AA, My Lipcare, Pomadka ochronna VANILLA

data wpisu 25 sierpnia 2014 | 106 komentarzy

Witajcie!

Pewnego razu spędzając cały dzień poza domem moje usta były wyjątkowo spierzchnięte, a ja akurat nie miałam przy sobie żadnej pomadki ochronnej. Postanowiłam na szybko jakąś kupić i tak w moje ręce trafiła waniliowa pomadka ochronna od AA, o której dzisiaj Wam opowiem :) Już na wstępie zaznaczę, że mnie nie zachwyciła... :/


Od producenta:

Pomadka intensywnie odżywia i pielęgnuje delikatną skórę ust. Prowitamina B5 aktywuje naturalną regenerację naskórka, nadając ustom niezrównaną miękkość. Mało shea odżywia i wygładza usta, przywracając im gładkość i elastyczność. Nadaje miękkość i gładkość, zapewnia intensywne odżywienie, chroni przed przesuszeniem.



Moja opinia:

Pomadka znajduje się w estetycznym opakowaniu zamykanym na klik. Plastik wydaje się być dobrej jakości, więc opakowanie dość dobrze znosi noszenie w torebce i ewentualne upadki, nie pęka. Mechanizm wysuwania nie zacina się. Szata graficzna kartoniku jest przyjemna dla oka i zachęca do zakupu. Sama pomadka jest dość twarda, ma lekko żółte zabarwienie, nie łamie się. Przy kontakcie z ustami lekko się roztapia, przez co bardzo łatwo rozprowadza się na ustach. Kupując ją spodziewałam się cudownego, waniliowego zapachu, a w rzeczywistości ta pomadka po prostu śmierdzi sztuczną, zgniłą wanilią :/ Co gorsza zapach przez jakiś czas utrzymuje się na ustach i drażni. Zniechęca mnie to do jej stosowania. Skład również nie zachwyca, na samym początku znajduje się olejek rycynowy i parafina :/

Działanie niestety nie jest w stanie wynagrodzić mi jej zapachu. Pomadka lekko natłuszcza i początkowo przynosi ulgę spierzchniętym ustom, ale gdy tylko z nich zniknie, dalej są one w takiej samej kondycji. Po prostu nie nawilża, nie odżywia i nie regeneruje. Cały efekt gładkich i miękkich ust jest jedynie pozorem, który szybko znika, ponieważ pomadka nie utrzymuje się zbyt długo na ustach :/ Na całe szczęście nie wyczuwam w niej żadnego smaku. Wydajność jest porównywalna do innych pomadek tego typu, ale ja mam problem z jej wykończeniem przez ten zapach. Cena z pozoru nie jest wysoka, szczególnie ta promocyjna, ale według mnie nie warto. Pomadka dostępna jest w każdym Rossmannie :)



Plusy:

- lekko natłuszcza usta
- ładne opakowanie
- cena i dostępność

Minusy:

- zapach zepsutej wanilii
- nie nawilża
- nie odżywia
- krótko się utrzymuje
- przeciętny skład

Ocena: 2/5

Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Paraffinum Liquidum, Octyldodecanol, Cera Alba, Octyldodecanol, Cera Microcristallina, Lanolin, Petrolatum, Copernicia Cerifera Wax, Butyrospermum Parkii Butter, Ethylhexyl Palmitate, Caprylyl Glycol, Tribehenin, Panthenol, Parfum, Tocopheryl Acetate, Sorbitan Isostearate, Palmitoyl Oligopeptide, Glycerin, Caprylhydroxamic Acid.

Cena: 5,49zł / 4,2g

Podsumowując: Poza zdjęciem na kartoniku ta pomadka nie ma nic wspólnego z wanilią, nawet zapachu. Według mnie pachnie co najwyżej zepsutą wanilią :/ Poza tym działanie pielęgnacyjne również jest bardzo słabe. Pomadka tylko na początku daje ulgę spierzchniętym ustom, ale gdy już z nich zniknie, dalej są one w takiej samej kondycji :/ Nie polecam!

106 komentarze

  1. Nie przepadam za wanilia a juz tym bardziej zgniłą:/

    OdpowiedzUsuń
  2. a jak przeczytałam, że jest o zapachu wanilii pomyślałam, że na pewno pięknie pachnie ... ;) ale jeśli to zapach "zepsutej" to podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupując ją też spodziewałam się pięknego, waniliowego zapachu, ale po jej otwarciu mój entuzjazm się skończył... :/

      Usuń
  3. Byłam pewna że mam ją wpisać na listę zakupów a tu takie rozczarowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale bubel,na pewno go nie kupię. I jeszcze ten zapach bleee

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, ja używam wazelinek floslek oraz maści z witaminą a na noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na noc też czasem używam maści z witaminą A i bardzo ją lubię :)

