Ulubieńcy: Luty 2015
data wpisu 3 marca 2015 | 126 komentarzy
Witajcie!
Jak co miesiąc po długich, ale owocnych poszukiwaniach udało mi się wybrać moich kosmetycznych ulubieńców, a w lutym zdecydowanie ich nie brakowało. Tym razem znaczna część zestawienia będzie zdominowana przez produkty do pielęgnacji ciała, które nie tylko były skuteczne w działaniu, ale także miały piękne zapachy :) A oto one:
1. The Body Shop, Chocomania, Masło do ciała
Może zacznijmy od środka, czyli od mojego pierwszego masełka do ciała The Body Shop. Chocomania oczarowała mnie nie tylko cudownym, nieoczywistym zapachem, ale także bardzo dobrym działaniem. Masło świetnie nawilża i odżywia skórę oraz daje długotrwały efekt. Jedyny minus to wysoka cena, ale czego się nie robi dla przyjemności :) Recenzja: KLIK!
2. Bielenda, Appetizing Body SPA, Masło do ciała Wanilia + Pistacja
Mój niekwestionowany ulubieniec, czyli waniliowe masło do ciała Bielenda Appetizing Body SPA. Stosunek ceny do jakości w tym przypadku jest w 100% zachowany. Masło bardzo dobrze nawilża, odżywia, ma przyjemną konsystencję, a zapach towarzyszy nam przez długi czas po aplikacji. Na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę :) Recenzja: KLIK!
3. Farmona, Tutti Frutti, Peeling do ciała Jeżyna & Malina
Do tej pory byłam wierna peelingom Joanny, ale cieszę się, że w końcu zdecydowałam się na wypróbowanie jakiegoś z tej firmy. W tej konkretnej wersji podoba mi się praktycznie wszystko. Jest to dość mocny zdzierak, który bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek, a dopełnieniem jest genialny, jeżynowy zapach. Recenzja: KLIK!
4. Vita Liberata, Gradual Self Tan Lotion, Nawilżający balsam brązujący
Rzadko używam balsamów brązujących, ale z tego jestem naprawdę bardzo zadowolona. Zależało mi na subtelnym, naturalnym efekcie i taki właśnie otrzymałam. W dodatku można go stopniować. Balsam nie tworzy smug ani plam, a za to nawilża skórę. Zaletą jest również bardzo przyjemny skład bazujący na naturalnych składnikach. Recenzja: KLIK!
5. Schwarzkopf, BC Oil Miracle Rose, Szampon do włosów
Nigdy nie miałam zaufania do szamponów Schwarzkopf, ale ten z profesjonalnej linii bardzo mi się spodobał. Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy, a przy tym jest delikatny. Po użyciu włosy są miękkie, puszyste i lepiej się układają. Zachwycił mnie również przepiękny zapach tej serii. Jedynie cena w stosunku do pojemności jest wysoka. Recenzja: KLIK!
W lutym starałam się zaprezentować Wam kosmetyki z różnych półek cenowych i jak widać, zarówno wśród tych tańszych jak i nieco droższych można znaleźć swoich ulubieńców. Do powyższych kosmetyków na pewno chętnie będę wracać :)
Znacie te kosmetyki? Miałyście okazję ich używać? :)
126 komentarze
Czekolada TBS tez na pewno byłaby moim ulubieńcem !:)
OdpowiedzUsuńPewnie tak :D
UsuńMasełko z Bielendy u mnie też króluje, z tym, że wybrałam inny 'smak' :D
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej serii również czekoladowo-karmelowe i też byłam bardzo zadowolona :)
UsuńPeeling do ciała pachnie obłędnie
OdpowiedzUsuńOj tak <3
UsuńTen peeling fajny:))
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten balsam brązujący, bo ciężko jest trafic na taki który nie zostawia plam :)
OdpowiedzUsuńhttp://la-divaliciouss.blogspot.be
Znam to z własnego doświadczenia, dlatego ten jak najbardziej polecam :)
Usuńnie miałam żadnego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńna czekoladkę z TBS narobiłaś mi ochoty :P
mam inny produkt Vita Liberata, ale też stał się moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńTe masełka TBS faktycznie mają świetne działanie! Szkoda, że ceny trochę kosmiczne, ale będę polowała na promocje, bo pamiętam jaką gładką skórę miałam po tym z olejkiem arganowym!
