Garnier, Hydra Adapt, Matujący i odświeżający krem-sorbet
data wpisu 31 lipca 2013 | 59 komentarzyWitajcie!
Dzisiaj mam dla Was recenzję jednego z 5 nowych kremów od Garniera z serii Hydra Adapt. Tym razem będzie to krem-sorbet do cery mieszanej i tłustej, który okazał się świetną alternatywą na lato. Jestem nim zauroczona już od pierwszego użycia, dlatego już planuję zakup kolejnych kremów z tej serii :)
Czy matujący i odświeżający krem-sorbet jest stworzony dla mnie?
Tak, jeśli Twoja skóra jest mieszana lub tłusta i do jej codziennej pielęgnacji szukasz kremu nawilżającego dostosowanego do jej potrzeb, który pomoże uregulować błyszczenie skóry i ujednolici jej koloryt na cały dzień.
Hydra Adapt to nowa generacja kremów dopasowanych do codziennej pielęgnacji od Garniera. Nawilżające przez 24 godziny aktywne formuły zostały stworzone na miarę potrzeb różnych typów skóry, aby działać w harmonii ze skórą i odpowiadać na jej potrzeby.
- 24-godzinne nawilżenie: właściwości intensywnie nawilżającego eliksiru roślinnego, bogatego w minerały i składniki odżywcze pomagają skórze uzupełnić poziom wody.
- Krem dopasowany do indywidualnych potrzeb: jest wzbogacony w ekstrakt z zielonej herbaty o właściwościach detoksykujących. Krem-sorbet matuję skórę i daje uczucie świeżości, które utrzymuje się przez cały dzień. Krem sorbet ma nietłustą konsystencję i szybko się wchłania.
Krem znajduje się w wygodnej, małej tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 50ml. Nie ma żadnego problemu z wyciskaniem kremu. Pod światło możemy zobaczyć, ile jeszcze nam zostało. Szata graficzna jest dość skromna, ale sama tubka w tym przypadku w jasnozielonym kolorze prezentuje się bardzo fajnie. Gdy przechodzimy do konsystencji robi się jeszcze fajniej :) Rzeczywiście przypomina sorbet lub jak kto woli mus. Jest bardzo lekki, nietłusty, bardzo łatwo się rozprowadza i błyskawicznie wchłania. Przy grubszej warstwie potrafi się jednak lekko rolować, w dość specyficzny sposób. Nie złuszcza się jak w przypadku wielu kremów, lecz tworzy jakby lekką, sorbetową piankę, jednak taki efekt występuję tylko przy nakładaniu grubszej warstwy. Świetnie nadaje się pod makijaż, ponieważ stapia się z nim i daje bardzo równomierny efekt. Zapach to kolejna zaleta. Na samym początku dość mocno wyczuwalny jest alkohol, ale po chwili wyparowuje i pozostawia po sobie lekki, owocowy zapach, który przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. Ogólnie jest bardzo przyjemny i nie drażni. Skład również jest nienajgorszy, choć tak jak wyżej wspomniałam na 4 miejscu znajdziemy alkohol, jednak zaraz za nim znajduje się syrop klonowy, a trochę dalej ekstrakt z zielonej herbaty. Miło, że w składzie nie znajdziemy parabenów :)
Krem-sorbet rzeczywiście podczas nakładania daje efekt odświeżenia, poprzez delikatne chłodzenie. Jest to bardzo przyjemne i idealnie sprawdza się właśnie latem. Od razu likwiduje uczucie ściągnięcia dając komfort skórze. Stosując go rano i wieczorem efekt nawilżenia jest bardzo dobrze wyczuwalny, choć nawet stosując go sporadycznie, po nałożeniu czuć lekkie nawilżenie. Nie jest ono może jakieś spektakularne, ale w zupełności wystarczające dla skóry mieszanej i tłustej. Krem po prostu utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia. Co najważniejsze nie zapycha, dlatego mogę stosować go zarówno na dzień jak i na noc, bez obawy przed pojawieniem się nowych niedoskonałości. Mimo zawartości alkoholu w składzie nie podrażnia, a wręcz dzięki efektowi chłodzenia łagodzi lekkie zaczerwienienia. Jedynym mankamentem jest to, że oczywiście nie matuje. Już zaraz po nałożeniu niby błyskawicznie się