Ulubieńcy: Styczeń 2015

data wpisu 3 lutego 2015 | 108 komentarzy

Witajcie!

Najzimniejszy miesiąc w roku teoretycznie już za nami, ale zima chyba nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W tym czasie często sięgamy po różnego rodzaju kosmetyki rozgrzewające nie tylko swoją formułą, ale także zapachem. Mimo to żaden z takich kosmetyków nie znalazł się pośród moich styczniowych ulubieńców. W tym zestawieniu dominuje tylko jedna firma. Ciekawi jesteście jaka? Pewnie już większość się domyśla, ale o tym zaraz... :)


1. Lily Lolo, Rozświetlacz mineralny Star Dust
Długo szukałam idealnego rozświetlacza dla mojej cery i wreszcie udało mi się go znaleźć. Ten z Lily Lolo jest idealny! Star Dust zapewnia subtelny efekt rozświetlenia, który można stopniować. Po aplikacji cera wygląda świeżo i promiennie. To idealny wybór dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z rozświetlaczami :) Recenzja: KLIK!

2. Lily Lolo, Flawless Matte, Sypki puder matujący oraz pędzel Super Kabuki
Kolejna pozycja na liście to takie 2w1. Transparentny puder zachwycił mnie już po pierwszym użyciu. Świetnie matuje, daje naturalny efekt, nie bieli skóry i nie zapycha porów. Poza tym jest bardzo wydajny. Tak samo jak podkład z tej firmy aplikowałam go mięciutkim, gęstym pędzlem Super Kabuki, który również skradł moje serce :) Recenzja: KLIK!

3. Lily Lolo, Prasowany róż do policzków Just Peachy
Trzecim kosmetykiem Lily Lolo jest róż mineralnym w ślicznym, brzoskwiniowym odcieniu Just Peachy <3 Daje naturalny efekt, który można stopniować, ma niezłą pigmentację, trwałość oraz przyjemny skład, a także eleganckie opakowanie. Mogę przyczepić się jedynie do zapachu, który na szczęście wyczuwalny jest tylko w opakowaniu. Recenzja: KLIK!

4. Pose, Organics, Texturizing Face Cream, Krem do twarzy
Krem do twarzy Pose to jeden z kosmetyków grudniowego ShinyBox`a. Na początku zachwycił mnie jego genialny skład, ale jak się później okazało działanie też jest całkiem niezłe. Nawilża, ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie zapycha porów :) Mimo wszystko jego cena przekraczająca 100zł to lekka przesada. Recenzja: KLIK!

5. Fitomed, Olej z avocado
Na koniec jeszcze bardzo wielofunkcyjny olej z awokado od Fitomedu, który jest godnym zamiennikiem oleju ze słodkich migdałów. Można stosować go samodzielnie lub jako dodatek do różnego rodzaju domowych kosmetyków. Świetnie sprawdza się zarówno przy pielęgnacji ciała, jak i włosów, a do tego jest bardzo wydajny :) Recenzja: KLIK!

Jak widać w styczniu ulubieńców zdominowały kosmetyki mineralne, podobnie jak moją kosmetyczkę :D Z nimi na pewno długo się nie rozstanę, ale krem do twarzy Pose ze świetnym składem i olej awokado również dobrze mi służą :)

Znacie te kosmetyki? Miałyście okazję ich używać? :)

108 komentarze

  1. Nie miałam nic z tego, z pose mam krem pod oczy, którego nie lubię. Moim ulubińcem jest micel Lierac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że ten krem pod oczy nie jest taki fajny :/ Micela Lierac jeszcze nie próbowałam :)

      Usuń
  2. Nie znam Twoich ulubieńców, ale w przyszłości chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Twoich ulubieńców na pewno skusiłabym się na puder Lily Lolo, Flawless Matte ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olej z awokado bardzo mnie ciekawi i produkty od Lilly Lolo podobno sa bardzo dobre juz o nich czytalam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie kosmetyki mineralne są warte uwagi, to świetna alternatywa dla klasycznej kolorówki :)

