BiovaxMed, Aktywny Żel Stymulujący Odrastanie Włosów
data wpisu 23 kwietnia 2014 | 85 komentarzy
Witajcie!
Z natury moje włosy są dość gęste, jednak niestety czasem dopada je okresowe wypadanie. Wtedy nieco się przerzedzają, a w szczególności widoczne jest to na zakolach. W tym roku postanowiłam coś z tym zrobić i zdecydowałam się na zakup Aktywnego Żelu Stymulującego Odrastanie Włosów od BiovaxMed, który miał być rozwiązaniem moich problemów! Zapraszam na recenzję :)
Od producenta:
Skuteczność Aktywnego Żelu Stymulującego Odrastanie Włosów z linii BiovaxMed Wypadanie Włosów to synergia 3 efektywnych działań:
- Intensywne działanie pobudzające wzrost włosów, hamujące wypadanie i zwiększające ich gęstość. Zwiększona ilość wyjątkowo skutecznych, przebadanych klinicznie i opatentowanych substancji Capillisil (1,4%) + Alistin (0,7%) połączonych z Vitaminą PP. Aż 4,5mg substancji aktywnych w 1ml żelu.
- Dermoaktywne działanie regenerujące skórę głowy i włosy. Połączenie zmiękczających, kojących i łagodzących właściwości Alantoiny.
- Bezpieczeństwo stosowania: Formuła pozbawiona jest parabenów, SLES, SLS oraz olejów mineralnych.
Sposób użycia: Niewielką ilość żelu nanieść za pomocą aplikatora bezpośrednio na skórę głowy, u nasady włosów. Starannie wmasować opuszkami palców. Nakładać na całą skórę głowy lub stosować punktowo w miejsca łysiejące. Stosować 2 razy dziennie na czystą, suchą skórę. Nie spłukiwać. Przy nasilonym wypadaniu stosować częściej. Zaleca się stosowanie przez okres minimum 4 tygodni.
Moja opinia:
Aktywny Żel Stymulujący Odrastanie Włosów znajduje się w wygodnej, plastikowej buteleczce o pojemności 100ml. Zakończona jest ona wąskim aplikatorem, który ułatwia dozowanie produktu na skórę głowy. Niestety opakowanie nie jest przezroczyste, dlatego nie mamy możliwości kontrolowania zużycia, nawet patrząc pod światło. Buteleczka dodatkowo znajduje się w kartoniku, na którym zamieszczono pełny opis działania. Konsystencja zgodnie z zapowiedzią ma postać żelu, który według producenta ma same zalety: nie spływa, łatwo się wchłania i nie przetłuszcza włosów. Po części to prawda, ale... Żel aplikowany na skórę głowy 2 razy dziennie w pewnym stopniu ją oblepia i mycie głowy szamponem nie usuwa go w 100%. W niewielkiej ilości pozostaje na skalpie i np podczas czesania zaczyna się złuszczać, co wygląda oczywiście jak łupież :( Ostatecznie wolałabym żeby miał bardziej płynną konsystencję :) Poza tym żel jak to żel, nieco skleja włosy przy nasadzie. Zapach według mnie jest bardzo przyjemny. Mimo, że czuć w nim nutkę alkoholu, to i tak bardzo go lubię. Kojarzy mi się on z jakimś szamponem :)
Pora na działanie! Żel stosowałam regularnie przez prawie 3 miesiące, aplikując go 2 razy dziennie na skórę głowy. Już po kilku dniach zaobserwowałam, że włosów wypadania nieco mniej. Niestety efekt ten utrzymywałam się jedynie przez pierwsze dwa tygodnie. Później włosy wypadały już w swoim normalnym rytmie. Kolejne efekty pojawiły się mniej więcej po miesiącu stosowania. Pojawiło się naprawdę sporo BABY HAIR, które optycznie nieco zagęściły włosy. Ten efekt utrzymuje się aż do tej pory. Niestety w dalszym okresie stosowania nie zaobserwowałam już kolejnych efektów. Jedynie włosy stały się odrobinę grubsze i po umyciu szamponem były takie puszyste. Żel nie przesuszył mojego skalpu, jednak miałam wrażenie, że staje się on coraz bardziej zanieczyszczony przez żelową konsystencję, mimo codziennego mycia włosów :/ Wydajność jest raczej przeciętna. Jedna buteleczka wystarczyła mi na 5 tygodni codziennego stosowania 2 razy dziennie. Cena niestety nie jest zbyt niska, a w dodatku jest bardzo zróżnicowana. Waha się mniej więcej od 40zł aż do 80zł! Przykładowo w SuperPharm kosztuje 58zł. Ja zamawiałam go przez internet do pobliskiej apteki i płaciłam za niego 39,50zł. Myślę, że taniej się nie dało :) Tak jak wspomniałam dostępny jest w SuperPharm oraz w niektórych aptek, jednak ogólnie dość ciężko go gdzieś dostać stacjonarnie :/
Plusy:
- pojawiły się BABY HAIR
- początkowe wzmocnienie
- delikatne pogrubienie włosów
- nie podrażnia skóry głowy
- wygodnie się aplikuje
- przyjemny zapach
- szybkie efekty
Minusy:
- konsystencja żelu (patrz w recenzji)
- brak długotrwałego wzmocnienia
- cena
- dostępność
Ocena: 4/5
Skład: Aqua, Alcohol Denat., Silanediol Salicylate, Decarboxy Carnosine, Niacinamide, Salicylic Acid, Allantoin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Tromethamine, Triethanolamine, Isopropanol, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Methylisothiazolinone, Citric Acid.
