Pharmaceris H - Keratineum, Skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych

data wpisu 10 lipca 2013 | 18 komentarzy

Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was recenzję bardzo chwalonego szamponu wzmacniającego Pharmaceris, po którym spodziewałam się naprawdę super efektów, ale jak się później okazało było zupełnie odwrotnie. Na początku nie do końca spełniał moje oczekiwania, a po jakimś czasie doprowadził to kompletnej masakry! Już na wstępie zaznaczę, że lepiej go nie kupować!


Od producenta: 

Unikalna receptura stworzona przez naukowców z Centrum Naukowo-Badawczego Dr Irena Eris doskonale myje, intensywnie regeneruje oraz zmniejsza wypadanie włosów, nawet do 70%. Wyciąg z liści czerwonych winorośli zawierający wysokie stężenie witaminy P i związki polifenolowe znacząco wpływa na lepsze odżywienie cebulek włosów. Flawonoidy wspomagają ich odporność i przyspieszają naturalny wzrost. Prowitamina B5 chroni włosy przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych. Szampon posiada pH neutralne dla skóry.

Sposób użycia: Nanieś szampon na mokre włosy. Wmasować w skórę głowy aż do powstania piany. Pozostawić na ok. 1-2 minut. Dokładnie spłukać wodą. Nie zaleca się stosowania szamponu do włosów silnie tlenionych.



Moja opinia:

Szampon znajduje się w prostej, podłużnej butelce o pojemności 250ml, charakterystycznej dla wielu produktów Lirene. Otwieranie na klik nie sprawia większych problemów, a otwór jest odpowiednich rozmiarów, nie wylewa się za dużo przez niego. Fajnie, że opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu możemy kontrolować zużycie szamponu. Słowo "skoncentrowany" w nazwie sugeruje, że konsystencja jest bardzo gęsta i bogata. Rzeczywiście jest dość gęsta, ale bez przesady. Bardzo dobrze się pieni, rozprowadza na włosach i łatwo spłukuje. Nie pozostawia żadnej, nieporządanej warstwy na włosach. Warto wspomnieć również o kolorze szamponu, który jest dość nietypowy, rdzawopomarańczowy. Sprawia bardzo ciekawe wrażenie. Zapach również ma tutaj znaczenie, ponieważ jest dość intensywny, zarówno podczas mycia, jak i na włosach. Według mnie jest przyjemny, lekko słodki, ma coś wspólnego z winogronem. Myślę, że większości przypadnie do gustu. Bardzo długo utrzymuje się na włosach, co może trochę drażnić, szczególnie podczas upałów. Skład mało przyjemny, sporo detergentów i drażniących substancji, które nie sprzyjają ani włosom, ani skórze głowy :(

Kupiłam go oczywiście w celu przynajmniej lekkiego wzmocnienia moich włosów, ale tylko pogorszyłam sprawę :( Na początku stosowałam go regularnie, codziennie i przez pierwsze dni włosy rzeczywiście były lekko wzmocnione, ale po jakimś tygodniu znowu zaczęły mocniej wypadać i przez następne dni nic się nie poprawiało. Postanowiłam stosować go co 2-3 dzień na zmianę z innym szamponem i w takiej kombinacji sprawdził się dużo lepiej. Włosy znowu były lekko wzmocnione i nie wypadały później jak przy regularnym stosowaniu, ale prawdziwa masakra dopiero się zbliżała... Pierwszym niepokojącym sygnałem było dużo szybsze przetłuszczanie włosów. Rano włosy po umyciu wyglądały pięknie. Były puszyste, miękkie i bardzo dobrze się układały, ale już późnym popołudniem wyglądały jakbym ich nie myła tydzień. Taki efekt występował zawsze po umyciu włosów tym szamponem! I teraz najlepsze... Skutkiem stosowania tego szamponu było pojawienie się łupieżu, a co jeszcze lepsze jego tłustej odmiany, z którą walczę już ponad miesiąc! Po zużyciu w sumie 1/3 butelki, szampon ląduje w koszu ponieważ wiem, że nigdy więcej go nie użyję! Wydajność, w tym przypadku niestety nienajgorsza, ponieważ bardzo dobrze się pieni, spokojnie jedna butelka wystarczy na 2 miesiące. Cena jak na szampon nawet apteczny wysoka, ponieważ kosztuje ponad 25 zł. Ja kupiłam go na promocji w SuperPharm za 20zł i naprawdę żałuję! Dostępny w większości aptek. Podsumowując: Nigdy więcej!




Plusy:

- zapach
- dobrze się pieni
- efekt zaraz po myciu

Minusy:

- powoduje łupież tłusty!
- masakrycznie przetłuszcza włosy
- cena
- w sumie nie wzmacnia
- skład

Ocena: 1,5/5

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Betaine, Propylene Glycol, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Coco-Glucoside, Panthenol, Polyquaternium-10, Camellia Sinensis Leaf Extract, Dicaprylyl Ether, PEG-18 Glyceryl Oleate / Cocoate, Lauryl Alcohol, Butylene Glycol, Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract, Citric Acid, Disodium EDTA, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Polysorbate 20, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Benzyl Alcohol, CI 16035, CI 19140, CI 60730.

Cena: ok 25zł / 250ml

18 komentarze

  1. Szkoda, że AŻ tak źle podziałał na twoje włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tej firmie bym się tego nie spodziewała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nie spodziewałam, ponieważ inne produkty np. do pielęgnacji twarzy jak najbardziej mi pasowały :/

      Usuń
  3. Super wpis :)
    Obserwuję i liczę na to samo.
    wpadnij klauudia-klauudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O kuuurcze... Dobrze wiedzieć,że nie działa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wchodząc na czyjegoś bloga, komentując sprawiasz tym komuś mnóstwo radości, ale jednocześnie piszesz, że obserwujesz i tego nie robisz... To po co to robić, wychodzi na to, że kłamiesz i robi się nieprzyjemnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam Cię, ponieważ chciałam dodać do obserwowanych, ale wczoraj szwankował mi gadżet obserwatorzy i nie mogłam tego zrobić. Dzisiaj jest już ok i zrobiłam tak jak napisałam :)

      Usuń
    2. Nam też obserwatorzy szwankowali wczoraj.

      Usuń
  6. Nie miałam tego szamponu i nie kupię skoro powoduje łupież bo mam strasznie wrażliwą łepetynę :)

    Obserwuje i zapraszam

    http://lifeandpassion88.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Amazing review, dear!

    bloglovin.com/blog/3880191

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam z tej firmy szamponu. Ale chyba dobrze jeśli powoduje łupież. Chyba że to tylko na Twoich włosach tak zadziałał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, ale słyszałam, że u niektórych wzmagał wypadanie włosów :(

      Usuń
  9. Dla mnie łupież jest wrogiem... pilnuję tego w mojej rodzinie jak oka w głowie!! Mam na wszelkiego Nizoral w szafce łazienkowej, ale już daaawno go nie używaliśmy a szczęście z mężem ;)) a co do szamponu to używałam tej firmy aktywny szampon do włosów suchych. ale to może z 2 lata temu.. gdy miałam włosy delikatnie zniszczone po mocniej chlorowanej wodzie z Zielonogórskiego basenu. Ufff... dobrze, że to przeszłość :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie miałam problemu z łupieżem, ale widać, że jednak w pewnym momencie i tak nas dopadnie :/

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*