Fitomed, Płyn lawendowy do twarzy
data wpisu 15 czerwca 2014 | 97 komentarzy
Witajcie!
Co prawda ostatnie 2-3 dni to moment wytchnienia od upałów, ale kolejne na pewno jeszcze przed nami. W związku z tym dzisiaj kilka słów o produkcie, który idealnie sprawdzi się podczas wysokich temperatur, ale nie tylko, ponieważ to wyjątkowo wielofunkcyjny kosmetyk. Chodzi oczywiście o lawendowy płyn do twarzy od Fitomedu :)
Od producenta:
Płyn lawendowy o świeżym zapachu jest idealnym środkiem do "ożywienia" skóry zmęczonej. Stosowany zewnętrznie poprawia ukrwienie naskórka i nadaje mu ładny kolor. Cera nabiera zdrowego połysku, staje się gładka i elastyczna.
Sposób użycia: zamknąć oczy, rozpylić płyn na twarz. Zostawić do wchłonięcia lub osuszyć chusteczką. Szczególnie polecany rano. Można stosować do odświeżania makijażu. Do cery suchej, mieszanej i zmęczonej.
Moja opinia:
Płyn znajduje się w bardzo prostej, plastikowej butelce o pojemności 200ml. Opakowanie zostało wyposażone w wygodny atomizer, który rozpyla bardzo delikatną mgiełkę. Buteleczka jest przezroczysta, dlatego bez problemu możemy kontrolować zużycie. Ogólnie opakowanie nie powala swoim wyglądem, ale w tym przypadku dla mnie ważniejsza jest zawartość :) Konsystencja jest całkowicie płynna i ma delikatne, niebiesko-fioletowe zabarwienie. Po rozpylenia na skórę szybko wysycha i nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Jeśli chodzi o zapach, to osobiście nie przepadam za aromatem lawendy, ale w tym przypadku jest on naprawdę przyjemny i delikatny. Zapach wyczuwalny jest jedynie zaraz po rozpyleniu, a na skórze utrzymuje się bardzo krótko :)
Płyn lawendowy, tak samo jak jego oczarowy brat, może być doskonałym zamiennikiem wody termalnej. Od razu po rozpyleniu na skórę daje efekt orzeźwienia i ukojenia. Idealnie sprawdza się podczas upałów. Płyn absolutnie nie wysusza skóry, ani nie powoduje żadnych podrażnień, a wręcz łagodzi te już istniejące. Ja najczęściej spryskuję nim gotowy makijaż, który dzięki niemu lepiej stapia się ze skórą i dłużej się utrzymuje. Płyn można również rozpylić na włosy w celu ich odświeżenia. Nie obciąża on ich i nie powoduje szybszego przetłuszczania. Świetnie sprawdza się również przy rozrabianiu glinkowych maseczek i ich późniejszym spryskiwaniu na twarzy :) Wydajność jest świetna. Jego oczarowy brat wystarczył mi na ok 4 miesiące stosowania, więc myślę, że z tym będzie podobnie, choć na pewno sobie go nie żałuję :) Cena również jest bardzo atrakcyjna jak na taką wydajność i wielofunkcyjność. To tylko 12zł. Płyn ten można kupić w niektórych sklepach zielarskich oraz w sklepie internetowym Fitomedu: KLIK!
Plusy:
- odświeża i koi skórę
- ujednolica makijaż
- nie wysusza
- łagodzi podrażnienia
- odświeża włosy
- delikatny zapach
- wydajność
- cena
Minusy:
- brak!
Ocena: 5/5
Skład: Aqua, Lawandula Angustifolia Flower Water, Glycerin, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Cytric Acid, Phenoxyethanol(and) Ethylhexylglycerin, Lawandula Angustifolia Oil (linalool), C.I.42090+C.I. 16255.
Cena: 12zł / 200ml
Podsumowując: Mój kolejny hit od Fitomedu! Płyn lawendowy to wyjątkowo wielofunkcyjny produkt, którego możemy używać bezpośrednio na skórę i włosy lub dodawać go np. do glinkowych maseczek :) Nie bez znaczenia jest tutaj również świetna wydajność i niska cena. Jeśli macie ochotę na jego brata, czyli płyn oczarowy do twarzy, który jest równie świetny, zachęcam do wzięcia udziału w moim Facebook`owym Rozdaniu: KLIK!
97 komentarze
Oj te płyny są mega wydajne, mam z kwiatem pomarańczy i używam regularnie a jest go jeszcze dużo ;) Za zapachem lawendy nie przepadam, ale skoro jest delikatny to może nie byłoby tak źle .
