Manhattan, Soft Mat Loose Powder, Sypki puder matujący
data wpisu 21 sierpnia 2014 | 120 komentarzy
Witajcie!
Poszukując idealnego pudru matującego postanowiłam zapoznać się z recenzjami różnych kosmetyków tego typu na wizażu. Jednym z lepiej ocenianych był matujący puder sypki Soft Mat Loose Powder od Manhattanu, który bez głębszego zastanowienia postanowiłam wypróbować. Dzisiaj pora w kilku słowach o nim opowiedzieć... :)
Od producenta:
Puder sypki Soft Mat Loose Powder jest ultra-delikatny, zapewnia perfekcyjne matowe wykończenie make-up oraz aksamitny wygląd cery bez jej obciążania. Perfekcyjne wykończenie makijażu dla naturalnie gładkiej cery! Ultra-delikatna struktura dla najlepszego krycia, kreuje delikatny i matowy wygląd cery, możliwość aplikacji produktu w celu matowego wykończenia make-up, bądź aplikacja osobno jako podkład.
Moja opinia:
Puder znajduje się w typowym dla pudrów sypkich plastikowym opakowaniu o pojemności 20g. Zakrętka utrzymana jest na wysoki połysk, dlatego widać na niej każdą rysę, ale przynajmniej nie ścierają się z niej napisy. Dziurki wewnątrz opakowania są odpowiednich rozmiarów i pozwalają na precyzyjne dozowanie odpowiedniej ilości pudru. Do opakowania został dołączony również aplikator w postaci dość dużej i grubej, białej gąbeczki. Sam puder jest bardzo drobno zmielony i nie pyli się podczas aplikacji. Zapach jest praktycznie niewyczuwalny nawet w opakowaniu. Skład jak widać nie powala. Mamy tutaj talk i parafinę, które są mocno komedogenne :( Puder dostępny jest w dwóch kolorach. Osobiście wybrałam wariant jaśniejszy o nr 1, czyli odcień natural. Do mojej cery pasuję wręcz idealnie. Utrzymany jest w typowo beżowej tonacji i jest dość jasny, ale bez przesady :)
Puder po aplikacji pędzlem na skórę wygląda bardzo naturalnie. Ładnie stapia się z cerą i staje się praktycznie niewidoczny i nie podkreśla suchych skórek. Z pewnością nie daje efektu płaskiego matu, ale mimo wszystko matuje całkiem dobrze. Przy mojej mieszanej cerze średnio na 3-4 godziny, co i tak jest niezłym wynikiem. Mimo nieciekawego składu nie zauważyłam żeby zapychał pory i przyczyniał się do powstawania nowych niedoskonałości. Poza tym nie wysusza skóry i nie powoduje żadnych reakcji alergicznych. Wydajność zapowiada się całkiem nieźle. Używam go praktycznie codziennie, a zużycie jest niewielkie. Cena regularna może wydawać się przeciętna, ale warto zwrócić uwagę na dużą pojemność. Mnie udało się go kupić na promocji za 15zł, więc bardzo się opłacało. Dostępny w Rossmannach z szafami Manhattanu oraz w niektórych Naturach :)
Plusy:
- naturalny efekt
- niewidoczny na skórze
- nieźle matuje
- delikatnie kryje
- nie zapycha porów
- nie wysusza
- naturalne odcienie
- praktycznie brak zapachu
- wydajność i cena
Minusy:
- nieciekawy skład
Ocena: 4,5/5
Skład: Talc, Mica, Silica, Paraffinum Liquidum, Dimethicone, Propylparaben, Methylparaben [+/- CI 77891, CI 77492, CI 77499, CI 77491].
Cena: 29,99zł / 20g
Podsumowując: Jestem bardzo zadowolona z tego pudru, a najbardziej polubiłam go za ten naturalny efekt i idealne stapianie się z cerą. Efekt matujący również jest całkiem niezły. Poza tym jego odcień bardzo dobrze współgra z moją karnacją. Na początku obawiałam się nieco składu, ale na szczęście nie zapchał mi porów :) Polecam!