      Usuń
  6. Skład mi nic nie mówi, ale wygląda ładnie:).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na razie się zaprzyjaźniam z balsamem Tisane i chyba zostanę z nim na dłużej, chociaż słoiczkowa forma nie do końca mi odpowiada :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię Tisane właśnie w słoiczku, ale wersja w sztyfcie też ponoć jest całkiem przyjemna :)

      Usuń
  8. Kurcze szkoda, ja lubię kosmetyki AA, natomiast wiem, że każda firma ma swoje buble.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś rzadko sięgam po kosmetyki z tej firmy, choć do tej pory nie miałam jej nic do zarzucenia :)

      Usuń
  9. Nie lubię wanilii, a już tym bardziej zepsutej ;) Będę omijać szerokim łukiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zdyskwalifikowany jest przez brak nawilżania ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej ile minusików, a zapowiadała się ciekawie całkiem.

    http://kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie zachęca do zakupu, ale zawartość to niestety porażka :/

      Usuń
  12. oooo to nei dla mnie :P nie lubię zapachu wanilli no i jeszcze tyle tych minusów... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat uwielbiam zapach wanilii, ale zdecydowanie nie w takim wydaniu :)

      Usuń
  13. Zastanawiałam się nad jej kupnem ze względu na ten zapach, ale dobrze, że jej nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba odrzuciłby mnie na samym początku już jej zapach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zdecydowanie ten zapach zniechęca do jej używania :/

      Usuń
  15. ojej zapach musi być okropny! Ja ogólnie nie lubię słodkich zapachów, więc bym go nie kupiła, ale szkoda, że Ty się tak nacięłaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat lubię słodkie zapachy, ale ten jest okropny i nie ma nic wspólnego ze słodkością :/

      Usuń
  16. Buu nie dobrze. Masakra. Ale jakoś do takich produktów w pomadce mnie nie ciągnie. Bardziej przypadło mi do gustu maselko z Bielendy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełko Bielendy też bardzo polubiłam, ale jednak w ciągu dnia wolę używać sztyftów, ponieważ są wygodniejsze :)

      Usuń
  17. A miałam zamiar kupić tą lub migdałową.....myślałam że może będzie mieć przyjemny budyniowy zapach, a tu taki zawód :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zastanawiałam się pomiędzy tą, a migdałową, ale teraz już zdecydowanie nie skuszę się na tą drugą :/

      Usuń
  18. Zauważyłam ostatnio, że mi nie służą produkty z olejkiem rycynowym więc nawet gdyby ładnie pachniała to bym się nie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórym właśnie olejek rycynowy nie służy, ale u mnie nigdy nie miał negatywnego wpływu, więc to chyba nie on odpowiada za brak działania :)

      Usuń
  19. co to za pomadka, która nie nawilża, bubel :p

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie lubię zapachu wanilii, więc pewnie nie skusiłabym się na tą pomadkę, gdybym zobaczyła ją na sklepowej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam kiedyś jakąś pomadkę AA i również nie byłam zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czyli jednym słowem bubel ;]

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że sie nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  24. Na moje usta w ogóle nie działają takie pomadki, nie ma to jak Carmex. A ostatnio odkryłam balsam Einstein - mogę Ci z czystym sumieniem polecić, jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie i Carmex przestał się sprawdzać, choć na początku byłam z niego zadowolona. To w takim razie ten balsam Einstein z chęcią wypróbuję, dziękuję za radę :)

      Usuń
  25. Kocham zapach wanilii, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że mogłabym się na nią skusić gdyby wpadła mi w oko w drogerii. Dzięki za ostrzeżenie, będę wiedziała, że lepiej trzymać się od niej z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie z tego względu się na nią skusiłam i to był błąd :/

      Usuń
  26. Też się na nią nie skuszę:/

    OdpowiedzUsuń
  27. nawet takiej kwoty nie warto wydawać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zawsze widzę tą pomadkę przy kasach w Empiku i mam ochotę ją kupić. Teraz wiem, że nie warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie lubię waniliowych pomadek. Zawsze trafiam właśnie na takie chemiczne :/ A olejek rycynowy nie należy do tych wysuszających?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórym olejek rycynowy nie służy, ale mnie jakoś nigdy nie zaszkodził, dlatego to chyba nie on odpowiada za brak działania :)

      Usuń
  30. Nie lubię wanilii, więc i tak bym pewnie jej nie kupiła

    OdpowiedzUsuń
  31. nie miałam jeszcze żadnej pomadki z AA, ale ostatnio przyglądałam się im w Rossmannie,
    szkoda, że to bubel

    OdpowiedzUsuń
  32. Niestety u mnie też się nie sprawdziła, zero nawilżenia to brak jakiejkolwiek satysfakcji dla mnie, bo głównie chodzi mi o nawilżenie ust.

