The Body Shop, Mango, Cukrowy peeling do ciała
data wpisu 16 września 2015 | 78 komentarzy
Kilka miesięcy temu opowiadałam Wam o peelingu do ciała The Body Shop z linii Chocomania KLIK! Niestety był to jeden z nielicznych kosmetyków tej firmy, na którym mocno się zawiodłam. Mimo to koniecznie chciałam wypróbować inny wariant z nadzieją, że okaże się być znacznie lepszy i tak trafiłam na wersję Mango. Czy sprawdziła się lepiej od poprzednika? O tym w dalszej części... :)
Cukrowy peeling do ciała The Body Shop Mango z olejem mango i organicznym cukrem trzcinowym skutecznie usuwa martwe komórki naskórka i stymuluje mikrokrążenie. Skóra staje się miękka i wyjątkowo gładka. Składniki aktywne: olej słonecznikowy, olej sojowy, olej rycynowy, olej mango, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z papryki, ekstrakt z rozmarynu, organiczny cukier trzcinowy.
Moja opinia:
Peeling znajduje się w małym, plastikowym słoiczku w moim przypadku o pojemności 50ml, która jest idealna na wypróbowanie. Wersja pełnowymiarowa to 200ml. Wizualnie opakowanie wyróżnia kolor oraz naklejka charakterystyczne dla całej linii Mango. Niestety tak jak w przypadku masła, peeling nie jest zabezpieczony w środku żadnym sreberkiem. Konsystencja nie jest za gęsta, ani za rzadka, dla mnie w sam raz. Zatopione są w niej kryształki cukru oraz soli. Zapach jest tak samo ładny jak aromat masła do ciała z tej samej linii, a na skórze może nawet ładniejszy. To takie soczyste, ale niezbyt nachalne mango. Mnie jak najbardziej się podoba. W składzie znajdziemy sporą ilość olejów oraz ekstraktów :)
Działanie w porównaniu do wersji Chocomania jest znacznie lepsze! Peeling delikatnie, ale skutecznie złuszcza martwy naskórek. Dla mnie to taki średni zdzierak, nie za mocny i nie za łagodny. Po użyciu pozostawia na skórze lekko tłusty film, ale w jego przypadku to nie zasługa parafiny, tylko naturalnych olejów, więc mnie osobiście on nie przeszkadza, poza tym daje uczucie nawilżenia. Wydajność jest dość przeciętna, szczególnie przy tak niewielkiej pojemności opakowania. Cena regularna nie zachęca do wypróbowania i przyznam, że sama za tyle bym go nie kupiła, mimo wszystkich zalet, ale może na jakiejś dużej promocji tak. Zdecydowanie wolę wydawać więcej na masła do ciała, niż na peelingi. Dostępny jest w sklepach stacjonarnych The Body Shop oraz na przykład na allegro.
Plusy:
- dobrze złuszcza i wygładza
- nie powoduje podrażnień
- lekko nawilża skórę
- piękny zapach mango
- przyjemny skład
Minusy:
- przeciętna wydajność
- wysoka cena regularna
Ocena: 4/5
Skład: Octyl Palmitate, Sucrose, Sodium Chloride, Helianthus Annuus (Sunflower)Seed Oil, Silica, Mangifera Indica (Mango) Seed Oil, Glycine Soja (Soybean) Oil, Parfum (Fragrance), Benzyl Benzoate, Phenoxyethanol, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Hexyl Cinnamal, Prunus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Linalool, Tocopherol, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Amyl Cinnamal, Limonene, Capsicum Frutescens (Capsicum) Extract, Citral, Eugenol, Amylcinnamyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Methyl 2-Octynoate, Propylparaben, Anisyl Alcohol, Farnesol, Geraniol, Cl 77891, Cl 19140.
