L`Oreal Paris, Volume Million Lashes So Couture, Tusz do rzęs
data wpisu 26 czerwca 2014 | 123 komentarze
Witajcie!
Tusz do rzęs w moim makijażu to najważniejszy element, dlatego tak bardzo lubię je testować. W swoim życiu miałam ich już wiele, ale ciągle szukam tego jedynego :) Dzisiaj mam dla Was recenzję tuszu Volume Million Lashes So Couture od L`Oreal Paris, który w ostatnim czasie zbiera sporo pozytywnych opinii, dlatego i ja musiałam go wypróbować :)
Od producenta:
Ultraprecyzyjna szczoteczka Couture definiuje i otula tuszem każdą rzęsę. Bogata formuła o zniewalającym zapachu, zawiera płynny jedwab i czarne pigmenty aby nadać rzęsom intensywną objętość bez grudek. Rzęsy jak zwielokrotnione.
L'Oréal Paris opracował specjalną formułę, która pozwala pokryć rzęsy intensywnie czarną zasłoną. Wysokiej jakości materiał – formuła „płynnego jedwabiu” – delikatnie pokrywa każdą rzęsę, by nadać objętość i intensywność barwy, podkreślając oczy jedwabistą czernią. Twoje oczy zyskają elegancką oprawę i szykowny rys w najdrobniejszym szczególe dzięki innowacyjnej formule Volume Million Lashes So Couture o zniewalającym zapachu.
Moja opinia:
Tusz znajduje się w pięknym, eleganckim, fioletowo-złotym opakowaniu o pojemności 9,5ml, typowym dla wszystkich tuszy Volume Million Lashes. Jest ono dobrze wykonane i co ciekawe jak na razie nie ścierają się z niego napisy. Szczoteczka jak dla mnie jest idealna, nie za duża, nie za mała, prosta i elastyczna. Łatwo dotrzeć nią nawet do najmniejszych rzęs w kącikach. Dzięki malutkim wypustkom precyzyjnie rozprowadza odpowiednią ilość tuszu. Konsystencja tuszu na początku jest dość rzadka, przez co nieco skleja rzęsy, ale po jakichś 2-3 tygodniach lekko gęstnieje i jest zdecydowanie lepiej. Zapach jak na tusz do rzęs jest bardzo przyjemny. Przypomina nieco czekoladę, jest delikatny, ale uprzyjemnia stosowanie. Zaletą jest również intensywnie czarny kolor, czyli to co lubię :)
Efekt jaki So Couture daje na rzęsach jest subtelny, ale jednocześnie wyrazisty. Tusz ładnie wydłuża i delikatnie podkręca rzęsy. Druga warstwa dodatkowo nieco je pogrubia, choć jak widać także lekko skleja. Na szczęście tusz nie tworzy żadnych grudek. Po nałożeniu szybko wysycha i nie odbija się na powiece. Trwałość również jest jego zaletą. Utrzymuje się praktycznie cały dzień i nie osypuje się, nawet w trudnych warunkach. Nie muszę się obawiać, że się rozmaże. Zmywa się bez większych problemów przy użyciu płynu micelarnego. Jeśli chodzi o wydajność, to jest ona raczej przeciętna. Po ok 2 miesiącach od otwarcia mam wrażenie, że powoli zaczyna zasychać, choć maluje jeszcze dobrze. Myślę, że wystarczy mi jeszcze na jakieś 2 tygodnie. Cena do najniższych na pewno nie należy, ale często można kupić go w promocji za niecałe 40zł i wtedy naprawdę warto go wypróbować :) Dostępny w każdym Rossmannie oraz w innych drogeriach :)
Plusy:
- wydłuża i podkręca
- lekko pogrubia
- utrzymuje się cały dzień
- nie tworzy grudek
- nie osypuje się
- idealna szczoteczka
- przyjemny zapach
- eleganckie opakowanie
- dostępność
Minusy:
- lekko skleja
Ocena: 4,5/5
Cena: 60,99zł / 9,5ml
Podsumowując: Bardzo polubiłam ten tusz, mimo że miałam okazję używać już lepszych. Tusz ładnie wydłuża i lekko podkręca rzęsy, nie tworzy grudek i utrzymuje się praktycznie przez cały dzień. Zaletą jest również świetna szczoteczka, przyjemny zapach i piękne opakowanie. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to lekkie sklejanie przy drugiej warstwie, jednak kiedy tusz już delikatnie zgęstnieje jest zdecydowanie lepiej. Myślę, że warto go wypróbować :)
123 komentarze
Powiem tak, nie byłabym w stanie zapłacić tyle za tusz biorąc pod uwagę, że znam lepsze i tańsze produkty. Np. mascara z lovely....pewnie ją kojarzysz- żółta. Ile kosztuje? Niecałe chyba 10 zł...a efekt- piorunujący! Moje rzęsy nie potrzebują już niczego innego :) a ona ich nawet nie skleja...a tutaj proszę za 60zł otrzymujemy ładne opakowanie, średni efekt i posklejane rzęsy...oj jestem na nie... jak dla mnie ta mascara nie robi wrażenia i nie jest warta tych pieniędzy.