wchłania, lecz pozostawia zupełnie niewyczuwalną, choć lekko świecącą warstwę. W ciągu dnia skóra świeci się według swojego rytmu i krem ani tego nie przyspiesza, ani nie spowalnia. Wydajność jest raczej standardowa, myśle że spokojnie wystarczy na ponad miesiąc codziennego stosowania rano i wieczorem. Cena jest bardzo niska, dlatego warto go wypróbować, ponieważ w promocji możemy kupić go już za ok 9zł. Dostępny w każdej drogerii i markecie :) Podsumowując: Jestem z niego bardzo zadowolona i chętnie wypróbuję również inne kremy z tej serii, a do tego na pewno jeszcze wrócę :)
Plusy:
- dobrze nawilża
- nie zapycha
- efekt chłodzenia
- konsystencja
- idealny pod makijaż
- nie podrażnia
- nie zawiera parabenów
- opakowanie
- cena
Minusy:
Ocena: 4,5/5
Skład: Aqua/Water, Glycerin, Isononyl Isononanoate, Alcohol Denat., Acer Saccharinum Extract / Sugar Maple Extract, Ammonium Polyacryldimethyltauramide / Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Behenyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Biosaccharide Gum-1, Camellia Sinensis Leaf Extract, Caprylyl Glycol, Cl 42090 / Blue 1, Cl 47005 / Acid Yellow 3, Citronellol, Disodium Ethylene Dicocamide PEG-15 Disulfate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Limonene, Linalool, Mannose, Phenoxyethanol, Pyrus Malus Water / Apple Fruit Water, Silica, Sodium Acrylates Crosspolymer-2, Sodium Hydroxide, Tetrasodium EDTA, Xanthan Gum, Parfum / Fragrance.
Cena: 12,99zł / 50ml
59 komentarze
Czyli kompletnie nie do mojej suche/bardzo suchej cery ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Myślę, że dla Ciebie odpowiednia była by wersja odżywcza, właśnie do skóry suchej i bardzo suchej :)
UsuńO, a właśnie miałam pytać czy jest wersja dla skóry suchej :-)
Usuńale skoro jest nawilżający to może wypróbuję tę wersję :)))
nie uzywałam :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? (odp u mnie)
Brzmi bardzo przyjemnie. jestem ciekawa tego do skóry suchej :)
OdpowiedzUsuńJa poluję na ten różowy do cery suchej i bardzo suchej:)
OdpowiedzUsuńJa się skuszę jeszcze na wersję z filtrem :)
UsuńSuper, że się u Ciebie sprawdził, ja jednak staram się z moją cerą omijać szerokim łukiem kosmetyki do twarzy z alkoholem :/
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też, ale w tym przypadku zaryzykowałam i jestem pozytywnie zaskoczona :)
UsuńLubię jak kosmetyki zaskakują pozytywnie :)
Usuńna razie widziałam go tylko na reklamach, bo to nowość, Twoja recenzja jest przydatna
OdpowiedzUsuńdo mojej chyba się nie sprawdzi... :(
OdpowiedzUsuńMiałam próbki pomarańczowego i to była tragedia przez ten alkohol na mojej mieszanekj cerze w strefie t zrobiło się pełno suchych skórek
OdpowiedzUsuńKażda skóra reaguje inaczej :)
UsuńMyślę że u mnie sprawdził by się idealnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna konkretna i przydatna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJa szukam jakiegoś godnego zastępcy dla Iwostin Purritin i myślę,że ten sprawdzi się znakomicie, przy najbliższej okazji go wezmę:)
Starałam się jak najlepiej go opisać :)
UsuńWydaje się fajny - cała seria wygląda ciekawie. Może sięgnę po któryś z kremów :)
OdpowiedzUsuńakurat kupiłam go dzisiaj :) Szkoda,że nie matuje, bo w sumie na to liczyłam najbrdziej
OdpowiedzUsuńJa w sumie też liczyłam na choćby lekki mat, ale cóż, nie można mieć wszystkiego :)
Usuńno proszę, a ja jeszcze się na niego nie natknęłam, a szkoda, bo z tego co piszesz to powinien się u mnie sprawdzić rewelacyjnie :) Chyba już wiem jaki krem zawita u mnie niebawem ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi :)
