularnie 1-2 razy w tygodniu.


Moja opinia:

Maseczka znajduje się w standardowej saszetce podzielonej na dwie części, każda po 8ml produktu. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka (ostatnio została zmieniona). Przedstawienie na niej truskawek i wanilii zachęca do zakupu od pierwszego jej zobaczenia. Konsystencja jest średnio gęsta, ma lekko różowy kolorek. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Jedna saszetka w zależności od warstwy jaką nałożymy, wystarczy na jeden lub dwa razy. Teraz kwestia najważniejsza w przypadku tej maseczki i nie chodzi tutaj o działanie, a o zapach ;) Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś innego, ale nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Według mnie pachnie jak truskawkowy jogurt z lekką nutką wanilii. Jak najbardziej takie połączenie mi odpowiada. Zapach po użyciu jeszcze długo utrzymuje się na skórze. Z działaniem również nie jest najgorzej. Zaraz po nałożeniu czuć jakby efekt chłodzenia. Po kilku minutach maseczka wchłania się, a jej nadmiar delikatnie zasycha. Na opakowaniu napisano, że nadmiar należy usunąć chusteczką, jednak po nałożeniu grubej warstwy konieczne będzie jej zmycie, aby pozbyć się uczucia delikatnego ściągnięcia. Po zmyciu skóra nie jest zaczerwieniona, ani podrażniona. Maseczka lekko ją nawilża i zmiękcza, ale oczywiście bez szału. Jakiegoś większego efektu odżywienia lub regeneracji nie zauważyłam. Maseczka nie spowodowała również wysypu niedoskonałości. Tak jak już wcześniej pisałam, jedna saszetka wystarczy na jedno lub dwa użycia. Cena oczywiście jest bardzo niska i zachęca do wypróbowania. W promocji można kupić ją już za ok 1zł ;) Dostępna jest w każdym Rossmannie, choć czasem zastajemy tylko puste miejsce po niej, ale w krótkim czasie jej brak jest uzupełniany ;)



Plusy:

- zapach
- lekko nawilża
- nie podrażnia
- nie zapycha
- cena
- dostępność

Minusy:

- nie odżywia
- lekko ściąga skórę

Ocena: 4/5

Skład: Aqua, Glycerin, Decyl Oleate, Dicaprylyl Carbonate, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus, Dulcis Oil, Zea Mays Germ Oil, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Panthenol, Dimethicone, Propylene Glycol, Carbomer, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Parfum, Fragaria Vesca Fruit Extract, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Benzyl Benzoate, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Pantolactone, Glyceryl Oleate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Benzyl Cinnamate, CI 16035, CI 15510, CI 42090.

Cena: 1,69zł / 2x8ml
Podsumowując: Działanie maseczki może i nie powala, ale w takiej cenie dla samego zapachu warto ją wypróbować. Ja na pewno do niej wrócę i nie będę ograniczać się do stosowania tylko do twarzy ;D

66 komentarze

  1. Dużo plusów ; ) Ogólnie fajny produkt ;D Szkoda, że lekko ściąga ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze a mnie maseczki tej firmy strasznie uczuliły .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jeszcze z tej firmy maseczkę peel-of i była beznadziejna :( Ta jest zdecydowanie lepsza ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam ją i chyba sobie ją pójdę kupić :D Ma cudowny zapach, a w moim przypadku nawet lekko nawilża i nie ma mowy o ściąganiu skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też lekko nawilża, ale jednak też lekko ściąga ;)

      Usuń
  4. Ja miałam ją jeszcze w starej wersji opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. też ją stosuję dla "zapachu":)

    OdpowiedzUsuń
  6. na dobre samopoczucie - fajnie brzmi ;)
    ale jak ściąga skórę to nie wiem czy chciałabym się z nią poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy jej nie widziałam :) Czas jej poszukać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jakoś wyjątkowo nie przepadam za Rival de Loop

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się to, że ma dużo plusów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ją kiedyś. Pachnie super chociaż efektu WOW raczej nie daje. Mimo to polubiłam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już patrząc na to pozytywne opakowanie, można sobie poprawić samopoczucie. :D Wygląda zachęcająco. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już patrząc na nie czułam jej zapach ;D

      Usuń
    2. A są też inne maseczki z tej serii?:D Ciekawa jestem tych produktów. :P Muszę wypróbować. ;p