OdpowiedzUsuńŻółty tusz Lovely oczywiście kojarzę i też go lubię, choć u mnie aż tak piorunującego efektu nie daje, ale biorąc pod uwagę cenę jest naprawdę bardzo dobry :) W tym przypadku 60 zł ten tusz na pewno nie jest wart, ale kupiłam go na promocji -49zł i myślę, że za tyle się opłacało :)
UsuńZgadzam się z tym w 100%. Również mam ta żółtą maskarę i jest rewelacyjna.
UsuńPiątka Agatko :D
UsuńAga to dobrze, że zapłaciłaś to 30zł z hakiem bo mniejsze rozczarowanie :D Ja właśnie teraz kończę Lovely i mam zamiar wziąć się za jakąś nowość od Eveline... najchętniej wróciłabym znowu do Lovely, ale mam kilka nieotwartych jeszcze tuszy iii w końcu muszę się ich pozbyć :))
Może rozczarowaniem bym tego nie nazwała, ale trochę przymykam oko na cenę, więc może dlatego :) Ja chyba za bardzo lubię testować coraz to nowe tusze żeby cały czas być wierna jednej maskarze :)
UsuńJa mam tak ze wszystkim... kocham nowości :d
UsuńPIĄTKA!
Usuń;)
UsuńEfekt bardzo mi się podoba, mimo tego małego sklejenia ;p Ale cena... ;p No szkoda, bo może bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńTaka cena to już standard wśród tuszy L`oreala :(
Usuńza droga dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTyle się mówi o tych maskarach, a ja mimo to nigdy się na nie nie skusiłam. Może to wina ceny ;D
OdpowiedzUsuńPewnie tak, bo cena raczej nie zachęca :)
Usuńmmm , jak dobry to dobry ... No al cena odctrasza
OdpowiedzUsuńMam uraz do maskar L'Oreala. nie mam im dużo do zarzucenia bo bardzo je lubię, ale bardzo szybko wysychają, a wtedy kruszą się, znikają z rzęs i doprowadzają mnie do płaczu i zaczerwienionych oczu ;-(
OdpowiedzUsuńDokładnie, to chyba największy problem tych maskar, że szybko wysychają, a przy takiej cenie powinny starczać na dłużej :)
UsuńChciałabym kiedyś wypróbować wersję klasyczną. :)
OdpowiedzUsuńja miałam wersję czerwona i była taka sobie ....nic specjalnego ...u ciebie fajny efekt
OdpowiedzUsuńSzczoteczka wydaje się być w porządku, nie powinnna sklejać, ale jak konsystencja za rzadka, to rzeczywiście...