      Usuń
  6. Chciałabym kiedyś przetestować kosmetyki mineralne :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic nie miałam, ale kiedyś na pewno wypróbuję zachwalane przez Ciebie produkty Lily Lolo ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lily Lolo opanowała ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę koniecznie poznać kosmetyki mineralne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kilku dniach używania na pewno nie chciałabyś się z nimi rozstać :)

      Usuń
  10. Widzę, że Lily Lolo przeważają.

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę tego jest:) Wypróbowałabym rozświetlacz no i oczywiście olej z avocado:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Olej z awokado mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z fitomedu mam właśnie olej ze słodkich migdałów i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, może kiedyś zdecyduję się na jakiś kosmetyk mineralny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mialam jeszcze takich kosmetykow ;(

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam żadnego ale ciekawia mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oleju z awokado nie miałam przyjemności próbować, zainteresowałaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie jest bardzo uniwersalny, więc pewnie też by Ci przypadł do gustu :)

      Usuń
  18. Kuszą mnie kosmetyki Lily Lolo. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam żadnego kosmetyku,a ten olej z awokado jest interesujący:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Krem Pose kusi, chociaż cena nie zachęca :/ Olej z avocado chętnie wypróbuję - ostatnio doceniłam olejki w pielęgnacji skóry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na krem mogłabym się skusić ponownie, ale na pewno nie za taką cenę, bo brakuje w nim efektu WOW :)

      Usuń
  21. Spodziewałam się kremu Pose w Twoich ulubieńcach. Moja wersja pod oczy niestety póki co mnie nie zaciekawiła - zapach niestety jakoś mnie rozprasza, więc chwilowo wykańczam inne tego rodzaju specyfiki :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że większość narzeka na tą wersję pod oczy, dlatego cieszę się, że jednak miałam możliwość wypróbować krem do twarzy :)

      Usuń
  22. Nie miałam żadnego kosmetyku niestety, ale ulubieńcy godni uwagi jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja czaję się teraz na jakiś podkład mineralny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkład mineralny znalazł się w ulubieńcach grudnia i też jak najbardziej polecam :)

      Usuń
  24. Rozświetlacz z Lili Lolo jest super! Daje świetny efekt, ale na razie nic nie przebija dla mnie Watt's Up! z Benefita. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa go jestem bardzo :)

      Usuń
    2. O Watt`s Up! jedynie czytałam, ale jak na razie Lily Lolo w zupełności mi wystarcza :)

      Usuń
  25. Nie znam Twoich ulubiencow, nie mialam jeszcze stycznosci z mineralnymi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, ale wydają się interesujące :)


    http://l-jak-lidia-blog.blogspot.com/
    ~~Cieszę się z każdego komentarza i obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam tylko jeden róż z LL i chyba to błąd;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre odcienie róży z tej firmy są naprawdę śliczne :)

      Usuń
  28. Marzą mi się kosmetyki mineralne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Minerałki to super sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam zamiar zamówić puder jedwabny LL. Mam nadzieję, że też będę zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam próbkę tego pudru i też wydawał się fajny :)

      Usuń
  31. Z moim Super Kabuki dzieje się coś niedobrego... Mam wrażenie, że niedługo się dziad rozklei :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu :( Mój już zaliczył kilka kąpieli i na razie się trzyma :)

      Usuń
  32. Fitomed, Olej z avocado - chętnie go kupię!

