Uroda, Melisa, Maseczka Ultra Nawilżenie Moist 24
data wpisu 16 marca 2014 | 73 komentarzeWitajcie!
Dzisiaj mam dla Was recenzję pierwszego z produktów, które otrzymałam do testowania od firmy Uroda. Moją przygodę z serią Melisa zaczynam z ultra nawilżającą maseczką, która jest nowością w tej linii. Poniżej postaram się Wam ją nieco przybliżyć ;)
Od producenta:
Dzięki lekkiej konsystencji i aktywnemu działaniu, maseczka sprawia, że skóra staje się silnie nawilżona i jedwabiście gładka.
Wyciąg z melisy - regeneruje, łagodzi, uspokaja i odświeża. Przynosi ulgę zmęczonej skórze. Chroni ją przed działaniem wolnych rodników.
Wyciąg z zielonej herbaty - spowalnia efekt starzenia się skóry, pobudza jej mikrokrążenie, uelastycznia. Działa antyoksydacyjnie, łagodząco, tonizująco.
Sposób użycia: Na oczyszczoną, mleczkiem i tonikiem lub płynem micelarnym z serii Melisa, skórę twarzy, szyi i dekoltu nanieść maseczkę. Pozostawić do wchłonięcia.
Moja opinia:
Maseczka znajduje się w standardowej saszetce o pojemności 7ml. W zależności od ilości jakiej użyjemy wystarcza ona na jedno lub dwa użycia. Szata graficzna typowa jest dla całej serii Melisa, dominuje tutaj biel i zieleń. Maseczka ma białą, średnio gęstą, kremową konsystencję, która łatwo rozprowadza się na skórze i wchłania w kilka minut, pozostawiając delikatny film. Nadmiar maseczki można zebrać chusteczką. Ma zapach typowy dla całej tej serii, świeży, taki lekko trawiasty, średnio intensywny. Przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. W składzie na szczęście nie znajdziemy parafiny, a w zamian dość wysoko znajduje się olej z pestek winogron, a nieco dalej wyciąg z melisy i zielonej herbaty. Głównym zadaniem tej maseczki jest intensywne nawilżenie skóry. Ja nałożyłam ją na noc zamiast kremu na noc. Rano skóra rzeczywiście była odpowiednio nawilżona, jednak nie był to jakiś spektakularny efekt. Porównywalny był do zwykłego kremu nawilżającego. Poza tym skóra była lekko ukojona i wygładzona. Jakieś ewentualne podrażnienia wydawały się mniej widoczne. Na szczęście nie zauważyłam żadnych niepożądanych efektów takich jak podrażnienie lub zapychanie. Tak jak już wcześniej wspomniałam jedna saszetka wystarcza na jedno lub dwa użycia, w zależności od ilości jakiej użyjemy. Cena w okolicach 2zł jest naprawdę niewielka, dlatego każdy może pozwolić sobie na jej wypróbowanie. Maseczkę można znaleźć w mniejszych drogeriach oraz w sklepie internetowym Urody: KLIK!
Plusy:
- delikatnie nawilża
- lekko koi skórę
- nie zapycha
- nie podrażnia
- cena
Minusy:
- za słabo nawilża
- średnia dostępność
Ocena: 4/5
Skład: Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Diacrylyl Ether, Squalane, Sodium Hyaluronate, Sodium Polyacrylate, Imperata Cylindrica Root Extract, Glyceryl Stearate, Citrate, Allantoin, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Butylene Glycol, Propylene Glycol, Panthenol, PEG-8, Carbomer, Parfum, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl-3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Cena: ok 2zł / 7ml
Podsumowując: Całkiem przyjemna maseczka, która delikatnie działa na naszą skórę. Efekty nie są spektakularne, ale nie powoduje też żadnych niepożądanych zjawisk, dlatego bez obaw można ją wypróbować ;)
73 komentarze
Nie przepadam za kosmetykami z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie to mój pierwszy produkt z tej firmy, więc zobaczymy jak będzie dalej ;)
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej firmy, ale ostatnio zaczęli się reklamować w tv:)
OdpowiedzUsuńJa reklamy tej serii widzę dosłownie wszędzie, w telewizji, w gazetach, internecie...