OdpowiedzUsuńja tak mam, że otwieram taki tusz, odkładam na miesiąć i potem jest idealny do używania:)
W tym przypadku jest dokładnie tak samo :) Zdjęcia robiłam jakiś tydzień po otwarciu i właśnie widać, że trochę skleja, ale po ok miesiącu od otwarcia było zdecydowanie lepiej :)
UsuńŁadny efekt daje na rzęsach :) Miałam czerwony tusz z tej serii, ale nie podpasował mi :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię klasyczną wersję tego tuszu, czerwona chyba jest najsłabsza z tej gamy :)
Usuńfajny efekt, szkoda, że taki drogi, bo bym kupiła :(
OdpowiedzUsuńMam podstawową wersję tego tuszu w złotym opakowaniu i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńUżywam go od baaardzo dawna i nic się z nim nie dzieje ;)
Ja chyba też byłam odrobinę bardziej zadowolona z tej klasycznej wersji ;)
UsuńEfekt naprawdę fajny, ale szczoteczka nie dla mnie, nie umiem takimi się posługiwać. W dodatku cena nie jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńaktualnie to mój tusz nr 1 :))
OdpowiedzUsuńpo dłuższym czasie używania, z opakowaniem nic się dalej nie stało :))
To dobrze, bo jest piękne i niech takie pozostanie ;)
Usuńu mnie bardzo sklejał rzęsy:(
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ale cena jak dla mnie jest zbyt wysoka znam równie dobre i tańsze maskary. Chociaż może kiedyś się na nią skuszę ;D
OdpowiedzUsuńTańsze maskary o podobnym działaniu na pewno są, dlatego nie wiem czy kupię go ponownie, ale ogólnie go polubiłam ;)
UsuńMam wersję klasyczną i jestem zadowolona:) choć nie jest to mój tusz idealny:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak... tusz do rzęs to najważniejszy element w makijażu, bez tego się nie obejdzie ;) Ja jestem wierna od lat Maybelline Colossal ;) Nie szukam innego. Co do tego Twojego tuszu to strasznie drogi
OdpowiedzUsuńDrogi jest, dlatego warto go kupić na jakiejś dużej promocji :) Sama nie wiem czy kupiłabym go za 60zł :)
UsuńJa tam mam na niego ochotę, bo efekt mi się podoba. Poczekam na jakąś sensowniejszą promocję. Poza tym z moich doświadczeń wynika, że tusze Loreala nie kończą żywota po miesiącu, a to spory atut.
OdpowiedzUsuńW moim wypadku większość tuszy L`oreala kończy swój żywot po ok 2 miesiącach, co też nie jest super wynikiem jak na taką cenę :)
UsuńJa kupuję telescopiki zwykle i służą spokojnie ponad pół roku pięknie wydłużając i pogrubiając :) Intensywnie eksploatowane. Dla mnie to najbardziej wydajne tusze jakie dane mi było używać. Z tym, że ja kupuję zapakowane, przez internet :)
UsuńTe zapakowane kupowane przez internet robione są na rynek zagraniczny, więc pewnie dlatego ich jakość jest lepsza, przynajmniej tak mi się wydaje ;)
UsuńJa właśnie czekam na promocję, bo chciałabym go mieć:) masz od pewnego czasu przecudowne zdjęcia, jakość się bardzo poprawiła i nie wiem czy to nowy aparat czy co ;p;p Jeśli aparat to zdradź jaki, bo ja właśnie się przymierzam do kupna ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Nie mam nowego aparatu, ale w ostatnim czasie trochę pokombinowałam z ustawieniami mojego obecnego aparatu i myślę, że efekt jest znacznie lepszy :) Często też już podczas robienia zdjęć zmieniam funkcje, żeby osiągnąć jak najlepszy efekt :)
UsuńBardzo ładny efekt,zaczynam żałować,że nie kupiłam go na wielkiej promocji.
OdpowiedzUsuńjeśli mogę być szczera to powiem, że byłoby mi żal wydać nawet 40zł na tusz :)
OdpowiedzUsuńmój ulubieniec ma regularną cenę 15 złoty i jest tak genialny, że nie zamieniłabym go za nic w świecie, choć rozumiem też, że są osoby które wolą produkty z wyższej półki ;)
Ja czasem lubię właśnie kupić sobie jakiś droższy tusz, ale szkoda mi wydać np. ponad 30zł na lakier do paznokci :) Chyba po prostu jestem wielką fanką tuszów do rzęs :)
UsuńNigdy nie miałam, ale za taką cenę efekt mnie jakoś nie powala :). Na razie mam mascarę z Lovely za 5 zł i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa miałam dwie inne wersje, tej akurat nie. Szczoteczka wydawała mi się taka mała..
OdpowiedzUsuńMnie też z początku ta szczoteczka wydawała się mała, ale jakoś z czasem bardzo ją polubiłam ;)
UsuńRzeczywiscie przy drugiej warstwie lekko skleja, ale ogólnie nie jest taki zły :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten efekt ;) Moim naj jest Yves Rocher Sexy Pulp.
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasach i też będę musiała przetestować ;)
UsuńEfekt jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńTo sklejanie trochę by mi przeszkadzało. Zwłaszcza, że tusz nie jest tani.