    OdpowiedzUsuń
  33. nie znam żadnego z tych kosmetyków. O oleju czytałam wiele dobrego, jak tylko skończy sie mój kokosowy olej biorę sie za avocado ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na przykład bardzo dobrze sprawdza się na włosach :)

      Usuń
  34. Kompletnie nie znam żadnej z tych pozycji ale kuszą mnie kosmetyki mineralne lily lolo ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie znam LL ale olej avokado z Fitomedu chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  36. Eve Milenna- Pani Blog powinien zmienić nazwę na kosmetykowa kusicielka hihi

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam żadnego z kosmetyków, ale o większości często czytałam :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Postaram się z nimi bliżej zapoznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. mam krem z Pose w zapasach i ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że też będziesz z niego zadowolona :)

      Usuń
  40. Niestety nie znam żadnego z tych produktów

    OdpowiedzUsuń
  41. chciałabym potestować te pudry;).

    OdpowiedzUsuń
  42. Po niedzieli rozpocznę testowanie kremów Pose ;) ciekawe jak sprawdzą się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Składy mają fajne, więc powinnaś być zadowolona :)

      Usuń
  43. to chyba nie nowość, że nie znam żadnego z ulubieńców...

    OdpowiedzUsuń
  44. o tak, krem z Pose jest na prawdę bardzo fajny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Star Dust będzie w takim razie dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko zależy Ci na subtelnym efekcie rozświetlenia, to na pewno :)

      Usuń
  46. Nie znam żadnego z tych ulubieńców niestety, choć każdy mnie kusi! ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. nie znam żadnego z Twoich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Taki pędzelek niebawem planuję kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego jak na razie jestem bardzo zadowolona. Jest mięciutki, gęsty i ładnie się prezentuje :)

      Usuń
  49. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale wszystkie produkty mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam ten pędzel kabuki z Lily Lolo i również go uwielbiam :)
    Kremik Pose mnie zaciekawił, ostatnio dość głośno o tej marce na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie ostatnio dość sporo pisze się o tych kremach Pose :)

      Usuń
  51. Nie miałam przyjemności poznać żadnego z opisanych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  52. U mnie LL tak dobrze się nie sprawdzało, więc teraz chciałabym spróbować innych minerałów :) Annabelle Minerals trafiło na listę chciejstw na ten rok, więc mam nadzieję, że niedługo do mnie trafi.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dla porównania też chciałabym wypróbować inne minerały, choć z tych jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
  53. Miałam dobre przeczucie, że ten krem z ShinyBoxa będzie ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta wersja jest fajna, ale kilka osób narzekało tutaj na krem pod oczy z tej firmy :/

      Usuń
  54. Jestem bardzo ciekawa tego sypkiego pudru matującego Lily Lolo. Sama ostatnio zainwestowałam w puder ryżowy z Paese, kóry mimo tak wspaniałych opinii u mnie się nie sprawdził i jestem straaaaaasznie załamana z tego powodu bo pokładałam z nim wielkie nadzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dawna mam w planach wypróbowanie tego pudru ryżowego i ciekawa jestem czy u mnie by się sprawdził :) Szkoda, że Ty nie jesteś z niego zadowolona, ten z Lily Lolo zrobiony jest na bazie glinki porcelanowej, więc może bardziej by Ci odpowiadał :)

      Usuń
  55. Olej z awokado miałam już w tylu kosmetykach, teraz muszę w czystej postaci go sobie zafundować :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo dużo osób chwali Lily Lolo. :) Może i ja kiedyś się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Rozświetlacz mnie interesuje :]

    OdpowiedzUsuń
  58. nie znam żadnego z Twoich ulubieńców :) ale kosmetyki LL już od dawna mnie interesują :)

    OdpowiedzUsuń
  59. cena kremu to przesada, fakt, ale lubię go

    OdpowiedzUsuń
  60. O tym różu słyszałam wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jestem ciekawa oleju z awokado :)

    OdpowiedzUsuń
  62. mam podkład LL starej wersji. w sumie od ponad pół roku leży w szafie bo nabrałam ochoty na azjatyckie bb kremy :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Olej z awokado mnie ciekawi ;) reszty produktów nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  64. Nie pogardziłabym takim olejkiem (z awokado) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*