OdpowiedzUsuńTen efekt jest świetny, dlatego ja też będę polować na promocję tych maseł :)
Usuńmasła do ciała chętnie wypróbowałabym oba :) te z TBS bardzo polubiłam i przekonałam się do nich :)
OdpowiedzUsuńTo ta wersja na pewno też by Ci się spodobała, a to z Bielendy też jest świetne :)
UsuńPeelingi Tutti Frutti, są naprawdę ostre, też zaczynałam od tych z Joanny
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten poziom ostrości jest idealny :)
UsuńTez lubie to maslo bielendy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam zapach tej jeżynki z Tutti Frutti :D Masełka też mają bardzo fajne, miałaś kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Mam w zapasach masełko z tej serii o tym samym zapachu, więc na pewno chętnie je wypróbuję :)
UsuńFarmonę miałam i jest cudowna!! ach <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie w tym miesiącu krucho z ulubieńcami :P
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, w marcu na pewno będzie lepiej :)
UsuńOstatnio kupiłam ten peeling, ładny ma zapach :)
OdpowiedzUsuńOgólnie zapachy z tej serii są bardzo fajne :)
UsuńProdukty Vita Liberata bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie miałam jedynie ten balsam, ale pewnie inne produkty z tej firmy też bym polubiła :)
UsuńAch ta czekoladka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMasełka z TBS są super :)
OdpowiedzUsuńTo masełko do ciała pistacjowe chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu... Musi pięknie pachnieć :))
OdpowiedzUsuńPachnie cudownie, ale w zapachu zdecydowanie dominuje wanilia :)
UsuńNumer trzy wymiata :) rowniez go uwielbiam :) polecam ci tez ten z wiśnia :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę go wypróbować :)
UsuńŻadnego z Twoich ulubieńców nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMasło z Bielendy uwielbiam :) ma niesamowity zapach :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, zapach jest genialny :)
UsuńNie znoszę tego zapachu z TBS, ile razy go wącham to podchodzi mi chemią ;/
OdpowiedzUsuńMnie akurat bardzo się podoba ten zapach, ale wiadomo, że nie każdemu przypadnie do gustu :)
UsuńJa mam tak samo, dla mnie zapachy z TBS sa sztuczne, o wiele bardziej wole Yves Rocher, Lush czy Bomb Cosmetics.
UsuńJa na razie poznałam tylko ten zapach, ale jak widać to kwestia gustu :) Też bardzo lubię zapachy kosmetyków z Yves Rocher :)
UsuńNiczego nie mam:)
OdpowiedzUsuńMasełko z Bielendy mnie kusi.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to ideał :)
UsuńTutti Frutti uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńTen peeling Farmona mam i uwielbiam. Zapach świetny, zdziera dobrze :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko masełko z Bielendy i bardzo je lubię - pachnie i wygląda jak budyń! :)
OdpowiedzUsuńOd początku mam z nim takie same skojarzenia :D
UsuńVita Liberata szczególnie mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMimo dość wysokiej ceny naprawdę warto :)
UsuńJa używam peeligów Tutti Frutti, lecz nie w buteleczce :D
OdpowiedzUsuńTych w pudełku jeszcze nie miałam, ale na pewno różnią się one składem :)
UsuńUwielbiam ten scrub nie samowice pachnie!
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMuszę wreszcie wypróbować ten malutki peeling Tutti Frutti ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPeeling mój ulubiony! :) Tą wersję właśnie kończę ;)
OdpowiedzUsuńJa mam już drugie opakowanie tej wersji, ale na pewno kupię kolejne :)
UsuńLubię olejki do kąpieli z Tutti Frutti, bo póki co tylko je testowałam :D Pewnie kiedyś i po peeling sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam olejek do kąpieli z tej samej linii co peeling, ale jeszcze go nie testowałam :)
UsuńZapach tego peelingu z Farmony jest bombowy! Mam jeszcze żel pod prysznic z tej serii i również jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńChyba to najfajniejszy zapach z całej tej serii, choć inne też są niczego sobie :)
UsuńMam masełko Bielendy ale czekolada-karmel i tak pachnie, że bym je zjadła! A rzadko mi się to zdarza... :D I do tego super nawilża i skóra się po nim nie klei, ideał. :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam tą czekoladowo-karmelową wersję i również byłam bardzo zadowolona, choć wanilia przemawia do mnie jeszcze odrobinę bardziej :)
UsuńMam ochotę na to waniliowe masło ;)
OdpowiedzUsuńWarto, to jedno z moich ulubionych maseł :)
UsuńAkurat czekolady nie lubię, ale jakieś inne masło TBS bardzo chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa już powoli przymierzam się do otwarcia wersja kokosowej, a wczoraj jeszcze udało mi się wygrać wersję mango :D
UsuńMam ten peeling z Farmony i chyba się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńw sensie - otworzę go.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRównież bardzo lubię zapach serii czekoladowej TBS ;)
OdpowiedzUsuńTen zapach jest taki intrygujący i ma coś w sobie :)
Usuńoczywiscie marzy mi się masełko TBS:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPosiadam peeling do ciała Tutti Frutti ale wiśniowy. Ja także do tej pory zawsze byłam wierna truskawkowemu peelingowi Joanny zobaczymy czy pójdzie w odstawkę;)
OdpowiedzUsuńJa pewnie do końca nie zrezygnuję z tych Joanny, ale będę ich używać na zmianę :)
UsuńZ Masłem TBS na pewno bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich kosmetyków miałam jedynie peeling Tutti Frutti :)
:)
UsuńMuszę w końcu wypróbować to masło z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńkuszą mnie te kosmetyki tutti frutti w końcu musze je kupić.
