Yves Rocher, Świąteczna Spiżarnia, Krem do rąk "Czarne owoce"
data wpisu 15 grudnia 2014 | 124 komentarze
Witajcie!
Kilka dni temu opowiadałam Wam o cudownie pachnącym żelu pod prysznic z serii Karmelizowana Gruszka od Yves Rocher KLIK!. Przy jego zakupie otrzymałam dwie miniaturki kremu do rąk z innej, świątecznej serii kosmetyków tej firmy, tym razem o zapachu czarnych owoców. Po ich przetestowaniu cieszę się, że nie kupiłam pełnowymiarowej wersji tego kremu...
Od producenta:
Prawdziwa chwila przyjemności w chłodne i coraz krótsze dni. Krem do rąk szybko się wchłania i nawilża skórę dłoni. Subtelnie perfumowany nutami czarnych owoców dostarcza skórze niebywałego uczucia miękkości. Nawilża skórę dłoni, chroni skórę przed działaniem szkodliwych warunków zewnętrznych oraz pozostawia na skórze zapach czarnych owoców.
Moja opinia:
Krem znajduje się w estetycznej tubce wykonanej z dość miękkiego plastiku, o pojemności 75ml. W moim przypadku jest to 30ml. Zamykanie na zatrzask nie sprawia problemów, a otwór jest odpowiednich rozmiarów. Szata graficzna bardzo mi się podoba. Jest prosta i elegancka. Konsystencja kremu jest rzadka, bardzo lekka. Łatwo rozprowadza się na skórze i błyskawicznie wchłania, nie pozostawiając żadnego filmu na dłoniach. Zapach jest śliczny, według mnie jeżynowy <3 Słodki, ale przełamany taką kwaskową nutą. Kojarzy mi się z konfiturami. Po użyciu długo utrzymuje się na skórze, ale nie drażni. Skład jak na Yves Rocher niestety jest dość słaby :(
Działanie niestety bardzo mnie zawiodło, tym bardziej że inne kremy do rąk YR sprawdzały się u mnie naprawdę dobrze, choćby wersja Culture Bio. Ten krem przez swoją wyjątkowo lekką konsystencję bardzo słabo nawilża, a w dodatku efekt utrzymuje się przez jakieś 15 minut od nałożenia. Wtedy konieczna jest ponowna aplikacja. Prawdę mówiąc innych właściwości pielęgnacyjnych nie zauważyłam. Wydajność nie jest zbyt dobra, tym bardziej że trzeba nakładać go dosłownie co chwilę. Dwie tubki po 30ml zużyłam wyjątkowo szybko. Cena jak na krem do rąk o słabym działaniu jest dość wysoka. W dodatku jest on oznaczony jako zielony punkt, dlatego nie obowiązują na niego żadne promocje :( Dostępny w sklepach stacjonarnych oraz w sklepie internetowym Yves Rocher :)
Plusy:
- śliczny zapach
- lekka konsystencja
- szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu
- ładna szata graficzna
Minusy:
- bardzo słabo nawilża
- nie odżywia skóry
- wydajność i cena
Ocena: 3/5
Skład: Aqua/Water/Eau, Methylpropanediol, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Isopropyl Palmitate, Caprylic/Capric Triglyceride, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Centaurea Cyanus Flower Water, Dimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Phenoxyethanol, Parfum/Fragrance, Carbomer, Sodium Hydroxide, Tetrasodium EDTA, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.
Cena: 11,90zł / 75ml
Podsumowując: Zapach to zdecydowanie największy atut tego kremu. Jest śliczny, typowo jeżynowy. Słodki, ale przełamany kwaskową nutą. Niestety działanie bardzo mnie zawiodło. Krem jest po prostu za lekki na zimę, a efekt nawilżenia znika po 15 minutach od aplikacji :/ Nie wiem czy warto w niego inwestować dla samego zapachu... :)
124 komentarze
Za zapach na pewno bym go kupiła :)
OdpowiedzUsuńZapach jest naprawdę fajny, ale chyba jednak nie warto go kupować tylko z tego względu :)
Usuńdla samego zapachu byłabym w stanie wypróbować ;) szkoda, że słabo radzi sobie z nawilżaniem :/
OdpowiedzUsuńNiestety, działanie jest znikome :(
Usuńza zapach pewnie bym pokochała, ale za właściwości znienawidziła... :P
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńSzkoda że słaby, ale zapach pewnie obłędny!