UsuńTeż obawiałabym się alkoholu w składzie. Być może pojawia się tylko w wersji matującej. Przyjrzę się dokładniej innym wersjom w drogerii (:
OdpowiedzUsuńAlkohol jest w składzie właśnie tej wersji i w kremie-żelu, w pozostałych już nie :)
UsuńTeraz bardzo przydałby mi się efekt chłodzenia, bo troszkę spiekłam się na kajakach ;p
OdpowiedzUsuńOj tak, w takim przypadku fajnie się sprawdza :)
UsuńSzkoda, że nie matuje, bo na to właśnie liczyłam najbardziej.. Ale myślę że za taką cenę, można się na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńW takiej cenie na pewno warto :)
UsuńMiło mi ;*
OdpowiedzUsuńStrasznie kusił mnie ten sorbet i teraz już na bank go kupię. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie http://mirabelka1993.blogspot.com/
bardzo fajny blog!:)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie i zachęcam do obserwowania - na pewno zrobię to samo :)
http://www.free-to-be-myself-forever.blogspot.com
Pozdrawiam :)
+ ja również :)
UsuńMoze się też skuszę mimo alkoholu w składzie ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog ;)
OdpowiedzUsuńhttp://youngliarsxoxo.blogspot.com/
Jak wykończę krem, którego używam teraz na dzień na pewno skuszę się na któryś z tej serii :)
OdpowiedzUsuńBardzo rzeczowa i wyczerpująca recenzja, podoba mi się Twój blog i sposób w jakim go prowadzisz, pozdrawiam i zapraszam do siebie http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D
Usuńdobra cena można przetestować :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ta seria Garniera - lubię ich kremy
OdpowiedzUsuńszkoda jednak, że nie radzi sobie z matowieniem skóry :-/
Ja najchętniej przetestowałabym wszystkie wersje :)
Usuńja próbowałam tego różowego (do bardzo suchej skóry) i niestety czułam lekkie pieczenie na twarzy ;/ według moich obserwacji mam cerę mieszaną, więc prawdopodobnie powinnam używać produktów dla takiej przeznaczonych, ale skoro piszesz, że on nie ma właściwości matujących, to chyba pozostanę przy swoim dobrze sprawdzonym Nivea Soft :)
OdpowiedzUsuńJa się obawiam tego, że różowa wersja może być dla mnie troszkę za tłusta, bo na pieczenie jestem raczej odporna :)
Usuńnie miałam tego kremu, no i też nie do mojej cery stworzony;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/07/letnie-rozdanie.html
Bardzo ciekawy kosmetyk, jednak nie mój rodzaj cery. Muszę przyjrzeć się innym wersją. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że trafiłam na tą opinię bo chodzi mi on po głowie ;) mam zapasy ale chyba kupię go :)
OdpowiedzUsuńJa też mam spore zapasy, a dzisiaj zamierzam iść po kolejną wersję :)
UsuńSzkoda, że nie matuje, ogólnie wydaje się być bardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńMoże go wypróbuję, chociaż szkoda, że nie matuje. :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale fajnie, że dodatkowo nie obciąża cery :)
UsuńChętnie wezmę udział :)
OdpowiedzUsuńHej, zostałaś nominowana do Liebster Award zapraszam:) http://detectivebeauty1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper,ze fajnie działa ,ja z Garniera dawno używałam kosmetyków...krem do rąk ,ten czerwony bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czerwony krem do rąk Garniera - to mój ulubiony :)
Usuńdzięki za taką dokładną recenzję !:)
OdpowiedzUsuńMiło, że się przydała :)
UsuńFajna recenzja, ostatnio go kupiłam i fajnie wiedzieć że u kogoś się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi :)
Usuńnie robi tego, co powinien - nie matuje no i alkohol troszkę odpycha;/recenzja przydatna;p
OdpowiedzUsuńNie matuje to fakt, ale ogólnie jest to bardzo przyjemny kremik, szczególnie na lato :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*