120 komentarze
skład mnie nie zachwyca
OdpowiedzUsuńMnie też nie, ale na szczęście mi nie zaszkodził :)
UsuńJa też go bardzo polubiłam i na szczęście mi nie szkodzi! Używam już od bardzo dawna, mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńTeż mam przeczucie, że wystarczy mi na długo :)
UsuńDobrze, że Cię nie zapchał i sprawdził się w miarę nieźle :) Nie przepadam za sypkimi pudrami ;) Zawsze wszystko zapaćkam ;)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też jakoś unikałam sypkich pudrów, ale ten akurat jest fajny :)
Usuńpowiem szczerze,że nie przepadam za sypkimi pudrami
OdpowiedzUsuńU mnie również takie odpadają ;)
Usuńnie miałam nigdy, ja używam pudru Rimmel Stay Matte
OdpowiedzUsuńStay Matte też kiedyś miałam, ale u mnie niestety bardzo słabo się spisywał :/
UsuńJa używam od ponad roku sypkiego pudru z Vipery i bardzo się ze sobą lubimy :D
OdpowiedzUsuńTego akurat jeszcze nie miałam, ale może też kiedyś go wypróbuję :)
UsuńOstatnio wykończyłam mój ulubiony puder, mianowicie Afinitona...(literówki pewnie:P) teraz staram się denkować inne, ale jestem pewna, że gdy Rossman znowu ogłosi swoje promocje na kolorówkę, to wrócę do mojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńAffinitone`a też mam i noszę go zawsze w torebce do poprawek w ciągu dnia :)
UsuńA który numerek?
Usuń42 Dark Beige :)
UsuńNigdy go jeszcze nie miałam. Osobiście posiadam jedynie pudry prasowane :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam ten sam puder sypki ;) wcześniej miałam Max Factor, ale jest 2 razy droższy..ten spisuje się również nieźle.
OdpowiedzUsuńMax Factor`a też kiedyś miałam, ale chyba jednak bardziej polubiłam ten :)
UsuńU mnie na razie nic nie przebiło Max Factora ;)
UsuńPudru tej firmy nigdy nie miałam, ale w sumie nigdy mnie ona jakoś nigdy nie kusiła :) Jedyne co sobie przypominam to miałam błyszczyk o smaku lodowych cukierków ale to było wieki temu :)
OdpowiedzUsuńJa akurat pudry z tej firmy bardzo lubię, nie tylko ten, ale także puder antybakteryjny z serii ClearFace :)
Usuńbardzo lubie te pudry sypkie :)
OdpowiedzUsuńja również go używam, poleciła mi ten puder pani dermatolog ;) dokładnie, pomimo takiego składu wcale nie zapycha.:)
OdpowiedzUsuńkupiłam go jakoś w październiku tamtego roku i zostało mi jeszcze około 1/4 opakowania, a używam go codziennie, nawet kilka razy dziennie :)
Czyli wbrew pozorom skład nie jest taki straszny, najważniejsze że nie szkodzi :) To faktycznie już bardzo długo go używasz :)
UsuńTak jak się nie znam na składach, tak po tym sama dostrzegam, że nie za ciekawy jest ;/
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jednak nie szkodzi :)
UsuńMiałam ten puder sypki. W sumie nie mam mu nic do zarzucenia, krzywdy mojej cerze nie zrobił. jest to produkt wart polecenia :)
OdpowiedzUsuńNigdy, nigdy, nigdy nie miałam pudru sypkiego. :D
OdpowiedzUsuńTo warto zacząć swoją przygodę z nimi właśnie od tego pudru :D
UsuńNie miałam go ale czytałam już sporo pochlebnych opinii na jego temat :)
OdpowiedzUsuńNie lubię sypkich pudrów ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pudru. Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest idealny, długo nie zamienię go na inny osobiście uzywam nr2 i jestem bardzo zadowolona, polecam! :)
OdpowiedzUsuńChyba większość jest z niego zadowolona i wcale się nie dziwię :)
Usuńobecnie używam pudru stay matte z rimmel'a ;)
OdpowiedzUsuńz przyjemnością bym wypróbowała go ! ;]
OdpowiedzUsuńbardzo podobny mam z KOBO i jest zdecydowanie tańszy :)
OdpowiedzUsuńTego z Kobo jeszcze nie miałam, ale może kiedyś wypróbuję dla porównania :)
UsuńJa mam puder z synergen może nie jest wybitny ale się sprawdza na mnie. Natomiast ten na promocji to bym kupiła choć obawiam się tego zapachania troszkę.