OdpowiedzUsuńZapach jest świetny, ale jednak to za mało :)
UsuńKrem mam, ale jeszcze nie używałam, bardzo szkoda że tak słabe ma działanie :( Mi zapach niestety tej wersji nie przypadł do gustu, dla mnie pachnie bardziej czarną porzeczką, której nienawidzę :(
OdpowiedzUsuńPS. Taniej wychodzi kupować przez internet z kodem -50% czy -100 zł wtedy zielone punkty też wchodzą w promocję :)
Pozdrawiam Nely
http://czekolada-i-truskawki.blogspot.com/
Ja akurat rzadko zamawiam coś przez internet z YR, wolę zapoznać się ze wszystkimi zapachami w sklepie stacjonarnym :)
UsuńJak słabo nawilża to bubel.
OdpowiedzUsuńPod kątem pielęgnacji na pewno :(
UsuńJa kupiłam wersję z czerwonymi owocami i też jestem rozczarowana działaniem :(
OdpowiedzUsuńCzyli ogólnie kremy z tej zimowej serii są słabe :(
UsuńLubię kosmetyki z tej firmy, jednak nie przepadam za owocowymi zapachami na sobie... wolę raczej orzeźwiające, lekkie zapachy. Recenzja bardzo ciekawa. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa jakoś też średnio lubię owocowe zapachy, ale ten mi się podoba :)
Usuńja potrzebuję kremów które działają bardzo intensywnie.
OdpowiedzUsuńJa też, szczególnie zimą :)
UsuńSzkoda, że nie nawilża długo, ale zapach musi być ładny :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że takie słabe nawilżenie :( zapach musi być cudny
OdpowiedzUsuńZapach jest świetny, ale niestety nic poza tym :)
UsuńTo prawda, zapach ma cudny, mam go :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że krem wypadł tak słabo. Cieszę się, że nie kupiłam nic z tej serii :P (póki co, bo na żel pod prysznic chyba się skuszę :))
OdpowiedzUsuńDla samego jeżynowego zapachu wolę ponownie kupić wodę toaletową z organicznej serii :)
Dokładnie, dla samego zapachu lepiej skusić się na jakąś wodę toaletową niż krem do rąk :)
UsuńZa sam zapach to bym go nie kupiła bo liczy się tez dzialanie kremu a tutaj wypada słabo a szkoda,
OdpowiedzUsuńDla mnie też ważne jest działanie, dlatego cieszę się, że nie kupiłam pełnowymiarowej wersji :)
Usuńdużo dobrego słyszałam o tej firmie, alebardzo szkoda, że nie nawilża. Bo ejdnak moje dłonie w zime strasznie schną.
OdpowiedzUsuńOgólnie kosmetyki tej firmy są naprawdę fajne, ale ten krem niezbyt im się udał :)
Usuńszkoda, że za lekki na zimę
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńNiestety ładny zapach to nie wszystko, bo tak naprawdę liczy się działanie. A skoro tego działania niema to nie widzę sensy wydawania prawie 12 zł za nic-nierobiący kosmetyk.
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego dla samego zapachu raczej nie warto go kupować :)
UsuńDla samego zapachu bym kupiła, ale nie podoba mi się, że ma tak słabe działanie.
OdpowiedzUsuńSama spodziewałam się znacznie lepszego działania :)
UsuńZ tej serii dla siostry coś na święta chce wybrać.
OdpowiedzUsuńTo może żel pod prysznic !?
