Dax Sun, Kokosowy olejek do opalania SPF 6 ze złocistym pyłem
data wpisu 29 lipca 2013 | 28 komentarzyWitajcie!
Kolejny letni poniedziałek i kolejna recenzja produktu do opalania :) Tym razem coś ze stajni Dax Cosmetics, czyli kokosowy olejek do opalania SPF 6 ze złocistym pyłem. I o ile ochrona przed słońcem w tym przypadku jest niewielka, to w zamian świetnie sprawdzi się w celu podkreślenia opalenizny :)
Kokosowy olejek SPF 6 zapewnia bezpieczeństwo skórze o niskiej wrażliwości na promienie słoneczne lub mocno opalonej. Skuteczną ochronę przed oparzeniami słonecznymi gwarantuje fotostabilny system filtrów ochronnych UVA/UVB Balance. Intensywną pielęgnację zapewnia olej kokosowy. Chroni skórę przed wysuszeniem, nawilża, uelastycznia. Złote drobinki nadają skórze dyskretny, złocisty blask.
Sposób użycia: Przed użyciem wstrząsnąć. Olejek nanieść obficie na skórę 30 minut przed wyjściem na słońce.
Olejek znajduje się w wygodnym, półprzezroczystym opakowaniu utrzymanym w brązowych tonacjach o pojemności 150ml z atomizerem, który aplikuję delikatną mgiełkę olejku. Buteleczka dobrze leży w dłoni i nie wyślizguje się. Konsystencja oczywiście typowo olejkowa, tłustawa, ale zaskakująco szybko się wchłania, oczywiście przy rozsądnej ilości. W płynie zatopione są miliony złotych drobinek, których po rozpyleniu jest naprawdę sporo. Jednym może się ten efekt podobać, innym mniej. Według mnie fajnie sprawdzają się przy rozświetlaniu opalenizny, choć jest ich trochę za dużo. W dodatku po użyciu możemy być pewni, że drobinki będą wszędzie, nie tylko na naszym ciele, ale to chyba jego urok. Zapach jak sama nazwa wskazuje powinien być kokosowy i takiego właśnie się spodziewałam, choć w praktyce nie do końca tak jest, ale bez obawy. Zapach jest typowo waniliowy, słodki, bardzo przyjemny. Całe ciało pięknie nim pachnie, nawet dość długo od ostatniego użycia. Jak dla mnie to idealny zapach na lato, kojarzy mi się oczywiście z wakacjami nad morzem :) Olejek dostępny jest jedynie w wersji SPF 6. To rzeczywiście nie za dużo, szczególnie w cieplejszych krajach, jednak ja znalazłam dla niego zastosowanie. Jest świetny dla podkreślania opalenizny np. podczas wieczornych wyjść. Sam olejek w połączeniu ze złotymi drobinkami pięknie podkreśla opaleniznę na nogach, które doskonale się prezentują :) Pielęgnacyjnie również nie zawodzi. Bardzo dobrze nawilża i odżywia, można stosować go zamiast balsamu, jeśli ktoś lubi olejki. Skóra po użyciu jest gładka i taka miękka :) W dodatku opalenizna wydaje się jeszcze ciemniejsza i mocniejsza, czyli poprawia koloryt skóry :) Jedna buteleczka spokojnie wystarczy na cały sezon, czyli z wydajnością jest dobrze. Cena może nie jest najniższa, ale raczej standardowa jak na produkty do opalania, w promocji można go dorwać za ok 12zł. Nie widziałam w Rossmannie tej właśnie wersji, ale można ją kupić w Naturze i marketach. Podsumowując: Świetny dla podkreślania opalenizny i do pielęgnacji :)
- piękny zapach
- nawilża
- odżywia
- wodoodporny
- wydajność
- opakowanie
- trochę za dużo drobinek
28 komentarze
Ja jakoś w ogóle nie mam czasu na opalanie a przede wszystkim nie lubię tego robić ;)
OdpowiedzUsuńbardzo niska ochrona, nie dla wszystkich jednak fajnie wygląda
OdpowiedzUsuńdo takich kosmetyków świetnie się sprawdza atomizer - brawo za opakowanie
OdpowiedzUsuńja jednak bym nie kupiła bo nie lubię zapachu kokosa w kosmetykach no i jak na olejek do opalania to ochrona przed słońcem prawie żadna
Produkt nie dla mnie, bo nie lubię się opalać i dużym minusem jest tak bardzo niska ochrona.
OdpowiedzUsuńZachęca mnie zapach i te drobinki :) drobinek nigdy za dużo :D
OdpowiedzUsuńNa wieczór może się sprawdzić. Ale dla mnie raczej odpada. Nie lubię takiego zapachu :(
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała;P
OdpowiedzUsuńMoże jest dostępny także w wersji z wyższym filtrem (?)
OdpowiedzUsuńNiestety nie, tylko SPF 6 :(
UsuńWidzę, że jak olejek z Nuxe'a ale dużo tańszy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie można by go porównać :)
UsuńCiekawe te drobinki, za 17 zł chyba warto:)
OdpowiedzUsuńW sumie warto :)
UsuńNie miałam jeszcze olejku. Do tej pory kupowałam mleczko albo emulsję.. Muszę wypróbować. :P
OdpowiedzUsuńOlejków takowych nie uzywam albo sporadycznie ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie olejki, szczególnie kokosowe :D
OdpowiedzUsuńCiekawy, zapach kokosów lubię :)
OdpowiedzUsuńPachnie bardziej waniliowo niż kokosowo :)
Usuńwanilia też może być ;)
Usuńo przydałby mi się ;D
OdpowiedzUsuńMam ten kolejek z tamtego roku ;) lubię efekt drobinek :)
OdpowiedzUsuńDobry, miałam go :) mi też przeszkadzały trochę te drobinki, ale dało się przeżyć :)
OdpowiedzUsuńJa się w sumie już do nich przyzwyczaiłam :)
UsuńZawsze unikałam olejków do opalania choć nie wiem czemu. Wybierałam tylko kremy i balsamy :) Być może wypróbuje ten skoro tak dobrze się sprawdził.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mam ten olejek,tylko bez drobinek i bardzo go lubię, szczególnie za zapach ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj znalazłam wersję bez drobinek, wcześniej jej nie było :)
Usuńciekawie wygląda, wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńSuper jest jest, ma swietny zapach, ale nawilza na krocej niz emulsja, ja ostatnio uzywal Flosleku, bo mieli jakas promocje, ale tez bylam zadowolona
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*