OdpowiedzUsuńDokładnie, wydajność jest świetna ;) Ja też nie przepadam za zapachem lawendy, ale dzięki temu, że ten krótko się utrzymuje i jest delikatny, zupełnie mi nie przeszkadza ;)
UsuńOj Lawenda to zdecydowanie zapach nie dla mnie ;))Chociażby z tego powodu bym po niego nie sięgnęłą :(
OdpowiedzUsuńZapach jest naprawdę delikatny, więc nie powinien Ci przeszkadzać :)
UsuńLawendowej nigdy nie używałam, za to różną już tak i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMyślę, że te płyny pod kątem działania są podobne :) W przyszłości chętnie też wypróbuję ten różany ;)
UsuńNigdy nie miałam takiego płynu. Jestem ciekawa czy bym się z nim polubiła :). Skoro nie ma żadnych minusów to trzeba wypróbować :D.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno byś go polubiła ;)
UsuńUwielbiam odświeżać sobie twarz w ciągu dnia:).
OdpowiedzUsuńTo ten płyn jest do tego idealny ;)
Usuńmam różany i sprawdza się świetnie:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam kosmetyków od Fitomedu. Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z tej firmy są naprawdę dobre, więc polecam się na coś skusić w przyszłości ;)
Usuńmiałam już płyn lawendowy ale innej marki, ten Twój z firomedu też wypróbuję.
OdpowiedzUsuńO to coś dla mnie :) Zapach lawendy bardzo lubię. Na razie stosuję wodę termalną ale jak się skończy to może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapach jest delikatny, ale coś tam czuć tej lawendy, więc pewnie byłabyś zadowolona ;)
UsuńCałkiem fajny, ja właśnie zaczęłam przygodę z Fitomedem, od kilku dni testuję krem do twarzy :)
OdpowiedzUsuńOczarowy mi nie bardzo podszedł, może z Tym byłoby inaczej :D
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię obydwa te płyny i według mnie są bardzo podobne, może poza zapachem ;)
UsuńChętnie wypróbuję, bo lubię firmę Fitomed i lawendę też :)
OdpowiedzUsuńLawenda pomaga mi zasnąć, chętnie wyprobuję :)
OdpowiedzUsuńTo zawsze można popsikać się przed snem ;)
UsuńLubię zapach lawendy, więc pewnie bym była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA udział w rozdaniu biorę i ... liczę na szczęście :D
ile plusów :D bardzo fajny
OdpowiedzUsuńwow aż taki dobry!? :) od jakiegoś czasu ciągnie mnie żeby w końcu poznać bliżej produkty tej firmy i już wiem od czego mogę zacząć..:)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona i jak najbardziej polecam ten płyn, jak i wersję oczarową :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. Muszę się w końcu skusić :D
OdpowiedzUsuńTak czytałam , czytałam i patrzę same plusy . Cena mnie zaskoczyła , jest taka niska a produkt taki dobry ; )) .
OdpowiedzUsuńDokładnie, cena jest bardzo atrakcyjna, a czasem można kupić go jeszcze taniej ;)
Usuńnie znoszę zapachu lawendy, ale skoro utrzymuje się tylko chwilę to tragedii nie ma:D
OdpowiedzUsuńGdyby utrzymywał się dłużej, to dla mnie też byłby męczący, a tak jest dla mnie neutralny ;)
UsuńJeszcze nie miałam produktów tej firmy, a czytałam wieeele dobrego i nich, przy pierwszych zakupach na pewno go kupię. :D
OdpowiedzUsuńlawenda, to już brzmi
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś lubi lawendę to tym bardziej warto wypróbować ;)
UsuńUwielbiam zapach lawendy :) Nigdy nie używałam produktów od tej firmy, ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo lubię zapach lawendy, ale ogólnie te płyny z Fitomedu chodzą za mną od dawna ;-)
OdpowiedzUsuńNo proszę :) Aktualnie używam wody różanej i jestem z niej bardzo zadowolona. Jak ją skończę, to być może skuszę się na to cudo :)
OdpowiedzUsuńWody różanej też ostatnio używałam i również byłam zadowolona ;)
UsuńZnamy, świetny jest!