UsuńFaktycznie nie widziałam jej w Naturze, więc jak piszesz jest słabo dostępna :) Ale zaciekawiłaś mnie nią :))
OdpowiedzUsuńJa jak na razie stacjonarnie widziałam ją tylko w jednej małej drogerii, ale to nowość, więc może dostępność się poprawi ;)
UsuńJA nie miałam jeszcze styczności z tą firmą ale te produkty mnie bardzo kuszą:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdzie tej maseczki, a z chęcią bym wypróbowała :) Ostatnio polubiłam tą firmę. Na moją skórę bardzo dobrze działają ich kosmetyki, a ceny mają niskie :)
OdpowiedzUsuńCeny rzeczywiście są bardzo atrakcyjne, więc każdy może sobie pozwolić na wypróbowanie ;)
UsuńNie próbowałam jeszcze nic z tej firmy ani maseczek, których nie trzeba zmywać wodą więc chętnie bym wypróbowała jak gdzieś ją zauważę :)
OdpowiedzUsuńChetnie bym ją wypróbowała gdybym tylko gdzieś dorwała ją stacjonarnie. Internetowych zakupów na razie unikam, bo na pewno na jednej rzeczy by się nie skończyło, a zapasy mam pokaźnych rozmiarów ;)
OdpowiedzUsuńNa razie to nowość, więc może z czasem będzie lepiej dostępna ;)
Usuńlubię testować nowe maseczki, dlatego pewnie i ta kiedyś wpadnie do mojego koszyka, zwłaszcza, że płyn micelarny z tej serii był całkiem przyzwoity, niestety póki co nigdzie jej u siebie nie widziałam
OdpowiedzUsuńmam krem z tej serii i słabo radzi sobie z nawilzeniem podobnie jak maska, ktorej nigdzie nie widzialam ale nie zachęca mnie do zakupu
OdpowiedzUsuńKrem mam również, ale na razie używałam go tylko raz, więc nie wiem jak się będzie sprawdzał ;)
Usuńmoże tobie akurat przypasuje :)
UsuńKosmetyki firmy "Uroda,, można znaleźć w drogerii Hebe. Nigdzie indziej jak na razie nie dostrzegłam :>
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację ;) Mnie jakoś nigdy nie po drodze do Hebe, dlatego nie wiedziałam ;)
UsuńCena niska, więc myślę że warta wypróbowania :) Jak gdzieś ją spotkam to pewnie kupię :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nią spotykam :)
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, że to nowość ;)
UsuńJa też jej jeszcze nie widziałam, ale wygląda na wartą zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki melisy ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo nawilża:(
OdpowiedzUsuńTrochę nawilża, ale na pewno nie jest to ultra nawilżenie ;)
UsuńMoże kiedyś sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńProdukty Melisa widziałam jakiś czas temu w Hebe i mam ochotę wypróbować.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nawilżenie nie jest takie intensywne..:)
OdpowiedzUsuńNiestety, powinno być zdecydowanie silniejsze ;)
Usuńnie miałam jeszcze okazji poznać żadnego z kosmetyków z tej linii...
OdpowiedzUsuńJeszcze niczego nie stosowałam od tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej firmy balsam tonik i krem do twarzy :) nie miałam pojęcia, że mają też maseczki i po raz pierwszy ją widze :)
OdpowiedzUsuńBalsam i krem do twarzy też jeszcze mam w swoich zapasach ;)
UsuńWarto wypróbować, ale szkoda, że jest trudno dostępna ;)
OdpowiedzUsuńciągle leci reklama Urody w telewizji. Może któregoś dnia się skuszę
OdpowiedzUsuńOj tak, kampania reklamowa tej firmy ostatnio jest wszędzie ;)
UsuńNiczego sobie maseczka i jeszcze w tak niewielkiej cenie ; )) .
OdpowiedzUsuńNie znam produktów tej firmy.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Uroda Melisa, ale maseczki jeszcze nie miałam. Jak spotkam gdzieś, to pewnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńW takiej cenie na pewno nie zaszkodzi wypróbować :)
UsuńNie próbowałam, szkoda, że słabo nawilża :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety krem tej marki tak uczulił że maseczkę bałabym się nałożyć.