OdpowiedzUsuńPudru Synergen też kiedyś używałam przez długi okres czasu i również byłam zadowolona :) Moja cera jest akurat bardzo podatna na zapychanie, ale akurat ten puder nic złego jej nie zrobił :)
UsuńWażny jest dla mnie naturalny efekt w przypadku pudru, więc chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńTo akurat w tym przypadku efekt jest bardzo naturalny, ale oczywiście przy rozsądnych ilościach :)
UsuńTego jeszcze nie miałam okazji testować :) ale może się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę warto wypróbować ;) jak znajdę to kupię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś puder z Manhattanu, akurat nie ten, ale pamiętam, że szybko się po nim świeciłam i nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa od dawna używam pudru z serii ClearFace Manhattanu i też jestem z niego bardzo zadowolona :) Szkoda, że ten Twój się nie sprawdził :/
UsuńTego jeszcze nie miałam, ale może wypróbuję każdy puder matujący jest u mnie mile widziany.
OdpowiedzUsuńU mnie przeważają pudry prasowane, ale mam jeden sypki, chociaż rzadko po niego sięgam ;)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też najczęściej sięgałam po pudry prasowane, ale teraz zaczynam się przekonywać do tych sypkich :)
UsuńNiedługo może go kupię, bo w Rossmannach do których chodzę kolory moich ulubionych pudrów są ciągle wykupione.
OdpowiedzUsuńWiele razy zastanawiałam się, czy by go nie kupić... jednak zawsze wybierałam coś innego. Jakoś nie jestem przekonana czy aby na pewno kolor będzie dobry ;-)
OdpowiedzUsuńMój odcień o nr 1 wygląda bardzo naturalnie, jest jasny, ale bez przesady i ładnie dopasowuje się do kolorytu :)
UsuńZawsze go odkładałam przez skład ;]
OdpowiedzUsuńszkoda, że skład nie przyciąga : c
OdpowiedzUsuńWiele razy go oglądałam w Rossmannie, ale jednak postawiłam na pudry w kamieniu, taka formuła bardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńMnie z jednej strony też, ale ostatnio polubiłam również te w wersji sypkiej :)
Usuńnie stosuje ;D
OdpowiedzUsuńprzy następnych zakupach rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka go używa i również jest zadowolona:)
OdpowiedzUsuńChyba znaczna większość jest z niego zadowolona :)
UsuńZa 15 złoty chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńna promocji chęnie bym się skusiła, ale jak na razie mam swojego ulubienca ;)
OdpowiedzUsuńJa nadal szukam ideału, więc ciągle testuję coś nowego :)
Usuńfajny,chetnie sie mu blizej przyjże jak znajde
OdpowiedzUsuńmiałam go dokładnie w tym samym odcieniu i bardzo go lubiłam :) ale suma sumarum to jednak nie przebija pudru bambusowego z jedwabiem a paese :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam w planach wypróbowanie pudru bambusowego lub ryżowego z Paese :)
UsuńFaktycznie skład jakiś taki, ale szczerze mówiąc mi sie często zdarzyło ze zaszkodził mi kosmetyk z dobrym składem, a ten z gorszym nie:D więc można spróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie też zdarzały się takie przypadki, dlatego zazwyczaj nie skreślam kosmetyków tylko i wyłącznie ze względu na skład :)
Usuńna razie mam puder z miyo, ale ten będę mieć w przyszłości na uwadze:)
OdpowiedzUsuńMam i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go,ale skład mnie troszkę odstrasza niestety ;/
OdpowiedzUsuńZ jednej strony odstrasza, ale z drugiej na szczęście nie szkodzi :)
Usuńjak skończy mi sie obecny i znajde ten na jakiejs promocji to pewnie kupie ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za sypkimi pudrami. Zawsze aplikując go narobię wokół siebie mnóstwo bałaganu :)
OdpowiedzUsuńTo akurat przy pudrach sypkich chyba nieuniknione :)
UsuńInteresują mnie jedynie mega jasne kolory - mają w ofercie?