UsuńSzkoda ,że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńja raczej bym nie kupiła
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :) Ale szkoda, ze słabo nawilża :/
OdpowiedzUsuńZ zapachem zawsze można się zapoznać w sklepie :)
UsuńCałe szczęście, że wrzuciłaś tą recenzję, bo właśnie wybierałam się po ten krem do galerii. Muszę wypróbować coś innego. Ale szkoda, zapach taki fajny. :(
OdpowiedzUsuńCzyli miałam dobre przeczucie, że warto o nim napisać :)
UsuńJa mam krem z serii Czerwone Owoce i jestem z niego bardzo zadowolona :) Nawilżenie utrzymuje się nawet przez pół dnia i zapach tak samo :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy te kremy różnią się od siebie, ale widocznie tak :)
Usuńja rzadko kupuje kosmetyki YR
OdpowiedzUsuńTrochę się zasmuciłam bo mam ten kremik w zapasie :(
OdpowiedzUsuńMoże mimo wszystko u Ciebie sprawdzi się lepiej :)
Usuńszkoda,że jest taki słaby
OdpowiedzUsuńSzkoda, że poza ładnym zapachem nic nie robi :(. Kuszą mnie te świąteczne kosmetyki YR. Na szczęście powstrzymuje mnie brak znajomości niemieckiego, bo te babki w sklepie od razu by mnie zarzuciły ofertami, z których bym nic nie rozumiała :P
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak u nas od razu rzucają się z "pomocą" :D Faktycznie brak znajomości języka w takiej sytuacji mógłby być problemem :)
UsuńSzkoda, że nie spełnia swoich najważniejszych funkcji :/ Chociaż zapach jest bardzo kuszący :)))
OdpowiedzUsuńObserwuję :D
Bardzo się cieszę ;)
Usuńsłabo działa, to raczej nie dla mnie, ładny zapach to nie wszystko :/
OdpowiedzUsuńDokładnie, sam zapach to za mało :)
Usuńile kosztuje?
OdpowiedzUsuńMój blog- KLIK
Tak jak napisałam, krem kosztuje 11,90zł :)
UsuńAchh ten zapach musi być genialny! :-)
OdpowiedzUsuńZapach jest śliczny :)
UsuńJak zobaczyłam już samo jego zdjęcie to czułam, że będzie cudnie pachniał, ale skoro słaby w działaniu to niestety muszę odpuścić :(
OdpowiedzUsuńWizualnie i zapachowo jest naprawdę nieźle, ale niestety działanie zawodzi na całej linii :(
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził :( Moja koleżanka ma wersję "czerwone owoce", pięknie pachnie i z działania też jest zadowolona, ale wiadomo - każdy ma inne oczekiwania, czasem skóra jest bardziej wymagająca :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra akurat jest bardzo wymagająca w stosunku do kremów do rąk, ale wydaje mi się, że mimo wszystko działanie jest słabe :)
UsuńSzkoda, że nie nawilża, ale zapach musi być cudny
OdpowiedzUsuńZapach jest super :)
UsuńChciałabym powąchać i przetestować :)
OdpowiedzUsuńJulajulia.blogspot.com.
hmm czyli tak jak z zeszłoroczną zimową limitką, miałam krem o zapachu czekolady i pistacji i też raczej słabo nawilżał, wg mnie na zimę zbyt słabo
OdpowiedzUsuńCzyli te limitki pod kątem działania słabo im się udały :/
UsuńJa niestety nie mam zbyt dostępu do YR ;)
OdpowiedzUsuńDziałanie kiepskie, ale wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńI tak też pachnie :)
UsuńJa go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć cudnie :)
OdpowiedzUsuńszkoda,że taki bubelek!
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńSzkoda, że słabo nawilża. W takim razie u mnie odpada.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jednak go nie kupiłam skoro takie lipne nawilżenie...
OdpowiedzUsuńJa z początku też miałam ochotę na pełnowymiarowe opakowanie :)
UsuńSzkoda, że słabo nawilża :( Nie skuszę się, bo mam bardzo suchą skórę dłoni.
OdpowiedzUsuńJa też mam bardzo suchą skórę dłoni, więc na zimę zdecydowanie odpada, może na lato :)
UsuńTak też myślałam, ze najwieksza zaleta bedzie zapach i nie kupiłam :/
OdpowiedzUsuńI według mnie dobrze zrobiłaś :)
UsuńSzkoda, że z działaniem tak słabo, natomiast zapach na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńZapach jest naprawdę śliczny, ale niestety to za mało :)
UsuńNie znam i z tego co czytam nie warto poznać ;) polecam krem do rąk Sally Hansen - najlepszy dla mnie ! Nie dość, że świetnie nawilża to jeszcze przecudnie pachnie! ;)
OdpowiedzUsuńAkurat z SH nie miałam żadnego kremu do rąk, więc chętnie wypróbuję :)
UsuńJakoś jeszcze nic z Yves Rocher mnie nie skusiło ...
OdpowiedzUsuńOgólnie ich kosmetyki są całkiem niezłe, z małymi wyjątkami :)
UsuńKupiłam szwagierce na gwiazdkę cały zestaw tych limitowanych kosmetyków YR tyllo o zapachu maliny. Oby tamten krem okazał się lepszy ;)
OdpowiedzUsuńDwie osóbki wspominały tutaj, że ten krem z czerwonymi owocami sprawdza się lepiej :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Yves Rocher mimo, że krem nie najlepiej nawilża to i tak za zapach bym go kupiła :)
OdpowiedzUsuńWątpię by był to produkt odpowiedni dla mnie. Moja skóra w okresie jesienno - zimowym jest dość mocno przesuszona i potrzebuję intensywnego nawilżenia...