Cena: ok 50zł / 100ml
Podsumowując: Po raz kolejny przekonuje się, że nie ma idealnych środków na wzmocnienie i zagęszczenie włosów. Niemniej jednak Aktywny Żel Stymulujący Odrastanie Włosów BiovaxMed w pewnym, dość znacznym stopniu wywiązuje się ze swojego zadania, dlatego jest to produkt godny uwagi. Uważam, że warto go przetestować, aby samemu przekonać się o jego działaniu :) Wiem, że dość mocno się rozpisałam, ale chciałam go jak najdokładniej Wam przedstawić :)
85 komentarze
Nie mam problemu z rzadkimi włosami. Myślę, że się nie skuszę na ten żel. U mnie bardzo dobrze działa picie/jedzenie siemienia lnianego jeżeli chodzi o babyhair i zmniejszenie wypadania :)
OdpowiedzUsuńSiemię lniane też ostatnio zakupiłam i mam zamiar się za nie wziąć :)
Usuńjakoś ja nie jestem przekonana co do takich produktów, ciężko mi uwierzyć zawsze w działanie, ale tu jakoś to działanie jest zauważalne ;)
OdpowiedzUsuńMoże i działanie nie jest w 100% zgodne z opisem, ale jednak jakieś efekty się pojawiły, dlatego jest to całkiem dobry produkt :)
UsuńJa nie potrzebuje tego typu kosmetyków,ale moja przyjaciółka na pewno kupi,bo to produkt idealny dla niej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Liczyłam na jakieś wow i efekty na długo. Szkoda, że nie podołał :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to wątpię żeby na prawdę istniał jakiś super skuteczny produkt, który rozwiązałby problem wypadania włosów :/
UsuńOO cena jest strasznie różnorodna ;P
OdpowiedzUsuńNie wiem od czego to zależy, ale różnicy jest dwukrotna :/
Usuń:) ja od jakiegoś czasu nie mam problemu z wypadaniem włosów - ale stosuję tyle odżywek, że trudno powiedzieć, która się do tego przyczyniła. Sądzę, że miał w tym udział najtańszy skrzyp polny, który brałam kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńJa mam niestety cienkie i bez objętości włosy ale na wypadanie nie narzekam. Cóż, w jakimś stopniu się sprawdził. Nie sądzę by istniały cud produkty :).
OdpowiedzUsuńGratuluję systematyczności, dwa razy dziennie przez 3 miesiącem... Podziwiam ;).
Jakoś systematyczności do stosowania tego typu produktów nigdy mi nie brakowało, ale w zamian spodziewałabym się jednak jeszcze lepszych efektów :)
Usuńja mam gęste włosy przez co na pewno zużywałabym więcej żelu. gratuluję tak sumiennego stosowania. Ja tylko pastę do zębów używam 2-3 razy dziennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Czasem zdarzało mi się używać go raz dziennie, ale zawsze robiłam to codziennie :)
Usuńraczej się nie skuszę :) teraz będę próbować ampułki seboradin na wypadanie
OdpowiedzUsuńU mnie niestety Seboradin sobie nie poradził z wypadaniem, ale stosowałam lotion ;)
UsuńPodziwiam Cię za wytrwałość w stosowaniu, bo dość wymagająca jest ta kuracja :D
OdpowiedzUsuńSystematyczność jest w tym przypadku niezbędna ;)
UsuńPrzydałby mi się taki ideał na wypadanie włosów, szkoda że ten nie spełnia się w 100% ale efekty jak opisujesz są całkiem niezłe.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jakieś efekty się pojawiły, więc i tak nie jest źle ;)
Usuńja mam aż za dużo włosów i to bardzo grube :/ wolałabym mieć pośrednie
OdpowiedzUsuńMyślę, że większość pozazdrościłaby Ci takiego problemu :D
UsuńJa chyba mam zbyt zniszczone włosy na takie rzeczy ;/
OdpowiedzUsuńPrzecież to żel na stymulację porostu i zahamowanie wypadania! Czemu twierdzisz, że masz zbyt zniszczone skoro on ma pobudzić wzrost włosów ? :P
Usuńhaha
Wręcz przeciwnie. Żel ma za zadanie dodatkowo odżywić włosy, więc ich kondycja mogłaby się nieznacznie polepszyć oraz przybyłoby kilka nowych, niezniszczonych włosów :)
UsuńChciałabym trochę zagęścić włosy, bo marzą mi się baaardzo gęste :) Musiałaś być bardzo systematyczna - 3 miesiące i 2 razy w ciągu dnia ! I w dodatku nie przesuszył skalpu.. Kusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńSystematyczność w tym przypadku to podstawa. Od czasu do czasu nakładałam również na skalp olej ze słodkich migdałów, aby właśnie uniknąć przesuszenia i faktycznie nic takiego nie wystąpiło, a włosy nieco mniej się przetłuszczały ;)
Usuńkurcze faktycznie trochę drogi, ale jak działa, to moze warto spróbowac..
