Ingrid, Bad Girls De Lux, Tusz do rzęs
data wpisu 13 marca 2014 | 68 komentarzyWitajcie!
Niedawno pokazywałam Wam przesyłkę, którą otrzymałam w ramach współpracy z firmą Verona, w której znalazł się między innymi tusz do rzęs Bad Girls De Lux, o którym dzisiaj kilka słów ;) Uwielbiam testować wszelkiego rodzaju tusze do rzęs, dlatego długo się nie zastanawiałam, co chcę przetestować ;)
Od producenta:
Tusz do rzęs Bad Girls De Lux Carbon Black zapewnia ekspresowe pogrubienie, rozdzielenie i uniesienie rzęs oraz głęboką czerń.
EFEKT:
- Głęboka czerń
- Ekspresowe pogrubienie rzęs
- Perfekcyjne rozdzielone i uniesione rzęsy
Moja opinia:
Tusz znajduje się w prostym, matowo-czarnym opakowaniu o pojemności 12ml. Jest ono solidnie wykonane, myślę że przetrwa nawet ewentualny upadek. Niestety dość szybko zaczynają się ścierać napisy, szczególnie przy noszeniu go w kosmetyczce. Szczoteczka jest prosta i duża. Trzeba mieć trochę wprawy przy operowaniu nią, szczególnie malując dolne rzęsy. Tusz ma średnią gęstą konsystencję, która nadaje się do używania od razu po otwarciu opakowania. Jak na razie nie zauważyłam, żeby zasychał. Intensywnie czarny, głęboki odcień to chyba największy atut tego tuszu. Widać go wyraźnie już po nałożeniu jednej, cienkiej warstwy. Zapach tuszu jest dość intensywny, nieco chemiczny, niektórych niestety może drażnić, ale mnie jakoś na szczęście nie przeszkadza. Tak jak już wcześniej wspomniałam tusz widoczny jest już przy pierwszej warstwie, choć ja standardowo nakładam 2 warstwy. Dzięki temu rzęsy są wyraźnie podkreślone i intensywnie czarne. Tusz pogrubia i delikatnie wydłuża, ale niestety największym problemem jest to, że skleja rzęsy już przy pierwszej warstwie. Po nałożeniu drugiej jest jeszcze gorzej. Duża, gęsta szczoteczka z krótkimi włoskami nie ułatwia nam nakładania i uniemożliwia rozdzielenie rzęs. Z trwałością jest już nieco lepiej. Może i nie utrzymuje się całego dnia, ale nie rozmazuje się i nie osypuje. Wydajność raczej standardowa, po niecałym miesiącu używania koniec się nie zapowiada. Cena jest całkiem przyjemna. Tusz kosztuje ok 12zł. Informacje na temat aktualnych promocji możecie znaleźć na facebook`u Verony KLIK! Dostępny w mniejszych drogeriach oraz oczywiście przez internet ;)
Plusy:
- intensywna, głęboka czerń
- pogrubia
- wydłuża
- nie osypuje się
- przyzwoita trwałość
- konsystencja
- cena
Minusy:
- skleja rzęsy
- zapach
Ocena: 3,5/5
Cena: ok 11zł / 12ml
Podsumowując: Z jednej strony podoba mi się w nim intensywnie czarny, głęboki odcień, który widoczny jest już przy pierwszej warstwie, a z drugiej strony szkoda, że skleja rzęsy, co psuje nieco cały efekt :( Operowanie dużą, prostą szczoteczką również wymaga wprawy. Mimo wszystko myślę, że jest warty swojej ceny i można pokusić się na jego wypróbowanie.
68 komentarze
szczoteczka rzeczywiście wielka, do mnie jakoś takie za bardzo nie przemawiają, jeśli w dodatku są silikonowe :(
OdpowiedzUsuńDość trudno się nią operuje, dlatego trzeba uważać przy nakładaniu tuszu ;)
Usuńraczej nie skusiłabym, jak skleja ;)
OdpowiedzUsuńJeśli bardzo skleja to odpada nie lubię takiego efektu na rzęsach
OdpowiedzUsuńNie polubiłabym się z nim jeśli skleja.
OdpowiedzUsuńNie jest drogi - może użyć inną szczoteczkę ? Wówczas rzęsy by się tak nie sklejały? :] - Do Katarzyny :)
OdpowiedzUsuńMoże i to dobry pomysł ;) Sama spróbuje i może będzie mniej sklejał ;)
UsuńOj ja byłabym zła po zakupie.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka dla mnie zbyt gruba ale jeśli się nie odbija i nie osypuje to już mogłabym zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńZaraz po nałożeniu trzeba chwilkę odczekać aż wyschnie, ale później na szczęście już się nie odbija ;)
Usuńnie znam tego tuszu , ale ty i bez tuszu masz piękne rzęsy ! Moich to bez tuszu nie widać ;[ człowiek bezrzęs jestem ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję, dlatego głownie zależy mi na intensywnie czarnym kolorze, ale nie lubię jak są dodatkowo posklejane ;)
UsuńCzłowiek bez rzęs - dobre :D
Szału niestety nie ma :( Szkoda, że tak mocno skleja.
OdpowiedzUsuńNaturalne masz śliczne rzęsy, ale tym tuszem pomalowane, niestety słabo wyglądają...