OdpowiedzUsuńA z Yves Rocher uwielbiam głównie żele pod prysznic ;) Ich żel z zeszłorocznej serii limitowanej o zapachu kakao i pistacji był cudowny!
Ja też bardzo lubię żele pod prysznic z tej firmy, szczególnie o zapachu orzeszków makadamia oraz ziaren kawy :)
UsuńNiestety zimą zapach jest dla mnie najmniej ważny, więc nie wiem bym się skusiła jak nawilża tylko 15 minut
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie warto się za nim oglądać :)
Usuńskoro jest lekki to chętnie wypróbowałabym go w lato bo wtedy nie potrzebuje mocnego nawilżenia, a zapach kusi mnie i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńMoże latem faktycznie by się sprawdził na mało wymagających dłoniach :)
Usuńmój krem właśnie wydaje ostatnie tchnienia swojego żywota więc może skuszę się na taki pachnący prezencik :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak dla samego zapachu nie warto :)
Usuńz miłą chęcią wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam pomadkę ochronną i cudnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńA jak z działaniem? :)
UsuńNiestety z suchością dłoni mam ogromny problem, więc on by się dla mnie nie nadał :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie :(
UsuńJak słabo nawilża to na zimę lipa :(
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego kremu :))
OdpowiedzUsuńTo koniecznie go poszukaj, bo jest świetny :(
Raczej nie warto go specjalnie szukać :)
Usuńja to nie mogę się nauczyć kremowania rąk, a potem mam strasznie suche, ze aż bolą..
OdpowiedzUsuńJa mam wręcz obsesję kremowania, robię to w kółko :D
UsuńKusił mnie okropnie, jednak to krótkotrwałe nawilżenie sprawiło, że już go chyba nie chcę.... choć zapach ma cudowny.
OdpowiedzUsuńZapach jest śliczny, ale niestety to za mało :(
UsuńNawilżenie to najważniejszy aspekt zimą. Niestety krem odpada ;)
OdpowiedzUsuńNa zimę zdecydowanie odpada, może latem sprawdziłby się jako tako :)
Usuńczuję ten zapach...szkoda, że kiepsko wypadł. opakowanie ładne ma.
OdpowiedzUsuńZmartwiłaś mnie bo mam kremy do rąk z tej nowej kolekcji w zapasach :(
OdpowiedzUsuńTo może mimo wszystko u Ciebie sprawdzi się lepiej :)
Usuńszkoda, że nie nawilża :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie, szkoda, że jakość kiepska.
OdpowiedzUsuńPoza ładnym opakowaniem i zapachem niewiele ma do zaoferowania :(
UsuńSzata graficzna rzeczywiście robi wrażenie :) Ale skoro nie nawilża, to raczej się na niego nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńAle miałam farta :P przymierzałam się ostatnio do zakupu, myślałam że będzie fajny :) Teraz wiem że dobrze zrobiłam nie kupując go :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie warto go kupować, tym bardziej za 12zł :)
UsuńSzkoda, że działanie zawodzi.. ale zapach niezwykle mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńno nie przeczytałam w tytule 'czarne owce' (chyba czas wypić kawę:D) moje dłonie potrzebują naprawdę dobrego nawilżenia teraz, więc na pewno się nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńDziwią mnie tak słabe opinie na temat tego kremu. Moje dłonie potrzebują ogromnego nawilżenia, ponieważ mam z nimi ogromne problemy. Był czas, kiedy musiałam leczyć je maściami sterydowymi itd., bo już nic innego nie działało (ręce pękające od zimna, nawet już we wrześniu). Dla mnie ten krem jest bardzo dobry, sądzę, że nawilżenie jest ok, zapach cudowny <3 dodatkowym atutem jest to, że po nałożeniu, ręce nie są tłuste, szybko się wchłania. Z czystym sumieniem go polecam, bo zakochałam się w nim, tak jak w innych produktach z Yves Rocher. Niestety, nie dostaniecie go już ani w sklepach stacjonarnych, ani w internetowym (edycja limitowana) :(
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*