OdpowiedzUsuńJakieś efekty na pewno są, więc w sumie choćby na jedną buteleczkę można się skusić, bo po miesiącu na pewno już jakieś rezultaty się pojawią ;)
Usuńja bym sie raczej nie skusiła. chyba nie wierze w polepszenie "od zewnatrz", sadze ze z wyadaniem trzeba walczyc od wewnatrz
OdpowiedzUsuńU mnie akurat wpływ mają zewnętrzne wspomagacze, wszelkie suplementy nie przynoszą u mnie żadnych rezultatów :/
UsuńJa nie sięgam po takie specyfiki ;D nie potrzebuję ;d
OdpowiedzUsuńfajnie, że coś robi, ale szkoda, że efekt nie jest długotrwały.
OdpowiedzUsuńciekawe, choć mi właściwie nie zależy na szybkim wzroście gdyż mam w miarę krótką fryzurę i lubię ją:)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie kosmetyk akurat nie dla Ciebie ;)
UsuńMinusy dość poważne, ale i plusów moc, dlatego warto się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie jestem trochę rozdarta recenzując go, ale jednak główna obietnica w jakimś stopniu została spełniona ;)
Usuńja go właśnie nigdzie nie widziałam w stacjonarnych sklepach, ale widzę, że nie tylko u mnei jest ten problem. Jestem ciekawa jakby on się sprawdził u mnie. Może kiedyś wypróbuję, ale na pewno nie kupię go za 80 zł! :P
OdpowiedzUsuńZa 80zł też chyba bym go nie kupiła :)
UsuńCiekawy produkt :) Chociaż nie jest mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałabym cierpliwości do stosowania żelu. Ale mam olejek wzmacniający włosy i on mi w zupełności wystarcza.
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo czytałam na jego temat i waham się. Niedługo napiszę na blogu co mnie pomaga na wyrzut "baby hair", ale na wstrzymanie wypadania włosów jeszcze nie znalazłam idealnego specyfiku.
OdpowiedzUsuńTo chętnie się zapoznam, baby hair nigdy za dużo ;)
UsuńWłaśnie często tak jest, że po zaprzestaniu stosowania tych preparatów na porost, włosy znów wypadaja ;/ a szkoda
OdpowiedzUsuńW tym przypadku już podczas stosowania włosy wypadały w standardowych ilościach jak przed kuracją :/
UsuńMyślałam, że będę mogła go polecić mamie. Jednak jak przeczytałam, że żelowa konsystencja jest trudna do zmycia i tworzy coś na wizerunek łupieżu, to wiem, że mojej mamie się nie spodoba.
OdpowiedzUsuńNiestety ta konsystencja nie do końca zdała egzamin ;/
UsuńMoże spróbuję po ciąży :)
OdpowiedzUsuńA juz myślałam ze znalazł sie produkt który skutecznie pomoże n moje wypadanie włosów ;(
OdpowiedzUsuńJa też jestem w trakcie walki o wypadające włosy, ale na żel chyba się nie skuszę. Nie przepadam za takimi konsystencjami, a stosowanie dwa razy dziennie z pewnością nie spodobałoby się skórze mojej głowy... Używam olejów, ścięłam włosy, staram się masować skórę głowy w czasie mycia i używam wzmacniających szamponów. Oby pomogło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Mojej skórze o dziwo nic nie było, ale może być różnie ;) Te wszystkie zabiegi powinny Ci pomóc, trzymam kciuki ;)
Usuńmi niestety nic nie pomaga
OdpowiedzUsuńNiezła rozpiętość cen, ale nawet 40zł to jest trochę jak za taki żelik :p Aczkolwiek chętnie bym wypróbowała zważając na to, że ostatnio jakoś mniej tych włosów mam :(
OdpowiedzUsuń40zł to też nie mała, ale w porównaniu do ampułek Vichy i tak nie jest źle ;)
UsuńBardzo mnie kusi obietnica baby hair i wzmocnienia włosów :) Moim cienkim włosom by się to przydało.