OdpowiedzUsuńjaki świetny efekt można nim uzyskać :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby u mnie się sprawdził, bo jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWypróbować warto, ale na dużej promocji ;)
UsuńWart uwagi, L'Oreal jeszcze nie miałam, ale kto wie
OdpowiedzUsuńDla mnie efekt zadowalający ! :) Podoba mi się ;]
OdpowiedzUsuńjak dla mnie efekt na rzęsach jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ogólnie też, dlatego jestem z niego zadowolona ;)
UsuńMi jakoś tusze z Loreala nie za bardzo podchodzą, bardzo sklejają moje rzęsy :(
OdpowiedzUsuńKupiłam go sobie jak byłam na praktykach w Niemczech. Był akurat na promocji w DM, a mi skończył się tusz. Faktycznie szybko wysycha :( Co do efektu to mnie nie powalił, mam długie i gęste rzęsy i u mnie są jeszcze bardziej posklejane niż u Ciebie. Myślałam, że może potrzeba mu czasu, ale kiedy trochę podsechł to nadal niemiłosiernie skleja moje rzęsy :( Cieszę się że kupiłam go na bardzo dużej promocji, bo to jak dla mnie bubel.
OdpowiedzUsuńMnie się właśnie wydaje, że gdy lekko podsechł skleja mniej, ale to moje osobiste spostrzeżenie ;)
Usuńmiałam go kliknąć dziś, ale ostatecznie sprawdzonego Colossala wzięłam :)
OdpowiedzUsuńu mnie lepiej się spisują zwykłe szczoteczki...
Ślicznie wygląda na rzęsach, ale jest zdecydowanie za drogi :(
OdpowiedzUsuńCena regularna na pewno nie jest niska :/
UsuńEfekt jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie troszkę za drogi, ale efekt daje ładny:)
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ale nie wiem czy polubiłabym się z tą szczoteczką :)
OdpowiedzUsuńkiedyś może go wypróbuję, jak dorwę na jakiejś fajnej promocji, dużo pozytywów czytałam o nim :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zbiera bardzo dużo pozytywnych opinii i w sumie się nie dziwię, choć jakieś drobne niedoskonałości też ma ;)
UsuńJak ja patrzę na efekt jaki daje ta Maskara to mam ochotę ja kupic nawet bez promocji <3
OdpowiedzUsuńChyba aż 60zł nie jest wart, ale bardzo często można trafić na promocje i wtedy warto ;)
Usuńefekt mi się podoba i chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej maskarze i nawet się nad nią zastanawiałam,a le w efekcie wzięłam MaxFactor. I chyba dobrze zrobiłam, bo nie lubię sklejonych rzęs.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go wypróbować. Efekt jest całkiem ładny jednak faktycznie ciut skleja rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie ma dość specyficzną konsystencję i lepiej się sprawdza, gdy już trochę podeschnie ;)
Usuńmi się efekt podoba;) przypomina mi trochę wonderlash;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, regularna cena jest trochę za wysoka, ale na jakieś promocji to można się na niego skusić ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńCena regularna jest dość wysoka, raczej będę polowała na nią w czasie promocji ;]
OdpowiedzUsuńNa dużej promocji warto, za 60zł niekoniecznie, bo są lepsze ;)
UsuńKupiłam na promocji w Rossmannie tusz z serii Volume Milion Lashes ale wodoodporny i czeka na wypróbowanie, oby był tak samo dobry jak ten :)
OdpowiedzUsuńWodoodpornej wersji akurat nie miałam, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi ;)
UsuńJakoś nie kuszą mnie te wysoko półkowe mascary, tańsze są równie dobre i dają fajny efekt, choć zachwalana żółta Lovely jakoś szału u mnie nie robi, ale Avon CT już tak ;)))
OdpowiedzUsuńU mnie ten żółty tusz Lovely też nie daje spektakularnego efektu, bardziej taki naturalny, choć i tak go lubię ;)
Usuńdla mnie za słaby efekt, w ogólnie nie lubię tego typu szczoteczek :/ a o cenie to już nie wspomnę
OdpowiedzUsuńEfekt ciekawy, ale dla mnie trochę zbyt słabe pogrubienie; ja mam marne rzęsy :( lubię takie szczoteczki
OdpowiedzUsuńMam ją na liście zakupowej, dla mnie rzęsy są bardzo ważne toteż wypróbuję coś droższego niż zazwyczaj :))
OdpowiedzUsuńJa też akurat na tusz jestem w stanie wydać więcej, niż na inne produkty do makijażu ;)
UsuńŚwietny efekt !