OdpowiedzUsuńFajna woda, póki co muszę zużyć z Ori :) a później ten, bardzo fajna sprawa w upały :)
OdpowiedzUsuńOj tak, w upały takie orzeźwienie jest niezbędne ;)
UsuńNa lato w sam raz! :)
OdpowiedzUsuńZ Fitomed'u jeszcze nic nie miałam...a za zapachem lawendy jakoś ostatnio nie przepadam.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Fitomedu jak najbardziej polecam wypróbować :)
UsuńA mnie zaciekawił płyn oczarowy z fitomedu, z którym się już na kilku blogach spotkałam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPłynu oczarowego z tej firmy też kiedyś używałam i byłam bardzo zadowolona :)
UsuńMiałam płyn oczarowy i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa również byłam z niego zadowolona :)
UsuńW takim razie musze go zakupić :)
OdpowiedzUsuńwidzę ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńOd dawna używam hydrolatów na zmianę z tonikami i mgiełkami do twarzy. Moja skóra bardzo je lubi, chociaż lawendowego jeszcze nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że moja skóra też bardzo lubi te płyny oraz hydrolaty, bo jak do tej pory z każdego byłam zadowolona :)
Usuńmuszę go wypróbować;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co lawendowe :D
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej warto wypróbować :)
UsuńKoniecznie spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu lawendy ;)
OdpowiedzUsuńFajny produkt,kiedyś go miałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do mojej naczynkowej cery raczej by się nie nadał.
OdpowiedzUsuńDo cery naczynkowej polecany jest płyn oczarowy z tej firmy :)
UsuńZachęciłaś mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach lawendy ;) zaskakujące jest dla mnie to, że można spryskać nim makijaż ;)
OdpowiedzUsuńJa spryskuję nim twarz zaraz po nałożeniu pudru matującego, dzięki czemu lepiej stapia się on z cerą i jest mniej widoczny ;)
Usuńcos mi sie wydaje ze bede musiala sie w ten produkt wglebic bardziej wyglada intersujaco :)
OdpowiedzUsuńChcę w końcu coś z Fitomedu! :D haha
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się :)
UsuńTeż go bardzo polubiłam :)) Ja też nie lubię zapachu lawendy, ale w tym przypadku właśnie się wręcz w nim zakochałam :)
OdpowiedzUsuńJa może nie aż tak, ale zupełnie mi nie przeszkadza :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam tylko wody różanej i kilku hydrolatów, ale ten wygląda niesamowicie kusząco, zwłaszcza, że uwielbiam lawendę ;)
OdpowiedzUsuńW działaniu jest bardzo podobny do wody różanej ;)
UsuńWięc jeśli dodać do tego zapach lawendy to wychodzi, że musi być mój :D
UsuńTyle fantastycznych produktów mają, a ja dalej na bakier z nimi:D
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno uda Ci się jakiś wypróbować ;)
UsuńWszyscy tak kuszą Fitomedem, że grzech nie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńKusi ten płyn :) Już sobie wyobrażam jaką ulgę i ukojenie przynosi skórze zmęczonej upałami.
OdpowiedzUsuńOj tak, ten efekt orzeźwienia i ulgi podczas upałów jest świetny ;)
UsuńChce go mieć! Zreszta jak polowe kosmetykow tej firmy!
OdpowiedzUsuńI wcale się nie dziwię :)
Usuńużywałam już kilka produktów fitomed m.in. kremy i uważam, że są bardzo dobre. Wierzę, że płyn jest równie wysokiej jakości :)
OdpowiedzUsuńMnie jak do tej pory nie zawiódł jeszcze żaden produkt z tej firmy ;)
Usuńale tu się u Ciebie pozmianiało, jak najbardziej na plus ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę zmian w ostatnim czasie się pojawiło ;)
UsuńNie miała jeszcze tego typu produktów w mojej kosmetyczce. Podchodziłam do nich sceptycznie, ale chyba mnie przekonałaś ;) muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńWarto, bo to wyjątkowo wielofunkcyjny produkt :)
UsuńUtrwala makijaż? Ja bym się bała pryskać na gotową tapetę w strachu przed tym, żeby nie spłynęła! :D
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystko w rozsądnych ilościach, ale kilka psiknięć ładnie ujednolica podkład wraz z pudrem :)
UsuńSzczerze mówiąc też bym miała takie obawy. Raczej podchodzę bardzo sceptycznie do tego typu produktów, ale może kiedyś spróbuję i się przekonam.
OdpowiedzUsuńCzyli produkt jest wart uwagi ;]
OdpowiedzUsuńW innym zapachu jak najbardziej :) !
OdpowiedzUsuńNawet tutaj zapach jest delikatny i nie drażni, ale zawsze można wybrać inną wersję :)
UsuńWarto wypróbować :))
OdpowiedzUsuńwww.largeluggage.blogspot.com
Wygląda bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńo WoW to coś dla mnie :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam hydrolat, z którego płyn zrobiłam, ale zapach mnie odrzuca ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*