      Usuń
  12. Ojj nie lubię uczucia ściągnięcia skóry, ale połączenie zapachowe wydaje się być bardzo zachęcające ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie próbowałam tej maseczki, ale ja jestem zapachomaniaczką, więc jeśli coś ślicznie pachnie to zaraz muszę to mieć ;d

    OdpowiedzUsuń
  14. Z jakieś 4 miesiace temu miałam inna maseczkę tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam z tej serii z miodem. też jest przeciętna. przyjemny truskawkowy zapach z nutką wanilii to ja też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie maseczki z tej firmy są raczej średnie, ale dla tego zapachu można kupić ;)

      Usuń
  16. Zaciekawiła mnie, jak będę w Rossmannie to muszę się jej przyjrzeć z bliska ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. nie przepadam za uczuciem ściągania skóry ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. szukałam taj maseczki u siebie w rossmannach (a mam ich kilka) i nigdzie jej nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie czasem bywa niedostępna, ale po jakimś czasie braki są uzupełniane ;)

      Usuń
  19. ja u siebie w rossmanie jej nie widzę :) ale i tak używam samych glinek

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam tej maseczki, zapach musi być całkiem przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie widziała tej maseczki u siebie w Rossmannie:(

    OdpowiedzUsuń
  22. mam ją ale jeszcze nie używałam, boję się, że mnie zapcha:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miewam duże problemy z zapychaniem i na szczęście mnie nie zapchała ;)

      Usuń
  23. To musi naprawdę pięknie pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię te maseczki, są dla mnie po prostu przyjemnością za na prawdę fajną cenę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię je średnio, ale ten zapach to bez wątpienia przyjemność ;)

      Usuń
  25. widziałam ją w Rossmannie i właśnie opakowanie przykuło moją uwagę, ale nie skusiłam się, fajnie, że nie zapycha i nie podrażnia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie przepadam za kosmetykami tej firmy ale zapach mnie kusi... no i opakowanie bardzo ładne, przyciągające wzrok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takiej cenie, nawet jak się nie sprawdzi, nie ma co żałować ;)

      Usuń
  27. Kupiłam wczoraj już w zmienionej szacie graficznej :) Nakładam ją od czasu do czasu, właśnie dla poprawy nastroju :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam ją! :D Mi nie wiem czemu bardziej pachnie malinami niż truskawkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się kojarzy z truskawką, ale zapach można różnie interpretować ;)

      Usuń
  29. mam ją ale ciągle czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Twoich glinek nie przebije, ale warto spróbować ;)

      Usuń
  30. Hello dear, beautiful blog and cute post ;) i like strawberry and vanilla! I follow you with pleasure on gfc and bloglovin! I'll wait for you like me :)

    http://teanonsolomoda.blogspot.it/

    Kiss Tea

    OdpowiedzUsuń
  31. Szkoda, że nie odżywia i ściąga skórę. Na pewno z niej nie skorzystam, bo przy mojej suchej cerze tylko bym cierpiała. ;)

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń
  32. Szczerze powiedziawszy nie przepadam za stosowaniem takich maseczek, ale sama zaczynam się dziwić czemu..
    Widzę że tu same korzyści ;)
    Świetny post - dzięki za przekonanie mnie :*


    Pozdrawiam,
    Katherine Unique


    OdpowiedzUsuń
  33. Chociażby dla zapachu to się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Szkoda, że ściąga i nie odżywia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Już o niej czytałam , generalnie bez rewelacji. Chociaż nie wypowiadam się, bo nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Po nalocie na Rossmana mam w domu kilka maseczek tej firmy, które czekają na swoją kolej, tej wersji zapachowej jednak nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie jeśli chodzi o zapach to ta jest chyba najciekawsza ;)

      Usuń
  37. Miałam ta maseczkę jak pojawiła się w Rossmannie. Dość fajna, ale z miodem wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapach truskawek i wanilii zachęca, ale szkoda że nie odżywia i ściąga skórę bo chętnie bym się na nią skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Po tym jak dostałam kiedyś uczulenia po maseczce Rival de Loop (wersja z mlekiem i miodem bodajże), boję się cokolwiek od nich kupić :D Może kiedyś nabiorę odwagi i ją przetestuję z ciekawości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można przetestować ją również np do rąk ;) Ja właśnie tak zużyłam jedno opakowanie ;)

      Usuń
  40. Bez sensu. Nie robi więcej, niż krem...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*