OdpowiedzUsuńznów musialam sie przekopać przez milion komentarzy :) fajny tusz ale dla mnie za drogi zdecydowanie
OdpowiedzUsuńA no co zrobić :D Tusz do najtańszych niestety na pewno nie należy :(
UsuńNo cena troszkę jest zbyt wysoka, ale myślę,że warto wypróbowac różne marki, by znaleźć idealny :()
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.largeluggage.blogspot.com
Ciekawy, choć dość drogi ;)
OdpowiedzUsuńMa bardzo fajną szczoteczkę :))
U mnie sprawdza się FM 3 step mascara,także polecam, jeśli jeszcze jej nie miałaś :P
Pozdrawiam :)
Akurat tej maskary jeszcze nie miałam, a co więcej nie używałam jeszcze żadnego kosmetyku z FM, ale będę o niej pamiętać ;)
UsuńDość dorgi ale efekt jest niesamowity
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Fajny efekt,chyba się na niego skusze przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńLubię takie szczoteczki sylikonowe :) Efekt super ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie szczoteczki, a ta jest wyjątkowo wygodna ;)
UsuńPo pierwszej warstwie efekt mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńlubię ten tusz i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńHm, efekt wydaje się niezły, ale raczej nie skuszę się na zakup tego tuszu. Takie szczoteczki zupełnie nie sprawdzają się na moich rzęsach. Wolę takie z dłuższymi "ząbkami", które potrafią rozczesać moje rzęsy.
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam tą szczoteczkę, choć faktycznie średnio rozczesuje rzęsy, ale za to bardzo wygodnie się nią operuje ;)
UsuńMój ulubieniec! Faktycznie, u Ciebie nieco skleja przy drugiej warstwie, co mnie dziwi, bo w swoim takich efektów nie odnotowałam, co więcej konsystencję miał taką samą od pierwszego użycia i aż niemal do końca :) Służył mi ponad trzy miesiące - codziennie ;)
OdpowiedzUsuńHmm nie wiem od czego to zależy, ale w przypadku mojego egzemplarzu jednak konsystencja w ciągu miesiąca dość wyraźnie się zmieniła :)
Usuńja nie lubie takich szczoteczke :P
OdpowiedzUsuńdla mnie do 50zł spokojnie za tusz można zapłacić :) a często są promocje
OdpowiedzUsuńTeż jestem w stanie wydać taką sumę na tusz :)
UsuńOpakowanie faktycznie wyglada cudnie <3 lubie ogolnie tusze loreala, co prawda moj faworyt to false lash wings ale ta serie rowniez lubie :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię tusze L`oreala i moim faworytem jak na razie jest właśnie False Lash Wings ;)
UsuńPięknie wygląda na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam się zastanawiam jakim cudem w moim 25letnim życiu nie miałam żadnego tuszu z L'oreala :D
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :D Ja używam ich już od lat ;)
UsuńZapraszamy do udziału w konkursie dotyczącym letnich stylizacji, do wygrania cudowna bransoletka! Naprawdę warto! :)
OdpowiedzUsuńhttp://silesiayoung.pl/letni-konkurs-stworz-stylizacje-i-wygraj#.U60yR0ASe6M
Efekt jest niezły, ale trochę mu brakuje do ideału. Tusz L'oreala są mi nie znane, ich cena jakoś nie zachęca do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńfakt, tusze loreal nie wiedzieć czemu w Polsce są zbyt drogie, ale jednego im odmówić nie można w większości są bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńW większości tak ;) Zawsze można też kupić je przez internet, często są o połowę tańsze ;)
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrego, ale w regularnej cenie bym nie kupiła. W trakcie tej promocji akurat nie szukałam tuszu, ale może się za nim obejrzę jak Rossman zrobi jeszcze jakieś dobre promo :D :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że skleja..
OdpowiedzUsuńmasz piękne oczy :D
Dziękuję :*
UsuńChyba nigdy nie miałam maskary z Loreal, jeśli tylko znajdę ja na promocji chętnie wypróbuję bo efekt mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAle masz długie rzęsy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*