OdpowiedzUsuńMyślałam,że będą jakieś większe i lepsze efekty ; )) . Szkoda,że produkt za taką cenę nie pomógł ;c .
OdpowiedzUsuńNiestety cudów nie ma, ale przynajmniej trochę podziałał ;)
UsuńNiestety nie mam gęstych włosów więc chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńhttp://coffeewineinspirations.blogspot.com/
Pudełko idealnie 'aptekarskie' a sama konsystencja mi przypomina objawy kataru :P
OdpowiedzUsuńCiekawe skojarzenia :)
UsuńWygląda dosyć profesjonalnie i sprawia takie wrażenie, ale mimo wszystko chciałabym spektakularnych efektów w tej cenie i długotrwałego działania, szkoda że aż taki ideał z niego nie jest, echhh. Mi też włosy lecą jak szalone :D
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio też i wątpię żebym w końcu znalazła coś skutecznego :/
Usuńno prosze cos na moje slabe wypadajace wlosy!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wzmacnia na długi czas :)
OdpowiedzUsuńNiestety :/
Usuńoj, ciekawy produkt. :D
OdpowiedzUsuńRacja, racja... ale widzisz - pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Z reguły jak były promocje, nie miałam większego problemu upolować coś fajnego, w moim odcieniu, a w dodatku niemacanego :) a Ty zamierzasz się wybrać?:)
OdpowiedzUsuńByłam już wczoraj i ciężko było znaleźć coś niezmacanego w odpowiednim dla mnie odcieniu :) Zobaczyłam ostatni podkład Rimmela w najjaśniejszym odcieniu i już miałam go brać, ale dobrze, że właśnie zauważyłam, że miał zabrudzony cały korek, czyli ktoś go otwierał :(
UsuńPo Twojej recenzji w sumie nie wiem, czy warto go próbować, zwłaszcza, że moja skóra głowy bardzo łatwo się przetłuszcza ;/
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o przetłuszczanie to akurat odrobinę je zmniejszył, więc w tym przypadku nie musisz mieć obaw :)
UsuńMam chęć na baby hair, dlatego chętnie wypróbuję ten produkt :)
OdpowiedzUsuńmiałam na niego ochotę ale mówiąc szczerze liczyłam na bardziej spektakularne efekty...
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak też, dlatego nie jestem w 100% zadowolona, ale jednak coś robi ;)
UsuńJa kończę testy olejku na porost włosów ze sklepu Skarby Syberii i muszę Ci powiedzieć, że w moim przypadku w ciągu dwóch miesięcy moje włosy urosły o 4cm!
OdpowiedzUsuńTo niezły wynik :) Moje włosy akurat rosną dość szybko bez wspomagaczy, ale rozejrzę się za tym olejkiem ;)
UsuńChyba sie skusze, dosc duzo wlosow mi ostatnio wypada a i zakole mam jedno dosc spore ;)
OdpowiedzUsuńW pewnym stopniu na zakola powinien pomóc, więc warto wypróbować ;)
UsuńNie miałam jeszcze tego produktu, wolałabym zamiast baby hair, żeby włosy przestały wypadać :D
OdpowiedzUsuńHmm... nie zastanawiałam się nad tym wyborem, ale chyba też bym wolała aby włosy przestały wypadać ;)
UsuńBaby hair i lekkie pogrubienie to świetne efekty, szkoda tylko, że konsystencja nie jest trafiona. Mam szybko przetłuszczające się włosy i obawiam się, że u mnie efekt byłby jeszcze bardziej wzmożony :/
OdpowiedzUsuńAkurat na przetłuszczanie wpływał wręcz pozytywnie, lekko je hamując, więc żel na pewno nie obciąża włosów, ale jego pozostałości na skalpie trochę mnie irytowały :/
UsuńKiedyś mnie kusił, a teraz sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdził i nie miałam żadnego problemu ze zmywaniem go z włosów i skóry głowy. Wzmocnił włosy, spowodował wzrost nowych włosów. Nawet dzięki niemu moje włosy przestały się przetłuszczać.
OdpowiedzUsuńZuzylam 4 op.zelu nie zauwazylam na sobie spektakularnych,opisanych efektow.Wielka szkoda,bo probowalam wszystkiego co wyczytam i sie dowiem,a efektow brak.Mam nikle, wypadajace w ogromnych ilosciach wlosy.Na skroniach jestem prawie lysa.Pozdrawiam i zdrowia wszystkim zycze.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że ten żel Ci nie pomógł, bo wiem jak ciężko poradzić sobie z wypadaniem włosów i tak naprawdę nie ma chyba super skutecznego sposobu na to :(
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*