Cena: 65zł / 200ml
Podsumowując: Cukrowy peeling do ciała The Body Shop Mango na szczęście okazał się być znacznie lepszy od wersji Chocomania. Dobrze złuszcza martwy naskórek i jednocześnie jest delikatny. Na skórze pozostawia lekki film typowy dla peelingów na bazie olejów, który mnie osobiście nie przeszkadza. Podoba mi się również bardzo przyjemny, subtelny zapach mango. Kiedyś jeszcze do niego wrócę :)
78 komentarze
Wow, faktycznie wysoka cena :) przy grubszym portfelu pozwoliłabym sobie na zakup :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale jednak w zamian wolę więcej wydać na masła do ciała :)
UsuńSuper są takie peelengi ale właśnie ze względu na cenę wolę wykonać taki peeleng np z kawy i polecam wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńNa dłuższą metę też wolę robić peeling z kawy, ponieważ jest równie skuteczny i dużo bardziej opłacalny :)
UsuńAch, gdyby nie ta cena ;) żel pod prysznic z tej serii pachnie cudownie...
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic też mam, ale czeka na swoją kolej :D
UsuńRegularna cena jest rzeczywiście wysoka ;)
OdpowiedzUsuńNiestety :)
UsuńUbolewam nad wysokimi cenami produktów TBS ;)
OdpowiedzUsuńJa też, ale powoli nawet one przestają mnie odstraszać :D
UsuńZapach tego produktu musi być cudowny!
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemny, fajnie sprawdza się latem :)
UsuńZ TBS najbardziej jednak lubię żele pod prysznic;).
OdpowiedzUsuńŻele też są bardzo przyjemne, ale ja jednak największą sympatią darzę masła :)
UsuńMyślę, że bym się z nim polubiła :) Lubię takie zapaszki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOooo aż czuje ten zapach, cudowny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi ostatnio, jakoś tak lubie się wydrapać, ale no tutaj cena niestety wysoka, lecz czasami warto ;)
Pozdrawiam.
U mnie z peelingami bywa różnie, raz mam większą ochotę po nie sięgać, a raz mniejszą, ale fajnie jak dodatkowo mają na przykład ładny zapach tak jak w tym przypadku :)
UsuńA ja znowu wolę peelingi niż masła do ciała. :D Te drugie stosuję tylko na noc, po kąpieli. A że z wanną widzę się rzadko i wolę poranny prysznic to wiesz jak jest :)
OdpowiedzUsuńJa też jednak wolę szybki prysznic, niż długie moczenie się w wannie, ale jakieś masło do ciała zawsze muszę mieć pod ręką :D
UsuńLubię TBS, choć wypróbować peeling jeszcze się nie złożyło:)
OdpowiedzUsuńKonkretnie ten jest fajny, ale mimo wszystko nie wiem czy jest warty swojej ceny :)
Usuńciekawią mnie te peelingi ale cena trochę mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńJeśli już, to warto polować na promocje :)
UsuńGdy film na skórze jest z naturalnych olei to jestem nawet ZA tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, skoro jest to "wartościowy" film to czemu nie :D
Usuńbardzo fajną ma konsystencję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTego Chocomania nie lubiłam, więc być może niepotrzebnie się zraziłam :) Ale i tak cena jest dla mnie zdecydowanie za wysoka, wolę już sobie użyć szorstkiej rękawicy do masażu :)
OdpowiedzUsuńSama chyba bym go nie kupiła w cenie regularnej, mimo wszystkich zalet, ale czasem na dużej promocji dla ładnego zapachu czemu nie :D
UsuńZapach dla mnie, może uda mi się trafić jakąś promocję :)
OdpowiedzUsuńPromocje akurat zdarzają się dość często :)
UsuńPowiem tak:cena powala :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach mango, jednak cena tego peelingu jest trochę za wysoka :(
OdpowiedzUsuńTo fakt, sama pewnie bym go nie kupiła w cenie regularnej :)
UsuńChciałabym go wypróbować ale w cenie regularnej go nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemny, mocno owocowy :)
