Podsumowanie Września: Ulubieńcy Miesiąca
data wpisu 1 października 2013 | 47 komentarzyHej!
Nowy miesiąc właśnie się rozpoczął, dlatego czas na małe podsumowanie września. W dzisiejszym poście zaprezentuję Wam 5 moich ulubieńców i 1 bubel, o których mogliście przeczytać w mijającym miesiącu ;) Zaczynamy!
1. Flos-Lek, Natural Body, Masło do ciała
Na sam początek masło do ciała, które towarzyszyło mi przez cały ostatni miesiąc. Jako fanka maseł jestem nim zachwycona. Bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę, a w dodatku dość nietypowo, ale bardzo ładnie pachnie ;) Teraz mam ochotę na kolejne wersje zapachowe tego masła ;) Pełną recenzję o nim znajdziecie TUTAJ!
2. Fitomed, Szampon ziołowy do włosów tłustych
Kolejny produkt, to ziołowy szampon od Fitomedu. Był to mój pierwszy produkt z tej firmy i od razu pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo dobrze oczyszcza włosy, a przy tym jest delikatny dla skóry głowy. W dodatku ma przyjemny, ziołowy skład. Więcej o nim znajdziecie TUTAJ!
3. Flos-Lek, Happy per Aqua, Krem intensywnie nawilżający
Kolejny produkt od Flos-Leku, który bardzo przypadł mi do gustu ;) Lekki kremik idealny na co dzień, który bardzo dobrze nawilża i nie zapycha porów. Świetnie nadaje się również pod makijaż. Pełna recenzja TUTAJ!
4. Eveline miniMAX, Lakier do paznokci nr 683
Teraz czas na mój ulubiony lakier w tym miesiącu. Bardzo delikatny, nienachalny odcień nude nadający się na każdą okazję. Dodatkowo sam lakier całkiem długo się trzyma i nie odpryskuje. Jedynie do krycia można by się przyczepić, ale nie można mieć wszystkiego ;) Więcej zdjęć TUTAJ!
5. Garnier, Nawilżająca Pielęgnacja 7 dni, Nawilżający mus do ciała
Na koniec jeszcze nawilżający mus do ciała od Garniera, który towarzyszył mi przez całe wakacje, choć mogliście przeczytać o nim dopiero we wrześniu ;) Dobrze nawilża skórę, przy czym jest bardzo lekki i naprawdę błyskawicznie się wchłania. Idealna propozycja na lato ;) Pełną recenzję znajdziecie TUTAJ!
A teraz czas na BUBEL miesiąca, czyli:
Nivea, Natural Oil, Pielęgnujący olejek pod prysznic
Według mnie to kompletna porażka. Wysusza skórę, śmierdzi zjełczałym masłem, a co najgorsze zapycha skórę np. na dekolcie. W dodatku cena (ponad 15zł) to kompletne nieporozumienie, jeśli chodzi o ten produkt! Zdecydowanie nie polecam! Pełną recenzję znajdziecie TUTAJ!
Tak w bardzo dużym skrócie wyglądała moja wrześniowa pielęgnacja ;)
A Wy znalazłyście swoich ulubieńców w minionym miesiącu? :)
47 komentarze
Mmm masełko kusi i ten lakier, bo ostatnio mam niewielką obsesję na punkcie nude :>
OdpowiedzUsuńPolecam obydwa produkty ;)
UsuńTen produkt Garniera z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMój faworyt to mus do ciała Garnier :)
OdpowiedzUsuńTen olejek pod prysznic musi być ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest :/
Usuńolejek nivea miałam, masełko floslek też ale truskawkowe, kosmetyki fitomed i floslek bardzo lubię i nie dziwię się, że są Twoimi ulubieńcami :)
OdpowiedzUsuńJa również coraz bardziej lubię te marki ;)
UsuńMasło Floslek od dawna mam ochotę wypróbować, ale zapasy na razie zmuszają do zużywania starszych zakupów ;)
OdpowiedzUsuńLakier świetny, nie dziwię się, że to Twój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńciekawi ulubieńcy ;)
OdpowiedzUsuńMi usunęli szafę z tymi lakierami, a miałam chrapkę na ten odcień :(
OdpowiedzUsuńCzasem można go dorwać w Biedronce ;)
Usuńod dawna mam ochotę na ten mus Garniera ;)
OdpowiedzUsuńFajne musi był to masło :) Teraz na jesień będę jakiegoś szukać bo przerzucam się na cięższe konsystencje :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na jesień/zimę jest idealne ;)
UsuńMam te masło tylko o innym zapachu :) Uwielbiam jego działanie ;)
OdpowiedzUsuńMasełka z Flos-leku robią się coraz bardziej popularne , sama mam ochotę, ale mam jeszcze dwa masła nie skończone w domu.
OdpowiedzUsuńI bardzo podoba mi się kolor na paznokciach :)
Nie dziwię się, że stają się coraz bardziej popularne, bo są naprawdę fajne ;)
Usuńnie miałam niczego z tych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńKokosowe masełko do ciała na pewno jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom wcale nie pachnie kokosem ;)
Usuńnajchętniej na sobie wypróbowałabym ten ziołowy szampon :)
OdpowiedzUsuńMasełko również jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńLakier bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńte masełka do ciala z Flos-leku kuszą :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić na którąś wersję ;)
UsuńTen kremik intensywnie nawilżający to by mi się przydał!:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sprawdziłby się nawet przy Twojej suchej cerze ;)
Usuńna pewno wypróbuję ten mus Garniera :)
OdpowiedzUsuńTe masełka z Flosleku kuszą mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
UsuńMasło do ciała kusi przeogromnie:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy Cię do wzięcia udziału w konkursie na naszym blogu:)
lovely product reviews! :)
OdpowiedzUsuńFeel free to check out my new outfit post ^-^
http://fantasyfashioned.blogspot.de/
xoxo ♥
mam chyba gdzieś 7 saszetek tego musu do ciała, dostałam kiedyś w sklepie na tygodniowe testy :) muszę je odgrzebać i wypróbować wreszcie :)
OdpowiedzUsuńSkoro masz możliwość, to polecam wypróbować, choć myślę, że najlepiej sprawdza się latem ;)
UsuńWidzę Flos lek przeważa ;)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu zdecydowanie tak ;)
UsuńMasło Flos-Lek mnie kusi, widziałam nawet jakąś wersję zapachową na wyprzedaży w Rossmannie, ale ze względu na duże zapasy balsamów odpuściłam.
OdpowiedzUsuńKremik do twarzy ten sam mam z Flos-Lek i czeka na swoją kolej ;)
Mam nadzieję, że u Ciebie też się spisze ;)
UsuńNie wszystko złoto co się świecie, ehh..
OdpowiedzUsuńświeci* -.-
UsuńW tym przypadku na pewno :/
UsuńMam to masło, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńAz dwa Flosleki! Fajne te kosmetyki są.
OdpowiedzUsuńZasłużyły ;)
UsuńMasło z Flosleku mam w wersji z liczi i też je ubóstwiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*