    OdpowiedzUsuń
  33. Szkoda, że taki bubel, ja muszę dbać o nawilżenie ust, a poza tym zapach raczej nie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  34. Po firmie AA spodziewałabym się lepszego działania :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też spodziewałabym się lepszej jakości po tej firmie, ale niestety :/

      Usuń
  35. szkoda, że to takie powierzchowne działanie i jak znika z ust to i jej działanie znika

    OdpowiedzUsuń
  36. Przydałaby mi się pomadka.. Zwłaszcza, że już jesień ;-)
    Szkoda, że tylko powierzchnie działa.. wanilia brzmiała obiecująco ;-)
    Masz cudnego bloga. Fantastyczne kosmetyki tu przedstawiasz! co powiesz na wspólna obserwację? Ja już obserwuję ;-)
    Pozdrawiam ;*

    Miśka
    miska-grabowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Co za porażka, a tak ładnie i zachęcająco wygląda, szkoda, że to bubel :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne opakowanie zachęciło mnie do zakupu i to był błąd :/

      Usuń
  38. Bardzo szkoda, że ma tyle minusów. Myślałam, że będzie fajna :(

    OdpowiedzUsuń
  39. a myślałam, ze zapach będzie zniewalający :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też spodziewałam się pięknego, waniliowego zapachu, ale niestety :/

      Usuń
  40. U mnie ta pomadka też się nie sprawdziła. Mimo, że nie noszę jej ze soba to opakowanie mi popekało, a sztyft się złamał i jest taki miękki i paćkający.
    Zapach masz racje jest strasznie chemiczny i sztuczny, nie pachnie słodko wanilią.
    Działanie też nie powala.. nie skuszę się na nią więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko u mnie się nie sprawdziła :/ W moim przypadku przynajmniej opakowanie nie popękało i sztyft się nie złamał, ale pewnie zależy to od temperatury :)

      Usuń
  41. Nie miałam, ale chyba i tak bym się nie zdecydowała. Ta parafina chyba utrudnia "wtopienie się" balsamu w skórę ust....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, bo jakiegoś głębszego działania na pewno nie ma :/

      Usuń
  42. Dla zapachu bym kupiła ale skoro on zły to nieee

    OdpowiedzUsuń
  43. U mnie najlepiej na spierzchnięte usta sprawdza się balsam do ust Blistex ;) polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blistex`u jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję :)

      Usuń
  44. Miałam i u mnie również brak nawilżenia! ;/

    OdpowiedzUsuń
  45. szkoda ale dobrze przynajmniej nie kupię ;) ja wolę tą z Nivea ;D

    OdpowiedzUsuń
  46. Aj szkoda, że się nie sprawdziła.
    Ale dziękuję, już wiem co mam nie kupować ;)

    www.esiabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  47. Tych pomadek z AA nie próbowałam. Dobry jest Carmex, do Eveline się zraziłam i to bardzo, strasznie wysuszało - natomiast z poza drogerii bardzo ciekawe są pomadki z Cien (firma produkująca kosmetyki dla Lilda) ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety Carmex po jakimś czasie przestał się sprawdzać, ale za tymi pomadkami Cien rozejrzę się w Lidlu :)

      Usuń
  48. szkoda, ze taka srednia, ale i tak nie mam w planach kupna pomadek : )

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham wanilię wszędzie gdzie się da! Więc na pewno by mi się spodobała ;D

    OdpowiedzUsuń
  50. ja zazwyczaj nakładam na usta grubą warstwę kremu nivea na noc;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Mi też się strasznie nie podoba, wczoraj w kieszeni pękło mi opakowanie, więc musiałam się go pozbyć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba niedługo też się z nią rozstanę, bo ten zapach okropnie mnie drażni :/

      Usuń
  52. a ostatnio koło nich przechodziłam i tak sobie oglądałam, teraz to już na pewno się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Szkoda, ze się nie sprawdziła, lubię zapach wanilii, ale tutaj jak widzę nawet on jest kiepski:(

    OdpowiedzUsuń
  54. ja jestem fanką tej zwykłej z Nivea ;) a najczesciej na noc krem nivea albo bambino i działa zbawiennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. tak to jest kupować coś an szybko:)

    OdpowiedzUsuń
  56. to raczej nie dla mnie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  57. szkoda,że okazała się rozczarowaniem:(

    OdpowiedzUsuń
  58. Chyba ogólnie kosmetyki tej marki nie zwalają z nóg, kiedyś kupiłam od nich fluid, nie dość że śmierdział jak zgniły orzech to jeszcze po pomalowaniu nim na twarzy tworzyły się plamy wyglądające na skutki przedawkowania samoopalacza, masakraa:)
    Pozdrawiam :* ♥ kasjaa.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z tej firmy miałam kiedyś balsam i był całkiem fajny, ale jakoś nigdy szczególnie nie ciągnęło mnie do kosmetyków tej firmy i chyba dobrze :)

      Usuń
  59. szkoda, że zapach taki kiepski :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*