UsuńKusi mnie żeby wypróbować, ale cena mnie przeraża trochę
OdpowiedzUsuńCena regularna na razie mnie zniechęca, też wolę wydać więcej na masło do ciała niż na peeling. Ale ta wersja zapachowa mnie zdecydowanie kusi :)
OdpowiedzUsuńTo może jednak lepiej zdecyduj się na masło do ciała z tej linii, bo zapach jest tak samo przyjemny :)
UsuńMiałam peeling z mango i brzoskwini z innej firmy i zapach był cudowny <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem fanką peelingów, niestety z TBS jeszcze nie miałam a wygląda obłędnie i na pewno tak samo pachnie. :)
OdpowiedzUsuńZe względu na zapach na pewno zasługuje na uwagę, wizualnie też mi się podoba :D
UsuńProdukty z TBS są ciekawe, ale niestety też bardzo drogie. Za moją wypłatę sierpniową za dwie nocki w Realu raptem starczy na ten produkt i przesyłkę. :P Ale może pozwolę jak nie na peeling, to na masło z okazji np. świąt jako prezent? ;))
OdpowiedzUsuńPrzeliczając zakupy na wypłatę to faktycznie ciężko zaszaleć w ich sklepie, ale właśnie jako na prezent można sobie pozwolić :)
UsuńKiedyś miałam peeling z TBS i także był to właśnie taki średni zdzieraczek, ale kompletnie nie pamiętam jaką wersję miałam... W każdym razie kolejny raz na peeling tej marki się nie skusiłam. Jak coś już kupuję to wolę zdecydowanie masełka :)
OdpowiedzUsuńNa pewno to też nie jest mocny zdzierak i jednak też zdecydowanie wolę masła do ciała tej firmy :)
UsuńOstatnio coraz częściej robię swoje domowe peelingi :))
OdpowiedzUsuńJa bardzo często robię peeling kawowy i tak naprawdę jest najlepszy :)
UsuńUwielbiam peelingi cukrowe ;)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie bardziej lubię peelingi cukrowe :)
UsuńRzeczywiście cena dość wysoka, ale sam peeling wydaje się yć fajnym! :)
OdpowiedzUsuńOgólnie jak najbardziej tak, ale mimo wszystko cena jest za wysoka :)
UsuńSzkoda że nie jest bardzo wydajny, peeling trochę kosztuje i szkoda za niego przepłacać
OdpowiedzUsuńNiestety biorąc pod uwagę wydajność i cenę nie wypada zbyt korzystnie :(
UsuńSzkoda, że jest tak drogi. Nie wiem czy wydałabym tyle na peeling ;)
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko raczej nie, tym bardziej, że wydajność nie powala :)
Usuńuwielbiam produkty The Body Shop. :) szkoda, że moje fundusze nie są trochę większe. :/
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ich kosmetyki i staram się zawsze polować na jakieś promocje :)
UsuńPrzez zapach mogłabym mu ulec ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo jak co ale firma się wysoko ceni, bardzo lubię cukrowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale z drugiej strony ich kosmetyki są naprawdę fajne :)
Usuńlubię cukrowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńO to mnie zaskoczyłaś ;) Bo myślałam, że peelingi TBS nie różnią się niczym oprócz zapachu.
OdpowiedzUsuńA jednak :D Też obawiałam się, że różni je tylko zapach, ale na szczęście nie :)
UsuńDo ciała lubie mocne zdzieraki.
OdpowiedzUsuńTo akurat taki średni zdzierak :)
Usuńza masło z tej firmy jeszcze bym była w stanie zapłacić, bo starczy mi na bardzo długo, ale jak na peeling to stanowczo za duża kwota
OdpowiedzUsuńJa też cenę masła jestem w stanie przeżyć, ale peelingu już raczej nie :)
UsuńZapach brzmi kusząco, ale cena nieco odstrasza :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach, w ogóle Mango i Brzoskwinia to moje dwie ulubione wersje zapachowe z TBS :)
OdpowiedzUsuńZapach brzoskwini też mi się podoba, ale jeszcze nie miałam niczego z tej serii :)
UsuńTen zapach uwodzi! :)
OdpowiedzUsuńMusi przepięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki o zapachu mango zawsze na mnie działają :) i skłaniają do zakupu :D
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*