OdpowiedzUsuńMega jasnego odcienie niestety nie ma :(
UsuńJuż się nastawiałam na kupno, ale skład wszystko zaprzepaścił:(
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy puder w prasowany i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy bardzo lubię puder prasowany z serii ClearFace :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować jakiś puder sypki :)
OdpowiedzUsuńTen jak najbardziej polecam wypróbować :)
UsuńNie miałam go nigdy, ale może kiedyś wypróbuję ;)!
OdpowiedzUsuńNie z bardzo lubie pudy, ale własnie takie sypkie mnie jakoś przekonują
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
może wypróbuję ;) bo puder matowy to jest niezbędnik ;)
OdpowiedzUsuńto może kiedyś podczas promocji się na niego skuszę, ja raczej nie mam problemów ze świeceniem, więc powinien się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńSkoro sprawdza się przy mojej wiecznie błyszczącej się cerze, to u Ciebie na pewno też by się sprawdził :)
UsuńTeż go mam, już bardzo długi czas i nadal nie chce się skończyć :P Też kiedyś o nim pisałam :) W sumie to dobrze, że jest bardzo wydajny, bo się z nim polubiłam. Moją suchą cerę matuje na długo, ale wiem, że u mieszanych jest to trochę krócej. Mi odcień 1 też pasuje idealnie i rzeczywiście puder nie zapycha, ani nie uczula :)
OdpowiedzUsuńCzyli sprawdza się zarówno przy skórze suchej, jak i mieszanej :) To fajnie, że też jesteś z niego zadowolona :)
UsuńNie za bardzo dogaduję się z pudrami sypkimi :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt ja bardzo lubię pudry w kamieniu ;D
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego na temat tego pudru, chciałabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoja buzia świetnie zareagowała na naturalny bambusowy puder Paese, więc raczej będę teraz sięgać po takie z krótkim składem :))
OdpowiedzUsuńMam w planach jego wypróbowanie :)
UsuńJeśli jest naprawdę taki jak o nim pisałaś to chętnie się na niego skuszę :) Lubię szminki tej firmy !
OdpowiedzUsuńStarałam się go opisać jak najdokładniej :) Pomadek z tej firmy jeszcze nie miałam :)
Usuńzdumiona jestem że w pudrze sypkim można spotkać parafinę....
OdpowiedzUsuńJednak wszystko jest możliwe :D
UsuńNie miałam go jeszcze ale trafia na moją listę, koniecznie muszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak to się stało ale z Manhattanu jeszcze niczego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie z tej firmy najczęściej kupuję właśnie pudry, z innymi ich kosmetykami mam raczej małe doświadczenie :)
UsuńNie miałam jeszcze, ale czaje się na niego już od dłuższego czasu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
Dużo dobrego o nim słyszałam i jeśli jest w wersji transparentnej to mysle ze sie skusze.
OdpowiedzUsuńW wersji transparentnej niestety go nie ma, ale ten odcień o nr 1 jest bardzo neutralny, prawie jak transparentny :)
Usuńmam na niego chrapkę :D
OdpowiedzUsuńsuper, że działa, na składach pudrów się zupełnie nie znam, cały czas używam ryżowego z palladio i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNa jakiś ryżowy też w końcu muszę się skusić :)
UsuńDawno nie miałam tradycyjnego pudru, odkąd stosuję krzemionkę nie kusi mnie testowanie nowości.
OdpowiedzUsuńKrzemionki jeszcze nie próbowałam, ale może kiedyś :)
UsuńCałkiem fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńnie testowałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNie lubię sypkich pudrów, sama nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńJa do niedawna też za nimi nie przepadałam, ale teraz jakoś się do nich przekonuję :)
UsuńTo mój pudrowy ulubieniec ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://zakrecona-na-wlosy.blogspot.com/
ja mam swój ulubiony stay matte w kamieniu :D ale tego też kiedyś spróbuje
OdpowiedzUsuńU mnie Stay Matte niestety słabo się spisywał, ale wiem, że sporo osób bardzo go lubi :)
UsuńPoszukiwania dobrego pudru matującego są wyczerpujące, może następnym razem przetestuję ten bo 4 godziny to nie tak źle :)
OdpowiedzUsuńU mnie to w sumie nawet długo, po niektórych pudrach świecę się już po godzinie :/
UsuńNie miałam go, ale zaciekawił mnie więc jak skończę swój obecny puder to sięgnę po niego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*