OdpowiedzUsuńCzytałam i sama obawiałam się użyć tego kremu, ale na razie u mnie po pierwszym użyciu jest ok ;)
UsuńChętnie bym wypróbowała taką maseczkę. Widziałam że dostępne są już stacjonarnie inne produkty tej firmy, więc może i maseczka wkrótce się pojawi :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno z czasem dostępność się poprawi, ja widziałam ją już stacjonarnie w jednej mniejszej drogerii ;)
UsuńSzkoda, że słabo nawilża. Bo ja przede wszystkim nawilżenia oczekuję od maseczek ;)
OdpowiedzUsuńi znowu słabo nawilża... ja sobie chyba nic mega nawilżającego nie znajdę;(
OdpowiedzUsuńW mega nawilżeniu pomogą jedynie naturalne produkty, polecam masło shea ;)
UsuńCiekawi mnie ta melisa od jakiegoś czasu, myślę że taka maseczka to fajny produkt żeby zobaczyć czy warto inwestować w resztę kosmetyków tej serii :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry pomysł żeby zacząć przygodę z tymi kosmetykami właśnie od maseczki ;)
UsuńSzkoda, że słabo nawilża :(
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy produktów z tej firmy, ale nie przemawiają do mnie :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przemawia do mnie ta firma, a mam skórę, kiedy czasem potrzebuję ogromnego nawilżenia bo tak się czasem przesusza :(
OdpowiedzUsuńOgromnego nawilżenia na pewno nie zapewni, więc lepiej poszukać czegoś innego ;)
UsuńJak nawilżenia brak to ja się wycofuję. Nie miałam przyjemności poznać go bliżej.
OdpowiedzUsuńJakieś nawilżenie jest, ale jak na maseczkę ultra nawilżającą jest za słabe ;)
UsuńNie miałam okazji jej poznać, ale obecnie ciągle poszukuję czegoś porządnie nawilżającego, więc po nia nie sięgnę, ale kiedyś kto wie... ;)
OdpowiedzUsuńW zasadzie to wychodzi na to, że dziala jak krem, nie jak maseczka :/
OdpowiedzUsuńDokładnie, bardziej zachowuje się jak krem ;)
Usuńnie spotkałam się jeszcze z nią
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać chętnie wypróbuję
Całkiem kusząca:)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej widzę te kosmetyki...W Hebe są dostępne za na prawdę niewielkie pieniążki. Chyba w końcu się na nie zdecyduje :)
OdpowiedzUsuńDo Hebe nigdy mi nie po drodze, ale będę musiała się w końcu wybrać ;)
UsuńJa chyba jednak i tak najbardziej lubię maski z glinki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji jeśli spodoba Ci się mój blog :)
ja niestety potrzebuję dużego nawilżenia ze wzgledu na klimat, w którym mieszkam. Lepiej, że przed kupnem wypróbowałaś saszetkę :) zapraszam Cię do siebie, jako że jestem tu pierwszy raz i bardzo mi się podoba :D ! Jeśli u mnie też Ci się spodoba to może zdecydujesz się zostać na dłużej a ja się odwdzięczę tym samym z ogromna przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńmiłego poniedziałku!
pozdrawiam z cieplutkiej Hiszpanii
www.thegrisgirl.blogspot.com.es
Myślę, że i u mnie by dała radę :) Ja tam w sumie nie potrzebuję jakiegoś mega-nawilżenia. Tego wymagam od kremu - maseczka ma oczyszczać i odświeżać :))
OdpowiedzUsuńTo w takim razie nie zaszkodzi wypróbować ;)
Usuńjeśli słabo nawilża to co to za maseczka
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze,że widzę ją pierwszy raz
Bardziej zachowuje się jak krem, niż maseczka ;)
Usuńchciałabym coś wypróbować z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy może to był błąd? http://snackbills.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa ją przekazałam do testów swojej koleżance, ciekawa jestem czy będzie zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*