Oriflame, Pure Nature, Maseczka nawilżająca

data wpisu 21 października 2013 | 50 komentarzy

Hej!

Kontynuując cykl "Październik Miesiącem Maseczek" dzisiaj recenzja maseczki nawilżającej Oriflame. Na przetestowanie czekała naprawdę bardzo długo, muszę przyznać, że nawet zapomniałam o jej istnieniu, ale znalazłam ją robiąc porządki i postanowiłam w końcu ją przetestować ;)



Od producenta:

Nawilżająca maseczka Pure Nature z organicznym ekstraktem z białej herbaty, pochodzącej z ekologicznych plantacji i słynącej z właściwości antyoksydacyjnych. Żelowa maseczka do wszystkich typów cery.

Sposób użycia: Rozprowadzić na oczyszczonej twarzy, omijając okolice oczu. Odczekać 10 minut, następnie zmyć.



Moja opinia:

Maseczka znajduje się w prostej tubce o pojemności 50ml, przypominającej nieco krem do rąk. Zamykanie to klasyczny, odkręcany korek. Otwór jest naprawdę niewielki, dlatego nie ma obawy, że wyleje się nam za dużo produktu. Szata graficzna jest bardzo prosta, jednak właśnie dzięki niej maseczka sprawia wrażenie naturalnej. Konsystencja to dość gęsty, przezroczysty żel. Dodatkowo zatopione są w niej dość duże, czerwone drobinki, choć jest ich naprawdę bardzo mało. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i nie spływa. Po kilku minutach delikatnie zasycha i nieco ściąga skórę. Ze zmywaniem nie ma większych problemów. Zapach jest naprawdę bardzo przyjemny. Rzeczywiście jest to aromat herbaty z lekką nutą słodyczy oraz mięty. Jest on dość intensywny. Czuć go przez cały czas trzymania maseczki. Myślę, że nikogo nie powinien drażnić. Skład jest bardzo słaby. Maseczka ma niestety mało wspólnego z naturą. Wyciąg z białej herbaty znajduje się na jego końcu, daleko za kompozycją zapachową :( Przechodząc do działania, zaraz po nałożeniu maseczki możemy odczuć dość wyraźny efekt chłodzenia. To pewnie przez zawartość mentolu w składzie. Po zmyciu efekt jest niestety słaby. Maseczka niestety nie nawilża zbytnio skóry, ani tym bardziej jej nie odżywia. Dobrze, że przynajmniej dodatkowo jej nie wysusza. Nie czuć również uczucia oczyszczenia. Słyszałam, że może także podrażniać, ale na szczęście u mnie nie wystąpiło tego rodzaju zjawisko, a wręcz przeciwnie, dzięki chłodzeniu skóra była lekko ukojona i złagodzona. To jedyny pozytywny efekt jaki dzięki niej uzyskałam. Dobrze, że nie zapycha porów. Myślę, że wydajność jest całkiem niezła. Używałam jej kilka razy, ale nie widzę jakiegoś większego zużycia. Cena regularna jest oczywiście zdecydowanie za wysoka, jednak często można kupić ją w promocji za ok 8zł, choć to i tak za dużo. Dostępna u konsultantek Oriflame.



Plusy:

- lekko łagodzi
- nie podrażnia
- nie wysusza
- nie zapycha
- zapach

Minusy:

- nie nawilża
- nie odżywia
- ściąga skórę
- skład
- cena

Ocena: 2,5 / 5

Skład: Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Methyl Gluceth-20, Oleth-20, Carbomer, Phenoxyethanol, Hydroxyethylcellulose, Imidazolidinyl Urea, Parfum, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Methylparaben, Propylene Glycol, Ethylparaben, Camelia Sinensis Extract, Menthol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Agar, Polyquaternium-11, Sodium Hyaluronate, Potassium Sorbate, Mica, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Tin Oxide, Cl 73360, Cl 77891, Cl 17200.

Cena: 19,90zł / 50ml

Podsumowując: Niestety jestem rozczarowana tą maseczką. Jej działanie jest naprawdę bardzo znikome, dlatego raczej nie warto kupować jej nawet w dużej promocji. Nie polecam :(

50 komentarze

  1. Szkoda, że nic ciekawego. Ja mam maskę z ylang ylang i też nic nie robi ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. jakoś nie kuszą mnie kosmetyki Oriflame, ale to może dlatego, że kompletnie nie mam do nich dostępu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z dostępem też średnio, ale czasem coś mi wpadnie w łapki ;)

      Usuń
  3. Opinia zgodna z moimi przewidywaniami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też rzadko kiedy używam kosmetyków z Oriflame. Ale fajną ma konsystencję.

    OdpowiedzUsuń
  5. to się nie popisała;/nie nawidzę jak mi coś ściąga skórę

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj nie, za takie działanie to ja podziękuję :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Za dużo minusów ;/ Szkoda, że się nie sprawdziła...

    OdpowiedzUsuń
  8. Za tą cenę powinna robić cuda! Szkoda, że nie jest skuteczna :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię maseczek ściągających skórę więc raczej nie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nic nie próbowałam z tej firmy. Szkoda że tyle ma minusów

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja bardzo lubię ta maseczkę! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak na razie się wyłamujesz ;) Dobrze, że przynajmniej Tobie służy ;)

      Usuń
  12. Generalnie to nic złego nam nie zrobi, ale o dobrocie też ciężko także bez sensu ta maseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jednym słowem nie wart by po niego sięgać .
    Ja jakoś ogólnie nie jestem przekonana co do kosmetyków z oriflame :((
    Pamiętam kiedyś używałam jakiegoś kremu i mnie strasznie uczulał :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze mówiąc nie warte swojej ceny...
    Na pewno się na niego nie zdecyduję, są miliony lepszych !
    Dzięki za genialną recenzję kochana :*


    Pozdrawiam,
    Katherine Unique


    OdpowiedzUsuń
  15. Ja się szczerze powiedziawszy nie znam na kosmetykach Oriflame :)

    OdpowiedzUsuń
  16. maseczka nawilżająca która nie nawilża... widzę że to bubelek jakich mało ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja miałam kiedyś maseczkę w różowym opakowaniu z tej serii (niestety nie pamiętam nazwy) i byłam zadowolona z tego jak oczyszczała. Nie lubiłam tego, że trochę piekła mnie twarz na początku każdego zabiegu. Ostatecznie nie kupiłam jej drugi raz, czyli chyba była średniawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ponoć wersja oczyszczająca jest trochę lepsza, ale jednak nie mam ochoty na wypróbowanie :/

      Usuń
  18. sama mam zaległe posty maseczkowe, ale wiem, czego unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. hmm jakoś mnie nie przekonuje ten produkt ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie maseczki Oriflame z tej serii w ogóle się nie sprawdzają :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapomniałam o tej firmie a przecież ma sporo fajnych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś bardzo często kupowałam produkty z katalogów, czy to Oriflame, czy Avon ale później jak zaczęłam bardziej świadomie podchodzić do kwestii składów, tak średnio mnie przekonywały i faktycznie dawno nic z Oriflame nie miałam, widzę po recenzji tej maski, że to nie był zły wybór z mojej strony:p

      Usuń
    2. ja tak samo;D

      Usuń
    3. Ja kilka lat temu również sporo zamawiałam głównie z katalogów Avonu, a obecnie bardzo rzadko już sięgam po te kosmetyki ;)

      Usuń
  23. * * *dziękujemy za opinię««komenatarz

    OdpowiedzUsuń
  24. nie przepadam za kosmetykami z Oriflame :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że nie działa, bo fajną ma konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*