OdpowiedzUsuńszczoteczka wyglada przyjemnie, wydawałoby sie, ze raczej nie poskleja.. ;/ szkoda, bo cena jest super ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdził by się u mnie. Kolor faktycznie ma głęboki, szkoda tylko, ze skleja rzęsy :(
OdpowiedzUsuńTo niestety największy minus :/
UsuńSzkoda, że skleja rzęsy.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie za bardzo skleja rzęsy ;) ale może jak trochę podeschnie będzie lepiej , u mnie świeże tusze zwykle taki efekt dają jak ten ;p
OdpowiedzUsuńMoże i tak, miejmy nadzieję, choć na razie w ciagu ponad 3 tygodni konsystencja się nie zmieniła :/
UsuńTeż mam tusz z duża szczoteczka, na początku mnie przerazala ale nawet sie przyzwyczailam. Jeszcze mam dwa tusze w zapasach:] tego nie znam
OdpowiedzUsuńchyba jednak nie będe go testować zostane przy swoich :D
OdpowiedzUsuńAle miło wiedzieć jaki on jest i jednak odrzuca mnie fakt sklejania rzęs :D
http://zyciowa-salatka.blogspot.com/
ale.. szczota! rano zaspana chyba bym sobie nim oczy wydłubała.. a jak skleja to niesttey odpada w przedbiegach...
OdpowiedzUsuńMnie często zdarza się umazać nią górną powiekę :/
UsuńHm, raczej się na niego nie skuszę. Nie przepadam za efektem jaki on robi z rzęsami :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam ...szkoda ,że skleja te rzęsy i muszę zamieniać szczoteczkę na inna;/
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com
Spróbuję go jeszcze poużywać z inną szczoteczką :)
UsuńSzkoda , że skleja rzęsy;/
OdpowiedzUsuńOpakowanie wygląda dosyć groźnie.. No i szkoda, że skleja rzęsy, bo w moim przypadku to akurat ogromna wada jeśli chodzi o tusze..
OdpowiedzUsuńW moim przypadku niestety też, chyba nikt tego nie lubi :/
Usuńja lubię takie szczoteczki :) i myślę, że ze sklejonymi rzęsami bym sobie poradziła. Podoba mi się jak pogrubia :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie polecam wypróbować ;)
UsuńRzeczywiście troszkę skleja rzęsy, ale ma bardzo ładną "czerń". Opakowanie i szczoteczka przypomina mi troszeczkę pewien tusz z MF :-)
OdpowiedzUsuńDla to totalna klapa :)
OdpowiedzUsuńja sie całkowicie przestawiłam na rzęsy ardell i nie mam problemu ze sklejaniem,zmywaniem,osypywaniem i tym wszystkim ;d
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam testować tusze do rzęs, dążę do doskonałego efektu. lubię takie wielkie szczoty. wolę jednak mój rocket meybelline
OdpowiedzUsuńJa też ciągle szukam ideału i może kiedyś uda mi się go znaleźć ;)
UsuńFajną ma szczoteczkę :) Ja zawsze przeczesuję rzęsy grzebykiem.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam kontaktu z kosmetykami ingrid
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten tusz ale efekt mnie nie zadowala. Lubię mocno podkreślone rzęsy :)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku rzęsy naprawdę są wyraziste, ale niestety trochę posklejane :/
UsuńNajwiększa zbrodnia w tuszach to kiedy skleja rzęsy, o jak ja się wtedy wściekam ;/
OdpowiedzUsuńLubię takie duże szczoty, choć faktycznie nie jest łatwo pomalować nimi dolne rzęsy ;) Szkoda tylko, że skleja rzęsy. Za taką cenę i tak myślę, że jest dobrze ;)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę cenę i porównując go np do tuszów z Lovely czy Wibo, ten jest naprawdę nie najgorszy ;)
UsuńSzczoteczka gigant:D Szkoda, zę tak skleja
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jego opakowanie, co do reszty mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńszczotka zdecydowanie nie dla mnie :) efekt daje fajny, ale mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńJak intensywnie pachnie, to raczej nie dla mnie. Bałabym się podrażnienia.
OdpowiedzUsuńMoich oczu na szczęście nie podrażnił, ale z tym różnie bywa ;/
UsuńPrzerażają mnie takie duże szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńJa całkiem lubię takie szczoteczki, ale rzeczywiście wymagają wprawy w operowaniu, co do sklejania, to rzeczywiście szkoda, choć to naprawdę częsty problem tuszy do rzęs :)
OdpowiedzUsuńW sumie praktycznie każdy tusz nieco skleja, tylko jedne bardziej, a drugie mniej :)
UsuńSzczoteczka taka jaką lubię ale to sklejanie :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta szczoteczka:) Dla mnie i większa tym lepsza, ale jak skleja to chyba ten tusz nie jest dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie duże szczoteczki, ale akurat w przypadku tego tuszu nie do końca się ona sprawdza :/
Usuńfaktycznie efekt sklejania rzęs mało ciekawy... a szkoda, bo szczoteczkę ma fajną :)
OdpowiedzUsuńJak skleja rzęsy to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńFajnie wydłuża, tylko szkoda, że skleja.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta nazwa; D
OdpowiedzUsuńśredni efekt, za bardzo skleja rzęsy.
OdpowiedzUsuńWielka, wielka szkoda, że skleja rzęsy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że skleja rzęsy i ma taką dużą szczoteczkę :(
OdpowiedzUsuńSzkoda,że skleja rzęsy,uwielbiam takie szczoteczki. http://snackbills.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że te starte napisy to takie mają być ;D
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo podobne do Astora Big&Beautiful :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię silikonowe szczoteczki!
OdpowiedzUsuńW posiadaniu :) kupiłam go ze względu na tą szczoteczkę ale dałam 12 zł ;O muszę co najmniej nałożyć 2-3 warstwy by osiągnąc dobry efekt, szkoda że tak skleja rzęsy ;/
OdpowiedzUsuńNiestety, gdyby nie to byłabym zadowolona :)
UsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*