OdpowiedzUsuńJa na święta sprawiłam sobie cały zestaw tych kosmetyków :D
UsuńKocham tutti-frutti! <3
OdpowiedzUsuń:)
Usuńten peeling trzeba będzie w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSame kuszące rzeczy w Twoich ulubieńcach. Sama miałam Tutti Frutti tylko w innej wersji zapachowej. Spisywał się bardzo dobrze, jednak zapach był bardzo sztuczny.
OdpowiedzUsuńW tym przypadku może zapach też nie do końca jest naturalny, ale według mnie jest świetny :)
UsuńBardzo lubię ten peeling :))
OdpowiedzUsuńVita Liberata mnie kusi przeogromnie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMasło do ciała wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten balsam brązujący :)
OdpowiedzUsuńm masełko TBS musi być obłędne!
OdpowiedzUsuńJest i na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę :D
Usuńa ostatnio sei zasdtanawialam nad tym peelingiem. jutro biere :D ^^
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto :)
UsuńTutti Frutti i ja bardzo lubię i właśnie w tej wersji zapachowej, mniam :)
OdpowiedzUsuńTa wersja zapachowa według mnie jest najfajniejsza :)
UsuńTutti Frutti muszę wypróbować, myślę, że bym go polubiła ;lubię mocne zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńTo na pewno by Ci przypadł do gustu :)
UsuńBielende chciałabym poznać :)
OdpowiedzUsuńTutti Frutti to mój faworyt! Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie- nowy blog jeszcze w budowie- melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńpeeling Tutti Frutti bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z tego nie miałam, ale mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni :)
OdpowiedzUsuńNa początek polecam zacząć od peelingu Tutti Frutti :)
UsuńKoniecznie muszę spróbować peelingu Tutti Frutti:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling i masło do ciała Bielendy i oba produkty bardzo mi pasowały ;)
OdpowiedzUsuńTo super, że też byłaś zadowolona z tych kosmetyków :)
Usuńwidzę, że sporo smarowidełek, TBS, masełko chyba z wanilią miałam, super :)
OdpowiedzUsuńNa waniliowe masło z TBS też chętnie bym się skusiła :)
UsuńPrawie same "pyszne" kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJakoś tak wyszło :D
UsuńOba masła chciałabym wypróbować :) czuję że byłabym zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOba masła chciałabym wypróbować :) czuję że byłabym zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOba masła chciałabym wypróbować :) czuję że byłabym zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNa pewno, bo są cudowne :)
UsuńSzampon do włosów Schwarzkopf przypadł mi do gustu już podczas czytania recenzji na jego temat :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią wypróbuję go w promocyjnej cenie :)
Ja żałuję, że już praktycznie mi się skończył, ale odkryłam kolejny świetny szampon, o którym jutro na blogu :)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków :D Oj :D Ale rzeczywiście masz w denku wiele pieknie pachnących produktów!
OdpowiedzUsuńMasełko waniliowe z Bielendy fantastyczne.Szampon Szwarzkopf mój ulubiony ostatnio :)
OdpowiedzUsuńTe peelingi Tutti Frutti pachną fantastycznie, akurat wersji jeżyna & malina nie miałam, ale kiedyś na pewno wypróbuję :) Ja mam teraz wersję zieloną melon & arbuz, polecam :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie właśnie jeżyna jest najlepsza, ale wersję melon & arbuz też ostatnio kupiłam na wypróbowanie :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*